Bardzo chętnie poznam te dziesiątki innych gier na podobnym poziomie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Bardzo chętnie poznam te dziesiątki innych gier na podobnym poziomie.
Dunwich bije Core set a kolejne kampanie bija Dunwich na glowe ;-)to prawda, ciezko znalezc kilka ameri na podobnym poziomie co AH.Marks pisze: ↑24 kwie 2020, 16:11Bardzo chętnie poznam te dziesiątki innych gier na podobnym poziomie.Nie chcę wychodzić na fabboya AH, bo nie mam po temu warunków - jestem na drugim Mythosie Dunwich, ale już mogę powiedzieć, że gra bardzo fajnie się rozwinęła od czasu Core Setu pod względem podejmowanych w scenariuszy decyzji, rozgrywki (scenariusz co rusz ma inną dynamikę i feeling) i mechanik (w scenariuszu i w karatch). Mnie kupił Core Set, ale Dunwich bije Core Set, to po prostu inny poziom. Nie mogę się doczekać kolejnych dodatków.
![]()
Dodatki to całe kampanie, które kupuje się normalnie na raty/w częściach. I koszt zestawu podstawowego i jednej kampanii to jakieś 500 zł. Małych dodatków z pojedynczymi scenariuszami nie ma sensu kupować przy małej puli kart gracza. Moja rada: kup podstawkę, nawet używaną za 100 zł, wez którąś z gotowych talii, którą można tam złożyć i zagraj w te scenariusze z podstawki. One dalej są bardzo fajnie i można je zagrać kilka razy dla samej historii i żeby zobaczyć jak ta gra wygląda. Spodoba Ci się, to może uzbierasz sobie jakąś kampanię (deluxe za 100 zł + sześć paczek scenariuszy (po 50 zł). Może dokupisz sobie talie badacza, bo niedługo pojawią się takie dodatki. Nie spodoba Ci się, to sprzedasz bez wielkiej straty, a przynajmniej będziesz miał jakieś pojęcie co to. Zobaczysz jak różnie gra się każdym badaczem, jak zupełnie inaczej może wyglądać każdy scenariusz. Namiastka tego jest już w zestawie podstawowym. Pierwszy scenariusz to demo, ale drugi to już porządny kawał rozgrywki posiadający mnóstwo ciekawych mechanizmów i po trochu wszystkiego, co oferuje gra.jrz8888 pisze: ↑24 kwie 2020, 14:50 Chyba mnie przekonaliście.
Zatem nie ma sensu kupować AH bez dodatków.
Jak macie jakąś propozycję na jeden bądź dwa dodatki do zestawu, to możecie rzucić propozycją.
W przeciwnym razie odpuszczę temat Lovecrafta, ponieważ są dziesiątki innych gier na podobnym poziomie, a ja nie chcę wchodzić w pułapkę nabywania dodatków w nieskończoność![]()
Oglądałem ich pierwszą recenzję AH, wówczas na blacie mięli wyłącznie Core Set, i, przy całej sympatii dla nich jaką mam, muszę stwierdzić, że jestem rad, że tę recenzję widziałem, bo teraz wiem, że muszę podchodzić z dużym dystansem do głoszonych przez nich opinii. Moje zdanie jest takie, że oni po prostu nie są najlepsi w... karcianki (?, może w deckbuildingowe tylko) albo w gry nieco bardziej wymagające, z naciskiem na "nieco". Twierdzili, że gra jest losowa, jeśli dobrze pamiętam - owszem, element losowości występuje, ale, jak napisałem w komentarzu pod ich recenzją, mamy masę narzędzi, aby ten element ograniczyć.Trolliszcze pisze: ↑24 kwie 2020, 16:28 Moje podejrzenie jest takie, że od kolejnych odbili się jeszcze bardziej, ale z drugiej strony, ich metodologia grania jest kompletnie niekompatybilna z moją. Kiedy usłyszałem wypowiedź Efki, że - tu przywołuję z pamięci - "Carcosa za bardzo daje po tyłku i można sobie poradzić dopiero, gdy gra się po raz kolejny - ale przecież granie kolejny raz w scenariusze AH już nie jest ciekawe" - to natychmiast zrozumiałem, że pora wyłączyć recenzję.
Trolliszcze pisze: ↑24 kwie 2020, 16:28 Moje podejrzenie jest takie, że od kolejnych odbili się jeszcze bardziej, ale z drugiej strony, ich metodologia grania jest kompletnie niekompatybilna z moją. Kiedy usłyszałem wypowiedź Efki, że - tu przywołuję z pamięci - "Carcosa za bardzo daje po tyłku i można sobie poradzić dopiero, gdy gra się po raz kolejny - ale przecież granie kolejny raz w scenariusze AH już nie jest ciekawe" - to natychmiast zrozumiałem, że pora wyłączyć recenzję.
Coreset był słaby, a losowość (w jednym) była istotnie upierdliwa. Dopiero rozwijało to skrzydła przy dwóch coresetach.Marks pisze: ↑24 kwie 2020, 16:41 Oglądałem ich pierwszą recenzję AH, wówczas na blacie mięli wyłącznie Core Set, i, przy całej sympatii dla nich jaką mam, muszę stwierdzić, że jestem rad, że tę recenzję widziałem, bo teraz wiem, że muszę podchodzić z dużym dystansem do głoszonych przez nich opinii. Moje zdanie jest takie, że oni po prostu nie są najlepsi w... karcianki (?, może w deckbuildingowe tylko) albo w gry nieco bardziej wymagające, z naciskiem na "nieco". Twierdzili, że gra jest losowa, jeśli dobrze pamiętam - owszem, element losowości występuje, ale, jak napisałem w komentarzu pod ich recenzją, mamy masę narzędzi, aby ten element ograniczyć.
Ja nie mam dużego doświadczenia, bo jestem na drugim Mythosie Dunwich, ale od początku gram dwoma postaciami. Na Hard, mam doświadczenie z karciankami, mam 2 Core Sety, więc obawiałem się, że Standard będzie zbyt łatwy. Niedawno zacząłem eksperymentować z innymi postaciami i muszę powiedzieć, że mam bardzo mieszane uczucia, jeśli chodzi o grę solo i dwiema postaciami. Fajnie móc podzielić jakoś role w zespole, daje to pewny komfort, ale ma też pewne wady. Generalnie nie mam zdania odnośnie lepszego wariantu - solo, czy 2+ - myślę że zbyt wiele zmiennych bierze w tym równaniu udział: posiadana pula kart, postacie, decki, gracze, scenariusz etc. żeby móc postawić twardą tezę.
Da sie zmiescic wszystko w jednym decku i wcale nie jest trudniej. Na solo trzeba zrobić odpowiedni build. Wskazowek zbiera sie malo i zabija ledwie kilka potworow wiec trzeba sie pod to dostosować. Najbardziej na solo polecam Wendy, Ashcana czy Joe bo niestety nie wszystkie postacie sie nadaja.c08mk pisze: ↑25 kwie 2020, 08:13 Czytam posty do góry i kamień spadł mi z serca. Właśnie mocniej ogrywam AH i może 2-3 scenariusze na całą kampanię udaje się przejść "pozytywnie". Myślałem, że może pomijam jakieś zasady i źle gram ale wygląda na to, że jednak wszystko jest ok. Gram jednoosobowo jedną postacią i wygląda na to, że przyszłe gry jednak będzie trzeba rozgrywać dwoma, bo w jednym decku nie da się zmieścić wszystkiego co jest potrzebne do "pozytywnego" zakończenia każdego scenariusza w kampanii. Nawet Joe z dwoma deckami pada. Ciekawi mnie tylko czy, ktoś robi "save game" w kampanii i po totalnej porażce w scenariuszu wraca do punktu w którym scenariusz się zaczynał (tak żeby można było coś w talii powymieniać za XP i zacząć od nowa).
ogólnie im więcej badaczy tym łatwiej jest, możesz się bardziej wyspecjalizować i budować talię bardziej wokół cechy badacza, zamiast brać "niepotrzebne" sytuacyjne karty aby uzupełnić się w roli do której inny badacz jest stworzony a Twój niekoniecznie.
Nie zgodze sie. Jak grasz odpowiednia postacia to nie trzeba brac zadnych zbednych kart. Jedna postac ma tez znacznie latwiej z zarzadzaniem przeciwnikami. Czesto nie trzeba ich ubijac bo nie gromadzi ich sie tak wiele, czesc mozna zostawic w lokacjach do których nie wrocimy bo trzeba bylo podniesc tylko jedna wskazowke. Do tego sila niektórych kart jest niesamowita. Np Scene of a crime czysci lokacje jedna akcja gdzie na dwie postacie bylyby tam 4 wskazowki.