PS: sam uczestniczyłem w spotkaniach które odbywały się całą noc i myślę, że to najlepsza pora, ale jeśli macie inne doświadczenie- piszcie
Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Nie ukrywam, że od mojego pierwszego razu (od pierwszej sesji gier żeby nie było wątpliwości) chciałem też zacząć organizować takie spotkania. Myślę, że również większość z Was najchętniej rozpowszechniła ten "sport" w całej Polsce. Cała trudność jednak w organizacji takiego spotkania polega na odpowiednim doborze gier, tak żeby nie zabrakło i czegoś ambitnego na dłuuugo (żeby całego wieczoru nie "szatkować" półgodzinnymi partyjkami) i dobrych przerywników. Postanowiłem więc zapytać Was- doświadczonych organizatorów tak jak to jest napisane w tytule: jak zorganizować takie spotkanko by zachęcić ludzi do gry? Jak dobrać gry? W jakiej kolejności? Jakie gatunki wziąść wziąć pod uwagę? Jakie znaczenie ma długość partii? Itp. Słowem wszystkie Wasze rady odnośnie takich spotkań
PS: sam uczestniczyłem w spotkaniach które odbywały się całą noc i myślę, że to najlepsza pora, ale jeśli macie inne doświadczenie- piszcie
PS: sam uczestniczyłem w spotkaniach które odbywały się całą noc i myślę, że to najlepsza pora, ale jeśli macie inne doświadczenie- piszcie
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
To jest temat na który odpowiedzieć się nie da. Dlaczego? Gry dobiera się niestety pod potencjalnych graczy+ich ilość. Jak ktoś nie cierpi główkować na kilka ruchów do przodu to nie wyskoczę z Puerto Rico, jak ktoś nie potrafi się zupełnie wyluzować to nie wrzucę kragmorthy na stół. Jak ktoś nie trawi negatywnej interakcji to też odpadną pewne tytuły.
U mnie się sprawdza wszystko w zależności od graczy.
Ja zazwyczaj na pierwsze spotkania wprowadzam gry prostsze i luźniejsze - Wsiąść do pociągu:Europa, Jungle speed, jakieś karcianki. Jak wiem, że idę do bandy facetów to biorę mall of horror, jak będzie to luźne spotkanie to też coś luźniejszego. Dopiero potem donoszę jakieś cięższe tytuły.
Jak wszyscy chwycą bakcyla to potem już sam będziesz widział, co się sprawdza co nie. Poza tym często jedna osoba potrafi zdecydować o tym, że w daną grę z tą grupą nie pogramy. Tak było u mnie, gdzie jedna dziewczyna reaguje alergicznie na santy anno, bo nie może w takimtępie tempie tego przetwarzać+presja wywierana przez innych graczy robi swoje. Cała reszta dobrze się bawiła, ale niestety 5 ludzi a 1 osoba decyduje ze się w to nie zabawimy. Nawet zostawiłem jej grę, żeby poćwiczyła bo to jest do wypracowania ... gra przeleżała tam na półce miesiąc nietknięta :/. Life`s brutal.
U mnie się sprawdza wszystko w zależności od graczy.
Ja zazwyczaj na pierwsze spotkania wprowadzam gry prostsze i luźniejsze - Wsiąść do pociągu:Europa, Jungle speed, jakieś karcianki. Jak wiem, że idę do bandy facetów to biorę mall of horror, jak będzie to luźne spotkanie to też coś luźniejszego. Dopiero potem donoszę jakieś cięższe tytuły.
Jak wszyscy chwycą bakcyla to potem już sam będziesz widział, co się sprawdza co nie. Poza tym często jedna osoba potrafi zdecydować o tym, że w daną grę z tą grupą nie pogramy. Tak było u mnie, gdzie jedna dziewczyna reaguje alergicznie na santy anno, bo nie może w takim
- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Myślę że na moich spotkaniach zawsze będzie 4-6 osób. Na pewno nie więcej bo bez sensu żeby ktoś tylko patrzył jak inni grają (a tak by było w przypadku wielu gier). Co prawda moi najlepsi towarzysze są podobnie jak ja zafascynowani Neuroshimą Hex i moglibyśmy przegrać w to całą noc ale po pierwsze nie chcę żeby potem chodzili tam gdzie mieszkają jak maszyny molocha albo zachowywali się jak mutanty po całonocnym praniu mózgu
, a po drugie nie chodzi mi tylko o ludzi którzy połknęli bakcyla ale i tych co jeszcze nie poznali co to dobra planszówka. Neuroshimę niestety dość długo się tłumaczy (mi to zazwyczaj zajmuje pół godziny+ próbna gra z instrukcji) dlatego nie wiem czy nadawałaby się na takie spotkanie dla osób które gry nie znają (nawet gdyby była taka tylko jedna).
W sumie w chwili obecnej do dyspozycji mam Neuro+babel13, Ryzyko, Hive i Uno, więc zestaw chyba dość kiepski. Tylko nie bardzo wiem czym go uzupełnić tym bardziej że raczej kupuję tylko gry od 2 osób, żeby w razie czego móc pograć z bratem

W sumie w chwili obecnej do dyspozycji mam Neuro+babel13, Ryzyko, Hive i Uno, więc zestaw chyba dość kiepski. Tylko nie bardzo wiem czym go uzupełnić tym bardziej że raczej kupuję tylko gry od 2 osób, żeby w razie czego móc pograć z bratem
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Moim zdaniem jak zapraszasz początkujących, to zapodajesz im jedną pozycję i sprawdzasz, czy się spodobało. Jak ktoś nie jest maniakiem, to koncepcja "a teraz spędzimy razem 8 godzin grając we wszystkie gry jakie mam" może go przerazić. Po "balonie próbnym" pytasz, czy się podobało, co się nie podobało i już masz wytyczne na następny raz.
Do Twojego zestawu dołożyłabym Ticket to Ride (Wsiąść do pociągu) - idealna gra dla początkujących, proste zasady, działa na 2-5 osób
i/lub
Agricolę (ja to do każdego zestawu gier dołożyłabym Agricolę, bo ją uwielbiam, ale tu akurat nie jest to jedyny powód) - działa na 1-5 osób, może nie jest najlepszym tzw. "gatewayem", ale parę osób już nią zaraziłam. Dla początkujących lepiej wariant bez kart.
Przydałoby się też coś krótszego, bo jak ktoś zacznie długą grę i mu się nie spodoba, to szkoda, żeby się dwie-trzy godziny męczył.
A jak już nie masz początkujących, tylko lekko wciągniętych, to spotkania robią się same
Do Twojego zestawu dołożyłabym Ticket to Ride (Wsiąść do pociągu) - idealna gra dla początkujących, proste zasady, działa na 2-5 osób
i/lub
Agricolę (ja to do każdego zestawu gier dołożyłabym Agricolę, bo ją uwielbiam, ale tu akurat nie jest to jedyny powód) - działa na 1-5 osób, może nie jest najlepszym tzw. "gatewayem", ale parę osób już nią zaraziłam. Dla początkujących lepiej wariant bez kart.
Przydałoby się też coś krótszego, bo jak ktoś zacznie długą grę i mu się nie spodoba, to szkoda, żeby się dwie-trzy godziny męczył.
A jak już nie masz początkujących, tylko lekko wciągniętych, to spotkania robią się same

-
- Posty: 1927
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 16 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
cze,
ja od niedawna wystartowałem z kółeczkiem planszówkowiczów w robocie
w różne rzeczy graliśmy i jest tak, ze jak już moi współgrace załapali radość z grania (a stało się to na pierwszym spotkaniu) to prawie wszystkie gry się podobają (a graliśmy już min w: W roku Smoka, Notre Dame, Santiago, Amun Re, Puerto Rico).
Jednak największą radość nowicjuszom sprawiły (a widać to po tym, że sporo ludzi od razu sobie takie pozycje kupuje, że dalej chcą w to grać, naciskają, zebym na kolejne granko znów przyniósł):
z krótkich:
6 bierze
For Sale
ze średnich:
Blokus
Uptown
z dłuższych:
Amun Re (ale nie wiem na ile to wynik mojego entuzjazmu dla tej gry)
Manilla
TTR
a po jakimś czasie jak to już Blue napisał - zaczyna chodzić wszystko
jeżeli coś bym doradzał to różnicować, pokazać bogactwo planszówek, czyli jak gramy najpierw w Manillę, to kolejna gra koniecznie pozbawiona elementu losowego (nawet jeśli to ma być Jungle Speed)
ja od niedawna wystartowałem z kółeczkiem planszówkowiczów w robocie

w różne rzeczy graliśmy i jest tak, ze jak już moi współgrace załapali radość z grania (a stało się to na pierwszym spotkaniu) to prawie wszystkie gry się podobają (a graliśmy już min w: W roku Smoka, Notre Dame, Santiago, Amun Re, Puerto Rico).
Jednak największą radość nowicjuszom sprawiły (a widać to po tym, że sporo ludzi od razu sobie takie pozycje kupuje, że dalej chcą w to grać, naciskają, zebym na kolejne granko znów przyniósł):
z krótkich:
6 bierze
For Sale
ze średnich:
Blokus
Uptown
z dłuższych:
Amun Re (ale nie wiem na ile to wynik mojego entuzjazmu dla tej gry)
Manilla
TTR
a po jakimś czasie jak to już Blue napisał - zaczyna chodzić wszystko

jeżeli coś bym doradzał to różnicować, pokazać bogactwo planszówek, czyli jak gramy najpierw w Manillę, to kolejna gra koniecznie pozbawiona elementu losowego (nawet jeśli to ma być Jungle Speed)
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Ciekawa teoria.cezaras pisze:gra koniecznie pozbawiona elementu losowego (nawet jeśli to ma być Jungle Speed)
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
IMHO gry dobiorą się same i nie tyle jest ważne CO będzie grane, ale istotniejsze jest KTO będzie grał.
Polecam lekturę refleksji russa na temat organizacji spotkań planszówkowych.
Polecam lekturę refleksji russa na temat organizacji spotkań planszówkowych.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- Veridiana
- Posty: 3253
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 85 times
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
i w tejże robocie gracie? a gdzie pracujesz, jeśli można wiedzieć? pewnie w Neostradzie, która mi przez pół miesiąca nie działała, bo nie miał kto naprawić...cezaras pisze:ja od niedawna wystartowałem z kółeczkiem planszówkowiczów w robocie

-
- Posty: 1927
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 16 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
niestety w robocie się nie dai w tejże robocie gracie? a gdzie pracujesz, jeśli można wiedzieć? pewnie w Neostradzie, która mi przez pół miesiąca nie działała, bo nie miał kto naprawić...

i z neostradą nie mam nic wspólnego....
ale na regularnie, co najmniej raz w miesiącu, rezerwujemy salę konferencyjną i po robocie pykamy - ostatnio do 2ej w nocy


zresztą słyszałem z pewnego źródła, że załoga jednego z największych portali internetowych robi tak samo

- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Ok przeczytałem ten tekst i coś tam nawet zrozumiałem
Ciekawe spostrzeżenia, ale nie wiem na ile by się u mnie sprawdziło np granie określonym systemem. Mam zbyt biedny zbiór na razie i na pewno więcej niż 6 osób nie byłoby sensu w to włączać, bo jednak jestem zwolennikiem by wszyscy grali przy jednej planszy, a nie kazdy cośtam innego. W końcu to nie targi gier
No chyba żebyśmy zrobili turniej w Neuro w gronie znajomych o którym myslę coraz intensywniej, bowiem dysponujemy dwiema podstawkami.
Ktoś mi zalecał uzupełnienie zestawu Wsiąść do Pociągu. Też myślałem nad tym od pewnego czasu. Właściwie to cały czas zastanawiam się między tym, PitchCarem, a RftG ( w przypadku tego drugiego szczególnie mnie cena odstrasza tym bardziej że wiem że potem będe kupował dodatki
).
Wyjaśnij też w jaki sposób byłaby uzupełnieniem Agricola. Chodzi o to że inny rodzaj gry? (bardziej handlowa), a może że inna mechanika, czy też inna długość grania?
Rzecz w tym, że chcę do wszystko dobrze przygotować, żeby to nie był chaos na zasadzie ("to w co teraz pogramy?")


Ktoś mi zalecał uzupełnienie zestawu Wsiąść do Pociągu. Też myślałem nad tym od pewnego czasu. Właściwie to cały czas zastanawiam się między tym, PitchCarem, a RftG ( w przypadku tego drugiego szczególnie mnie cena odstrasza tym bardziej że wiem że potem będe kupował dodatki

Wyjaśnij też w jaki sposób byłaby uzupełnieniem Agricola. Chodzi o to że inny rodzaj gry? (bardziej handlowa), a może że inna mechanika, czy też inna długość grania?
Rzecz w tym, że chcę do wszystko dobrze przygotować, żeby to nie był chaos na zasadzie ("to w co teraz pogramy?")
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Ja tam zacząłem od 1 gry na 6 osób i jakoś poszło.Nabuchodonozor pisze:Mam zbyt biedny zbiór na razie i na pewno więcej niż 6 osób nie byłoby sensu w to włączać, bo jednak jestem zwolennikiem by wszyscy grali przy jednej planszy, a nie kazdy cośtam innego.

Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Mam wrażenie, że przy wyborze z powiedzmy max kilkunastu gier podejście "to w co pogramy" nie jest najgorsze.Nabuchodonozor pisze:Rzecz w tym, że chcę do wszystko dobrze przygotować, żeby to nie był chaos na zasadzie ("to w co teraz pogramy?")
Co do repertuaru, to jest to naprawdę mocno indywidualne i naprawdę ciężko przewidzieć, która gra się spodoba.
TTR jest jednym z bardziej popularnych gatewayów i w sumie gra jest ok, ale jest stosunkowo prosta i rodzinna, więc miłośników neuroshimy może równie dobrze odrzucić (np "jakieś to zbyt dziecinne").
Agrykola może równie dobrze okazać się strzałem w 10 (fajna, rozbudowana) jak i kompletną klapą (za skomplikowana, po co te karty, dziwne punktowanie).
Jeśli wasze doświadczenia z planszówkami ograniczają się do tych paru tytułów (po skreśleniu Uno i Riska jako zbyt znanych i [nie] lubianych zostały 2 gry) to naprawdę ciężko coś sensownego powiedzieć. [Zwłaszcza, że ja ogólnie mam negatywny stosunek do rekomendacji w stylu "na pewno wam podejdzie" - można się przejechać.]
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Ja mam nieco większe doświadczenie (Mare Nostrum, Colloseum, Fasolki, kilka mniej znanych karcianek, ale za nich nie gwarantuję
W każdym razie dzięki za dotychczasowe porady 


Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Nabuchodonozor : Agricola zawsze dobra 
Ja lubię i Neuro i Agri, więc nie widzę problemu. A jeśli chodzi o "dziwną" punktację w Agri. to jak ktoś przełknął kolejność działania i specyficzne kwestie np sieciarza ,w Neuroshimie , to JEDEN MINUSOWY PUNKT ZA NIEUZBIERANIE CZEGOŚ JEST BANALNE JAK nic.
U mnie, zademonstrowalem Osadnikow, najpierw jednemu gościowi - spodobało mu się. Potem zorganizowałem Ja+On+nowa dziewczyna = "w nastepny tydzień czekam na was , gramy w Osadników"
Na jeszcze następny tydzień przyniosłem Agricolę i Abalone i zaczął się krzyk, pisk, wrzask , że nie bedzie w nic innego grane niż Osadniki! :O no i się nanosilem
co mialem powiedzieć
Teraz muszę coś wymyślć żeby coś nowego zapodać bo tymi Osadnikami, to już za przeproszeniem,,,

Ja lubię i Neuro i Agri, więc nie widzę problemu. A jeśli chodzi o "dziwną" punktację w Agri. to jak ktoś przełknął kolejność działania i specyficzne kwestie np sieciarza ,w Neuroshimie , to JEDEN MINUSOWY PUNKT ZA NIEUZBIERANIE CZEGOŚ JEST BANALNE JAK nic.
U mnie, zademonstrowalem Osadnikow, najpierw jednemu gościowi - spodobało mu się. Potem zorganizowałem Ja+On+nowa dziewczyna = "w nastepny tydzień czekam na was , gramy w Osadników"
Na jeszcze następny tydzień przyniosłem Agricolę i Abalone i zaczął się krzyk, pisk, wrzask , że nie bedzie w nic innego grane niż Osadniki! :O no i się nanosilem


- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Dzięki za tą wypowiedź 
Myślałem że w osadników gra się od 3 osób a Ty piszesz, że zademonstrowałeś kolesiowi jak byliście w 2.
Agricola to kolejna ciekawa gra, która mogłaby zdecydowanie uatrakcyjnić takie spotkanie, a która jest w podobnej cenie. Mam tu jeszcze na myśli PitchCara i Memoir (to drugie pasowałoby nieco do tematyki neuroshimy, nawet pola w kształcie hexów tez są
)

Myślałem że w osadników gra się od 3 osób a Ty piszesz, że zademonstrowałeś kolesiowi jak byliście w 2.
Agricola to kolejna ciekawa gra, która mogłaby zdecydowanie uatrakcyjnić takie spotkanie, a która jest w podobnej cenie. Mam tu jeszcze na myśli PitchCara i Memoir (to drugie pasowałoby nieco do tematyki neuroshimy, nawet pola w kształcie hexów tez są

Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
nie nie , miałem na myśli że pokazałem jednemu co nie grał [trzecim graczej była osoaba ktora dobrze nznała grę] Raczej na 2 os Osadników ZUPELNEI nie polecam. Natomiast Agricola na 2 osoby chodzi znakomicie, w sumie najwięcej grałem w 2 osoby.
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Powiem w ten sposób, jeżeli chcesz rozpowszechniać wśród ludzi planszówki to IMO nie powinieneś kupować gier dla dwóch osób. Nie uważam też, ażeby Agricola była grą wspaniałą dla osób początkujących. Słusznym wyborem będzie gra, która jest już klasykiem. Osadnicy, TTR, Stone Age etc. Gry proste pod względem zasad, ale z możliwością kombinowania w czasie gry. Nie sugeruj się raczej ilością graczy, albo faktem, że nie da się grać w dwie osoby. Być może to właśnie będzie Cie motywowało do tego, żeby zawsze mieć komplet graczy przy stole. Oczywiście wszystko zależy od funduszy jakimi dysponujesz, jednak sprawdzone tytułu są raczej w Twoim przypadku zakupem o najmniejszym współczynniku ryzyka niepowodzenia.
Co do dwuosobowych gier, wstrzymał bym się z zakupem do momentu aż uzbierasz 2-3 gry na większą ilość graczy, a potem zainwestował w dwuosobówki. Chyba, że faktycznie najwięcej grasz z bratem, wtedy trzeba by chyba zrobić odwrotnie
No i porównanie M'44 do N .. Karygodne
Nie znajdziesz złotej zasady jak zorganizować dobre spotkania. Można radzić dzielić się doświadczeniami, ale to wszystko zależy od ludzi, z którymi będziesz zasiadał przy jednym stole z grą na środku
Życzę Ci szczerze, aby udało Ci się zorganizować takie spotkania, z jakich zadowoleni będą zarówno Twoi współgracze, jak i Ty.
Co do dwuosobowych gier, wstrzymał bym się z zakupem do momentu aż uzbierasz 2-3 gry na większą ilość graczy, a potem zainwestował w dwuosobówki. Chyba, że faktycznie najwięcej grasz z bratem, wtedy trzeba by chyba zrobić odwrotnie


Nie znajdziesz złotej zasady jak zorganizować dobre spotkania. Można radzić dzielić się doświadczeniami, ale to wszystko zależy od ludzi, z którymi będziesz zasiadał przy jednym stole z grą na środku

Życzę Ci szczerze, aby udało Ci się zorganizować takie spotkania, z jakich zadowoleni będą zarówno Twoi współgracze, jak i Ty.
- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Na pewno po jakimś czasie przebywania z Wami na tym forum mi się to uda 
Co do ilości graczy: oczywiscie nie zamierzam kupować gier wyłącznie dla 2 graczy, ale OD 2 graczy. Jak się już domyśliłeś najwięcej gram z bratem. Staram się go odciągnąć od komputera i zmuszać do myślenia
Nie mam tylu pieniędzy żeby kupować grę w którą będę grał raz na miesiąc (bo naprawdę trudno mi zebrać ludzi do kupy) dlatego szukam gier od 2 osób. Prawdę mówiąc gdyby było inaczej dawno bym kupił Mare Nostrum, czyli planszówkę która mnie wciągnęła w ten świat.
Pewnie masz rację z tym porównaniem Memoir bowiem czytałem jedynie opis gry i opinie kupujących na rebelu.
Zawsze gdy chcę kupić coś droższego robię jak największe rozeznanie rynku i pytam, dlatego nie kupuję gier pochopnie.
Ten temat nie służy do znalezienia jednej złotej zasady, ale o Wasze doświadczenie i Wasze rady, spostrzeżenia. Już w tej chwili wiele się od Was dowiedziałem i za to dzięki
PS: a może Wysokie Napięcie? też grałem i wydała mi sie bardzo ciekawa. Ponoć można grac od 2 osób

Co do ilości graczy: oczywiscie nie zamierzam kupować gier wyłącznie dla 2 graczy, ale OD 2 graczy. Jak się już domyśliłeś najwięcej gram z bratem. Staram się go odciągnąć od komputera i zmuszać do myślenia

Pewnie masz rację z tym porównaniem Memoir bowiem czytałem jedynie opis gry i opinie kupujących na rebelu.
Zawsze gdy chcę kupić coś droższego robię jak największe rozeznanie rynku i pytam, dlatego nie kupuję gier pochopnie.
Ten temat nie służy do znalezienia jednej złotej zasady, ale o Wasze doświadczenie i Wasze rady, spostrzeżenia. Już w tej chwili wiele się od Was dowiedziałem i za to dzięki

PS: a może Wysokie Napięcie? też grałem i wydała mi sie bardzo ciekawa. Ponoć można grac od 2 osób
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Można grać w WN od 2ch, ale z doświadczenia wiem, że takie rozwiązanie jest mocno średnie. Oczywiście grać się da, ale emocji jest zdecydowanie mniej niż w grze w większą ilość osób. Aczkolwiek ja ogólnie za graniem w teamie 2 osobowym nie przepadam. Źle nie jest, ale lepiej mieć więcej ludu :].
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Memoir jest z tego co kojarzę tylko 2 osobowy (chyba że o czymś nie wiem, w grę nie grałem)
Z tytułów dobrze chodzących na 2 osoby polecam Caylusa 2-5 graczy, solidny mózgożerny tytuł. Race for the Galaxy też dobrze chodzi na 2 osoby, a można grać 2-4 (1-5 z dodatkiem).
edit:
Notre Dame z tego co pamiętam też się dobrze skaluje
Z tytułów dobrze chodzących na 2 osoby polecam Caylusa 2-5 graczy, solidny mózgożerny tytuł. Race for the Galaxy też dobrze chodzi na 2 osoby, a można grać 2-4 (1-5 z dodatkiem).
edit:
Notre Dame z tego co pamiętam też się dobrze skaluje
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 255 times
- Kontakt:
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Fakt notre dame chodzi całkiem nieźle nawet na 2 osoby. Aczkolwiek uważam wariant 3 osobowy za najlepszy
. Z gier w które lubię grać na 2 osoby to: Aton(ale on jest tylko na 2), Micropul(też tylko na 2), Wsiąść do pociągu(albo na standardowych zasadach jak chce żeby było luźno, albo na home rules, żeby trochę się ciaśniej zrobiło), Troja(wiem, że mnie tu zjadą
moim zdaniem klimatyczna i całkiem fajna gra), Dominion(wersja 2 osobowa najfajniejsza-najszybsza
), Maniki (5cio-10ciominutowe wytężanie mózgu na czas), Um krone und kragen(im więcej graczy tym gorzej działa), Futboll ligretto(aczkolwiek najfajniej sie gra 2v2), Hive(logiczny przerywink na 15 minut tylko dla 2 osob), Wilki i Owce(całkiem fajnie chodzą w całym spektrum[2-4]graczy, ale to raczej nie klimaty dla samych facetów
).
Z tych wyżej na kilka osób wybrałbym Wsiąść do pociągu(aczkolwiek faceci mogą narzekać na klimat, u mnie problemu nie było, nawet faceci sie ostro wciągnęli
),Notre Dame(jedna z moich ulubionych gier), Dominion i oczywiście Tichu
( ale Tichu tylko jak będzie was 4ech i przebolejecie pierwsze kilka partii w których się zaczyna dopiero poznawać mechanizmy w tej grze ;]).
WN moim zdaniem też jest świetne ale powyżej dwóch osób. W 3 już jest ok. Mall of horror też się powinien sprawdzić wśród luźnych facetów, z tym że do niego wypada mieć 4-6 osób, na 3 to atrapa i zupełnie nie działa tak jak powinien, a na 2 osoby nie ma zasad ;].




Z tych wyżej na kilka osób wybrałbym Wsiąść do pociągu(aczkolwiek faceci mogą narzekać na klimat, u mnie problemu nie było, nawet faceci sie ostro wciągnęli


WN moim zdaniem też jest świetne ale powyżej dwóch osób. W 3 już jest ok. Mall of horror też się powinien sprawdzić wśród luźnych facetów, z tym że do niego wypada mieć 4-6 osób, na 3 to atrapa i zupełnie nie działa tak jak powinien, a na 2 osoby nie ma zasad ;].
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Wśród moich znajomych (różne grupy) zadziałały następujące tytuły:
Lekkie
- Ligretto Futbol - tania i krótka (pojedynczy gracze byli na nie)
- 6 bierze - tania i krótka
- Coloretto - tania i krótka
- Sabotażysta - tania
- Blefuj - tania (pojedynczy gracze byli sceptyczni)
Nie lekkie
- Manila - bo prosta
- Osadnicy - bo każdy może wygrać, no i prosta (niestety nie dawałem się namówić na zbyt duża ilość gier więc nie wiem jakie jest późniejsze nastawienie)
- Wsiąść do pociągu - bo prosta i bardzo się dużej grupie podobała, niestety męcząca dla mnie na dłuższą metę (gra ta spowodowała, że inteligentne osoby mówią mi na każdą nową grę "nie ta jest za trudna, zagrajmy w pociągi" i muszę przekonywać, że TTR jest trudniejsze a niżeli ...)
- Stone Age - o dziwo każdy po grze analizuje rozgrywkę w formie grupowej rozmowy i chce zagrać jeszcze raz
- Filary Ziemi - przyjemne i w sumie zbliżone do Stone Age (często chodzą takie opinie i w sumie potwierdzam je)
- Wysokie Napięcie - osoby liczące uwielbiają tą grę, niestety wśród moich znajomych jest tylu za ilu przeciw WN
- Carcassonne - dawno temu od tego zacząłem wciąganie ludzi w świat planszówek i się udawało, niestety na dłuższą metę nie polecałbym tego tytułu jako zakupu (sknera jestem i wolałbym wybrać coś lepszego i o wiele lepiej wytrzymującego próbę czasu)
Co do niektórych gier przez Ciebie wymienianych:
PitchCar - mam (z dodatkami) i powiem szczerze, że drugi raz poważnie bym się zastanowił nad jej zakupem, ta gra należy do jednych z najrzadziej ruszanych przeze mnie - gdyby nie mój chrześniak to chyba w ogóle bym w nią nie grał (a mam ochotę czasami popstrykać), naprawdę wiele osób testowałem i nie wyszło. Dowodem niech na to będzie np. turniej na PIONKU - na dajmy 200 osób na sali w PitchCar'a bawi się niespełna 20 osób - widać reszta mając wybór weźmie w obroty inną grę - 10% ludzi - weź to pod uwagę.
Memoir'44 - mam i podobna sytuacja - gram w sumie tylko z jednym kolegą, niestety spotykamy się raptem kilka razy w roku. Moje grono graczy liczy ponad 20 osób, a szansę na grę mam tylko z jedną osobą, reszta nie jest zainteresowana albo nie sprawia jej to przyjemności.
Ostatnio testowałem w nowym gronie Condottiere (poprzednia grupa jakiś czas temu bardzo dobrze tę grę przyjęła) i również zostało dobrze przyjęte - tania, mała gra. Niby średnio ciekawa, ale po kilku rundach jak już każdy wiedział o co chodzi i przychodzą emocje, zaczyna się podobać. Przy czym nie jest to wielki tytuł.
Dodam jeszcze, że z pełni zgadzam się z innymi wypowiadającymi się - wszystko zależy od ludzi. Tutaj możesz mieć wymienione 1000 gier pewniaków ale my gramy z innymi osobami a niżeli Ty i może się zdarzyć, że Twoim znajomym ani jeden tytuł nie przypasuje.
Lekkie
- Ligretto Futbol - tania i krótka (pojedynczy gracze byli na nie)
- 6 bierze - tania i krótka
- Coloretto - tania i krótka
- Sabotażysta - tania
- Blefuj - tania (pojedynczy gracze byli sceptyczni)
Nie lekkie

- Manila - bo prosta
- Osadnicy - bo każdy może wygrać, no i prosta (niestety nie dawałem się namówić na zbyt duża ilość gier więc nie wiem jakie jest późniejsze nastawienie)
- Wsiąść do pociągu - bo prosta i bardzo się dużej grupie podobała, niestety męcząca dla mnie na dłuższą metę (gra ta spowodowała, że inteligentne osoby mówią mi na każdą nową grę "nie ta jest za trudna, zagrajmy w pociągi" i muszę przekonywać, że TTR jest trudniejsze a niżeli ...)
- Stone Age - o dziwo każdy po grze analizuje rozgrywkę w formie grupowej rozmowy i chce zagrać jeszcze raz
- Filary Ziemi - przyjemne i w sumie zbliżone do Stone Age (często chodzą takie opinie i w sumie potwierdzam je)
- Wysokie Napięcie - osoby liczące uwielbiają tą grę, niestety wśród moich znajomych jest tylu za ilu przeciw WN
- Carcassonne - dawno temu od tego zacząłem wciąganie ludzi w świat planszówek i się udawało, niestety na dłuższą metę nie polecałbym tego tytułu jako zakupu (sknera jestem i wolałbym wybrać coś lepszego i o wiele lepiej wytrzymującego próbę czasu)
Co do niektórych gier przez Ciebie wymienianych:
PitchCar - mam (z dodatkami) i powiem szczerze, że drugi raz poważnie bym się zastanowił nad jej zakupem, ta gra należy do jednych z najrzadziej ruszanych przeze mnie - gdyby nie mój chrześniak to chyba w ogóle bym w nią nie grał (a mam ochotę czasami popstrykać), naprawdę wiele osób testowałem i nie wyszło. Dowodem niech na to będzie np. turniej na PIONKU - na dajmy 200 osób na sali w PitchCar'a bawi się niespełna 20 osób - widać reszta mając wybór weźmie w obroty inną grę - 10% ludzi - weź to pod uwagę.
Memoir'44 - mam i podobna sytuacja - gram w sumie tylko z jednym kolegą, niestety spotykamy się raptem kilka razy w roku. Moje grono graczy liczy ponad 20 osób, a szansę na grę mam tylko z jedną osobą, reszta nie jest zainteresowana albo nie sprawia jej to przyjemności.
Ostatnio testowałem w nowym gronie Condottiere (poprzednia grupa jakiś czas temu bardzo dobrze tę grę przyjęła) i również zostało dobrze przyjęte - tania, mała gra. Niby średnio ciekawa, ale po kilku rundach jak już każdy wiedział o co chodzi i przychodzą emocje, zaczyna się podobać. Przy czym nie jest to wielki tytuł.
Dodam jeszcze, że z pełni zgadzam się z innymi wypowiadającymi się - wszystko zależy od ludzi. Tutaj możesz mieć wymienione 1000 gier pewniaków ale my gramy z innymi osobami a niżeli Ty i może się zdarzyć, że Twoim znajomym ani jeden tytuł nie przypasuje.
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
A mnie się wydaje, że każdemu spasuje, i każde spotkanie winno się od tego zaczynać, i każdy ma szansę wygrać, i ZERO losowości, szybkie, wręcz ekspresowe, legendarne i niezapomniane "O i +" !


Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Ten warunek akurat wyklucza zupełnie większość wymienionych w tym temacie gierLucf pisze:ZERO losowości

Tak czy inaczej, może spróbuj porozmawiać z ludźmi z którymi grywasz, niech oni też trochę poczytają i wypowiedzą się na ten temat. To chyba najrozsądniejsze wyjście

- Nabuchodonozor
- Posty: 263
- Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 9 times
Re: Jak zrobić dobre spotkanie planszówkowe?
Chyba masz rację
Muszę tylko poczekać aż sesja się zacznie i skończy bo teraz ostatnie zaliczenia i nie ma tyle czasu.
Nie wypowiedzieliście się jeszcze co do pory dnia. Ja grałem niemal wyłącznie wieczorami, ale może przeznaczenie na to np całego dnia to lepszy pomysł?
No i sam "system" lepiej zacząć od razu od dłuższej gry (np Mare Nostrum) czy od jakiejś krótkiej i dopiero potem dać czadu?

Nie wypowiedzieliście się jeszcze co do pory dnia. Ja grałem niemal wyłącznie wieczorami, ale może przeznaczenie na to np całego dnia to lepszy pomysł?
No i sam "system" lepiej zacząć od razu od dłuższej gry (np Mare Nostrum) czy od jakiejś krótkiej i dopiero potem dać czadu?