18xx
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Część nawet wytrawnych eurograczy rzeczywiście boi się gier 18xx i taki blog z pewnością by się przydał. Tym bardziej, że dostępność tych gier wzrosła (GMT, KS).
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Tycjan ma fantazję... dlatego założył ZnadPlanszy
Wpisy o 18xx możliwe, że by zachęciły ludzi do grania, ale lepszy na początek będzie wpis np. Tycjana - znanej persony - która opisuje swoje wrażenia (ze mnie żaden autorytet). Moim zdaniem ktoś "świeży" w 18xx opisze swoje wrażenia i ludzie to kupią.
Profesjonalne wpisy dołożymy potem, jak już będzie więcej niż 25 osób, które grają w 18xx w Polsce Jak sobie poukładam lepiej życie to i zacznę foty w trakcie gry robić, a może coś napiszę narazie jestem "drezyniarzem", a nie maszynistą.
Co do dedykowanego bloga 18xx -w pełni dedykowanego tej gałęzi - to już jeden jest i trzeba go promować: RailsOnBoards . Jestem tego zdania. Forum zna, ewentualnie można więcej promocji na fejsie uskutecznić.
A żeby włożyć kij w szprychy (bardziej temat na off-top) to czy napływ "każuali" do niszy 18xx jej nie zepsuje. Tak samo jak z planszówkami (od paru lat w sumie) - dwa obozy: "elitarny" i "każualowy" i odwieczna walka, żeby jedna strona dała odpór drugiej. Tylko ciężkie gry! gry dla wszystkich! itd. itp. Kumacie.
Narazie każdy kto tu trafia musiał się "wysilić" i mu dobrze z tym, został, zakochał się (miał parowóz w sercu). Geek trafi na geekowskie gry (sam albo ma kumpli geeków). Ktoś zachęcony reklamą (to modne, widziałem w TV, na fejsie...) nie zawsze ma to serce do gry i potem temat powszednieje i ta magia znika... no i znowu loop, bo czy gry dla "elit", czy "każuali"... Taka łyżka dziegciu w ten słodki dzień.
A dzisiaj gramy w 1824. Pstryknę fotki
Wpisy o 18xx możliwe, że by zachęciły ludzi do grania, ale lepszy na początek będzie wpis np. Tycjana - znanej persony - która opisuje swoje wrażenia (ze mnie żaden autorytet). Moim zdaniem ktoś "świeży" w 18xx opisze swoje wrażenia i ludzie to kupią.
Profesjonalne wpisy dołożymy potem, jak już będzie więcej niż 25 osób, które grają w 18xx w Polsce Jak sobie poukładam lepiej życie to i zacznę foty w trakcie gry robić, a może coś napiszę narazie jestem "drezyniarzem", a nie maszynistą.
Co do dedykowanego bloga 18xx -w pełni dedykowanego tej gałęzi - to już jeden jest i trzeba go promować: RailsOnBoards . Jestem tego zdania. Forum zna, ewentualnie można więcej promocji na fejsie uskutecznić.
A żeby włożyć kij w szprychy (bardziej temat na off-top) to czy napływ "każuali" do niszy 18xx jej nie zepsuje. Tak samo jak z planszówkami (od paru lat w sumie) - dwa obozy: "elitarny" i "każualowy" i odwieczna walka, żeby jedna strona dała odpór drugiej. Tylko ciężkie gry! gry dla wszystkich! itd. itp. Kumacie.
Narazie każdy kto tu trafia musiał się "wysilić" i mu dobrze z tym, został, zakochał się (miał parowóz w sercu). Geek trafi na geekowskie gry (sam albo ma kumpli geeków). Ktoś zachęcony reklamą (to modne, widziałem w TV, na fejsie...) nie zawsze ma to serce do gry i potem temat powszednieje i ta magia znika... no i znowu loop, bo czy gry dla "elit", czy "każuali"... Taka łyżka dziegciu w ten słodki dzień.
A dzisiaj gramy w 1824. Pstryknę fotki
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Tego bloga chyba każdy, kto czyta ten wątek zna od dawna. Niektórzy (np. ja) znali go wcześniej niż zaczęli grać. Niestety nie ma co ukrywać, bardziej przystępne jest pisanie/czytanie po polsku. Tak jak z grami, lepiej sprzedają się gry zlokalizowane, tak samo jest z blogami.
Oj, to bardzo złe myślenie. Większy rynek, większa liczba odbiorców, to więcej pieniędzy dla wydawców, a tym samym więcej tytułów, a może i niższe ceny. Co ma tu być w tym złego?
Co fajnego jest w podziałach i jakiejś wydumanej "elitarności"? Piton, ja Cię proszę. Mało Ci takich wojenek jak Amiga - Atari, Microsoft - Apple? Uważam, że dobrem trzeba się dzielić i otwierać oczy. Czy ktoś z tego skorzysta, to już jego sprawa.
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 932 times
Re: 18xx
Większość tekstów na RailsOnBoards jest po polsku (pod angielskimi wersjami).
Pójście w ilość i wygląd zamiast w jakość. Kładzenie większego nacisku na "ładność" niż użytkowość, na kilka pierwszych rozgrywek niż rozgrywki numer 20/30/... (gry tak zaprojektowane, by od początku, w nowym gronie, szło bardzo gładko, kosztem głębi i "ostrych krawędzi").
Ostatnio zmieniony 20 lut 2020, 16:32 przez Galatolol, łącznie zmieniany 2 razy.
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Ja Pitona rozumiem i podzielam opinię. Parę lat temu było coś takiego jak próg wejścia. Pamiętacie, pisało się na forum ta gra ma wysoki próg wejścia, lub typowo casualowa. Dziś każda gra ma być łatwa i przyjemna. Więcej osób przełożyło się na większą ilość graczy ale jednocześnie wydawcy dopasowali gry do nowych odbiorców. Nie chodzi o tworzenie jakiś obozów ja chętnie zagram z każdym w prawie wszystko ale nie chciałbym żeby zaczęli dodawać do 18xx wariant solo, plastikowe figurki kosztem interakcji, długości rozgrywki czy głębi. Także bez tworzenia wojen niech 18-stki będą takie jakie są .
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Chodzi mi o ogólną tendencję, "ma być plastik i wariant solo". I super skoro ludzie tego oczekują to mają tylko wolę żeby te gry zachowały taki rdzeń jak do tej pory, a nie były na siłę zmieniane bo dzięki temu zachęcimy nowych graczy. A ten rdzeń opiera się na interakcji między żywymi graczami to daje niesamowite możliwości i wrażenia z rozgrywki, których nie dają mi sałatki punktowe.
-
- Posty: 1049
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 870 times
- Been thanked: 523 times
Re: 18xx
Ja lubię jak gra ładnie wygląda i jest solidnie wykonana. Najważniejsza jest oczywiście mechanika, głębia, elegancja i czytelność ale w połączeniu z ładnym wyglądem mamy ideał. Nie mam nic przeciwko temu aby 18xx były grami pięknie wykonanymi. Żeby tak było musi się to wydawcy opłacać czyli więcej osób musi je kupować. Uważam, że dobrze będzie jak 18xx się spopularyzują, jak więcej osób się do nich przekona i zacznie w nie grać. Zresztą ruszyło się w ostatnim czasie
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
- Xenir
- Posty: 354
- Rejestracja: 07 cze 2018, 13:42
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 304 times
Re: 18xx
Czytelność (więc też łatwość w ocenie stanu gry) >>> ładne obrazkibuhaj pisze: ↑20 lut 2020, 17:41 Ja lubię jak gra ładnie wygląda i jest solidnie wykonana. Najważniejsza jest oczywiście mechanika, głębia, elegancja i czytelność ale w połączeniu z ładnym wyglądem mamy ideał. Nie mam nic przeciwko temu aby 18xx były grami pięknie wykonanymi. Żeby tak było musi się to wydawcy opłacać czyli więcej osób musi je kupować. Uważam, że dobrze będzie jak 18xx się spopularyzują, jak więcej osób się do nich przekona i zacznie w nie grać. Zresztą ruszyło się w ostatnim czasie
Nie macałem fizycznych kopii, ale jak dla mnie by mogli lepsze gry wybierać dopiero 3ci tytuł (1848) to coś interesującego
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 932 times
Re: 18xx
Ja jestem w idealnej sytuacji, gdyż uważam najprostsze graficznie osiemnastki za ładne. W tej minimalistycznej surowości coś jest i coraz bardziej mi się to podoba Ba, jestem w trakcie przerabiania na taką modłę gier, które mam w "profesjnonalnym" wydaniu (1830) czy też nawet jeszcze nie otrzymałem (1817, z tymi ostatnimi opóźnieniami pewnie będę miał gotową kopię zanim dojdzie oryginał )
Ale musiało to we mnie dojrzeć. Gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak wygląda 1828, spodziewałem się, że wiele rzeczy będę chiał "upiększyć". 100 partii w 18xx później robi mi się niedobrze na myśl o zagraniu w 1828+ (redesign tej gry dostępny na BGG)
Ale musiało to we mnie dojrzeć. Gdy pierwszy raz zobaczyłem, jak wygląda 1828, spodziewałem się, że wiele rzeczy będę chiał "upiększyć". 100 partii w 18xx później robi mi się niedobrze na myśl o zagraniu w 1828+ (redesign tej gry dostępny na BGG)
Nie wiem skąd sie to bierze, że każdą grę z pociągami próbuje się nazywać uproszczonym/wydestylowanym 18xx. Szczytem jest orkeślenie takim mianem Northern Pacific (nie zmyślam, widziałem coś takiego)
-
- Posty: 453
- Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1740 times
- Been thanked: 543 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Nie, nie, nie - jeszcze lepsze jest twierdzenie, ze Mini Rails to wydestylowane 18xx. Ja wiem, ze marketing, ale tutaj to juz ludzie zdecydowanie za duzo destylatu przyjeli.
Podcast dżentelmeni przy stole:
- Tycjan
- Posty: 3200
- Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 44 times
- Been thanked: 32 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Ja tam nie widzę żadnego zagrożenia w większej liczbie osób lubiących 18XX w stosunku do obecnych miłośników tego typu gier. Tak, na obecnym rynku eurogier faktycznie jest dużo gier o średnim ciężarze, ale nikt chyba z osób, które lubią ciężkie gry nie narzeka na brak gier do grania. W najgorszym wypadku może grać w stare tytuły, ale w zalewie gry co pewien czas znajdują się ciężkie perełki. Czy ktoś tu jest pokrzywdzony? Ja się cieszę, że jest więcej osób grających w gry planszowe ogólnie. A że lubią prostsze gry? Niech lubią, ważne że się dobrze bawią.
Z KS jest podobnie. Jest plastik, są wymyśle nagrody, ale... niech sobie będą, skoro kogoś to interesuje. I ponownie w zalewie znajdzie się coś dla siebie. Bez KS nie mielibyśmy np. pięknego wydania Brassa i to od razu w dwóch wersjach. Dla mnie rewelacja. Nikt nam przecież nie każe kupować tego co jest na KS, nawet nie musimy tam zaglądać.
Co do jakości wykonania, to faktycznie ja wolę gry, przy których wiem za co płacę, a tym bardziej jak wydaję na to dużo pieniędzy. Tutaj niszowość 18XX niestety odbija swoje piętno, bo przy niskich nakładach, czasem chałupniczych produkcjach, cena niestety musi taka być. Ale nie powiedział bym, że wszystkie 18XX to jakieś paździerze. 1830, 1846, 1889 (wersja Carthaginiana - OK, to PnP) są bardzo ładnie wykonane, a wciąż zachowują swój astatyczny wygląd. Nie spodziewał bym się jakiś spektakularnych przelewających się plastikiem wydań, bo jako wydawca sam bym od tego stronił, bo mogło by to być wylaniem dziecka z kąpielą przez narażenie się niepotrzebni starym graczom, którzy wciąż przecież byli by głównym, a przynajmniej na początku celem sprzedażowym.
Przepraszam wszystkich, których moja wizja odstrasza, ale ja niestety nie lubię żadnej formy zamykania się, a tym bardziej jak można dać/pokazać coś ciekawego innym. Większa liczba graczy na pewno nie sprawi, że nagle starzy gracze poczują się porzuceni. Myślę, że można spać spokojnie.
Z KS jest podobnie. Jest plastik, są wymyśle nagrody, ale... niech sobie będą, skoro kogoś to interesuje. I ponownie w zalewie znajdzie się coś dla siebie. Bez KS nie mielibyśmy np. pięknego wydania Brassa i to od razu w dwóch wersjach. Dla mnie rewelacja. Nikt nam przecież nie każe kupować tego co jest na KS, nawet nie musimy tam zaglądać.
Co do jakości wykonania, to faktycznie ja wolę gry, przy których wiem za co płacę, a tym bardziej jak wydaję na to dużo pieniędzy. Tutaj niszowość 18XX niestety odbija swoje piętno, bo przy niskich nakładach, czasem chałupniczych produkcjach, cena niestety musi taka być. Ale nie powiedział bym, że wszystkie 18XX to jakieś paździerze. 1830, 1846, 1889 (wersja Carthaginiana - OK, to PnP) są bardzo ładnie wykonane, a wciąż zachowują swój astatyczny wygląd. Nie spodziewał bym się jakiś spektakularnych przelewających się plastikiem wydań, bo jako wydawca sam bym od tego stronił, bo mogło by to być wylaniem dziecka z kąpielą przez narażenie się niepotrzebni starym graczom, którzy wciąż przecież byli by głównym, a przynajmniej na początku celem sprzedażowym.
Przepraszam wszystkich, których moja wizja odstrasza, ale ja niestety nie lubię żadnej formy zamykania się, a tym bardziej jak można dać/pokazać coś ciekawego innym. Większa liczba graczy na pewno nie sprawi, że nagle starzy gracze poczują się porzuceni. Myślę, że można spać spokojnie.
# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
-
- Posty: 1270
- Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 193 times
Re: 18xx
Proszę nie zaśmiecać, bo to ostatni temat, w którym jeszcze da się poczytać merytoryczną rozmowę o samej grze, a nie o koszulkach, opóźnieniach w wysyłce, czy mało okazałych beczkach.
Aż mam ochotę przeczytać instrukcję albo zobaczyć gameplay żeby być bardziej na bieżąco z tym o czym się tu dyskutuje
Aż mam ochotę przeczytać instrukcję albo zobaczyć gameplay żeby być bardziej na bieżąco z tym o czym się tu dyskutuje
- playerator
- Posty: 2873
- Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
- Has thanked: 904 times
- Been thanked: 310 times
Re: 18xx
Wieje wiatr historii, to żadne śmiecenie.
Piton, byłoby świetnie gdybyś się zdecydował pisać. Ja na ten przykład o osiemnastkach (na razie) tylko sobie czytam. I podoba mi się, że na twoich fotkach z rozgrywek nie ma kalkulatorów
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
także = też, również
Piszmy po polsku :)
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: 18xx
Dlatego napisałem "temat na off-top".
Jeszcze wrzucę foty z naszego 1824:
3 osoby i mała mapa, 4h + ostatnie OR "na kartce" (piszę na kartce, a podliczam w ScorePalu).
Nadal długo jak dla mnie. 3/4 gry są duże emocje, końcówka to same jeżdżenie i trochę blokowania stacjami.
Było dobrze, dalej ciekawa gierka, ale brak zmienności setupu i potem podobny rozwój sytuacji zastanawiają mnie co dalej (tak 5+ rozgrywka...). Nadal mam sporo pomysłów jednak. Co najlepsze w "pomeczowej analizie" każdy z nas miał inne przemyślenia - to jest niesamowite! Jedna gra, a 3 różne spojrzenia i pomysły na zaś.
Wyniki 5600, 5400, 5200 (zaokrąglam). Bardzo wyrównany szpil. Jakbyśmy grai bez kartki z pełnymi blokadami i wymianą kafli to jeszcze by się spłaszczyło.
Czego mi brakowało - manipulacji giełdą. Nie wiem czy my tego tutaj nie potrafimy/nie widzimy, ale znowu każdy jechał firemkami do końca, bez trudu w sumie. No może trzeba zamanipulować lokomotywą, ale to norma. Nie ma opcji wyprowadzania kasy z firm (brak kupna prywatnych).
Pogramy zobaczymy.
Aczkolwiek, ja wszystko liczę w głowie... po prostu szybko mnożę i zwykle obsługuję bank. Ktoś podaje za ile jedzie, widzę (ew. pytam) o liczbę akcji i podajeę wynik - czas reakcji taki sam jak na sprawdzenie w tabelce
Spoiler:
Spoiler:
3 osoby i mała mapa, 4h + ostatnie OR "na kartce" (piszę na kartce, a podliczam w ScorePalu).
Nadal długo jak dla mnie. 3/4 gry są duże emocje, końcówka to same jeżdżenie i trochę blokowania stacjami.
Było dobrze, dalej ciekawa gierka, ale brak zmienności setupu i potem podobny rozwój sytuacji zastanawiają mnie co dalej (tak 5+ rozgrywka...). Nadal mam sporo pomysłów jednak. Co najlepsze w "pomeczowej analizie" każdy z nas miał inne przemyślenia - to jest niesamowite! Jedna gra, a 3 różne spojrzenia i pomysły na zaś.
Wyniki 5600, 5400, 5200 (zaokrąglam). Bardzo wyrównany szpil. Jakbyśmy grai bez kartki z pełnymi blokadami i wymianą kafli to jeszcze by się spłaszczyło.
Czego mi brakowało - manipulacji giełdą. Nie wiem czy my tego tutaj nie potrafimy/nie widzimy, ale znowu każdy jechał firemkami do końca, bez trudu w sumie. No może trzeba zamanipulować lokomotywą, ale to norma. Nie ma opcji wyprowadzania kasy z firm (brak kupna prywatnych).
Pogramy zobaczymy.
Kalkulatorów nie mamy. Wprowadziłbym excela, bo to z pewnością ograniczy manipulowanie żetonami. Do pomocy używamy tabelek dywidend - wydrukowałem kilka, zalaminowałem i mam w walizce z żetonami.playerator pisze: ↑20 lut 2020, 23:04 I podoba mi się, że na twoich fotkach z rozgrywek nie ma kalkulatorów
Aczkolwiek, ja wszystko liczę w głowie... po prostu szybko mnożę i zwykle obsługuję bank. Ktoś podaje za ile jedzie, widzę (ew. pytam) o liczbę akcji i podajeę wynik - czas reakcji taki sam jak na sprawdzenie w tabelce
- Galatolol
- Posty: 2337
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 932 times
Re: 18xx
1824 to gra Lonny'ego. Większość jego tytułów ma te cechy. Początkowa dystrybucja rzeczy jest bardzo ważna, do tego stopnia, że określa całą resztę rozgrywki. Na giełdzie natomiast nie ma wielkiej akcji.
Grałem w to raz i naprawdę mi się podobało. Ale jakoś tak do dwóch godzin Początkowy draft był bardzo interesujący, planowało się podczas niego strategię, szukało synergii... Problem w tym, że potem wszystko było oskryptowane. Ta firma się połączy z tą w tym momencie... Jakoś tak właśnie w okolicach drugiej godziny pomyślałem sobie, że dobra, zrobiłem co było do zrobienia, wiele nie zostało, gierka pewnie zaraz się skończy... Popatrzyłem na bank, a on nietknięty Kolejne dwie godziny były po prostu nudne.
Jako, że już wtedy byłem na tyle ogranym, by głównie zrzędzić ( ), nie miałem oporów, by stwierdzić, że nie będę żałował, jeśli nigdy więcej w to nie zagram (ale nie odmówię partyjki, choćby po to, by sprawdzić, to co poruszam w ostatnim akapicie; natomiast samemu nie zaproponuję).
Tylko miejcie na uwadze, że zdecydowanie wolę giełdowe pozycje, a Lonny'ego najwyraźniej kręci dokładnie to, czego nie lubię i kładzie nacisk na nieciekawe jak dla mnie rzeczy, jednocześnie osłabiając to, co sprawia, że uwielbiam ten gatunek (brutalna interakcja).
Natomiast, wbrew pozorom, gra ta ma potencjalnie najszybszy (dzięku ulepszeniom i eksportowi) oraz najdłuższy (najwięcej "wydarzeń rdzewiejących": rusting event) wyścig pociągów. Mogę więc sobie wyobrazić interesującą rozgrywkę, gdzie wszyscy ostro kupują lokomotywy. Słyszałem zresztą o przypadkach, gdy ktoś zaczynał wychodzić na plus dopiero na sam koniec gry, bo takie było tempo
---
Co do kalkulatorów, to może w 1824 da się bez nich odejść, bo nie ma giełdy Ale powiedzcie, jak grać bez nich w 1830, gdzie sprawdzenie, ile ma się kasy po sprzedaży wszystkiego i czy to wystarczy na otwarcie nowej firmy, jest podstawą. (używanie kalkulatora na komórce wciąż uważam za grę z kalkulatorem)
Grałem w to raz i naprawdę mi się podobało. Ale jakoś tak do dwóch godzin Początkowy draft był bardzo interesujący, planowało się podczas niego strategię, szukało synergii... Problem w tym, że potem wszystko było oskryptowane. Ta firma się połączy z tą w tym momencie... Jakoś tak właśnie w okolicach drugiej godziny pomyślałem sobie, że dobra, zrobiłem co było do zrobienia, wiele nie zostało, gierka pewnie zaraz się skończy... Popatrzyłem na bank, a on nietknięty Kolejne dwie godziny były po prostu nudne.
Jako, że już wtedy byłem na tyle ogranym, by głównie zrzędzić ( ), nie miałem oporów, by stwierdzić, że nie będę żałował, jeśli nigdy więcej w to nie zagram (ale nie odmówię partyjki, choćby po to, by sprawdzić, to co poruszam w ostatnim akapicie; natomiast samemu nie zaproponuję).
Tylko miejcie na uwadze, że zdecydowanie wolę giełdowe pozycje, a Lonny'ego najwyraźniej kręci dokładnie to, czego nie lubię i kładzie nacisk na nieciekawe jak dla mnie rzeczy, jednocześnie osłabiając to, co sprawia, że uwielbiam ten gatunek (brutalna interakcja).
Natomiast, wbrew pozorom, gra ta ma potencjalnie najszybszy (dzięku ulepszeniom i eksportowi) oraz najdłuższy (najwięcej "wydarzeń rdzewiejących": rusting event) wyścig pociągów. Mogę więc sobie wyobrazić interesującą rozgrywkę, gdzie wszyscy ostro kupują lokomotywy. Słyszałem zresztą o przypadkach, gdy ktoś zaczynał wychodzić na plus dopiero na sam koniec gry, bo takie było tempo
---
Co do kalkulatorów, to może w 1824 da się bez nich odejść, bo nie ma giełdy Ale powiedzcie, jak grać bez nich w 1830, gdzie sprawdzenie, ile ma się kasy po sprzedaży wszystkiego i czy to wystarczy na otwarcie nowej firmy, jest podstawą. (używanie kalkulatora na komórce wciąż uważam za grę z kalkulatorem)
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: 18xx
bez spoilerów proszę
Od Leonnyego grałem tylko w 18CZ - na 2 osoby, było elegancko - teraz 1824. Pomijam Lilliputa, Ruskie Koleje czy Poseidona. Ma facet bardzo fajne pomysły na te gry.
Mam mocno podobne odczucia, widać gra taka jest
Poczatek, wybór spółek, planowanie strategii na grę -rewelacja. Robienie tras, wybrać odpowiedni moment przekształceń to robi na początku wyborną grę.
Druga rzecz to jak wspomniał Galatolol train rush, czy tam rusting event. Naprawdę jest grubo liczba pociągów maleje wraz z kolejną fazą, dodatkowo eksport (gra kupuje pociąg) i nagle z 4 robią się 8 czy 10 naprawdę wow, co kasuje wszystko z 5 włącznie (w grze są 2, 3, 4, 5 ,6 , 8, 10 no i górnicze 1g-5g, ale one trochę inaczej rdzewieją).
No i jak złożymy genialny początek z planowaniem i potem doświadczymy mega train rush'u, to jest super gierka! Tylko potem następuje wspomniana "stagnacja". Niewiele już się dzieje, inżynieria na mapie, blokowanko, ale szału to nie robi, a bank pełny.
Ja tam popróbuje z mniejszym bankiem, albo mniejsza liczbą pociągów (żeby jeszcze większa rzeź była ), ale to za 2-3 gry jak przetestuję moje pomysły.
Aaaa co jest jeszcze fajne - moment przekształcenia. Znaczy możemy sami przekształcić małe firmy (minor) w duże (major) albo wymusza to na nas gra - pisałem w pierwszym wejściu o tym. To jest fajna sprawa, bo niektórym zależy żeby zwolnić grę, a inni chcą przyspieszyć. Faza gry zależy oczywiście od pociągu. A znowu jak następuje przyspieszenie to sam wywołujący zmiany może się zdziwić
Właśnie my gramy we wszystko bez. Zazwyczaj każdy liczy w głowie i się zgadza jako tako ale właśnie przy 1830 zauważyłem, że pomoc kalkulatora by się przydała. Czasem sam notuję pomyłkę w obliczeniach i zonk, ale trudno się mówi Zauważyłem, że w grach lepiej mnożę niż dodaję hehe.
Jedyne czego używam(y) to aplikacji do rejestracji gier/czasu/wyników, a tam jest kalkulator, który tak naprawdę zastępuje kartkę w ostatnich OR.
-----
Z innej beczki - "mało znanych tytułów" 18NYC
ktoś-coś? moja wiedza kończy się na instrukcji, a jest do zdobycia obecnie:
https://www.ebay.com/itm/133339727511
-----
a teraz z kompletnie innej beczki: Granie on-line
Zagrałbym w końcu Konta mam założone na RR i board18 , nawet próbowałem z kumplami coś zacząć... ale mi się wtedy dziecko urodziło i tyle z grania on-line.
Może ktoś by jeszcze chciał "zielony" zagrać? i fajnie jakby ktoś doświadczony (Xenir, Galatolol ) nas wprowadził i pokierował grą na początek. Da się zrobić?
- Xenir
- Posty: 354
- Rejestracja: 07 cze 2018, 13:42
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 150 times
- Been thanked: 304 times
Re: 18xx
Da się zorganizować, tylko chętnych trzeba gra w zasadzie dowolna (byleby był gotowy szablon arkusza i plansza na board18), ale z doświadczenia nie polecam gier z dużą ilością aukcji w trakcie, bo to strasznie długo schodzi w asynchronicznej grzepiton pisze: ↑21 lut 2020, 15:10 a teraz z kompletnie innej beczki: Granie on-line
Zagrałbym w końcu Konta mam założone na RR i board18 , nawet próbowałem z kumplami coś zacząć... ale mi się wtedy dziecko urodziło i tyle z grania on-line.
Może ktoś by jeszcze chciał "zielony" zagrać? i fajnie jakby ktoś doświadczony (Xenir, Galatolol ) nas wprowadził i pokierował grą na początek. Da się zrobić?