3 godziny na standardowym podboju solo to lux torpeda! Ja potrafię przymulić na 4 godziny (ale nie spieszę się z setupem i sprzątaniem po partii) z podbojem "błyskawicznym"
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
I robię to z pełną świadomością, rozkoszując się powolnym dostrzeganiem różnych możliwości i optymalizacją ruchów. Tu wreszcie nikt mnie nie pogania!
Mam już kilka rozgrywek za sobą, ale zanim zagram z Zaginionym Legionem, chcę się jeszcze nacieszyć podstawką, bo sama ona oferuje mnóstwo możliwości i radości. A coś mi mówi, że dołączenie elementów z tego dodatku to droga bez odwrotu
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Chcę też spróbować zagrać każdą z postaci (również tymi z dodatków) i przekonać się, który styl rozgrywki najbardziej mi pasuje, jeszcze zanim będzie trzeba zmierzyć się z poważnym przeciwnikiem, jakim jest Volkar.
No i jestem chyba inny, ale... nie mogę się doczekać partii trzyosobowej
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Szczególnie, w któryś ze scenariuszy lekko rywalizacyjnych, jak Wyzwolenie kopalń czy Władcy podziemi. Grałem cały dzień w 6 osób w Twilight Imperium, mogę grać i cały dzień w 3 os. w MK
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
No, ale to nie wcześniej niż po świętach, a de facto nie wiadomo kiedy... (Nie mam tak dużego stołu, żeby 3 chłopa mogło przy nim siedzieć oddalonych od siebie o 1,5 m
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
)