Jako, że dzisiaj będę ok. 17 to mam ze sobą tylko Yspahan-a
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Z kamieniami to na początku trochę przyspaliście. Nikt nie przeszkodził mi w przesunięciu ogranicznika many na maksa, a zbudowany w pierwszej turze ołtarz przez całą grę zwiększał mi manę o jeden/turę.Silent pisze:A co do Mezopotamii mam to samo odczucie co mst. Początek bardzo fajny, ale końcówka to już totalny los, liczymy czy ktoś dociągnie kamień, żeby szybko manę zwiększyć. Choć zapewne nie wykorzystywaliśmy istotnych ołtarzy. Wydaje mi się, że jeżeli nie wybudujemy swoich 3 to trzeba mieć jak najwięcej ludzi i dostawać manę za ołtarze przeciwników. Raczej nic nie daje wystawienie od razu 4 domków, drewna jest o wiele więcej na planszy. No niestety zachwyt po krótkiej rozgrywce w Brzegu osłabł, choć zagram jeszcze raz.
W trzewikowym egzemplarzu Teb jest tylko piach w woreczkach ,ot co.Silent pisze:
A co do losowości to nic nie przebije loterii trzewika, to nawet Theby mają mniejszą losowość
Chicago Express koniecznie.Silent pisze:No i w przyszłym tygodniu mam nadzieję, że się dacie namówić na Chicago Express, tam to losowości nie uświadczysz
heh ... nie wiem Silent czy pamiętasz co Ci powiedziałem , jak zaproponowałeś Salou , że go odwieziesz do domu ...???Silent pisze:Niestety z powodu, że moje auto zamarzło i umarłopod zaspami śniegu, i do pracy musiałem jechać busem, więc dziś w mdk-u się nie pojawię.
Ubolewam nad tym strasznie. Mst od Ciebie wyjeżdżałem chyba z 30 minut
, nie umiałem drzwi otworzyć. Mam nadzieje, że nie słyszałeś jak przeklinałem ze złości
E tam ...mst pisze:Biorąc pod uwagę, że Marcin był w punktacji najbliżej wajwy podczas ostatniej partyjki TtA i pognębił go zaledwie w jednej agresji aż boję się pomyśleć co może stać się z moim autem.