Witam, w mojej kolekcji gier, wśród mniejszych tytułów zdecydowanie brakowało gry konfrontacyjnej. Trzeba wiedzieć też, że ja sam jestem graczem od zawsze, kiedyś konsolowym ale przez brak czasu na tą zabawę sprzedałem konsole i po jakimś czasie powoli zacząłem się wdrażać w plasznówki wraz z dziewczyną jak i znajomymi. Dziewczyna to przedstawicielka "nie graczy" - choć zdażało jej się biegać w Wiedźminie 3 (na najłatwiejszym poziomie trudności) i zbierać mi roślinki i czasem usiec topielca xD Albo zagrywać się w Dont Starva Together przez parę godzin razem by ostatecznie zostać zniszczonymi przez jakiś kataklizm w postaci chodzących monstrów. Zdażało jej się nawet być balastem u nogi w wyśmienitej grze jakiej jest Divininity original sin 2 kiedy to gdy graliśmy razem, często i gęstodostawałem nie tylko od przeciwników ale i w plecy od niej kulami ognia i innymi zaklęciami i trzebabyło się salwowac ucieczką, by potem zakradać się ostrożnie po zwłoki towarzyszy by ich przywrócić xD Zdażało jej się też od czasu do czasu złoić mi skóre w mortal kombat spamując jednym rodzajem ataku którego się wyuczyła. To wszystko nie czyni z nikogo jeszcze gracza!
Tak więc gdy zaczęliśmy powolutku kolekcjonować gry planszowe, "nasze" wybory musiały być bezpieczne i neutralne. Gry planszowe wymagają większej uwagi i często więcej myślenia i zapmiętywania niż gry elektroniczne ;p Mijały miesiące i nasza kolekcja się powoli rozrastała a dziewczyna powoli była przyzwyczajana do róznego rodzaju systemów

I chociaż zdażało się że parę razy trzebabyło jakiś znany i lubiany przez ogół tytuł odsprzedać bo kompletnie była nie dla nas (tak i mi nie podchodziły niektóre gry np. Wojna o pierscien dłuuuuuuga i nuuuuuudna, odpadł też Eldritch horror głównie przez losowosc :p ). I choć obecnie nie wiele mamy gier (może z 10 nie licząc szachów i klasycznych kart xD) to mamy takie w które lubimy grać sami i ze znajomymi (może poza rummikabem ;p ) ale brakowało gry w której stajemy naprzeciw siebie i tłuczemy się aż ktoś nie odpadnie ;D I znów tytułów do wyboru do koloru ale wiele wydało się średniakami.
Gra musiała spełnić parę wymagań - prezentować się przyzwoicie, być w miarę prostą i na 2 osoby. Zrobiłem mały reserch i bum wygrzebałem całkiem nowy filmik od Shut Up & Sit Down o Unmatched w którym serdecznie polecali ten tytuł a jakby było mało to Tom Vesel( tak się pisze?) z Dice Tower także dał dobrą opinię o tej grze! Przekonali mnie i 24h później odpakowałem nowy nabytek do kolekcji uprzyjemniający nieco korona wieczory!
Oczywiście dziewczynie ta gra średnio podchodzi ale ona nie jest graczem ani wojownikiem (zna podstawy krav magi ale to z nikogo nie czyni fightera), manewry i zagrania jakie ja dostrzegam od razu i potencjał ukryty w kartach dla niej jest niedostrzegalne i pierwsze rozgrywki to była faza uczenia się dla niej oraz przyswajania (dość powoli) informacji oraz... Zbierania łomotu w najczystszej postaci!
Coż mogę powiedzieć o tym tytule? Chcesz zagrać? Bierzesz drugą osobę, otwierasz pudełko, rozkładasz plansze, wybierasz wojownika, bierzesz talie i grasz

Sama gra jest prosta, nauczenie się zasad to chwila, wytłumaczenie to max 2min. Każda z dostępnych postaci jest inna i tak np. Król Artur to siła z którą trzeba się liczyć i nie lekceważcie potęgi jego excalibura, Meduza to podstępna istota szyjąca z łuku i stopniowo osłabiająca przeciwnika, Sindbad to zręczny wojownik który z czasem staje się coraz silniejszy, wywija salta, atakuje z nienacka a Alicja cóż.. Może o wszystkim każdy powinien przekonać samemu jak to działa

Dodam że każdy z bohaterów ma do dyspozycji sidekicków dla Artura to Merlin który posiada potężne zdolności, dla Meduzy to 3 (!) Harpie które potrafią nieźle namieszać, Sindbad ma swojego Portera a Alica biega z smokiem

*Dodam że nie mam odniesienia do innych tego typu gier
No więc każdą z postaci gra się inaczej, każda ma swoje specjalne karty Ataku i Obrony oraz Ataku/Obrony oraz mocy/zdolności. Niektóre mają takie same staty i działanie u każdej z postaci (podstawowe obrony albo atak/obrona) ale po za tym każda z tych postaci jest zupełnie inna! Rozegraliśmy już kilkanaście potyczek (i moja Pani ostatnio zlała mnie pięknie ;D ) i ta gra okazała się strzałem w dziesiątkę. Mamy tu zarządzanie ręką, draft, blef, obserwacje przeciwnika (można przeglądać stos kart odrzuconych przeciwnika) i zagrywanie kart oraz ruch Bohaterem oraz zausznikami.
Ostatni pojedynek wyglądał następująco: Ja grałem Alicją (A) pomniejszoną +1 obrona a Marta Sindbadem(S) (pierwszy raz ale już w miare ogarniała mechanikę)
Zaczynałem: ustawiłem się po za zasięgiem S dobrałem 2 karty. S doskoczył do mnie mimo wszystko boostując ruch i odrzucając kartę i zaatakowal, A rzuciła karte na obrone i udało się, bonus sprawił że odskoczyła 3 pola. A dociąga kartę i wykonuje ruch smoczym zausznikiem do sindbada a sama zeskakuje z muru by zajac lepsze miejsce, zausznik atakuje S, ten się broni ale nie dość bo karta smoczego zausznika ma bonus do dmg gdy ten atakuje bohatera w rezultacie S dostaje 3 obrażenia z 6. S przesuwa swojego pazia do alicji a sam staje w przejściu blokując smoka. S atakuje smoka, decyduje się przyjąć cios żeby zachować karty obrony na potem. Smok dostaje 3 obrażenia i S dostaje bonus ruchu więc dobiega do Alicji. Alicja rzuca kartę mocy i wypija eliksir dostaje bonus - przebiega 3 pola okrażając pazia i samego S i zwiększa rozmiar (obracam znacznik specjalny który sybmolizuje w jakiej postaci obecnie jest Alicja) dostając bonus +2 do ataku i tnie Pazia S. Paziu probwal sie bronić ale przyjmuje 4 obrażenia z 5 zadanych. S atakuje A ale A się wybrania i dodatkowo anuluje efekt bonusu z karty S, S robi ruch i Paz dobiega do Smoka. Smok A atakuje Pazia S i ten dostaje dmg. Alicja uzywa mocy i odbiega 2 pola zmniejszając się (+1 do obr), S podbiega do A i atakuje, A się broni ale S użył ataku momentum i udeża za 8 obrażen! A dała karte obrony 3 +1 za rozmiar więc przyjmuje 4 i dostaje bonus z karty ulecza się i przenosi w wybrane miejsce na planszy! Smok A wykonuje ruch i atakuje Pazie zabijajac go potęznymi szponami. S podbiega i atakuje Smoka A, ten próbuje się bronić ale S wali go za 5 i zabija. (Na tym etapie Sindbad ma już kilka kart Podrózy użytych i w stosie kart odrzuconych za każda taką jego karty Podróży dostają +1 do ataku więc mając 4 odłożone karta podróży zadaje 6 obrażeń, umknęlo mi to i to przyczyniło się do mojej przegranej ;p) A zeskakuje z muru i atakuje S, ten przyjmuje cios za 3 dmg. Teraz S używa zdolności, dociąga 3 karty i przechodzi do ataku. A znów oberwała. A atakuje ale S sie wybrania anulując efekt karty A. A ginie wkrótce..
Cóż, to nie jest dokładna relacja z rozgrywki tylko taki przykład. Każda postać posiada inny zestaw mocy i kart a to jak je wykorzystamy zależy od nas, nawet nasze słabości można wykorzystać przeciwko przeciwnikowi

W jendnej z walk ja jako Meduza grałem przeciw Marcie jako Arturowi (jedna z pierwszych gier) Meduza jest bardzo mobilna i ma 3 harpie na usługi (każda ma tylko 1 pkt życia xD ) ale skutecznie udało mi się utrzymywac Artura z daleka blokując go Harpiami i atakując Meduzą z łuku na dystans, Marta próbowała Merlinem mi zaszkodzić ale jeszcze nie do konca to "czuła" więc jej się nie udało. Poświęciłem 2 harpie żeby ubić Merlina, Artur zbliżał się niebezpiecznie i w dodatku unikał jakoś moich najsiliniejszych ataków

Ale specjalna karta zdolność Meduzy pozwoliła mi przywrócic harpie i znów zablokować Artura, ten znów musiał poświęcac akcje żeby się pozbyć Harpi które go nie tylko blokowaly ale też od czasu do czasu kąsały, Artur/Marta wyzbyła się przez to większości kart obrony i poległa. Natomiast ja nie dałbym się tak zagonić w kozi róg i szybko bym wybrnął z takiej sytuacji Arturem ;D W tej grze można tworzyć kombosy!
Nie wiem czy to przekonuje czy nie. Ale pojedynki są dynamiczne i po kilku rozgrywkach to nie jest typowy papier kamien nozyce tylko coś więcej. Trzeba myśleć gdzie się ruszyć i jak, trzeba wiedzieć jak użyć naszych pomocników. Nie można się od tak pozbyć wszystkich kart bo odsłonimy się na bardzo niebezpieczne ataki i manewry przeciwnika. Gra się szybko i intuicyjnie.
Dodam też że jakość komponentów jest naprawdę super. Wysokiej jakości figurki, żetony, liczniki życia i niesmaowicie dobre grafiki na kartach! Polecam bardzo tą grę! Dodatkowo można grać 2 na 2 ;D
