Anachrony czy Scythe? 1-3 graczy

[SnoWho]

Stoję przed mega ciężkim wyborem. Otóż zastanawiam się pomiedzy Anachrony i Scythe - dodatki wchodzą w grę. Osobiście zależy mi na czymś co sprawdzi się w wariancie solo (podobno oba tytuły mają całkiem dobre tryby solo) jak i w grze do 3 graczy - rzadko grywam w większej grupie.

Gdybyście mogli wybrać pomiędzy tymi dwoma grami na którą byście się zdecydowali? Zdaję sobie sprawę, że są to dosyć różne gry, jednak zależy mi na ogólnej ocenie, jak i regrywalności oraz wadach poszczególnych tytułów. Biorę pod uwagę zakup dodatków, jeżeli są tego warte.

[Lidia_lifestyle]

Podbijam pytanko

[Pan_K]

Nie będzie to wartościowa odpowiedź, bo Scyte mi nie podeszło po pierwszej rozgrywce, więc nie przeprowadzę wiążącego porównania. Niemniej, Anachrony sprawdza się solo bardzo dobrze. Niedługo ukaże się dodatek, który ponoć usprawnia ten tryb jeszcze bardziej, choć moim zdaniem już ten aktualny jest bardzo dobry. Generalnie bardzo polecam Anachrony.

[seki]

Niestety w Scythe nie grałem. Wśród graczy opinie ma bardzo mieszane. Jakoś zraziło mnie to by kupić i wypróbować choć pewnie kiedyś sprawdzę. Jestem jednak przekonany, że Scythe solo czy nawet na dwóch graczy będzie miało problem by pokazać pazur. Będzie luźno na planszy. Mam natomiast Anachrony i potwierdzam bardzo dobry tryb solo. Tu trochę więcej napisałem o wrażeniach i trybie solo viewtopic.php?f=1&t=43158&p=1123443&hil ... y#p1123443 Obsługa automy jest niezbyt skomplikowana a gra daje satysfakcję. Chociaż osobiście polecił bym bardziej coś innego biorąc pod uwagę ciężar, kryteria ilości graczy oraz tryb solo. Ostatnio bardzo podoba mi się Maracaibo. Tu więcej pierwszych wrażeń, m.in. o grze solo viewtopic.php?f=1&t=58010&start=150#p1242290

[mecenas]

Grałem w oba.
Solo zdecydowanie wolę Scythe niż Anachrony, które w sumie nie jestem w stanie powiedzieć czemu nie siada na stół...
Scythe w solo jest bardzo dobre.

Jeżeli za to chodzi o grę na 2-3 osoby to zdecyodwanie Anachrony. Scythe jednak lepiej śmiga w 4-5 osób, kiedy na mapie robi się ciaśniej (automa jest bardzo agresywna, więc niweluje trochę problem dużego luzu na mapie). Niby jest opinia, że modularna plansza pomaga w Scythe na mniejszą liczbę graczy, aczkolwiek z drugiej strony plansza ta jest wskazana dla doświadczonych graczy.

Anachrony ponoć najlepiej działa na 3 osoby, na 2 sądzę, że również zda bardzo dobrze egzamin (choć w żadnym z tych składów nie grałem...)

[aaxxee]

Grałem w obydwie na 2 os. I zdecydowanie polecam Anahrony. Scythe w dwójkę jest poprostu nundne. Anahrony jest bardziej wymagające. W Scythe miałem wrażenie że wszystko mogę zrobić. Anahrony ma krótszą kołderkę.

[velo333]

Why not both?
Jeśli jedna to głosuję za Anachrony. Posiadam na półce obydwa tytuły. Najczęściej gram we 2 osoby i o ile obydwie gry działają na dwóch graczy, to Anachrony jest znacznie ciaśniejsze (mam na myśli blokowanie sobie zagrań i ogólną interakcję). Oczywiście wynika to z samej specyfiki gry. W Scythe zaczyna być ciekawie od 4 graczy. W przeciwieństwie do Anachrony, po kilkudziesięciu partiach w Scythe (analog + digital) czuję lekkie zmęczenie materiału (obydwie gry są bardzo regrywalne). Chronobot z Anachrony przemawia do mnie bardziej niż Automa z Kosy, ale mam tylko po kilka partii w tym trybie.
Pytanie czego oczekujesz od tych 2 tytułów. Anachrony to worker placement z ciekawym twistem podróży w czasie, a Scythe strategią z elementami kontroli obszaru.
Czas trwania gry we 2 osoby jest podobny (1-1.5h). Grając w trójkę obstawiam, że rozgrywka w Anachrony będzie dłuższa (mam za mało partii w Scythe w takim gronie żeby brać to za pewniak).
Jakość wykonania w obydwu przypadkach jest na najwyższym poziomie.
Anachrony można wyrwać ~150zł, Scythe za ~250zł.
Anachrony jest troszkę bardziej złożone niż Scythe i troszkę dłużej się je tłumaczy (IMO obydwie gry są dość proste).
W Kosie znajdziesz figurki, więc będzie po czym popaćkać
Tak jak wspomniałem powyżej, obydwa tytuły bardzo regrywalne.
Anachrony zawiera w pudełku dodatkowe moduły, które można wykorzystać aby urozmaić/skomplikować rozgrywkę.
Warto wspomnieć, że obydwie gry długo się rozkłada

Co do dodatków:
Scythe
---
Najeźdźcy z dalekich krain: Wprowadza 2 nowe strony konfliktu - jedne z moich ulubionych Nowe frakcje mają dość ciekawe mechaniki. Albion rozkłada flagi dające dodatkowe punkty na koniec gry i pozwalające się do nich teleportować, a Togawa rozstawia różne pułapki, które aktywują się, gdy przeciwnik pojawi się na kaflu zawierającym takową niespodziankę
Igrając z wiatrem: Ten dodatek niestety mnie nie urzekł i w konsekwencji go nie posiadam. Moim zdaniem znacząco wpływa na czas setupu i gry i niepotrzebnie komplikuje rozgrywkę. Kwestia gustu
Feris powstaje: Modułowa kampania, z której elementy można dowolnie wykorzystywać w grze podstawowej. Dość droga, ale warto. Nie polecam za bardzo drążyć tematu, bo można nadziać się na spojlery i popsuć sobie rozgrywkę
Plansza modularna: Eh, leży na półce wstydu nawet nie rozpakowana...
Spotkania: Zestaw kart spotkań wprowadzający nowy typ kart - z odroczoną aktywacją. Polecam

Anachrony
---
Exosuit Commander Pack: Zastępuje kafle skafandrów figurkami, które osobiście bardzo mi się podobają. Fajnym bajerem jest szczelina, w którą wsuwamy robotników. Figurki są dobrej jakości, więc można się wykazać przy malowaniu. Dodatkowo dostajemy nowe moduły do wykorzystania z grą podstawową. Warto dla samego efektu wow jaki robi gra z figurkami na stole
Fractures of Time: Przyjdzie z KS-a to się wypowiem Po researchu jestem mega podjarany ^^

Chętnie odpowiem na inne pytania