Wydawcy i ich Premiery

[Dr. Nikczemniuk]

Dlaczego z reguły ci co kupują w przedsprzedaży są czasowo w plecy bo towar dostają PO premierze a nie NA premierę?
Brawo np. Fox Games bo grę dostałem w dniu premiery.
Zdarza się że sklep ma towar ale z wysyłką musi czekać i wysyła go w dniu premiery bo tak życzy sobie wydawca.

Dlaczego Ty możesz kupić grę w dniu premiery i przytaszczyć ją do domu a Ja nie mogę jej wytaszczyć z paczkomatu w dniu premiery?

[kisiel365]

Przedsprzedaż ma chyba jedynie sens w 2 przypadkach:
- małe nakłady, aby mieć pewność, że będziesz miał grę (utrudniona dystrybucja niszowych tytułów, wydawca nie doszacował popytu albo licencja mu nie pozwoliła)
- crowdfunding, ideologicznie, aby poprzeć mniejsze wydawnictwo (bo chyba nikt już nie liczy na tzw. exclusivy).

Wydawnictwo już dostało kasę z przedsprzedaży, więc z kapitalistycznego punktu widzenia nie musi się starać, o tych co już zapłacili, a jedynie wypełnić warunki umowy. Oczywiście umowa mogłaby zawierać gwarancję dostarczenia towaru przed datą premiery w sklepach stacjonarnych, ale kto będzie kręcił bicz na siebie? Nowy napływ pieniędzy pojawi się natomiast po premierze, więc o to przedsiębiorcy warto zabiegać.

Najlepiej przedsprzedaż w ogóle brać z opłatą za pobraniem moim zdaniem. Nie zamrażasz swoich środków i masz szansę odstąpić od umowy, jeżeli pojawi się bardziej korzystna oferta bez ubiegania się o zwrot pieniędzy. Poza tym zawsze możesz odstąpić od umowy w ciągu bodajże 14 dni (bez podawania przyczyny). Jeżeli widzisz w sklepie stacjonarnym w podobnej cenie, a towar z przedsprzedaży jeszcze nie dotarł to kupuj i odstępuj od umowy. Masz takie prawo.

[Deem]

Hmmm może dlatego, że o ile wydawnictwo ma wpływ na sklepy, z którymi współpracuje, to nie ma takowego na firmy kurierskie i ich terminy dostarczania (a nuż ktoś będzie hop do przodu i dostarczy przed premierą).

Tajemnica rozwiązana, you’re welcome. A teraz genialne rozwiązanie: jeśli ten dzień czy dwa to taki problem, kupuj i odbieraj w sklepie.

[xilk]

Dlaczego z reguły ci co kupują w przedsprzedaży są czasowo w plecy bo towar dostają PO premierze a nie NA premierę?

A czemu kupujesz w przedsprzedaży w sklepie, a nie w oryginalnym wydawnictwie?

Ja w przedsprzedaży kupuję tylko wtedy, gdy jakieś wydawnictwo robi to u siebie. Nie kupuję w sklepach internetowych, bo "oni zamówią, to potem wyślą i zapewnią cenę o 10-20 zł niższą". Kupując od wydawnictwa masz pewność, że oni spakują i wyślą do Ciebie lub odbierzesz od nich bezpośrednio. W przypadku "przedsprzedaży" w sklepie internetowym dokładasz pośrednika, który w dodatku może dostać grę później, bo wydawnictwo tak zdecyduje, że pierwszeństwo mają indywidualni klienci, a nie sklepy/magazyny.

[Curiosity]

W czasach, kiedy kickstartery mają rok opóźnienia, komuś robią różnicę 2 dni?

[Dr. Nikczemniuk]

W czasach, kiedy kickstartery mają rok opóźnienia, komuś robią różnicę 2 dni?

Tu nie chodzi o różnicę 2 dni tylko o sam fakt, dlaczego nie można tego zgrabnie rozegrać jeśli jest taka możliwość?

[walkingdead]

Dlaczego z reguły ci co kupują w przedsprzedaży są czasowo w plecy bo towar dostają PO premierze a nie NA premierę?
Brawo np. Fox Games bo grę dostałem w dniu premiery.
Zdarza się że sklep ma towar ale z wysyłką musi czekać i wysyła go w dniu premiery bo tak życzy sobie wydawca.

Dlaczego Ty możesz kupić grę w dniu premiery i przytaszczyć ją do domu a Ja nie mogę jej wytaszczyć z paczkomatu w dniu premiery?

Mnie się podoba idea otrzymywania przedsprzedażowych paczek jeszcze przed oficjalną premierą. Zróbił tak np Portal z Zombicide, które otrzymałam wcześniej. Hard City od Hexy Studio również miałam przed premierą sklepową. To miły ukłon wobec tych, którzy inwestują pieniądze z wyprzedzeniem.

[Zaan84]

W czasach, kiedy kickstartery mają rok opóźnienia, komuś robią różnicę 2 dni?

Tu nie chodzi o różnicę 2 dni tylko o sam fakt, dlaczego nie można tego zgrabnie rozegrać jeśli jest taka możliwość?

Pewnie dlatego że dla 98% graczy nie stanowi to większego problemu. Gdyby więcej osób zgłosiło takie coś wydawcy to może by to rozegrali inaczej. No ale to są gry planszowe... Zabawki. Mało kto się przejmuje że dostanie grę 2 dni później.

[KurikDeVolay]

To nie kwestia tego, że to zabawka. To dobro luksusowe. To nie podstawowa potrzeba, typu jedzenie, czy ostatnio popularny papier toaletowy. To coś, bez czego można się obyć. Mało tego, większość takich premier to nie tytuły które trafią do niedzielnych graczy, a raczej do osób z jakimś określonym zbiorem. Mając na półce 5-10-50-200 tytułów, wyczekanie 2 dni jest niezauważalne. Wydaje mi się też, że cierpliwość to jedna z cech osoby dorosłej emocjonalnie...

[Dr. Nikczemniuk]

Wydaje mi się też, że cierpliwość to jedna z cech osoby dorosłej emocjonalnie...

Ta a najlepiej o tym fakcie świadczą puste półki sklepowe
A to że są przedsprzedaże to pewnie ukłon wydawców w stronę osób rozchwianych emocjonalnie?

[KurikDeVolay]

Po co te śmieszki? Widzę grę/jej reedycję która mnie interesuje. Ot, Zamki Burgundii, Maracaibo, Brass. Mam te trzy tytuły zakupione w przedsprzedaży i absolutnie nie obchodzi mnie czy dostanę je równo z premierą, czy tydzień później. Pomijając trudną sytuację produkcyjno/spedycyjną, poczekam. Będzie premiera, fajnie. Zobaczę informację w apce kurierskiej - świetnie. Pogram. Ale nie ma co się pałować o kwestię kilku dni. Pracuję w branży wysyłkowej. Zarządzają tym ludzie, zamówienia też ludzie kompletują. Im też trzeba dać żyć. Ktoś określił model wysyłkowy tak a nie inaczej, bywa.

[ThunderFantastic]

Przedsprzedaż interesuje mnie tylko w tedy, gdy zawartość dodatkowa jaką oferuje wydawca wersji przedpremierowej jest na tyle atrakcyjna, że "warto" się nad tym pochylić, a może i zamówić. Wtedy zwłoka w postaci kilku dni w otrzymaniu gry po premierze wersji sklepowej (która wspomnianych "gratisów" nie posiada) mało mnie boli. Oddzielny temat to "wartość" zawartości dodatkowej, oraz czy kupując przed premierą od wydawcy posiada się odpowiednio duży rabat .

[Dr. Nikczemniuk]

Po co te śmieszki? Widzę grę/jej reedycję która mnie interesuje. Ot, Zamki Burgundii, Maracaibo, Brass. Mam te trzy tytuły zakupione w przedsprzedaży i absolutnie nie obchodzi mnie czy dostanę je równo z premierą, czy tydzień później. Pomijając trudną sytuację produkcyjno/spedycyjną, poczekam. Będzie premiera, fajnie. Zobaczę informację w apce kurierskiej - świetnie. Pogram. Ale nie ma co się pałować o kwestię kilku dni. Pracuję w branży wysyłkowej. Zarządzają tym ludzie, zamówienia też ludzie kompletują. Im też trzeba dać żyć. Ktoś określił model wysyłkowy tak a nie inaczej, bywa.

A co w wypadku gdy sklep ma możliwość wysłać grę na dzień premiery ale wydawca mu nie pozwala?
A co w wypadku gdy wydawca ma gry na magazynie ale wysyła je w takim terminie że sklep nie ma możliwości zdążyć z wysyłkami na premierę?
"Ale nie ma co się pałować o kwestię kilku dni"- bardziej chodzi mi o kulturalne i odpowiednie podejście do klienta, niż: kupiłeś w przedsprzedaży miesiąc temu to te parę dni cię nie zbawi... Owszem można i tak

[xilk]

A co w wypadku gdy sklep ma możliwość wysłać grę na dzień premiery ale wydawca mu nie pozwala?

No to wtedy jest to polityka wydawnictwa i jedyne co możesz zrobić, to nie kolejnych kupować gier od danej firmy.

A co w wypadku gdy wydawca ma gry na magazynie ale wysyła je w takim terminie że sklep nie ma możliwości zdążyć z wysyłkami na premierę?

No to wtedy najwidoczniej wydawnictwo, słusznie zatem, najpierw wysyła grę do klientów indywidualnych, którzy zamówili ją bezpośrednio od nich w przedsprzedaży, a dopiero później do sklepów, które same chcą zarobić na danym produkcie i wystawiali grę w tzw. "przedsprzedaży".

"Ale nie ma co się pałować o kwestię kilku dni"- bardziej chodzi mi o kulturalne i odpowiednie podejście do klienta

A cały czas pominąłeś moje pytanie. Dlaczego kupiłeś grę w tzw. "przedsprzedaży" w sklepie, a nie bezpośrednio od wydawcy?

[Curiosity]

Dlaczego kupiłeś grę w tzw. "przedsprzedaży" w sklepie, a nie bezpośrednio od wydawcy?

Wszyscy dobrze wiemy, że chodzi o cenę.

[Dr. Nikczemniuk]

Dlaczego kupiłeś grę w tzw. "przedsprzedaży" w sklepie, a nie bezpośrednio od wydawcy?

Wszyscy dobrze wiemy, że chodzi o cenę.

No i nie każdy wydawca daje taką możliwość

[xilk]

Wszyscy dobrze wiemy, że chodzi o cenę.

Tego się domyślałem, do wiedzy było jeszcze trochę

Zresztą wiedział na co się pisze. Tak samo, jak ja, gdy lokalny sklep zaproponował mi atrakcyjną cenę za grę, która miała dopiero wyjść. Grę mogłem zamówić u wydawnictwa, ale ponieważ wtedy tamta firma miała system przedsprzedaży zrobiony źle, to wolałem poczekać dłużej na grę, a zapłacić sporo mniej i wesprzeć lokalny sklep, rezygnując z kilku bajerów, które nie były pewne, że się pojawią. W sensie wydawnictwo wtedy ogłosiło przedsprzedaż i zrobiło coś w rodzaju wsparcia - im więcej zamówień przed premierą na tę grę przychodziło do wydawnictwa, tym więcej bonusów można było odblokować. A same bonusy jakoś mnie nie zachęciły, aby za grę zapłacić sporo więcej w tamtym czasie, więc zamówiłem przez sklep.

No i nie każdy wydawca daje taką możliwość

Podasz jakiś przykład? W sensie z reguły, jeśli samo wydawnictwo nie prowadzi swojego sklepu, to jednak mają jakiegoś partnera, który sprzedaje ich produkty oficjalnie.

[Dr. Nikczemniuk]

Jeśli wydawnictwa wezmą pod uwagę moje żale będzie miło, myślę że inni też na tym skorzystają.
Dziękuję za uwagę

[xilk]

Jeśli wydawnictwa wezmą pod uwagę moje żale będzie miło, myślę że inni też na tym skorzystają.

Nie skorzystają. Jeśli ja kupuję grę/podręcznik od wydawnictwa, który gwarantuje mi, że dzięki temu otrzymam go na premierę, to czemu tą samą gwarancję ma otrzymać ktoś, kto kupuje sporo taniej ten sam produkt w innym sklepie?

Już nie wspomnę o propozycji BMG, gdzie w pewnym momencie chcieli ludziom, którzy wsparli projekt Zew Cthulhu na Wspieram.to wysyłać podręczniki w tym samym czasie, co do sklepów oraz do osób, które kupowały ten produkt gdzie indziej, choć wcześniej zapewniali wielokrotnie, że zamówienia ze Wspieram.to mają priorytet, a reszta otrzyma to miesiąc później.

[Dr. Nikczemniuk]

Jeśli wydawnictwa wezmą pod uwagę moje żale będzie miło, myślę że inni też na tym skorzystają.

Nie skorzystają. Jeśli ja kupuję grę/podręcznik od wydawnictwa, który gwarantuje mi, że dzięki temu otrzymam go na premierę, to czemu tą samą gwarancję ma otrzymać ktoś, kto kupuje sporo taniej ten sam produkt w innym sklepie?

Bo te zależności się nie wykluczają i są ukłonem w stronę klienta. Oto przykłady:
Fox Games- na tyle wcześnie wysłali gry Londyn do sklepów że w dniu premiery moja gra czekała na mnie w paczkomacie
Iuvi Games- podobna sytuacja, Włościanie mają premierę jutro ale mój sklep (w którym mam lojalkę i kupuje gry tanio jak barszcz ) paczusie nadał dzisiaj