Wszystko fajnie, grałem nawet z bardzo wrednym i ogranym overlordem, który blokował nas tak, że mam wątpliwości czy ten konkretny scenariusz w ogóle bohaterowie mogliby wygrać bez tony szczęścia w kostkach, ale w żaden sposób nie odniosłeś się do mojego pytania o naprzemienne akcje
Widzę pewne plusy takiego rozwiązania i podobno w IA się sprawdza, ale nie wiem czy w Descencie też to może działać, czy za mocno wpływa na balans?