Brylantino pisze:
No nic nie poradzę, że masz bardzo mylne pojęcie o tym słowie i IMO mocno z nim przesadzasz - w słowie "casual" nie ma nic złego i wcale nie ujmuje ono możliwości bycia fanatykiem gier planszowych. To, że wolimy po prostu tytuły lżejsze, które nie zajmą nam 6 godzin, nie będziemy musieli się ich uczyć kilku dni oraz zagramy w każdej grupie wiekowej, oznacza coś złego? Oczywiście że nie...
Jeżeli to dla Ciebie punkt honoru i jedyne słuszne określenie, to proszę bardzo możesz określać się hardcorem grając w Monopoly i Scrabble, ale co to tak naprawdę zmienia? Równie dobrze mógłbyś się denerwować, że na twojego SUVVa ludzie nie mówią auto sportowe... Czy któraś z tych nazw jest lepsza od innych? Nie, po prostu oznaczają coś zupełnie innego.
Już ostatni raz się odnoszę do tej kwestii
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
obiecuję nie wałkować tego tematu dalej, no ale nie mogę no... z googla żywcem wyjęte:
casual – tłumaczenia
przymiotnik: przypadkowy (casual,
random ![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
, accidental, incidental, chance, occasional)
dorywczy (casual, haphazard, irregular, snatchy)
nieformalny (informal, casual,
illegal ![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
)
Na upartego moge przyjąć, że masz rację bo tak twierdzisz i że sie znasz lepiej bo tak twierdzisz i że wiesz co dokładnie to słowo ma oznaczać i z czym się ma kojarzyć i koniec kropka. No ale ja przeciez pisze o swoich odczuciach do diaska, a w moim odczuciu to słówko ma wydźwięk pejoratywny w kontekście, o którym pisze bo sprowadza kogoś kto daną dziedzinę kocha do jakiegoś randoma, illegala i inne takie wyżej wymienione
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Jesli rzeczywiście jest tak jak piszesz i ktoś kiedyś tak nazwał ludzi, którzy kochają grać w gry ale nie w "TE" gry to moim zdaniem popełnił błąd i skutkeim tego błedu moze być np. to że nie moge znaleźć swojego Świętego Graala planszówek bo zostałam kiedys tam kiedyś błednie zaszufladkowana razem z całą masa innych mi podobnych "randomów" i wrzucona do worka z podpisem: "gracz niewymagający można mu rzucić cokolwiek a będzie merdał ogonkiem ze szczęścia bo ma planszę i pionki" (oczywiście celowo trochę przesadzam jakby ktoś miał wątpliwości
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
). Można mi nawrzucać, że czepiam się o słówka ale te słówka czasem wiele zmieniają i nie trzeba być adwokatem żeby wiedzieć, że dobór słów potrafi zrobić robotę
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
dobrą lub złą. W tym wypadku moim zdanie złą.
P.S. nie żeby to wyjasniało dlaczego czepiam się o słówka ale jestem kobietą
P.S. Kogoś kto gra w Scrabble i wciąz robi w tej grze postępy itd. to ja zdecydowanie i z całą pewnością nazwałabym hardcorem
![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Scrabble są akurat megahardcorowe dla mnie, to trochę jak szachy, nie muszą mieć kilkudziesieciu stron skomplikowanych zasad żeby były koniec końców hardcorową grą. No ale co ja taki tam sobie zwykły "random" moge wiedzieć
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
...