Dziami pisze: ↑22 lip 2020, 10:42
Z systemu się definitywnie na razie nie wycofuję bo i za bardzo alternatywy nie ma. Juz wczesniej kolega Cyel bodajże i chyba nie tylko on polecał WarCry czy Guild Ball. I nie powiem fajnie wyglądają te gry, ale założenia były takie że gra jest szybka, gra się na planszy, która zmieści sie na stole, porusza po polach, a nie za pomocą miarki.
Nie za bardzo widzę alternatywę dla WH:U w tym momencie [...]
Hej, dodam swoje 3 grosze jako osoba, która ma zarówno komplet WHU oraz miała WarCry.
Po pierwsze w całej rozciągłości zgadzam się z kolegami co do karcianości tej serii. Jeśli chce się pograć bardziej kompetytywnie, to stety/niestety bez składania talii ani rusz. Sam początkowo byłem mocno wku..rzony, że dodatki nie mają chociażby listy proponowanych decków, ot dla casuali, by łatwiej byłoby grać ze znajomymi laikami. Tutaj masz core, który łagodnie wprowadza, a później jeden krok dalej przepaść hehe
Niemniej również polecam zaglądać na stronki/bazy kart, czy nawet wprost pytać o jakieś przykładowe talie dla bandy X, zazwyczaj ludzie coś doradzą. O ile nie chcesz biegać na turnieje i liczyć stosunku W:P to i tak będziesz bawić się całkiem nieźle, a jak wspomniałeś o alternatywę ciężko (chociaż nie do końca o czym niżej).
Laikom polecam ogrywać sobie kolejne podstawki - dają masę frajdy same w sobie.
Co się tyczy
WarCry - system jest naprawdę świetny o ile:
- masz miejsce by to trzymać po złożeniu
- masz zaangażowanych graczy
- nie przeszkadza ci system linijek
Mnogość wariantów dostępnych już w pudełku podstawowym, prosty i niezwykle dynamiczny system starć z dużym naciskiem na ich wertykalność i uzyskiwanie przewagi związanej z terenem, Dla początkującego fana gier bitewnych - bajka.
My niestety odpadliśmy z powodu miejsca ;/
Niemniej nie jest to nadal alternatywa dla WHU. To super gierka, ale daje zupełnie inne odczucia, inna jest dynamika starć, zazwyczaj inne też cele. No i nie ma tu talii, a sprytne, acz bardzo bitewniakowe zarządzanie losowością kości.
Swego czasu opowiadaliśmy o naszych wrażeniach w podcaście:
https://youtu.be/ZlWo-jSlCF8?t=3910
Co do alternatyw potyczek z planszą i bardziej planszowymi zasadami:
-
Aristeia https://boardgamegeek.com/boardgame/230889/aristeia z dostępnych, chyba najbliższa, więcej tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=PP-WTTHy938
-
The Edge: Dawnfall -
https://boardgamegeek.com/boardgame/207 ... e-dawnfall Gra Michała Oracza, a zatem weterana gier pojedynkowych. Deckbiulding ale z zamkniętej puli kart z bardzo szerokim polem do popisu + ciekawe scenariusze i czytelna walka.
-
Black Rose Wars https://boardgamegeek.com/boardgame/239 ... -rose-wars Pojedynki magów, tworzenie talii w trakcie partii, rywalizacja o pojawiające się cele. O niej też gadaliśmy w podcaście, a i Tomek "Gambit" Dobosz bardzo fajną recenzję zrobił niedawno:
https://www.youtube.com/watch?v=YmOG7r-_acI
i na koniec nasz czarny koń, chociaż jeszcze niewydany:
Super Fantasy Brawl https://boardgamegeek.com/boardgame/194 ... tasy-brawl Prostsza od WH:U, ale ideowo baaardzo jej bliska. Idealna wręcz gra pojedynkowa dla typowych planszówkowiczów, stroniących od bitewniaków, czy silnego deckbuildingu. Przed walką draftujesz 3 bohaterów z puli (póki co) 15, każdy z nich ma swoją mini-talię. Tasujesz te 3 wybrane mini-talie razem, a w trakcie gry dobierasz karty z tak przygotowanej talii zawierającej karty twoich 3 bohaterów. Gra się na punkty, a te zdobywasz zarówno za KO bohaterów przeciwnika, jak i przez cele wspólne dla graczy i widoczne na stole. Nie ma kości, jest tylko deklaracja ewentualnej obrony kartą kontry.
Więcej opowie Sam:
https://www.youtube.com/watch?v=-vL0xZgSQg8