osaya pisze: ↑03 kwie 2020, 19:51
Podoba mi się opcja zmiany kształtu areny. Może jakieś specjalne pola?
Myślałem o tym, ale przy znaczących polach mogły by być duże spory, czy leży kostka na polu czy nie.
Ale i tak najpierw postanowiłem solidnie potestować "podstawową wersje", potem się zobaczy.
A myślałeś o pudełku, aby ograniczyć wypadanie kostek?
Tak, o pudełku albo raczej o małym progu ograniczającym (1cm), bo często zdarza się przy próbie zderzenia, że rzucana kostka wypada poza arenę, więc trzeba uważać i nie można rzucać "z całej siły". Co było by łatwym aktem desperacji.
Narazie wystarczą kostki i grasz. Chociaż na kartce się trochę ślizgają i może odpowiednia powierzchnia też by była spoko.
Zastanawiałem się też nad sposobem rzutu, nie można przecież rzucić z ręką tuż nad kostką na arenie... Może tylko z 1 czy 2 stron areny będzie można rzucać?
Szczerze obawiam się o długość gry, szczególnie z opcją odrzucania "bliźniaków". Choć pewnie będą też partie krótkie i bez emocji.
Długość bardzo zależy od ilości osób, ja testuje w 3 osoby i partia trwała min 5, max 15min i to z ostatnią k10. Ale grając mało "zręcznie" (muszę zacząć zapisywać statystyki...)
Na 5 osób trzeba by było na bank grać bez tej ostatniej k10.
Z bliźniakami mam problem, bo z jednej strony, zasada "wszystkie, albo żadna", prowadzi czasem do dylematu, bo mogę wywalić 3 kostki przeciwników ale dodatkowo muszę 2 swoje, ale czasem bardzo wydłuża to grę.
Z drugiej strony ograniczając bliźniaków do usunięcia tylko 2 kostek, swojej i rywala, albo jednej rywala... wydaje się nudne.
A zasada o rzucie K10 na koniec wygląda bardzo sztucznie i może frustrować - heh - losowością. Bo gra jest raczej zręcznościowa, a strategie będą bardziej jak w curlingu, aby tracąć kostki rywali. Niestety nie wiem, jak to naprawić.
Zgadzam się, że k10 nie pasuje do całości, ale chciałem wykorzystać cały zestaw kości i na szybko tyle wymyśliłem. Raczej wyleci całkiem.
To czy jest raczej zręcznościowa czy losowa, zależeć będzie jak zręczny jesteś. Bo wybicie poza arenę kostki przeciwnika nic Ci nie daje. A bez zamkniętej (np w pudełku) areny to jest trudne. A to robi z gry "easy to play, hard to master"
Pomysł: specjalne umiejętności dla krytycznych rzutów poszczególnymi kostkami, np.: rzuć dwiema kostkami, zwróć kostkę innego gracza z areny itp.
Aby móc znów nią rzucić, gracz celowałby czasem w swoje.
Myślałem o krytykach, ale to już musi być bardzo dużo testów by odpowiednio dane kostki zbalansować.
Sam jeszcze nie potrafię sobie wyobrazić, jakie gracz może obrać strategie.
Jasna jest sprawa, że jak komuś została 1 kostka to trzeba cisnąć na niego. Albo odwrócić mu kostki zderzając, co łatwiej osiągnąć większymi, albo użyć bliźniaka najłatwiej k4, jesli swoją ma już na stole, wystarczy wyrzucić 1 albo 3 w zależności jaką kostkę on ma.
Dodam że grając bez większej zręczności, gra jest emocjonująca i bardzo losowa. Na początku olewasz bliźniaki, a potem żałujesz że 2 kolejki wcześniej nie wywaliłeś tych 2 pieprz***ch kostek, bo teraz rzucasz same parzyste...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.