Jeśli się uda przyjść nieco wcześniej z chęcią bym sprawdził czy taktyka 'dwóch kowali'/ 'silver test' rzeczywiście rozbija grę.Filippos pisze:Wezmę Lascaux i dyżurnego Dominiona.
(Warszawa) Agresor - Piątek WIBHiIŚ PW
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
I tak przeczytałem instrukcję do CE Postaram się przyjść na 19. I pewnie o 21.30 bym się zmywał (druga połowa czwartego sezonu BSG się zaczyna ).
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Samochód mam Skoro Sztefan bierzesz TtA to ja wezmę coś innego. Będzie: Wasabi!, Książęta Florencji dla draco i Rails of Europe (ktoś chętny?). Może jeszcze Eufrat i Tygrys jak się zmieści. Oczywiście gra roku wg. użytkowników forum g-p.pl czyli Race for the Galaxy!!!!!
-- edit --
Eufrat nie wszedł. Wziąłęm Robo Rally. Będziemy jak będziemy raczej po 18
-- edit --
Eufrat nie wszedł. Wziąłęm Robo Rally. Będziemy jak będziemy raczej po 18
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Gdybyś z Geko poczekał do 18, to chętnie zagralbym jeszcze raz w Cavum.samur pisze:Planuje pojawic sie o 17, raczej nie wczesniej. Bede jeszcze mial Carolus Magnus Bede chcial zagrac w Cavum,
Dziedzic cukrowej pamięci
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Mysle, ze spokojnie Z Geko zagramy w cos innego przez ten czas. To bedzie godzinka, wiec bedzie mozna w cos zagraceazydoor pisze:Gdybyś z Geko poczekał do 18, to chętnie zagralbym jeszcze raz w Cavum.samur pisze:Planuje pojawic sie o 17, raczej nie wczesniej. Bede jeszcze mial Carolus Magnus Bede chcial zagrac w Cavum,
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Dotrę około 18.00, mam w torbie League of Six, Um Reifenbreite i Cuba.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ok. 17 to dobra godzina. Pamiętam, że Konrad też myślał o TtA (pewnie zaawansowanym)...Sztefan pisze:Niestety TtA rusza akurat w samym środku spotkania - nie dam rady zagrać w Agricolę. A skoro jest zapotrzebowanie na drugi egzemplarz TtA, to w tym tygodniu biorę TtA, a Agricolę przekładam na za tydzień.Geko pisze:Jest szansa, że się pojawię, więc szykuj tę AgricolęSztefan pisze:Będę standardowo od ok. 16. Zapraszam na Agricolę z talią I oraz Ö i Witchcrafta.
Filip, Jans i ew. inni - mogę wytłumaczyć TtA, ale bysmy musieli zacząć ok. 17 (może być troszkę po), bo inaczej nie wyrobie się na swoją umówioną partię a z kolei po mojej może być za późno.
Ja standardowo mam w samochodzie T&E, Puerto i RftG.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja widzac, ze Sztefan bierze swoj egzemplarz nie wzialem swojego. Zatem nic nie mam oprocz checi, uroku osobistego i przeswiadczenia, ze wygram .
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Wrodzoną skromność zostawiłeś w domu?Don Simon pisze:Zatem nic nie mam oprocz checi, uroku osobistego i przeswiadczenia, ze wygram .
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Moze mi sie uda dzisiaj byc juz o 16:30 Na pewno jestem o 17:00.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ja dzisiaj będę, niestety Bóg jeden wie o której. Ponieważ pędzić będę z pracy komunikacją miejską, ciągnąc ciężkie brzemię na schorowanych plecach, więc wziąłem tylko Once upon a time z dodatkiem.
Wpieriod! - niekoniecznie efektywnie, ale efektownie.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Witajcie,
Widzę, że spotkania klubowe ciągle żywe. Mój kontakt z grami urwał się po zamknięciu Smolnej. Najpierw nie było gdzie grać, później nie było czasu, a jeszcze później urodził mi się syn i nie było szans grać. Od dawna chciałem powrócić do planszy, ale dopiero gdy zajrzałem na forum zobaczyłem ile przyjemności tracę. Przyznam szczerze, że z grami utknąłem na etapie Eufratu i Tygrysa, i mam wątpliwość czy będę wystarczająco na bieżąco. Tytuły jakie się przewijają po forum w większości są dla mnie tajemnicze
Jak wyglądają spotkania w Agresorze? Gracie w jednej sali? Ile średnio osób gra? Czy da radę przyłaczyć się do gry bez umówienia? Czy zieloni mają szanse na wytłumaczenie zasad? Czy trzeba zabrać coś ze sobą paluszki / picie, a może jest takaś skarbonka jak na Smolnej? Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Z tego co czytam to atmosfera jest podobna do spotkań na Smolnej (albo może lepsza) - oj narobiliście mi smaku. Chętnie spróbowałbym w następny piątek? A propos zaczynają się ferie, czy to ma wpływ na spotkania?
Widzę, że spotkania klubowe ciągle żywe. Mój kontakt z grami urwał się po zamknięciu Smolnej. Najpierw nie było gdzie grać, później nie było czasu, a jeszcze później urodził mi się syn i nie było szans grać. Od dawna chciałem powrócić do planszy, ale dopiero gdy zajrzałem na forum zobaczyłem ile przyjemności tracę. Przyznam szczerze, że z grami utknąłem na etapie Eufratu i Tygrysa, i mam wątpliwość czy będę wystarczająco na bieżąco. Tytuły jakie się przewijają po forum w większości są dla mnie tajemnicze
Jak wyglądają spotkania w Agresorze? Gracie w jednej sali? Ile średnio osób gra? Czy da radę przyłaczyć się do gry bez umówienia? Czy zieloni mają szanse na wytłumaczenie zasad? Czy trzeba zabrać coś ze sobą paluszki / picie, a może jest takaś skarbonka jak na Smolnej? Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Z tego co czytam to atmosfera jest podobna do spotkań na Smolnej (albo może lepsza) - oj narobiliście mi smaku. Chętnie spróbowałbym w następny piątek? A propos zaczynają się ferie, czy to ma wpływ na spotkania?
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ostatnio ogólnie pojawia się dużo nowych osób. Nie trzeba być na bieżącoBodek pisze:Witajcie,
Widzę, że spotkania klubowe ciągle żywe. Mój kontakt z grami urwał się po zamknięciu Smolnej. Najpierw nie było gdzie grać, później nie było czasu, a jeszcze później urodził mi się syn i nie było szans grać. Od dawna chciałem powrócić do planszy, ale dopiero gdy zajrzałem na forum zobaczyłem ile przyjemności tracę. Przyznam szczerze, że z grami utknąłem na etapie Eufratu i Tygrysa, i mam wątpliwość czy będę wystarczająco na bieżąco. Tytuły jakie się przewijają po forum w większości są dla mnie tajemnicze
Mamy do dyspozycji trzy sale. Dwie na 5 piętrze (zerknij na pierwszy post w tym wątku: 519 (w pierwszy poście w wątku jest jeszcze 340 - tym się nie sugeruj, trutu musi poprawić) i 548) obok siebie i gramy głównie tam. Jedna sala: 17 bardzo fajna i klimatyczna. Z dala od zgiełku - zazwyczaj grają tam osoby, które mają jakiś dłuższy tytuł, wymagający ciszy (najczęściej jakieś strategie). Jak przychodzisz kierujesz się na 5 piętro do 519Jak wyglądają spotkania w Agresorze? Gracie w jednej sali?
różnie - Czasami jest 20, czasami pewnie i ze 4 dychy się nazbiera. Ogólnie jest dużo, gwarno i wesoło Da radę też znaleźć spokojniejszy kąt jak jest za głośno Nie trzeba się umawiać, zasady praktycznie zawsze są tłumaczone jak zasiada się do gry, bo zazwyczaj dołącza ktoś kto nie zna zasad.Ile średnio osób gra? Czy da radę przyłaczyć się do gry bez umówienia? Czy zieloni mają szanse na wytłumaczenie zasad?
Nie musisz jeżeli uważasz że wytrzymasz tyle godzin bez jedzenia i picia Żadnej skarbonki nie widziałem w Agresorze (na Smolnej nie bywałem, bo sam gram od niecałego roku)Czy trzeba zabrać coś ze sobą paluszki / picie, a może jest takaś skarbonka jak na Smolnej? Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Nic o tym nie wiemy żeby był problem. W wakacje nie ma problemu to i w ferie chyba też nieZ tego co czytam to atmosfera jest podobna do spotkań na Smolnej (albo może lepsza) - oj narobiliście mi smaku. Chętnie spróbowałbym w następny piątek? A propos zaczynają się ferie, czy to ma wpływ na spotkania?
Jedyna zasada z wychodzeniem jest taka: do 22 wejście jest otwarte - można wchodzić i wychodzić do woli (jak chce się wyjść to lepiej parę minut przed 22). Po tej godzinie wszyscy czekają do 23 z wyjściem i wychodzimy całą grupą.
Do zobaczenia za tydzień
Ostatnio zmieniony 16 sty 2009, 16:04 przez yosz, łącznie zmieniany 1 raz.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Przyjdź, popatrz, lepiej zagraj. Generalnie ciągle są nowości i starsze gry. Ja na przykład EiT mam ciągle przed sobądo zagrania, więc nie masz powodu aby się przejmować. Bardziej frustrujący jest fakt, że gdy piszę te słowa, będąc w pracy, to ludzie już rozkładają plansze
Dziedzic cukrowej pamięci
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Chyba i ja się skuszę, wpadnę na godzinkę zobaczyć jak to wygląda. Nigdy tam nie byłem więc muszę obeznać się z terenem zanim się "uzależnie"
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Bede pierwszy z krotka relacja Generalnie bylo wysmienicie. Gralem w same dobre gry. Na pierwszy ogien poszedl Carolus Magnus w skladzie 4 osobowym: ja, siepu, ja_n i ktos jeszcze Potem zagralem w 2 de Mayo z Gekiem. Gralem francuzami i znowu nie dalem rady... Dochodze do wniosku, ze wykorzystanie innej karty na poczatku moze byc kluczowe dla mojej strategii. Potem zabralismy sie w czworke: ja, Geko, Eazydoor i Athotis w mozgozerna nowosc od Kramera, czyli Cavum. Ta partia byla naprawde udana Zreszta swiadcza o tym opinie innych graczy - kazdemu gra sie podobala i.. wciaga, juz chcemy zagrac w podobnym skladzie w Smoczym Dzieki za gre - bylo super
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Nigdy nie miałem kłopotu z zaparkowaniem gdzieś wzdłuż ulicy Nowowiejskiej - albo pod szpitalem, albo po stronie Politechniki (ale tam uważaj wysiadając, żeby Ci przejeżdżający tramwaj nie urwał drzwi!). Jeśli będziesz przed 18, to musisz pamiętać o zapłaceniu za parkowanie, bo do granicy strefy jest dobry kilometr.Bodek pisze:Czy da radę zaparkować samochód - jak tak to gdzie?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Gra całkiem ciekawa. Mechanicznie: kontrola i walka na obszarach + zagrywanie kart, które mogą nieźle namieszać w ruchach i walce. Ale jednocześnie mechanika na tyle fajna, że oddaje poczucie tłumienia buntu przez wojsko. Choć faktycznie miałem poczucie, że Hiszpanom jest wyraźnie łatwiej. Mając małą liczbę jednostek, szybko połączyłem siły i wygrałem nawet dwie walki, zanim nadciągnęły większe posiłki francuskie. Więcej już się nie dało i zacząłem tracić oddziały. Jednak przy tylko 10 rundach gry warunek, że Francuzi muszą pokonać wszystkich Hiszpanów, aby wygrać, wydaje mi się trudny do spełnienia.samur pisze:Potem zagralem w 2 de Mayo z Gekiem. Gralem francuzami i znowu nie dalem rady... Dochodze do wniosku, ze wykorzystanie innej karty na poczatku moze byc kluczowe dla mojej strategii.
Druga partia w tę grę i trzeba przyznać, że Kramer zdecydowanie jest w formie (wstydź się Rainer). Naprawdę bardzo solidny tytuł, który w odczuciu grania (w mechanice w zasadzie wcale) przypomina mi Amun-Re i Tikala. Czyli mamy stosunkowo mało akcji do wykonania, cała mechanika jest elegancka (choć tego nie czuć przy pierwszej grze), dość mózgożerna, świetnie zaprojektowana i dająca sporo możliwości w zbliżaniu się do zwycięstwa i oddalaniu od niego innych. Mamy dużo interakcji, zarówno tej pośredniej (np. licytacje o kolejności i przy sprzedaży kamieni, wybieranie zamówień, stawianie kopalni - choć miłośnicy wysadzania wszystkiego dookoła i tak tego nie dostrzegą) i bezpośredniej (np. korzystanie z cudzych połączeń i kopalni, niszczenie połączeń). Sercem gry jest budowanie łańcuchów połączeń stacji wydobywczych, między którymi mamy złoża kamieni, co umożliwia nam ich eksploatację. I jest to pomysł bardzo udany, dzięki któremu gra nie sprawia wrażenia wtórnej eurogry. Nie jest to jednak gra dla graczy, którzy nie potrafią czekać na swój ruch dłużej niż 10 sekund, bo zdarzają się w niej przestoje. Dlatego bardzo się cieszę, że grałem w towarzystwie, które docenia rozsmakowanie się w rozgrywce, przy jednoczesnej dobrej i wesołej atmosferze.samur pisze: Potem zabralismy sie w czworke: ja, Geko, Eazydoor i Athotis w mozgozerna nowosc od Kramera, czyli Cavum. Ta partia byla naprawde udana Zreszta swiadcza o tym opinie innych graczy - kazdemu gra sie podobala i.. wciaga, juz chcemy zagrac w podobnym skladzie w Smoczym Dzieki za gre - bylo super
Dodam tylko jeszcze, że na początek rozegrałem 3-osobową partię w RftG z dodatkiem, która poszła mi po prostu idealnie. Replicant robots (chyba tak się ta karta zowie) + dev. 6 dający po 2 pkt. za windfalle + dużo windfalli + rozkręcona produkcja (w sumie 30 pkt.) - po prostu jak po maśle. Ostatecznie: 65 pkt. - to chyba mój życiowy rekord w tę grę
Dziękuję wszystkim za rozgrywki, miło było odpocząć przy graniu po ciężkim tygodniu w pracy.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Jejku:)
Wreszcie Was znalazłam
Jako, że będzie to mój pierwszy post, a żywię szczerą nadzieję, że nie ostatni, pozwolę się przedstawić. Nazywam sie Kasia, mieszkam na Ochocie i jestem anonimowym wielbicielem gier planszowych. Moja pasja rozwija się od jakiegoś roku, ale głównie na zasadzie proponowania wszystkim i wszędzie jakiejś partyjki (co spotyka się z większym lub mniejszym entuzjazmem). Zaczęło się się od osadników z catanu, kończy... hmm... mieliśmy z narzeczonym kupić sobie szafę w tym miesiącu... bedziemy mieć za to WoW PL (liczę, że tu spotkam się z większym zrozumieniem;) )
Moje pytanko... Przyjmiecie biedne, samotne dziewcze pod swoje skrzydła? Na wątek o agresorze trafiłam niestety wczoraj koło 22 dopiero ;/, ale w przyszły piątek chętnie bym się pojawiła.
Ewentualnie jeśli znajdzie się kilka osób mających ochotę pograć w tygodniu przy rockowej muzyce (i 25 litrach domowego wina jagodowego) to mamy ciasne ale całkiem przytulne mieszkanko nie daleko od centrum.
Pozdrawiam i liczę, że ktoś mnie przygarnie.
Wreszcie Was znalazłam
Jako, że będzie to mój pierwszy post, a żywię szczerą nadzieję, że nie ostatni, pozwolę się przedstawić. Nazywam sie Kasia, mieszkam na Ochocie i jestem anonimowym wielbicielem gier planszowych. Moja pasja rozwija się od jakiegoś roku, ale głównie na zasadzie proponowania wszystkim i wszędzie jakiejś partyjki (co spotyka się z większym lub mniejszym entuzjazmem). Zaczęło się się od osadników z catanu, kończy... hmm... mieliśmy z narzeczonym kupić sobie szafę w tym miesiącu... bedziemy mieć za to WoW PL (liczę, że tu spotkam się z większym zrozumieniem;) )
Moje pytanko... Przyjmiecie biedne, samotne dziewcze pod swoje skrzydła? Na wątek o agresorze trafiłam niestety wczoraj koło 22 dopiero ;/, ale w przyszły piątek chętnie bym się pojawiła.
Ewentualnie jeśli znajdzie się kilka osób mających ochotę pograć w tygodniu przy rockowej muzyce (i 25 litrach domowego wina jagodowego) to mamy ciasne ale całkiem przytulne mieszkanko nie daleko od centrum.
Pozdrawiam i liczę, że ktoś mnie przygarnie.
Urodzona: kiedyś tam
Zmarła: kiedyś tam
starała się
Zmarła: kiedyś tam
starała się
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Witam wszystkich, wczoraj po raz pierwszy odwiedziałem Agresora i bardzo mi sie podobało ("taaaaka impreza "
Fajnie ze jest takie miejsce. Udało mi sie zagrać w Ticket to ride oraz Mall of horror, niestety musiałem dość wcześnie wracać do domu, ale będę za tydzień.
Fajnie ze jest takie miejsce. Udało mi sie zagrać w Ticket to ride oraz Mall of horror, niestety musiałem dość wcześnie wracać do domu, ale będę za tydzień.
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Kasiu - sprójrz kilka postów wyżej - o przygarnięcie martwić się nie musisz Zapraszamy za tydzień
Moja krótka relacja: przyszliśmy dopiero o 19. Na sali panowało TtA (dwie rozgrywki) + kilka innych gier. Poszwędaliśmy się trochę i usiedliśmy do Caylusa z Olą, Martą i Siepu. Ta partia to był przykład z mojej strony jak nie grać (bez planu, bez myślenia, skończyłem ostatni ) - królowały dziewczyny. Wygrała Ola, około 5 punktów przed Agą i kolejnych kilka przed Martą. Potem Siepu i daaaleko ja Ola byłaby dalej z przodu gdyby siepu nie zbudował wcześniej zamku.
Świetnie się grało, a Aga już nie boi się Caylusa (grała dawno, jedna z naszych pierwszych cięższych gier ) - widzisz Bazik - jednak zagrała
Moja krótka relacja: przyszliśmy dopiero o 19. Na sali panowało TtA (dwie rozgrywki) + kilka innych gier. Poszwędaliśmy się trochę i usiedliśmy do Caylusa z Olą, Martą i Siepu. Ta partia to był przykład z mojej strony jak nie grać (bez planu, bez myślenia, skończyłem ostatni ) - królowały dziewczyny. Wygrała Ola, około 5 punktów przed Agą i kolejnych kilka przed Martą. Potem Siepu i daaaleko ja Ola byłaby dalej z przodu gdyby siepu nie zbudował wcześniej zamku.
Świetnie się grało, a Aga już nie boi się Caylusa (grała dawno, jedna z naszych pierwszych cięższych gier ) - widzisz Bazik - jednak zagrała
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Same fakty: było rewelacyjnie, gra po wczorajszej rozgrywce zyskała niesamowicie, już czekam na kolejną. A co do słów Geko, ze dla graczy spokojnych - no czy ja wiem trochę mnie nosiło. Trzeba też jasno napisać, że gra wymaga poznania, ale w zamian oferuje naprawdę wiele. Świetna gra w dobrym towarzystwie, to jest to (takie małe kółko wzajemnej adoracji )Geko pisze:Nie jest to jednak gra dla graczy, którzy nie potrafią czekać na swój ruch dłużej niż 10 sekund, bo zdarzają się w niej przestoje. Dlatego bardzo się cieszę, że grałem w towarzystwie, które docenia rozsmakowanie się w rozgrywce, przy jednoczesnej dobrej i wesołej atmosferze.samur pisze: Potem zabralismy sie w czworke: ja, Geko, Eazydoor i Athotis w mozgozerna nowosc od Kramera, czyli Cavum. Ta partia byla naprawde udana
Dziedzic cukrowej pamięci
- Filippos
- Posty: 2466
- Rejestracja: 02 sty 2007, 16:54
- Lokalizacja: Wawa, sercem w Wawie, nogą w wawie i innymi częściami ciała też;))
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Ależ Jarosławie cóżeś uczynił??Geko pisze:... Replicant robots (chyba tak się ta karta zowie) + dev. 6 dający po 2 pkt. za windfalle + dużo windfalli ...
"Robotyczni replikanci" i "niepodziewany przypływ szczęścia" - to zwroty polskie których winieneś był użyć!!
Jekżeż mogłeś tak swą ojczyznę-polszczyznę skalać??
A na poważnie to faktycznie była wczoraj super atmosfera na Poli.
Ja zagrałem wreszcie w TtA i choć po godzinie tłumaczenia zasad myślałem: "O boże, zmarnowałem piątek"
To po trzygodzinnej partii myślałem jużtylko: I want moooooree
Wielka gra. Dzięki Sztefan za tłumaczenie.
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Gdy wczoraj (właściwie to dzisiaj) o 4 nad ranem kończyliśmy z salou partyjkę TtA (dla niego pierwszą w życiu, dla mnie drugą) w trybie zaawansowanym pomyślałem, że może warto byłoby jeszcze dograć sobie III erę.Filippos pisze:Ja zagrałem wreszcie w TtA i choć po godzinie tłumaczenia zasad myślałem: "O boże, zmarnowałem piątek"
To po trzygodzinnej partii myślałem jużtylko: I want moooooree
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
Brzmi mocno zachecajaco Ja aktualnie moge zagrac, najchetniej wieczorami.kqh pisze:Ewentualnie jeśli znajdzie się kilka osób mających ochotę pograć w tygodniu przy rockowej muzyce (i 25 litrach domowego wina jagodowego)
Jesli chcecie poznac cos z tego Moja lista gier to chetnie wezme i wytlumacze. Jest tez watek weekendowy agresora, moze cos sie bedzie kroic
"Jesteś inżynierem - wszystko co mówisz jest nienormalne".
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Moja lista gier Mój blog
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich
Re: [Warszawa] AGRESOR Politechnika Inżynieria Środowiska
z geekiem gekiemsamur pisze:... Potem zagralem w 2 de Mayo z Gekiem.
wczoraj 3,5 godziny w Through the Ages, później 5,5 godziny w Ur 1830. Efekt - budziłem się z 10 razy, bo ciągle śniły mi się błędy i inne możliwe strategie, jestem nieprzytomny