Mall of Horror

[waffel]

Kości może podejrzeć szef ochrony ,ale tylko jeżeli został wybrany w tej turze. (chyba ,że coś źle zapamiętałem)..
Jedną kartę z ciężarówki przekazujemy obowiązkowo ,ale gracza wybieramy dowolnie (nawet nie musi być na parkingu) i ta opcja daje spore profity przy negocjacji.

p.s. nigdy nie miałem wrażenia ,że mam zapas kart na zbyciu....

Racja i racja. Słuszne uwagi.

[TOMI]

No i stało się. Nareszcie miałem okazję zagrać w ten dość mroczny tytuł. Muszę przyznać, że było bardzo fajnie. Gierka ma niesamowity klimat i ciekawą mechanikę.
Plusy:
- mechanika opierająca się na negocjacji i blefie
- piękne klimatyczne wydanie planszy i kart
- lekka, krótka gra (40-60 minut )
Wrażenia pozytywne ale są i Minusy:
- spora nie kostkowa losowość ( zakryte kostki od ruchu Zombi ) przez co cieżko mówić o jakiejś taktyce
- najlepiej grać w 5,6 osób bo w mniejszym gronie zostaje lekki niedosyt i pustki na planszy
Gra jest jednak bardzo fajna. Chętnie bym ją kupił gdyby nie liczba graczy.
Ktoś pisał, że gra ma podobną mechanikę do Pirat's Cove. To prawda ?? Podajcie jakiś link proszę albo podajcie swoje odczucia

[Ink]

Ktoś pisał, że gra ma podobną mechanikę do Pirat's Cove. To prawda ?? Podajcie jakiś link proszę albo podajcie swoje odczucia

Alez prosze: http://www.boardgamegeek.com/thread/212041

[deexer]

- najlepiej grać w 5,6 osób bo w mniejszym gronie zostaje lekki niedosyt i pustki na planszy

Ja po bodajże dwóch 'niepełnych' rozgrywkach, obiecałem sobie że minimum dla tego tutułu to 5 osób i faktycznie to się wyśmienicie sprawdza - jest masa fajnych tytułów max 4 graczy i MoH rezerwuję sobie na szersze grono, bo wtedy jest prawdziwy tłok i trzeba mocno negocjować/kombinować. Także dla mnie jest to idealny tytuł na 5-6 graczy, co powoduje że może najczęściej nie jest grany ale kiedy już ląduje na stole dobra zabawa jest gwarantowana .

Ktoś pisał, że gra ma podobną mechanikę do Pirat's Cove. To prawda ?? Podajcie jakiś link proszę albo podajcie swoje odczucia

Testowałem/posiadałem oba tytuły. Najpierw bałem się zaryzykować MoH z uwagi na klimat jak i 'wredność', potem także pod wpływem przytoczonego przez Ink-a artykułu skusiłem się na PC. I porażka... mechanika niby podobna, klimat luźniejszy ale po paru rozrywkach gra poszła w odstawkę, aż wymieniłem na MoH - który wbrew moim oczekiwaniom został przyjęty przez moich graczy bardzo dobrze i był strzałem w dziesiątkę.

Główne różnice (według mnie na korzyść MoH):
- Prostota zasad
MoH można wytłumaczyć w kilka minut wszystkim, PC jest wbrew pozorom dużo bardziej skomplikowany, jest trochę ważnych kart z angielskim tekstem (gra zależna językowo - co może niektórym przeszkadzać), które nie są intyicyjne lub wymagają zgłębienia instrukcji. Można co prawda grać w dwóch wariantach: protszy bez kart 'akcji', drugi z kartami - w moim odczuciu pierwszy był za łatwy i nudny, drugi trochę przekombinowany.

- Negocjacje/Interakcja i jej brak
MoH to gra negocjacyjna, zombi i ich losowość to tylko pretekst by negocjować - wybierając lokalizację nie tylko uciekasz, ale możesz również wzmacniać swoją dominację w konkretnej lokalizacji. Cały czas jest jednak interakcja z innymi. W PC wybierasz tylko w tajemnicy wyspę docelową, potem wszystko zależy już od kostek (w przypadku bitwy z innym graczem) - także interakcja sprowadza się do patrzenia sobie w oczy przy kręceniu kołem, a potem emocji przy rzutach kostką (przynajmniej mnie to się bardzo nie podobało i bardzo rozczarowało).

- Liczba graczy
W PC da się bodajże grać w 3-5 osób, w dowolnej konfiguracji było raczej nudno i każdy gra sobie. W MoH przy każdej liczbie osób jest dość wyraźna i wyczuwalna interakcja - z resztą o liczbie osób pisałem powyżej.

Jednak to co jednym wydaje się wadami, innym może się właśnie podobać, także może wypowie się ktoś komu PC 'podszedł'. Według mnie wbrew pozorom PC jest grą zupełnie inną od MoH i nie polecam jej jako substytutu.

[TOMI]

No no no wyczerpująca odpowiedz na moje pytanie. Gra jest naprawdę fajna chociaż trzeba obiektywnie stwierdzić, że jest dość droga. Na tyle osób (5) mamy m.in: Grę o Trona, Magię i Miecz czy Arkham Horror, w których mimo tej samej ceny, mamy znacznie więcej elementów. Wiem, że to róźne gry ale równie miodne. Mall of Horror jest jednak spory wydatkiem dla kogoś komu ciężko uzbierać do gry 5 osób i chce pogrywać tylko raz na 2 miesiące. Grę o Tron uwielbiam ale co z tego. Rzadkie granie w Mega gry ( i dość drogie ) to pewnie ból który dotyka wielu graczy.
Mam w szafie kilka pozycji (m.in:Tide of Iron) które sobie leżą leżą leżą i nic ............ więc nad kupnem Mall of Horror warto się zastanowić trochę dłużej

[waffel]

- spora nie kostkowa losowość ( zakryte kostki od ruchu Zombi ) przez co cieżko mówić o jakiejś taktyce

Może pomyliłeś zasadę? Kiedy wszyscy już odkryją swoje kółka pokazując, dokąd idą, odkrywa się kości zombie i dopiero potem wykonuje ruchy.