![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Dzięki za grę i czekam na relację z końcówki.
Coooo?
Tak. Do dyktatora nie ma licytacji dostaje go gracz, który spełnia warunek, a przy remisie idzie w kolejności.
Czyli już przeczytałeś?
Grane było w 3 osoby. Muad, Miki i koleżanka Wolfa. Wolf jako obserwator. Markus jako dodatkowy obserwator. Wolf zmienił Mikiego przy planszy po II erze. Jak widać żadnych sensownych wniosków na temat czasu gry nie można wysnuć. Obserwatorzy - rozpraszacze, zamulający gracze itp. Poczekajmy z wnioskami o czasie grypwoloszun pisze: ↑08 sty 2020, 16:16 Ad BO2: rozumiem, ze graliscie w 4-ke. Ile czasu zajela Wam sama partia?(wiadomo pierwsza partia, po omacku, zerkanie do instrukcji i na bgg etc)
U nas pierwsza partia we dwoch zajela ~4h, ale mysle ze mozna zejsc do ~70min per gracz przy partii 2p. Pytanie czy to dalej bedzie tyle czasu per gracz przy 3p i 4p? Taka ciekawostka w BMF2 partie 3p i 4p gralismy w ~90min.
Tak słodko się zrobiło, że aż musiałem sprawdzić czy to faktycznie Wolf, ale jednak mała złośliwość przywróciła równowagę
Trzy osoby - wygląda na to, że prawie 6h razem z tłumaczeniem (nie pamiętam, o której dokładnie rozpoczęliśmy samą rozgrywkę). Zerkania do instrukcji było bardzo niewiele, ja tłumaczyłem i moderowałem rozgrywkę (później zastąpiłem gracza, który musiał wyjść), miałem dobrze opanowane zasady oraz przetestowaną pełną rozgrywkę. Dwie osoby grały pierwszy raz, jedna osoba grała drugi raz (aczkolwiek pierwsza partia niedokończona / testowa). Można powiedzieć, że 3 osoby poznawały grę, więc trochę zeszło na oswajaniu się, trochę na móżdżeniu, no i pierwsza epoka się przeciągnęła - gracze za bardzo się przywiązali do swoich kamieni i dzid. To swoją drogą bardzo niebezpieczny mechanizm oddawać w ręce graczy pełną kontrolę nad długością gry. Człowiek to nie jest istota, której należałoby ufać, dla pewności zawsze lepiej jak nad graczami jest jakiś bat
Jaki wariant? Bo są tak właściwie trzy możliwości (apokalipsa krótka: 1 era + era z kometą, standard: 2 ery, apokalipsa długa: 2 ery + era z kometą). Oczywiście zdarzały się i takie partie, czas rozgrywki potrafi być mocno zmienny (raz pamiętam nawet partię zakończoną po 2-3 rundzie - efekt cieplarniany, aktywowany umyślnie przez rośliny za pomocą Medei, co spowodowało szybki knockout zwierząt), ale patrząc ogólnie z perspektywy większej ilości rozgrywek to taki czas wydaje mi się mało prawdopodobny jako typowy, jeżeli gra nie zakończyła się przed czasem lub np. nie została ograniczona przez szybką epokę lodowcową i niewielką ilość akcji. Na standardowym setupie i bez silnego ograniczenia akcji przez klimat to musielibyście chyba mieć tempo jak Carlsen w blitzu, żeby to machnąć w ~90min na 4 graczy. Co oczywiście nie znaczy, że gra jest jakoś przesadnie długa, ale 90min wydaje mi się mimo wszystko zbyt optymistycznym założeniem (szczególnie na 4 graczy). My najczęściej graliśmy standard lub apokalipsę krótką (ale kometa w 3 ostatnich kartach).
Nie sądziłem że doczekam dnia z taką prośbą (ocieram kącik oka chusteczką)
Nasze partie byly dziwne. Po pierwsze temperatura stale rosla, ilosc akcji rowniez oraz zamieszkiwalna powierzchnia. Troche taki eden. Kazdy mniej lub bardziej, ale dbal o stalocieplnosc oraz skutecznie bronil sie przed konkurencja. A poniewaz mielismy rowniez mnostwo niebieskich kostek plus stalocieplnosc plus mnostwo terytorium do zamieszkania to wszyscy mega licznie zyli w harmoni jak Pan Bog przykazal. Jak komus zginal jeden, max dwa creeple w contescie to bylo juz cos! A zaznaczam, ze dzentelmeni przy naszym stole lubia i umieja polowac na jelenieWolf pisze: ↑09 sty 2020, 00:33 Wynalezienie języka nie powoduje końca gry w 2 erze, zostało to zmienione w living rules. Powiedziałbym, że populacje się traci przede wszystkim w wyniku agresywnych działań innych graczy. Trochę mnie to zastanawia jak opisujesz, że się wszyscy tak ładnie i elegancko rozwijają, że język jest praktycznie oczywisty. Na 4 graczy to na planszy nie ma gdzie wykałaczki włożyć, a trup ściele się gęsto.
Kolejny coin-wargame po Rootcie?
Hmmm. Ciężko w to uwierzyć co piszesz. 4 graczy, 3 kontynenty , 3 gatunki/gracz i LUŹNO?????? Zerknijcie na wszelki wypadek jeszcze raz w zasady.Na koniec na 3 kratonach(jeden podryfowal) bylo zwyczajnie zbyt luzno dla 4 graczy, kazdy z 4 akcjami i 3 gatunkami :/