- w jednej partii szefami siatki muszą być osoby z jednego stadła, bo wtedy nie ma problemu z kartą składu siatki i oznaczeniami w trakcie gry,
- szefami mogą być tylko ci, którzy mają swój egzemplarz gry,
- kamerka z domu szefów pokazuje stale układ kart (dzięki temu niewerbalne komunikaty szefa nie są już żadnym zagrożeniem dla uczciwości rozgrywki),
- dzielimy się tradycyjnie na "Mądre" i "Pięknych", bo transmisja jednak ciut zniekształca głosy a podział płciowy pozwala przynajmniej od razu rozpoznać, czy mówi ktoś z mojej drużyny, czy z przeciwnej,
- trzeba ustalić werbalny odpowiednik dotknięcia wskazywanej karty - np. ostatecznie wskazywane hasło trzeba poprzedzić słowem "decyzja", lub może jeszcze lepiej "najlepsze kasztany..."
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Coś przeoczyłem?
Jakieś inne pomysły?