Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 744
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 108 times
Been thanked: 101 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Rigidigi »

Po dłuższej przerwie usiedliśmy dzisiaj ze znajomymi do Robinsona.
Chciałem im pokazać jaka to jest fajna gra. Więc scenariusz startowy: Rozbitkowie.

Całkiem udany start, a potem do głosu doszła pogoda, nie mogliśmy sobie poradzić ze zbieraniem odpowiedniej ilości drewna i nasz Cieśla padł już w 7 rundzie po nadejściu śnieżycy.. :cry:

O dziwo znajomi chcą grać ponownie...

Trzeba przyznać, że gra naprawdę ma świetny klimat. Naprawdę fajnie się w to gra, tylko czemu jest tak przeraźliwie trudno?
dawid
Posty: 529
Rejestracja: 26 lut 2014, 14:59
Has thanked: 185 times
Been thanked: 246 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: dawid »

Zagrajcie sobie z psem i Pięteszkiem. Dbajcie o to żeby morale były zawsze na maksa i gra wtedy staje się łatwiejsza i przyjemniejsza.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8142
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 97 times
Been thanked: 261 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: jax »

Chrostek84 pisze: 21 cze 2020, 12:19 Czy ktoś mógłby opisać strategię na scenariusz Wehikuł Czasu. Wszystkie inne przeszedłem bez problemu, a w tym ginę w maksymalnie 5 rundzie. Obrażenie na koniec rundy dla każdego gracza oraz konieczność rzucania dwoma różnymi kośćmi pogody już od pierwszych rund bardzo szybko pozbawia moje postacie życia. Proszę o porady i strategie.
Z tego co widzę w swoich notatkach: budowa Łóżka (musi dojść), znaleźć Beczkę (nie to, że ma się na to wpływ ; ) ), ugotować Korzenie w Garnku no i dużo rzucania blanków na kościach pogody ;) (raz miałem pusto na kości zwierzaka 5 razy...)
No i trzeba podjąć więcej niż przeciętne ryzyko z wysyłaniem pionków (czyli 1 pionek +rzut kośćmi), bo czasu mało i scenariusz ciśnie.
Ale pamiętam, że są trudniejsze scenarusze :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Uncle_Grga
Posty: 648
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 93 times
Been thanked: 326 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Uncle_Grga »

A propos ułatwień: ja gram, w sumie już zawsze, z homerulem polegającym na tym, że w trakcie eksploracji kafla terenu postać zabiera dowolne jedno dobro: albo jedzenie, albo drewno..

I w sumie nie robię tego dlatego, żeby było łatwiej. Zwyczajnie nie jestem w stanie znieść, że rozbitek wraca z nowego terenu z pustymi.. rękoma lub kieszeniami. Rozumiem, jeśli jest żeton odkrycia, to jeszcze moglibyśmy to zebranie pominąć.. Ale jeśli mamy tylko totem? Robinson nigdy nie wracalby 'na pusto'. Co to to nie.. stąd też zabieram jedno dobro w kieszeń, ignorując balans, testy, święte reguły instrukcji..😉

Pisałem już kiedyś o tym, ale raz jeszcze to powtarzam: pragmatyzm oryginalnego Robinsona to jedna z jego dominujących cech charakteru..

Stąd też wprowadzenie modyfikacji 'ideologicznej.. A że ułatwia nieco grę? A To coś złego? To jak dorzucenie równocześnie Piętacha i psa.. W końcu wszyscy razem byli na wyspie..😁😉
Chrostek84
Posty: 87
Rejestracja: 20 lip 2010, 18:28
Has thanked: 6 times
Been thanked: 30 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Chrostek84 »

jax pisze: 21 cze 2020, 19:43
Chrostek84 pisze: 21 cze 2020, 12:19 Czy ktoś mógłby opisać strategię na scenariusz Wehikuł Czasu. Wszystkie inne przeszedłem bez problemu, a w tym ginę w maksymalnie 5 rundzie. Obrażenie na koniec rundy dla każdego gracza oraz konieczność rzucania dwoma różnymi kośćmi pogody już od pierwszych rund bardzo szybko pozbawia moje postacie życia. Proszę o porady i strategie.
Z tego co widzę w swoich notatkach: budowa Łóżka (musi dojść), znaleźć Beczkę (nie to, że ma się na to wpływ ; ) ), ugotować Korzenie w Garnku no i dużo rzucania blanków na kościach pogody ;) (raz miałem pusto na kości zwierzaka 5 razy...)
No i trzeba podjąć więcej niż przeciętne ryzyko z wysyłaniem pionków (czyli 1 pionek +rzut kośćmi), bo czasu mało i scenariusz ciśnie.
Ale pamiętam, że są trudniejsze scenarusze :)
No właśnie o to chodzi, że wszystkie inne scenariusze przeszedłem bez problemów. Albo już za pierwszym razem np ( Wyspa Kanibali ) albo maksymalnie za trzecim podejściem, gdzie wcześniejsze podejścia przegrywałem minimalnie albo przez fatalne rzuty albo fatalny dociąg kart ( w King Kongu ostatnia karta wydarzenia trafiła się karta nakazująca dwukrotne rozpatrzenie księgi, co spowodowało że aktorka została porwana ). Zawsze przed graniem miałem opracowaną strategię pod dany scenariusz i miałem większość pod kontrolą ( na permanentne fatalne rzuty typy trzy razy pod rząd nieudana budowa nic nie poradzisz. ). W tym scenariuszu mam jednak bardzo duży problem. Pierwszą moją strategią było przejście na szybko, czyli w 6 rundzie. Niestety najczęściej ginę w 5 rundzie. Nie wierzę, że scenariusz ten można przejść tylko przez szczęśliwy dobór kart ( np. łóżko ) lub puste blanki na kostce zwierząt. Co mi najbardziej przeszkadza. Utrata życie co turę. Jest to coś czemu w żaden sposób nie można zaradzić. Wysyłanie w każdej rundzie jednego piona na odpoczynek, można by określić jako przez całą grę gracze mogą korzystać tylko z jednego piona zamiast dwóch. Inne rzeczy które bardzo dają w kość: brak schronienia czyli po 1 ranie w pierwszej rundzie chyba że odkryjemy naturalne schronienie i przeniesiemy obóz , ale nie ma kafelka, który miałby naturalne schronienie, pożywienie i drewno, więc w następnej rundzie będzie na już brakować surowców, a także jeśli nie jest to centralny kafelek to w następnej rundzie mamy już utrudnioną eksplorację. odkrycie totemów w przeszłości to kolejne rany lub utrata broni z kart zagrożeń. Rzut kością wygłodniałych zwierząt to o ile nie wyciągnęliśmy odpowiednich żetonów odkryć 3,2 lub 1 obrażenie dla każdej postaci. Do tego wszystkiego dochodzą rany z rzutów kośćmi. W drugiej rundzie musimy koniecznie zbudować dach, bo inaczej rany za brak surowców ( które i tak mogą być jeśli wyrzucimy dwie chmurki ), do tego każda księga w teraźniejszości to kolejna rana. Odkrycie dwóch totemów jeśli nie mamy leku jeszcze leku , kolejne 3 rany. Te ciągłe obrażenia powodują że zaczyna nam spadać morale i znowu możemy otrzymać rany. Każda księga w teraźniejszości to kolejna rana. Może ktoś jeszcze da mi podpowiedź jak wygrać ten scenariusz lub wytknie jakieś błędy w mojej strategii.
aleczek
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2020, 22:43
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: aleczek »

Rigidigi pisze: 21 cze 2020, 18:35 Po dłuższej przerwie usiedliśmy dzisiaj ze znajomymi do Robinsona.
Chciałem im pokazać jaka to jest fajna gra. Więc scenariusz startowy: Rozbitkowie.

Całkiem udany start, a potem do głosu doszła pogoda, nie mogliśmy sobie poradzić ze zbieraniem odpowiedniej ilości drewna i nasz Cieśla padł już w 7 rundzie po nadejściu śnieżycy.. :cry:

O dziwo znajomi chcą grać ponownie...

Trzeba przyznać, że gra naprawdę ma świetny klimat. Naprawdę fajnie się w to gra, tylko czemu jest tak przeraźliwie trudno?
Tobie to przeszkadza? Bo mi nie. Według mnie to tylko dodaje smaczku całej rozgrywce. Nie dziwie się znajomym-sam (dosłownie) lubię sobie przysiąść do Robinsona, zwykle przegrywam, ale potem można podliczyć punkty
Awatar użytkownika
ssebqq
Posty: 113
Rejestracja: 23 maja 2020, 11:30
Has thanked: 8 times
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: ssebqq »

Jeśli można to pytanko do wyjadaczy w Robinsona C. Mianowicie sam przymierzam się do zakupu tego ciekawego tytułu i chodzi mi czy warto brać grę podstawową z zestawem 2 żetonów Ogródek i Zagroda.( ponoć unikalne :wink: ) ale trochę drożej niż można kupić w innych sklepach. Czy to taki unikat warty lekkiej dodatkowej ceny czy może bardzo nic nie zmienia i brać troszkę taniej ale bez :?: A może nie patrzeć na " sklepowe unikaty" tylko poszukać gry z drugiej ręki :?: Tyle pytań i rozterek :lol:
Z góry Dzięki za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi, mogą być też na priv.
Awatar użytkownika
Losiek
Posty: 1015
Rejestracja: 31 sie 2010, 03:12
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 354 times
Been thanked: 215 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Losiek »

Cóż, te unikalne dodatki wiszą od miesięcy w sklepie Portalu za całe 8 zł.
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 586
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 464 times
Been thanked: 327 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: vikingowa »

Bierz grę podstawową i zobacz czy Ci się spodoba. Te tzw. "unikatowe" dodatki są dostępne do kupienia w ich sklepie praktycznie zawsze. Poza tym planują wydać wielki box z wszystkimi wydanymi do tej pory dodatkami więc będzie dla Ciebie jak znalazł.
Awatar użytkownika
ssebqq
Posty: 113
Rejestracja: 23 maja 2020, 11:30
Has thanked: 8 times
Been thanked: 6 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: ssebqq »

Losiek pisze: 05 lip 2020, 21:06 Cóż, te unikalne dodatki wiszą od miesięcy w sklepie Portalu za całe 8 zł.
Tak wiem wiem ale nie o to mi chodziło, czy brać podstawkę ( czystą i w miarę rozgrywania jej dobierać te "unikaty" :lol: czy od razu zaopatrzyć się w jak możliwie największą pozycję bo się przydadzą w rozgrywce :?:
vikingowa pisze: 05 lip 2020, 21:12 Bierz grę podstawową i zobacz czy Ci się spodoba. Te tzw. "unikatowe" dodatki są dostępne do kupienia w ich sklepie praktycznie zawsze. Poza tym planują wydać wielki box z wszystkimi wydanymi do tej pory dodatkami więc będzie dla Ciebie jak znalazł.
Dziękuję Ci, już wszystko wiem :D
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 113 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: tapczanik420 »

Hej, czy mógłby ktoś wyjaśnić różnicę w wydaniach Robinsona? Mam na myśli to najnowsze nazywane "edycja Gra Roku". Jest tutaj wersja ze "starą" okładką (a'la skrzynia, z parą stojącą na klifie ? :D) oraz nowszą taką samą jak w wersji angielskiej (jaśniejsza, z ludźmi na plaży). Czy jest jakaś różnica w zawartości? Widzę, że ta ze starą okładką ma już banany, skóry i drewno jako surowce.

Dodatkowo do wersji angielskiej ukazała się poprawiona instrukcja natomiast w wersji PL dalej jest instrukcja z wyżej wspomniannymi chłopem i babą :D na klifie? Czy to pudełko z okładką z wersji angielskiej ma instrukcję po polsku w tej nowszej szacie (pytam, bo na stronie Portalu jest PDF do tej starszej, ale już poprawionej).
Ostatnio zmieniony 06 lip 2020, 17:53 przez tapczanik420, łącznie zmieniany 1 raz.
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 586
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 464 times
Been thanked: 327 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: vikingowa »

tapczanik420 pisze: 06 lip 2020, 07:26 Hej, czy mógłby ktoś wyjaśnić różnicę w wydaniach Robinsona? Mam na myśli te najnowsze nazywane "edycja Gra Roku". Jest tutaj wersja ze "starą" okładką (a'la skrzynia, z parą stojącą na klifie ? :D) oraz nowszą taką samą jak w wersji angielskiej (jaśniejsza, z ludźmi na plaży). Czy jest jakaś różnica w zawartości? Widzę, że ta ze starą okładką ma już banany, skóry i drewno jako surowce.
Nie ma różnicy. Ta sama zawartość z innym artem na pudełku.
tapczanik420 pisze: 06 lip 2020, 07:26 Dodatkowo do wersji angielskiej ukazała się poprawiona instrukcja natomiast w wersji PL dalej jest instrukcja z wyżej wspomniannymi chłopem i babą :D na klifie? Czy to pudełko z okładką z wersji angielskiej ma instrukcję po polsku w tej nowszej szacie (pytam, bo na stronie Portalu jest PDF do tej starszej, ale już poprawionej).
Z tego co wiem to nstrukcja jest taka sama w obu (już poprawiona), może się różnić okładką.
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2874
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: playerator »

vikingowa pisze: 06 lip 2020, 10:25 (...) Z tego co wiem to nstrukcja jest taka sama w obu (już poprawiona), może się różnić okładką.
Nie, nie ma polskiego tłumaczenia najnowszej wersji instrukcji. Nie było też planów, aby takie tłumaczenie powstało - klik
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
aleczek
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2020, 22:43
Has thanked: 8 times
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: aleczek »

Lewiatana-grałem w dodatkiwy scenariusz
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2591
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 337 times
Been thanked: 563 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: tomp »

Osoby posiadające dostęp do drukarki 3D, mają możliwość podrasowania swojego egzemplarza gry: https://www.thingiverse.com/search?q=RO ... t=relevant
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
ponika
Posty: 540
Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
Lokalizacja: Zagranica
Has thanked: 247 times
Been thanked: 450 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: ponika »

Czy coś wiadomo o wielokrotnie zapowiadanej aplikacji do Robinsona?
Awatar użytkownika
Irr3versible
Posty: 1106
Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
Has thanked: 732 times
Been thanked: 708 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Irr3versible »

shuji pisze: 04 sie 2020, 11:54
ponika pisze: 04 sie 2020, 10:45 Czy coś wiadomo o wielokrotnie zapowiadanej aplikacji do Robinsona?
W ekspresie wczoraj powiedzieli, że nic nie wiadomo

A ja z innym pytaniem - od jakiego wieku graliście z dzieckiem w robinsona ? W coopie można trochę ten wiek przesuwać bo można na legalu podpowiadać i dziecko też nie musi wszystkiego ogarniać. Pytanie tylko kiedy zacząć żeby mógł czerpać radość z tej gry - oczywiście z Waszego doświadczenia bo to też zależy od konkretnego dzieciaka ?
Ja wprowadziłem Robinsona gdy młody oceral się o 6 lat, całość jednak była mocno fabularyzowana. Bawiłem się w narratora, tłumacząc przedmioty i wprowadzając latorośl w klimat 'bezludnej' wyspy. Po kilku rozgrywkach (3 czy 4) już próbował w pełni samodzielnie grać, pamiętając o zasadach i mechanice (nie oznacza to, że mógłby grać z rówieśnikami samodzielnie :P). Naturalnie pies i piętaszek byli w uzyciu :D

Teraz ma prawie 9, nadal grywamy w Robinsona. Chyba nie ma powodu czekać dłużej, ta gra jest fantastyczna by tłumaczyć każde nasze działanie - budujemy palisade czy dach dla bezpieczeństwa oraz poprawy warunków w jakich żyjemy. Sprzątamy obóz, aby poprawić morale. Tworzymy przedmioty, przydatne w dalszych etapach podróży. Ten związek przyczynowo skutkowy (kafelek z górami to krzemień, rozpalimy ognisko; pola to zioła czyli lek itp) świetnie wpływa na wyobraźnię maluchów. Jedyne wymaganie to chęć posłuchania historii, jaką opowie ktoś starszy.
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2591
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 337 times
Been thanked: 563 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: tomp »

ponika pisze: 04 sie 2020, 10:45 Czy coś wiadomo o wielokrotnie zapowiadanej aplikacji do Robinsona?
W ostatnim portal express pojawiła się informacja, że nic.

Źródło: https://youtu.be/qCR4fDxJ5pM?t=919
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
McNab
Posty: 243
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 48 times
Been thanked: 157 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: McNab »

A ja z innym pytaniem - od jakiego wieku graliście z dzieckiem w robinsona ? W coopie można trochę ten wiek przesuwać bo można na legalu podpowiadać i dziecko też nie musi wszystkiego ogarniać. Pytanie tylko kiedy zacząć żeby mógł czerpać radość z tej gry - oczywiście z Waszego doświadczenia bo to też zależy od konkretnego dzieciaka ?
To chyba mam rekord: niecałe 5 lat.
Pierwsza rozgrywka bez tłumaczenia zasad, dawałem tylko wybory i tłumaczyłek konsekwencje.
W drugiej znał prawie wszystkie podstawowe zasady, w 3 już mnie poprawiał ( cytując z pamięci zasady obowiązujące w czasie nocy spędzonej poza obozem) i przypominał jak o czymś zapomniałem.
W 4 rozgrywce powiedział żebym mu nie przeszkadzał i tylko czytał karty (umie powoli "dukać" tylko).
Dzidz jest mocno ograny od 4 roku gra w Brzdęk (zamiesciłem fotke w dziale Brzdęka na tym forum jak gralismy na 3 plansze bo zwykły już go nudzi) , Star Realms, Odlotywy Wyscig, Tiny Epic Mech ( to uwielbia mamy ze 30 partii juz, ale wygrywa 1 na 5 gier), Pandemia, Deep Space D6, Drako, Ciężarówka przez galaktyke, Kapitan Sonar, Pocket Landship i oczywiscie Talizman z wieloma dodatkami.
Robinson wzglendem zasad to naprawde prosta gra, opinia o jej komplikacji pochodzi z pierwszej wersji instrukcji, pojecie trudna gra rezerwuje dla tytułów pokroju Fields of Fire 2, w porównaniu do tego tytułu Mage Knight to gra dla przedszkolaków.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 113 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: tapczanik420 »

Pytanie natury światopoglądowo-moralnej: czy koszulkowaliscie Robinsona? Ja jako sekciarz należący do Koscioł Koszulkowania Wszystkiego (ostatnio np. te dotykane raz na grę karty z Troyes) przt Robinsonie mam poważne wątpliwości, bo karty wyglądają pancernej. Czy ktoś ma za sobą 100 partii bez koszulek i bez uszczerbku dla kart?
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
MrAtrion
Posty: 669
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 100 times
Been thanked: 45 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: MrAtrion »

Niestety karty mimo bycia grubszymi są wrażliwe na tarcie. Nie mają żadnej powłoki ochronnej jak np. Eldritch Horror. Ja koszulkowałem wszystko.
Elemenek
Posty: 375
Rejestracja: 27 wrz 2016, 16:29
Lokalizacja: Cracovia
Has thanked: 31 times
Been thanked: 107 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: Elemenek »

tapczanik420 pisze: 07 sie 2020, 22:52 Pytanie natury światopoglądowo-moralnej: czy koszulkowaliscie Robinsona? Ja jako sekciarz należący do Koscioł Koszulkowania Wszystkiego (ostatnio np. te dotykane raz na grę karty z Troyes) przt Robinsonie mam poważne wątpliwości, bo karty wyglądają pancernej. Czy ktoś ma za sobą 100 partii bez koszulek i bez uszczerbku dla kart?
Ja. Partii moze nie 100, ale kolo 70-80. Gra jak nowa, ale ja o gry dbam chyba bardziej jak o zone (ktorej nie mam).
Awatar użytkownika
ravenone
Posty: 248
Rejestracja: 13 lip 2016, 21:29
Has thanked: 69 times
Been thanked: 42 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: ravenone »

Po 50+ partiach karty się nieco postrzępiły. Ta sama przypadłość kart z czarnymi rewersami spotkała mnie przy This war of mine.
janjedlikowski
Posty: 55
Rejestracja: 03 lis 2018, 10:43
Has thanked: 1 time
Been thanked: 1 time

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: janjedlikowski »

Właśnie wjechała Skrzynia skarbów - zbiór wszystkich wydanych do tej pory promosek + ręcznie malowane znaczniki z żywicy. Przedsprzedaż za 130 zł. W środku m.in. 3 lunety. Tu więcej o komponentach:
https://portalgames.blob.core.windows.n ... s%20PL.pdf

Mam większość minidodatków, więc nie wiem, czy kupować dla tych znaczników z żywicy. I jeszcze gdzie to zmieścić, jak pudło już się prawie nie domyka.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1815
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 377 times
Been thanked: 765 times

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek) - dyskusja ogólna

Post autor: EsperanzaDMV »

janjedlikowski pisze: 04 wrz 2020, 15:04 Właśnie wjechała Skrzynia skarbów - zbiór wszystkich wydanych do tej pory promosek + ręcznie malowane znaczniki z żywicy. Przedsprzedaż za 130 zł. W środku m.in. 3 lunety. Tu więcej o komponentach:
https://portalgames.blob.core.windows.n ... s%20PL.pdf

Mam większość minidodatków, więc nie wiem, czy kupować dla tych znaczników z żywicy. I jeszcze gdzie to zmieścić, jak pudło już się prawie nie domyka.
Jeśli masz większość, to na Twoim miejscu bym odpuścił. To idealny zestaw dla osób, które jeszcze nie mają żadnych minidodatków lub mają starą edycję - tam były bodajże kolorowe kostki zamiast bananów, sucharków, drewienek. Ale jak chcesz mieć wszystko i to w jeszcze ładniejszej formie, to śmiało ;)
ODPOWIEDZ