![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
Jeśli się uda przyjść nieco wcześniej z chęcią bym sprawdził czy taktyka 'dwóch kowali'/ 'silver test' rzeczywiście rozbija grę.Filippos pisze:Wezmę Lascaux i dyżurnego Dominiona.
Jeśli się uda przyjść nieco wcześniej z chęcią bym sprawdził czy taktyka 'dwóch kowali'/ 'silver test' rzeczywiście rozbija grę.Filippos pisze:Wezmę Lascaux i dyżurnego Dominiona.
Gdybyś z Geko poczekał do 18, to chętnie zagralbym jeszcze raz w Cavum.samur pisze:Planuje pojawic sie o 17, raczej nie wczesniej. Bede jeszcze mial Carolus MagnusBede chcial zagrac w Cavum,
Mysle, ze spokojnieeazydoor pisze:Gdybyś z Geko poczekał do 18, to chętnie zagralbym jeszcze raz w Cavum.samur pisze:Planuje pojawic sie o 17, raczej nie wczesniej. Bede jeszcze mial Carolus MagnusBede chcial zagrac w Cavum,
Ok. 17 to dobra godzina. Pamiętam, że Konrad też myślał o TtA (pewnie zaawansowanym)...Sztefan pisze:Niestety TtA rusza akurat w samym środku spotkania - nie dam rady zagrać w Agricolę. A skoro jest zapotrzebowanie na drugi egzemplarz TtA, to w tym tygodniu biorę TtA, a Agricolę przekładam na za tydzień.Geko pisze:Jest szansa, że się pojawię, więc szykuj tę AgricolęSztefan pisze:Będę standardowo od ok. 16. Zapraszam na Agricolę z talią I oraz Ö i Witchcrafta.
Filip, Jans i ew. inni - mogę wytłumaczyć TtA, ale bysmy musieli zacząć ok. 17 (może być troszkę po), bo inaczej nie wyrobie się na swoją umówioną partięa z kolei po mojej może być za późno.
Wrodzoną skromność zostawiłeś w domu?Don Simon pisze:Zatem nic nie mam oprocz checi, uroku osobistego i przeswiadczenia, ze wygram.
Ostatnio ogólnie pojawia się dużo nowych osób. Nie trzeba być na bieżącoBodek pisze:Witajcie,
Widzę, że spotkania klubowe ciągle żywe. Mój kontakt z grami urwał się po zamknięciu Smolnej. Najpierw nie było gdzie grać, później nie było czasu, a jeszcze później urodził mi się syn i nie było szans grać.Od dawna chciałem powrócić do planszy, ale dopiero gdy zajrzałem na forum zobaczyłem ile przyjemności tracę. Przyznam szczerze, że z grami utknąłem na etapie Eufratu i Tygrysa, i mam wątpliwość czy będę wystarczająco na bieżąco. Tytuły jakie się przewijają po forum w większości są dla mnie tajemnicze
![]()
Mamy do dyspozycji trzy sale. Dwie na 5 piętrze (zerknij na pierwszy post w tym wątku: 519 (w pierwszy poście w wątku jest jeszcze 340 - tym się nie sugeruj, trutu musi poprawić) i 548) obok siebie i gramy głównie tam. Jedna sala: 17 bardzo fajna i klimatyczna. Z dala od zgiełku - zazwyczaj grają tam osoby, które mają jakiś dłuższy tytuł, wymagający ciszy (najczęściej jakieś strategie). Jak przychodzisz kierujesz się na 5 piętro do 519Jak wyglądają spotkania w Agresorze? Gracie w jednej sali?
różnie - Czasami jest 20, czasami pewnie i ze 4 dychy się nazbiera. Ogólnie jest dużo, gwarno i wesołoIle średnio osób gra? Czy da radę przyłaczyć się do gry bez umówienia? Czy zieloni mają szanse na wytłumaczenie zasad?
Nie musisz jeżeli uważasz że wytrzymasz tyle godzin bez jedzenia i piciaCzy trzeba zabrać coś ze sobą paluszki / picie, a może jest takaś skarbonka jak na Smolnej? Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Nic o tym nie wiemy żeby był problem. W wakacje nie ma problemu to i w ferie chyba też nieZ tego co czytam to atmosfera jest podobna do spotkań na Smolnej (albo może lepsza) - oj narobiliście mi smaku. Chętnie spróbowałbym w następny piątek? A propos zaczynają się ferie, czy to ma wpływ na spotkania?
Nigdy nie miałem kłopotu z zaparkowaniem gdzieś wzdłuż ulicy Nowowiejskiej - albo pod szpitalem, albo po stronie Politechniki (ale tam uważaj wysiadając, żeby Ci przejeżdżający tramwaj nie urwał drzwi!). Jeśli będziesz przed 18, to musisz pamiętać o zapłaceniu za parkowanie, bo do granicy strefy jest dobry kilometr.Bodek pisze:Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Gra całkiem ciekawa. Mechanicznie: kontrola i walka na obszarach + zagrywanie kart, które mogą nieźle namieszać w ruchach i walce. Ale jednocześnie mechanika na tyle fajna, że oddaje poczucie tłumienia buntu przez wojsko. Choć faktycznie miałem poczucie, że Hiszpanom jest wyraźnie łatwiej. Mając małą liczbę jednostek, szybko połączyłem siły i wygrałem nawet dwie walki, zanim nadciągnęły większe posiłki francuskie. Więcej już się nie dało i zacząłem tracić oddziały. Jednak przy tylko 10 rundach gry warunek, że Francuzi muszą pokonać wszystkich Hiszpanów, aby wygrać, wydaje mi się trudny do spełnienia.samur pisze:Potem zagralem w 2 de Mayo z Gekiem. Gralem francuzami i znowu nie dalem rady... Dochodze do wniosku, ze wykorzystanie innej karty na poczatku moze byc kluczowe dla mojej strategii.
Druga partia w tę grę i trzeba przyznać, że Kramer zdecydowanie jest w formie (wstydź się Rainer). Naprawdę bardzo solidny tytuł, który w odczuciu grania (w mechanice w zasadzie wcale) przypomina mi Amun-Re i Tikala. Czyli mamy stosunkowo mało akcji do wykonania, cała mechanika jest elegancka (choć tego nie czuć przy pierwszej grze), dość mózgożerna, świetnie zaprojektowana i dająca sporo możliwości w zbliżaniu się do zwycięstwa i oddalaniu od niego innych. Mamy dużo interakcji, zarówno tej pośredniej (np. licytacje o kolejności i przy sprzedaży kamieni, wybieranie zamówień, stawianie kopalni - choć miłośnicy wysadzania wszystkiego dookoła i tak tego nie dostrzegą) i bezpośredniej (np. korzystanie z cudzych połączeń i kopalni, niszczenie połączeń). Sercem gry jest budowanie łańcuchów połączeń stacji wydobywczych, między którymi mamy złoża kamieni, co umożliwia nam ich eksploatację. I jest to pomysł bardzo udany, dzięki któremu gra nie sprawia wrażenia wtórnej eurogry. Nie jest to jednak gra dla graczy, którzy nie potrafią czekać na swój ruch dłużej niż 10 sekund, bo zdarzają się w niej przestoje. Dlatego bardzo się cieszę, że grałem w towarzystwie, które docenia rozsmakowanie się w rozgrywce, przy jednoczesnej dobrej i wesołej atmosferze.samur pisze: Potem zabralismy sie w czworke: ja, Geko, Eazydoor i Athotis w mozgozerna nowosc od Kramera, czyli Cavum. Ta partia byla naprawde udanaZreszta swiadcza o tym opinie innych graczy - kazdemu gra sie podobala i.. wciaga, juz chcemy zagrac w podobnym skladzie w Smoczym
Dzieki za gre - bylo super
Same fakty: było rewelacyjnie, gra po wczorajszej rozgrywce zyskała niesamowicie, już czekam na kolejną. A co do słów Geko, ze dla graczy spokojnych - no czy ja wiemGeko pisze:Nie jest to jednak gra dla graczy, którzy nie potrafią czekać na swój ruch dłużej niż 10 sekund, bo zdarzają się w niej przestoje. Dlatego bardzo się cieszę, że grałem w towarzystwie, które docenia rozsmakowanie się w rozgrywce, przy jednoczesnej dobrej i wesołej atmosferze.samur pisze: Potem zabralismy sie w czworke: ja, Geko, Eazydoor i Athotis w mozgozerna nowosc od Kramera, czyli Cavum. Ta partia byla naprawde udana![]()
Ależ Jarosławie cóżeś uczynił??Geko pisze:... Replicant robots (chyba tak się ta karta zowie) + dev. 6 dający po 2 pkt. za windfalle + dużo windfalli ...
Gdy wczoraj (właściwie to dzisiaj) o 4 nad ranem kończyliśmy z salou partyjkę TtA (dla niego pierwszą w życiu, dla mnie drugą) w trybie zaawansowanym pomyślałem, że może warto byłoby jeszcze dograć sobie III erę.Filippos pisze:Ja zagrałem wreszcie w TtA i choć po godzinie tłumaczenia zasad myślałem: "O boże, zmarnowałem piątek"![]()
To po trzygodzinnej partii myślałem jużtylko: I want moooooree![]()
![]()
Brzmi mocno zachecajacokqh pisze:Ewentualnie jeśli znajdzie się kilka osób mających ochotę pograć w tygodniu przy rockowej muzyce (i 25 litrach domowego wina jagodowego)
z geekiem gekiemsamur pisze:... Potem zagralem w 2 de Mayo z Gekiem.