Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 10:26
Owszem to moje zdanie, masz prawo z nim polemizować, ale uważam, ze nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri, bo te "gatunki" sie przenikają i z mojej obserwacji nie znam nikogo kto nie zagrałby w dobre Euro czy Ameri. Bo to taki "gatunek" a nie inny.
Zdanie/opinia przedstawione jako ogólny i powszechny fakt, to samo co autor wątku zrobił w pierwszym wpisie.
I znowu robisz to samo mówiąc że "nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri"... to tak jak byś powiedział że nie ma prawdziwych fanów/kompozytorów/słuczaczy muzyki klasycznej.
Zdecydowanie są gry które są czystymi eurosucharami, jak i takie które są czystymi ameritrash, i są osoby które tylko w takie grają bo tylko takie lubią, jak i są takie osoby które grają wyłącznie w gry wojenne... tak samo jak są osoby które słuchają tylko i wyłącznie muzyki klasycznej z epoki baroku... lub tylko i wyłącznie trashmetal-u. Czy to znaczy że ich preferencje to jakiś przejaw polaryzacji, radykalizmu, i mowy nienawiści?
Co oczywiście nie znaczy że nie ma multum tytułów które rzeczywiście mieszają gatunki i mechaniki, i równie oczywiście jest dużo osób które lubią takie gry i oba gatunki, pewnie o wiele więcej niż tych pierwszych. Jednak czy to powód by nie mieć nazw na jakieś ogólne typy/kategorie gier? Szczególnie że te nazwy wychodzą oddolnie i organicznie, tworzone i używane przez osoby które "siedzą" w nich, dokładnie tak jak jest z typami/gatunkami muzyki.
Ale stwierdzanie jakoby wszyscy gracze czy autorzy gier ameritrash byli poniżani i celem mowy nienawiści no bo "-trash", czy że osoby krające w planszówki zwykle używają nazw gatunków by polaryzować i okazywać swój radykalizm jako faktów czy częstych zjawisk.... no to trochę nagięcie rzeczywistości.
Co nie znaczy że bronię Ci mieć takiej opinii, proszę miej, choć trochę przykro słyszeć że masz takie a nie inne doświadczenia związane z graniem w planszówki, i tak samo jak autora wątku nie będę próbował Cię przekonać że nie jest tak wszędzie i dla wszystkich, a nawet nie dla większości... ewentualnie tylko zasugeruje zmianę osób z którymi grasz, bo ja, ani osoby które znam, faktycznie nie na "internetach", z którymi gram, odczuć o mowie nienawiści w nawiązaniu do ameritrash, czy radykalizmie graczy wobec gatunków nie miały.
Wycinając zdanie z kontekstu, możesz przypisać mu tezę, co jest wyjątkowo nie uczciwe. ...."uważam, ze nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri"... Nie stwierdzałem faktu ale wyraziłem swoja opinie, pisząc o faktach a nie opiniach, forum z swojej definicji nie miało by sensu.
Sam przyznałeś, że typ gracza Euro i Ameri to możliwy margines, więc dlaczego negujesz moje stwierdzenie, że tak jest?. Daruj sobie sugestie względem zmiany osób z którymi gram, których nie znasz a już oceniasz.
Owszem to tylko kategoria, UWAŻAM, że nie ma sensu dzielić sie na radykalnych eurograczy, czy graczy ameri a tym bardziej obrażać jeśli ktokolwiek sie tego dopuszcza .
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 10:26
Owszem to moje zdanie, masz prawo z nim polemizować, ale uważam, ze nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri, bo te "gatunki" sie przenikają i z mojej obserwacji nie znam nikogo kto nie zagrałby w dobre Euro czy Ameri. Bo to taki "gatunek" a nie inny.
Na forum są takie osoby, a sam znam jedna osobę która gra do towarzystwa, ale chyba z żadnego ameri nie czerpała sensownej przyjemności, więc mnie nie dziwi że są osoby które ten gatunek zupełnie odrzuca, jak i w drugą stronę, gdzie sama sucha optymalizacja kogoś nie jara, a fajny klimat + element losowy w kościach dają mu emocje.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26...."uważam, ze nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri"...
Od „nie ma” do „jest ich mniej niż innych” daleka droga
Tylko o to mi chodziło, jeśli odebrałeś jakobym coś Ci przypisywał to wybacz, nie było moją intencją.
Poza tym nie powiedziałem że to margines, tylko że jest ich pewnie mniej, bo sam to znam dość sporo osób które grają wyłącznie w dany typ gry, czy to suchych euro, 18XX czy wojennych. Co nie znaczy że cześć z nich dla towarzystwa nie zagra w coś innego, tak jak fan klasycznej muzyki z okresu baroku nie zatyka uszu i ucieka jeśli w windzie czy w taksówce leci jakiś pop
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
Daruj sobie sugestie względem zmiany osób z którymi gram, których nie znasz a już oceniasz.
Nikogo nie oceniałem, jeśli tak to odebrałeś to nie było to intencją, tylko pytałem gdzie tą radykalna polaryzację itd widzisz.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
... że nie ma sensu dzielić sie na radykalnych eurograczy, czy graczy ameri a tym bardziej obrażać jeśli ktokolwiek sie tego dopuszcza .
Ale gdzie Ty widzisz tych „radykalnych eurograczy”?
A rozumiem że owy radykalista to nie tylko taki który jedynie w euro gra ale też tępi inne gatunki i sieje mowę nienawiści wobec innych którzy maja innne preferencje, np ową szkalująca nazwą ameritrash, od czego to cały wątek się zaczął.
I czy tak często ich widujesz by była to jakaś wszechobecna epidemia w całej społeczności planszowkowej, a nie tylko jakieś nieokrzesane pojedynczych osób?
Bo tego, tak jak pierwszego wpisu w wątku, kompletnie nie rozumiem.
I tak na marginesie jak ktoś tylko chce grać w gry wojenne czy 18XX i wszystko inne uważa za dziecinny bezsens nie wart czasu, i nawet o tym głośno mówi, to co to komu przeszkadza?
Oczywiście nie obrażając itp nikogo, bo jeśli obraża to równie oczywiście przeszkadza taka wypowiedź ale to już z innych powodów niż preferencje w grach.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26...."uważam, ze nie ma prawdziwych graczy Euro czy Ameri"...
Od „nie ma” do „jest ich mniej niż innych” daleka droga
To zależy od Skali
AnimusAleonis pisze: ↑07 sty 2020, 12:58
Poza tym nie powiedziałem że to margines, tylko że jest ich pewnie mniej, bo sam to znam dość sporo osób które grają wyłącznie w dany typ gry, czy to suchych euro, 18XX czy wojennych. Co nie znaczy że cześć z nich dla towarzystwa nie zagra w coś innego, tak jak fan klasycznej muzyki z okresu baroku nie zatyka uszu i ucieka jeśli w windzie czy w taksówce leci jakiś pop
ok, pewnie jest ich mniej, zresztą piszemy o ogóle. możemy opisywać pojedyncze przypadki cioci kloci, na każdy temat i znajda sie wyjątki.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
... że nie ma sensu dzielić sie na radykalnych eurograczy, czy graczy ameri a tym bardziej obrażać jeśli ktokolwiek sie tego dopuszcza .
Ale gdzie Ty widzisz tych „radykalnych eurograczy”?
A rozumiem że owy radykalista to nie tylko taki który jedynie w euro gra ale też tępi inne gatunki i sieje mowę nienawiści wobec innych którzy maja innne preferencje, np ową szkalująca nazwą ameritrash, od czego to cały wątek się zaczął.
I czy tak często ich widujesz by była to jakaś wszechobecna epidemia w całej społeczności planszowkowej, a nie tylko jakieś nieokrzesane pojedynczych osób?
Bo tego, tak jak pierwszego wpisu w wątku, kompletnie nie rozumiem.
I tak na marginesie jak ktoś tylko chce grać w gry wojenne czy 18XX i wszystko inne uważa za dziecinny bezsens nie wart czasu, i nawet o tym głośno mówi, to co to komu przeszkadza?
Oczywiście nie obrażając itp nikogo, bo jeśli obraża to równie oczywiście przeszkadza taka wypowiedź ale to już z innych powodów niż preferencje w grach.
Wystarczy poczytać skąd nazwa ameritrash czy eurosuchar sie pojawiły, również, nie kiedy pojawiają sie anegdoty, wpisy czy opinie takich radykałów. Nie mniej to margines.
Zresztą dziwne, że teraz nie widzisz w tym nic złego, skoro przed chwilą sugerowałeś mi zmianę towarzystwa , ciekawa zmiana frontu.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 13:32
uogólniam, uważam, że podawanie sie za takiego eurogracza, ameritrashowca, wargamera i miłośnika tylko jednego nurtu, dla mnie jest śmieszne.
Dlaczego? Szczerze mówiąc z własnej woli do gry ameri nie usiądę, bo mnie po prostu nudzi. Bez urazy dla wszystkich miłośników tego typu gier. Po prostu ich nie czuję i myślę, że gdybym usiadł "dla towarzystwa" to zepsułbym zabawę wszystkim przy stole. Co nie znaczy, że uważam, że gry ameri są gorsze / słabsze / nudniejsze. One po prostu nie są dla mnie i tyle. Podobnie jak nie jest dla mnie "M jak Miłość", Disco Polo, klasyczny balet i wiele innych rozrywek. Czy to jest dla Ciebie śmieszne?
Nawiązam - ale co, byłeś, widziałeś? Według mię to zależy od impretacji. Tak, że, o. Zaiste. Jest tak i nic nie zmienisz, i tyle, weź się z tym pogódź, po co do tego wracać? Wyjmiesz oko? No nie wyjmiesz oka.
AnimusAleonis pisze: ↑07 sty 2020, 12:58
Od „nie ma” do „jest ich mniej niż innych” daleka droga
To zależy od Skali
Niezależnie jaką skalę używasz, każda i jakakolwiek liczba jest o nieskończoność razy większa od zera... a nieskończoność to krótka nie jest
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 13:32
ok, pewnie jest ich mniej, zresztą piszemy o ogóle. możemy opisywać pojedyncze przypadki cioci kloci, na każdy temat i znajda sie wyjątki.
No właśnie, rozmawiamy o ogóle, dlatego też pytam gdzie ci radykalni euro gracze, gdzie ta mowa nienawiści, gdzie ta polaryzacja, gdzie pogarda itd itp? Bo prócz jakichś indywidualnych przypadków nieokrzesanych wypowiedzi na internetach to ja tego nie widzę, a jednak te zjawiska stawiane są w tym wątku jako jakaś szeroka i wszechobecna epidemia pośród społeczności planszówkowej.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 13:32
uogólniam, uważam, że podawanie sie za takiego eurogracza, ameritrashowca, wargamera i miłośnika tylko jednego nurtu, dla mnie jest śmieszne.
Każdy ma prawo do swojej opinii, choć myślę że sporo osób by z tą się stanowczo nie zgodziło
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
Wystarczy poczytać skąd nazwa ameritrash czy eurosuchar sie pojawiły...
No właśnie skąd?
Bo wybacz ale chyba nie powołujesz się na ten wpis w Wikipedii, bo z ich wiarygodnością to wszyscy wiemy jak bywa, a ten jeszcze powołuję się na jakiś artykuł nie wiadomo kogo w niszowym magazynie branżowym dla bibliotekarzy z 2014 jako dowód że nazwa początkowo miała być obelgą... równie dobrze mógłbyś zacytować wpisy tego wątku jako "autorytatywny dowód" że nazwa ameritrash to została wymyślona jako mowa nienawiści przez złowieszczy kabał radykalnych euro graczy
A cała reszta wywodów etymologicznych o ameritrash które widziałem to takie o gdybanie i widzimisię na forach i blogach (patrz koniec wpisu ) niektóre ciekawe, niektóre mniej, niektóre śmieszne, ale koniec końców to tylko subiektywne opinie i teorie nic więcej.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
... również, nie kiedy pojawiają sie anegdoty, wpisy czy opinie takich radykałów.
Jak już pisałem wcześniej, opisywanie rzeczywistych relacji między uczestnikami jakieś grupy społecznej w tak zwanym realu na podstawie wpisów kilku anonimów, by nie powiedzieć trolli, na internetach jest z założenia błędem metody, i do równie błędnych konkluzji prowadzi.
Jareks1985 pisze: ↑07 sty 2020, 12:26
Zresztą dziwne, że teraz nie widzisz w tym nic złego, skoro przed chwilą sugerowałeś mi zmianę towarzystwa , ciekawa zmiana frontu.
Nie ma żadnej zmiany frontu.
Padają w tym wątku, przypisywane do całości społeczności planszówkowej i zachowania jej członków, również w realu, dość ciężkie słowa: radykalizm, mowa nienawiści, pogarda itd itp
Te słowa mają specyficzne i dość skrajne znaczenia... radykalny islamista to nie taki który jedynie nie szczególnie chce o buddyzmie czytać, a mowa nienawiści czy pogardy to nie kiedy jakiś troll na forum napisze "ameritrash są głupie, a eurosuchary nudne." Teraz, jeśli Ty, lub ktokolwiek inny, w swojej grupie planszówkowej widzi lub jest celem zachowań radykalnych, lub zauważa lub jest obiektem faktycznej mowy nienawiści lub pogardy, to tak, podtrzymuje, zdecydowanie powinien jak najszybciej zmienić towarzystwo.
No chyba że te słowa były używane nie w ich faktycznym znaczeniu, a tak o mimochodem, a cała sprawa jest wyolbrzymieniem i uogólnieniem, gdzie kompletnie na wyrost na podstawie wpisów kilku anonimów na internecie się przyszywa łatkę radykalnego zachowania czy mowy nienawiści czy pogardy itd całej grupie i jej zachowaniu w realu... w takim wypadku to tak, masz racje, nie ma po co szukać nowej ekipy
I tak na koniec, bo kompletnie wcześniej zapomniałem:
feniks_ciapek pisze: ↑02 sty 2020, 16:07
A mi się zawsze zdawało, że ten trash to czasownik (to trash) = niszczyć, rozwalać.
Więc amerirozwalanka.
Ja tam lubię.
A nawet "rozwalanka/nawalanka w amerykańskim stylu"
Powiem szczerze, że bardzo podoba mi się taka teoria etymologii słowa "ameritrash", i będę chyba ją powielał
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Ciekawe kiedy w końcu zdecydujesz się na konkretniejsze wypowiedzi? Nie wiem jak inni, ale strasznie ciężko czyta się te setki wyrazów w każdej twojej wypowiedzi. Nie da rady tego jakoś bardziej sensowniej i krócej? Życia ci zabraknie na te komentarze.
Natomiast mam prośbę żebyś mi wyjaśnił czemu non stop przypisujesz mi jakąś mowę nienawiści czy obrażanie się za używanie zwrotu "ameritrash"?
Może mi wyjaśnić skąd takie wnioski?
Nie kojarzę żebym tu płakał z tego powodu, czy wyzywał za to innych.
Zwyczajna próba dojścia do sedna, ale nie.... jakąś mowę nienawiści i obrażanie się trzeba wtrącać.
Tak się zastanawiam po wpisach w tym wątku: kto tu się w ogóle obraża i stosuję tę "mowę nienawiści" - ja, czy raczej wszyscy, którzy nawet nie wiedzą skąd ten zwrot się wziął, i czemu dalsze używanie tej nazwy jest zwyczajnie śmieszne. Nie obraźliwe, nie nienawistne, ale śmieszne i prostackie. Prostackie, bo nie jest to żadna oficjalna nazwa gatunku gier. Używana przez niektórych - tak. Oficjalna - nie.
Tak samo jak "Indianie" mówi się na rdzennych mieszkańców Ameryki, bo uważano, że statki dotarły do Indii. To nic, że to nie Indie, ale nazwa została. I co teraz? Bezsensownie powtarzany termin "Indianie" nie ma racji bytu odnośnie rzeczywistości, ale dalej ludzie to ciągną. Indianie, chociaż nie z Indii, a ci w Indiach to już nie Indianie. Płakać nie będę z tego powodu, ale nie zawsze to co oficjalne, jest poprawne.
Nie ma czegoś takiego jak "ameritrash", bo to był zwrot związany z tym, o czym już wcześniej wspominałem. Ten rodzaj gier to "amerigames" lub "gry ameri", czy po prostu "ameri". Jeżeli niektórzy są silnie do tego "-trash" przywiązani i nie wyobrażają sobie życia bez tego terminu to ich sprawa. Świata nie zmienię. Reszta, która nie wiedziała skąd ten termin, a teraz wie, może podjąć decyzję, czy ciągnąć używanie tego terminu dalej, czy używać normalnego zwrotu.
Prawie wszyscy naokoło mówią: "wziąść" pomimo tego, że nie ma takiego wyrazu. I co teraz? Też powiesz, że obrażam się, bo mam czelność zwrócić uwagę, że to niepoprawne, bo prawie wszyscy i tak tego używają? Bądźmy poważni. Tutaj też wyskoczysz z mową nienawiści, albo może z grammar nazi?
I czemu nie można normalnie powymieniać wniosków czy zdań, tylko trzeba obrażać innych? Czemu nie można wrzucić tu swojego zdania (nawet jeżeli jest odmienne, czy kontrowersyjne, ale nie obraźliwie) i podyskutować? Najlepiej wpaść do wątku, rzucić ostrym tekstem albo strzelić focha na temat wątku i z radością obserwować reakcję na to zachowanie. Kurczę, nie da się inaczej?
Some people feel that the term "Ameritrash" is unnecessarily negative and prefer not to use it. Others feel that the reference to America is a problem because not all of these games are published in America. Suggested alternative terms include Amerigames, Amerigold, and Ameritreasure. To date none of these has gained traction.
Nawet ortodoksyjni Indianie nie mają problemu z określeniem ameritrash games. Handluj z tym.
Jeżeli ktoś chce kończyć, to zawsze może opuścić ten wątek.
Skoro są tacy co go kontynuują, to nie rozumiem czemu tak uparcie chcesz (chcecie, bo inni też) go zamykać.
No chyba, że admin zdecyduje go zamknąć, to już nie mam władzy nad tym
Hmm, a tutaj widać na ile "sprawiedliwie" te definicje ktoś sobie napisał: eurotrash-na-BGG
Ameritrash
n. A catchphrase for "American style boardgames". In general, this means games that emphasize a highly developed theme, player to player conflict, and usually feature a moderate to high level of luck. Examples of classic Ameritrash games include Axis & Allies, Dune, Cosmic Encounter, Talisman, and Twilight Imperium. See the Ameritrash page for more information.
eurotrash
1. n. A derogatory catchphrase for "European style boardgames"
2. n. A boardgame designed/published in Europe that seems to emulate Ameritrash games in style and mechanics.
Czyli "eurotrash" jest obraźliwe, ale "ameritrash" już nie jest.
Tak, to jest na pewno dobre źródło tych definicji
Gizmoo pisze: ↑09 sty 2020, 01:34
I wziąć sobie do serca te kilka zdań z całości:
Some people feel that the term "Ameritrash" is unnecessarily negative and prefer not to use it. Others feel that the reference to America is a problem because not all of these games are published in America. Suggested alternative terms include Amerigames, Amerigold, and Ameritreasure. To date none of these has gained traction.
A gdyby tak wziąć sobie do serca inny opis z BGG, np ten?
Ameritrash WAS meant to be an offensive term thrown at Monopoly clones and other schlock that American game companies dumped on Toys R Us before the Euro game invasion happened. It was NOT meant for good AMerican designs. It was meant as an insult against BAD American designs and games like Pirateer. That game was a variation on Parcheesi, that may of had merit in its own right. HOWEVER, the individual in question behind it was so annoying about how he preached American designs, no matter how derivative, were what sold, and what counted, and Euros were just for nerds. It was meant for games design that insisted dice, tracks and cards were the ONLY way to do games, and not have any innovation in play mechanics, the way Euro designs did.
What has happened, due to the influence of Euro games, is companies like Fantasy Flight come up with excellent designs that integrate theme well. And these designs end up getting called "Ameritrash". But, consider the likes of Barnes who embraced the term, and that is why it got used.
No chyba, że źle go rozumiem, to przepraszam.
Gizmoo pisze: ↑09 sty 2020, 01:34
Nawet ortodoksyjni Indianie nie mają problemu z określeniem ameritrash games. Handluj z tym.
Zacytuję klasyka: "Ma pan dowód?"
PS. Zapomniałbym dodać, bo zaraz znowu ktoś z tym wyskoczy:
Spoiler:
Co do zwrotu "ameritrash" - nie czuję się obrażony, ani nie zbiera mi się na płacz, ani nie traktuję tego jako mowę nienawiści.
Powtarzam: to większość z obrońców tego terminu ma z tym problem, a nie ja. Ja chcę tylko dyskusji, a nie dąsów. Możecie to przeboleć?
Wiesz, to nie było 100 lat temu.
Niektórzy z nas widzieli na żywo co się działo, jak ruch AT i sam termin powstawał i ewoluował.
Mało brakowało, a wołalibyśmy na te gry ameri-plasty albo AMERI-TRASH. Dopiero po wspomnianej geekliście określenie Ameritrash rozpoczęło nabierać popularności, wcześniej dosłownie kilka osób widziało je na oczy.
Który rok masz na myśli, jeżeli chodzi o powstanie ruchu AT?
Odniesiesz się do tego cytatu co wkleiłem wcześniej?
Spoiler:
Ameritrash WAS meant to be an offensive term thrown at Monopoly clones and other schlock that American game companies dumped on Toys R Us before the Euro game invasion happened. It was NOT meant for good AMerican designs. It was meant as an insult against BAD American designs and games like Pirateer. That game was a variation on Parcheesi, that may of had merit in its own right. HOWEVER, the individual in question behind it was so annoying about how he preached American designs, no matter how derivative, were what sold, and what counted, and Euros were just for nerds. It was meant for games design that insisted dice, tracks and cards were the ONLY way to do games, and not have any innovation in play mechanics, the way Euro designs did.
What has happened, due to the influence of Euro games, is companies like Fantasy Flight come up with excellent designs that integrate theme well. And these designs end up getting called "Ameritrash". But, consider the likes of Barnes who embraced the term, and that is why it got used.
alpha pisze: ↑09 sty 2020, 10:07
Zacytuję klasyka: "Ma pan dowód?"
"Right back at you" jak to mówią Amerykanie
Czy są jakieś dowody na to że "większość z obrońców tego terminu ma z tym problem" i że jest to w obecnym czasie "zwrot pogardliwy" jak piszesz?
Bo to co tak obszernie cytujesz to, jak pisałem wcześniej, wpisy relatywnych anonimów na forach, blogach, stronach społecznościowych, i bynajmniej dowodami na nic nie są, ewentualnie na to że ich autorzy mają takie przeczucie/odczucie/skojarzenie. Tak samo z tym wpisem z Wiki który zaprezentowałeś, który nie miał żadnych innych podstaw by twierdzić że termin "ameritrash" jest "derogatory" niż powołanie się wpis w artykule z 2014 przez znów relatywnego anonima w niszowym magazynie branżowym dla bibliotekarzy by wiedzieli w co teraz dzieciaki grają i co jest "cool".
To mniej więcej tak samo jakbym się upierał że "ameritrash" to powstało bo w tych grach chodzi o nawalankę i rozwalanie przeciwnika, i nie ma tam kompletnie nic negatywnego, i podał wpis feniks_ciapek-a powyżej jako "dowód"
Ale etymologia zwrotu na bok, bo tak jak z etymologią "OK" nikt pewnie nigdy genezy niezaprzeczalnie nie udowodni, a poza tym jest to kompletnie jałowe i bez znaczenia jak czy dlaczego powstał termin, a ważniejsze jest jak jest on używany teraz, o czym też był pierwszy wpis w wątku.
Tak więc nie pytam Cię o "dowody" powstania zwrotu, a tak jak Jareks1985-a, pytam o przykłady użycia tego zwrotu w ten faktycznie "pogardliwy" sposób. Gdzie wy widzicie takie użycie tego słowa? W real-u? W internetach? Gdzie?
I nie pytam o to że ktoś na Wiki wpisał że to obraźliwe, czy że ktoś na forum uważa że ktoś inny może czuć się obrażony, ale o faktyczne użycie tego słowa w faktycznie pogardliwy sposób.
Ja się jeszcze z czymś takim nie spotkałem w real-u (w grupach planszówkowych, na spotkaniach, czy konwentach itd), aby ktoś chciał poniżyć drugiego i używał etykiety ameritrash by to zrobić, a nawet zasugerować. A na internetach to jednostkowe wpisy powiedzmy nieokrzesanych jednostek, by nie powiedzieć trolli, które świadczą, jak pisałem, o niczym, prócz tego że na internetach są trolle.
I jeśli rzeczywiście widziałeś/słyszałeś/możesz podać przykłady gdy ten zwrot jest używany w real-u, jak to piszesz, pogardliwie w celu obrażenia i poniżenia drugiej osoby która lubi tego typu gry, to czy faktycznie jest to w ten sposób tak często, tak powszechnie i z taką nagminnością używane, że można uważać to za główne zastosowanie tego zwrotu?
Bo każde, nawet najbardziej banalne słowo, w zależności od kontekstu, tonu, już nie wspominając o minie, można użyć w sposób obraźliwy: babcia, pan, dziecko...
Co nie znaczy że te słowa to terminy obraźliwe czy pogardliwe.
Tak więc, drogi Panie, czy faktycznie, i wystarczająco często, widział Pan aby "ameritrash" był używany pogardliwie, by faktycznie obrazić drugą osobę, aby autorytatywnie stwierdzić że główne i powszechne zastosowanie i znaczenie tego zwrotu jest właśnie pogardliwe i uwłaczające?
A jeśli to jedynie Twoje osobiste odczucie, czy poczucie, czy skojarzenie, to ok, nic mi do tego, ale daleko od własnego poczucia do sugerowania że jest ono powszechne i wszechobecne u wszystkich, czy nawet "większości odbiorców", i chyba tak jak Gizmoo pisał, wystarczy nie używać.
Tak na marginesie i raczej do admin bo, chyba, śledzą wątek:
Spoiler:
alpha pisze: ↑09 sty 2020, 10:07
Skoro są tacy co go kontynuują, to nie rozumiem czemu tak uparcie chcesz (chcecie, bo inni też) go zamykać.
Kompletnie podzielam zdanie autora wątku: wątki nie powinne być zamykane, szczególnie jeśli są chętni, a dyskurs kulturalny.
Nie rozumiem tylko dlaczego wisi w dyskusjach o planszówkach, gdy jest o tym czy się uważa że inni tak a nie inaczej się czują gdy dane słowo jest w ich kierunku wypowiedziane... jedyna styczność z planszówkami to to że owo słowo to "ameritrash" i nic poza tym. Proponuje przeniesienie do Off-top gdzie chyba bardziej miejsce takich debat.
A i też kompletnie offtop:
Spoiler:
alpha pisze: ↑09 sty 2020, 00:49
...strasznie ciężko czyta się te setki wyrazów w każdej twojej wypowiedzi.
alpha pisze: ↑09 sty 2020, 10:07
Jeżeli ktoś chce kończyć, to zawsze może opuścić ten wątek.
Najlepiej swoje własne rady praktykować:
Nie czytaj ¯\_(ツ)_/¯
Życzę wszystkim dobrego grania, w cokolwiek lubią grać, a ja sam mam przed sobą w ten weekend sesję z dzieciakami w ameritrash-ameritrash-ów czyli w Fireball Island ze wszystkimi rozszerzeniami, i nie mogę się doczekać
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Drogi Alpha, nie wiem czy zauważyłeś, ale jesteś strasznie wybiórczy. Wybierasz tylko te fragmenty, które pasują pod twoją Tezę. Pomijasz całkowicie to, że znakomita WIĘKSZOŚĆ graczy nie ma żadnych problemów z określeniem "ameritrash". ŻADNYCH problemów. Wystarczy przeczytać całość, wejść w kilka załączonych do tematu na BGG linków, by zobaczyć, że ludzie lubią to określenie i tą nazwę. Przyjęła się z czasem i weszła na stałe do języka. Walka z tym jest zwyczajnie niepoważna, bo w wielu określeniach możemy się doszukać jakiś pejoratywnych konotacji. Np. "bałwan". Przez wiele lat był określeniem naszego śniegowego, uśmiechniętego przyjaciela. Kojarzony pozytywnie, z zabawą, radością, wspólnym rodzinnym spędzaniem czasu. Jeden z niewielu pozytywnych aspektów zimy. Czy teraz musimy znaleźć jakąś nową nazwę dla śniegowego przyjaciela, ulepionego z radości, bo określenie "bałwan" jest dla niego obraźliwe?
Gizmoo pisze: ↑09 sty 2020, 11:40
Czy teraz musimy znaleźć jakąś nową nazwę dla śniegowego przyjaciela, ulepionego z radości, bo określenie "bałwan" jest dla niego obraźliwe?
Tak.
Proponuje: "Nieokreślona pod względem płci postać z ułożonych w stóg nierównomiernych sferycznych części utworzonych z opadu atmosferycznego w postaci kryształków lodu o głównie sześcioramiennych gwiazdek symetrycznych kształtach geometrycznych"
Nikt nie powinien się czuć skrzywdzony taką nazwą... prócz może dzieci które byłyby zmuszane ją używać
Ostatnio zmieniony 09 sty 2020, 12:02 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 1 raz.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
No tak, choć nie wiem czy o tyle w Polsce co za Odrą... a i ponadto jeszcze mogą być osoby owego wyznania które mają fobie i wstręt do opadu atmosferycznego w postaci kryształków lodu i mogłyby również czuć się urażone.
Mea cupla.
Zmienione.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Jestem pewien, że zdajecie sobie sprawę z tego, że zejście z tematu planszówkowego na kwestie narodowościowe/wyznaniowe skończy się jego zamknięciem/usunięciem.
Więc to jest ten moment, żeby powiedzieć stop.
Games Fanatic -/- Gradanie -/- Za dużo gier O ile wyraźnie nie zaznaczono inaczej, powyższa wypowiedź nie jest stanowiskiem moderacji lub administracji forum.
Ink pisze: ↑09 sty 2020, 13:44
Jestem pewien, że zdajecie sobie sprawę z tego, że zejście z tematu planszówkowego na kwestie narodowościowe/wyznaniowe ...
Jestem pewien, co najmniej jeśli chodzi o mnie, że to powyżej było ewidentnym żartem, nie celującym by kogokolwiek urazić, którego poza tym nikt przecież nie ciągnie, no ale ok... z mojej strony: jeśli ktoś poczuł się urażony na tle wyznaniowym, religijnym czy narodowościowym moim wpisem propozycji alternatywnej nazwy na śnieżnego przyjaciela pospolicie znanego jako "bałwan" to nie było to intencją, i niech do mnie napisze na pw to osobiście przeproszę.
Trochę off-top, lecz skorzystam z obecności czujnego admin-a i zapytam...
Spoiler:
... lub raczej powielę to co wcześniej pisałem, mianowicie: co ten wątek kiedykolwiek miał wspólnego z graniem w planszówki i dlaczego wisi nadal w dyskusjach o grach planszowych jeśli już pierwszy wpis klarownie mówi że z założenia nie jest on dyskusją o różnicach pomiędzy typami gier planszowych, mimo że tytuł by to sugerował, a o tym czy ktoś uważa że ktoś inny czuje się obrażony danym słowem i czy ten faktycznie ma powody by się obrażać, i jak ktoś znowu inny by się czuł jakby zastosować podobne słowo wobec niego, i dlaczego tak w ogóle mówimy i robimy itd itp?
Wydawałoby się że miejsce tego typu zadumań i debat jest w Off-Top.
Pytam poważnie bo chciałbym zrozumieć co się kwalifikuje jako dyskusja o graniu w plansżówki, ten dział, a dyskusje o szeroko pojętych światopoglądach, dział Off-topic.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Ink pisze: ↑09 sty 2020, 13:44
Jestem pewien, że zdajecie sobie sprawę z tego, że zejście z tematu planszówkowego na kwestie narodowościowe/wyznaniowe skończy się jego zamknięciem/usunięciem.
Ink pisze: ↑09 sty 2020, 13:44
Jestem pewien, że zdajecie sobie sprawę z tego, że zejście z tematu planszówkowego na kwestie narodowościowe/wyznaniowe skończy się jego zamknięciem/usunięciem.
Więc to jest ten moment, żeby powiedzieć stop.
Ale o to właśnie chodzi! wygenerowały się cztery strony bicia piany o niczym - "bo coś się tam komuś wydaje, nie doczytał, nie zrozumiał nie uważał na lekcjach..."
Ten wątek powinien być zamkniety już dawno choćby dlatego, że powiela już dawno omówione tematy, choćby tutaj: Co to jest EURO, a co to jest AMERI?
Autor ewidentnie nie zadał sobie trudu z przyswojeniem regulaminu, który jasno zaleca sprawdzenie czy odpowiedzi nie zostały udzielone na forum już wcześniej.
A tak bardziej serio, to zestawienie niewinnej śnieżynki o kształcie gwiazdy sześcioramiennej z symbolem żydowskim jest właśnie idealną egzemplifikacją absurdalności tezy, że nazwa gatunku gier może kogoś rozsądnego obrażać, no chyba że kogoś obrażają sześcioramienne sniezynki.
więc choć uważam reakcję inka za niezasadną, to jednocześnie dziękuję za przyczynek do dyskusji, co się komu z czym kojarzy i czy może...
Ostatnio zmieniony 09 sty 2020, 15:07 przez rastula, łącznie zmieniany 1 raz.
rastula pisze: ↑09 sty 2020, 14:39
a tak bardziej serio, to zestawienie niewinnej śnieżynki o ksztalcie gwiazdy sześcioramiennej z symbolem żydowskim jest właśnie idealną egzemplifikacją absurdalności tezy że nazwa gatunku gier może kogoś rozsadnego obrażać, no chyba że kogoś obrażają szescioramienne sniezynki.
Dokładnie też tak to odebrałem i miałem na myśli.... no ale ewidentnie są bardziej wyczuleni...
mauserem pisze: ↑09 sty 2020, 14:33
...Ten wątek powinien być zamkniety już dawno choćby dlatego, że powiela już dawno omówione tematy, choćby tutaj: Co to jest EURO, a co to jest AMERI?
Albo przeniesiony do Off-topic.
Poza tym nawet nie powiela tamtego wątku, który czytałem z ciekawością, bo tu od razu się zaczęło nie od tego jakie są różnice tych typów gier, co zdecydowanie jest dyskusją o grach planszowych, tylko od tego że ktoś, kto sam nie czuje się urażony danym słowem, jest jednak przekonany że inni, i to większość innych, uważa dane słowo za absolutnie obraźliwe, i w takim razie dlaczego taka fraza pogardy i niechęci jest nadal obecnie powszechnie stosowana, po czym przekonywał każdego który nie podzielał tego przekonania, że faktycznie jest tak że większość osób które lubi te gry odczuwa pogardę i niechęć wobec swej osoby gdy te słowo jest używane.
Równie dobrze wątek mógł być o słowie "bałwan"...
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
mauserem pisze: ↑09 sty 2020, 14:33
Ten wątek powinien być zamkniety już dawno choćby dlatego, że powiela już dawno omówione tematy, choćby tutaj:
Co to jest EURO, a co to jest AMERI?
Autor ewidentnie nie zadał sobie trudu z przyswojeniem regulaminu, który jasno zaleca sprawdzenie czy odpowiedzi nie zostały udzielone na forum już wcześniej.
Tym bardziej, ze tamta dyskusja była prowadzona kilka miesięcy temu i alpha brał w niej aktywny udział.
Chyba, że za istotną różnicę uznamy to, że tamten wątek miał w tytule tylko Euro i Ameri, a tu dużo się pisze na temat słowa "trash"