Wydrukowałem, wyciąłem, pograłem i spodobały mi się na tyle, że zostają w mojej kolekcji:
Carbon City Zero - wariacja na temat Star Realms i Dominiona, czyli wyścig, kto szybciej zejdzie do zera z punktami (chodzi o emisję dwutlenku węgla). Niezły i trudny wariant solo, szybka rozgrywka i całkiem tematyczne karty.
Corinth - doskonała wersja kościana klasycznego Yspahana, udostępniona przez wydawcę (Days of Wonder) do bezpłatnego pobrania. Piękna graficznie i niebanalna kościanka.
Tempus Imperium - założyłem wątek o tej grze na forum - poszukaj. Grę polecam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.
Tiny Farms - trzeba się trochę nawycinać, bo plansza wyboru akcji jest upierdliwa, ale gra to wynagradza. Raczej z tych lekkich, ale daje przyjemność z grania i jest syndrom "to gramy jeszcze raz".
Squire for Hire - instrukcja to KOSZMAR. Niedopowiedzeń jest w niej więcej niż w dowolnej grze Trzewiczka, co - jak na tak prostą karciankę - jest niemałym wyczynem. Ale rozgrywka daje fajne odczucia i jest dość szybka.
Decathlon - trudno tu mówić o wycinaniu, bo potrzebujesz po prostu garść kości, ale to jedna z lepszych darmowych kościanek i to od samego Reinera Knizii.
Sprawlopolis - mój faworyt. 18 kart, a rozkminki tyle, co w niejednej pełnoprawnej planszówce. Koledzy wcześniej opisali, więc nie będę się powtarzał - koniecznie zagraj.
Zombie in Your Pocket - nieco starsza, ale fajna i klimatyczna mała karcianka o zombie, gdzie karty pełnią kilka funkcji.
Wydrukowałem, wyciąłem, pograłem i nie spodobały mi się:
Desolate - MA-SA-KRA. Być może źle grałem, więc nie skreślaj jej od razu, ale dla mnie do była największa porażka spośród gier PnP. Tak boleśnie losowa i nudna, że trudno było bardziej.
Antinomy - gra jest dobra, ale nie sprawiła mi zupełnie przyjemności. Dość nieintuicyjne (przynajmniej dla mnie) układanie wzorów z kart.
Palm Island - niesamowicie innowacyjna i ciekawa karcianka. A nie mam jej już, bo w tej swojej innowacyjności zapomniała, jak być wygodną do grania. Otóż nie potrzebujesz tutaj stolika - podczas gry przechodzisz przez swoją talię, którą dosłownie trzymasz w ręku i przekładasz oraz obracasz swoje karty. Pomysł fajny, ale wykonanie kłopotliwe.
Raging Bulls - gra na jeden raz. Fajna, ale niespecjalnie angażująca wykreślanka (jeśli tak można ją nazwać).
jeszcze trochę sobie gier drukowałem, ale wyrzuciłem je z pamięci
![Laughing :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
.
Zainteresowały mnie na tyle, że wydrukowałem, wyciąłem i czekają na zagranie:
Air, Land & Sea - napisane wcześniej, zapowiada się doskonale.
Mosaic - nie mam zdania, po prostu intrygująca.
Super Skill Pinball - oryginalny pomysł, zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.
Supermarche - pełnoprawna planszówka, trochę wycinania jest (choć wcale nie tak dużo), zapowiada się mięsiście.
Cabbageheads Garden - grafiki są tak odjechane, to trzeba zobaczyć.
Bargain Basement Batysphere - kilkudziesięciostronicowa gra kościana z kampanią i kolejnymi planszami. Wydrukuj sobie kilka pierwszych i zobacz, czy Ci podejdą.
Hush Hush - pomysł oryginalny (sprzątasz sceny zbrodni), drukowania sporo, ale gra mnie zaintrygowała.
Under Falling Skies - już opisane, zapowiada się ciekawie.
No i polecam stronę PnP Arcade - mają bardzo fajne oferty, gry są tanie albo za darmo i naprawdę jest z czego wybierać
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
.