Samonakrecajaca sie spirala gier premium
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1030 times
- Been thanked: 503 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Przychodzą mi na myśl bilety na koncerty, z wersjami "golden/platinum/diamond ring", gdzie za bycie bliżej sceny płacimy więcej. To jeszcze jest OK, ale jak do tego dochodzą jeszcze jakieś gadżety, wejście za kulisy, uścisk dłoni, kolacja z wykonawcą, to już robi się śmieszne. Co dalej: opcja "groupie" wiadomo z czym w cenie?
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Tak. Bo wszystkie alternatywy MtG sa juz wykoszone. Albo sa robione bez środków, rozmachu, agresywnych kampanii i bez wiary w to, ze mozna z MtG w ogole konkurowac vide gry LCG od FFG. A zbudowanie playerbase kilka milionow graczy kosztuje. To juz taniej robic to online.Yuri pisze: ↑21 lip 2020, 15:38I serio sądzisz, że nawet jeżeli ten trend "będzie sie dalej rozlewał" i powstanie z tego powodu grupa całkiem spora wykluczonych, którzy aż tyle nie są skłonni zapłacić to nikt się nimi "biznesowo" nie zajmie ?
Tak tez moze byc z duzymi planszowkami fantasy/sci-fi/horror, ze w przytlaczajacej wiekszosci to beda produkty premium bo biedniejsi juz i tak graja w cos zblizonego na komputerze.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 408 times
- Been thanked: 338 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Ja mam trochę inaczej - po przejściu przez fazę mega-deluxe i wspierania KSa oczami, zaczynam coraz częściej doceniać wydawnictwa, które potrafią zachować "uczucie" premium bez rozbuchania produktu do przesadzonego wydania, utrzymując cenę na rozsądnym pułapie (tak poniżej 150 PLN).Ardel12 pisze: ↑21 lip 2020, 11:57 Obecnie trwa kampania gry Perseverance od twórców Trickeriona i Anahrony. Dostępna jest wersja basic oraz deluxe. I tak deluxe w sumie nie zawiera nic poza contentem nie wpływającym na samą grę(lepsze żetony oraz figsy zamiast żetonów). Mimo, że nie widzę zbytnio wartości dodanej, to i tak wsparłem wersję Deluxe. Głównym powodem jest niewielka różnica w cenie a wielka w zawartości. Nie zapominajmy o tym świetnym pudle na magnesy przypominającym klatkę Oczywiście wspomniana już prezentacja na stole również się liczy, więc powoli zbierają sie racjonalne argumenty...
Obecnie jak spojrzę na półkę, to kolejne gry wymieniam na wersje deluxe jeśli są dostępne albo sam je ulepszam. Już nie tylko dostrzegam aspekt przyjemności z samej gry, którą czerpię z mechaniki, ale coraz częściej zwracam uwagę na estetykę oraz insert. Co do inserta i wersji Deluxe do dziś żałuję nie wsparcia Trickeriona w ostatniej kampanii z większym pudłem i tackami na elementy graczy. Grę uwielbiam a nie mam jej w najbardziej dopasionej wersji? Skandal!
Finalnie zwróciłbym u siebie uwagę na aspekt finansowy, gdy za czasów liceum/studiów wydanie na grę więcej niż 100zł było już krokiem mocno przemyślanym i ostrożnym, tak teraz mam podobnie, ale próg przesunął sie na 400+. A gry w przedziale do 200 w sumie jestem w stanie zakupić nawet w celu sprawdzenia i puszczenia dalej, jesli nie mam okazji nigdzie zagrać licząc się ze stratą tych paru dyszek.
Podoba mi się jak np. Z-Man wydaje gry - część elementów jest standardowa, kosteczki, papierowa wypraska, ale karty są dobrej jakości, wypraska z ładnym wzorem, pojedyncze znaczniki w fikuśnym kształcie i z nadrukiem, zakładki jak w książeczkach dla dzieci itp. . U nas Nasza Księgarnia wydaje mi się, że ma podobne podejście.
Wcześniej te małe "premium" elementy postrzegałem jako bezczelny skok na kasę (np. totalnie niepotrzebne znaczniki graczy w "Thunder & Lightning"), ale powoli zaczynam doceniać takie drobnostki.
- Yuri
- Posty: 2767
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Serio, nie ma ANI JEDNEJ alternatywy dla tej gry? Nie gram w karcianki, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, żeby w tym segmencie nie było nic wartego zagrania poza MtG. Choć nie zarzucam Ci kłamstwa, może tak i jest, niemniej sytuacja byłaby kuriozalna.Halloween pisze: ↑21 lip 2020, 15:59Tak. Bo wszystkie alternatywy MtG sa juz wykoszone...
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Myślę, że tak powiedziałabym gdyby jeden lubił puzzle a drugi klocki. Tu zachodzi sporo głębsza patologia społeczna. Kiedyś jeden forumowicz napisał, że nigdy nie kupuje gier na KS bo tam dodają takie elementy, których potem nie ma w wersji retail a on nie chce wspierać takiego procederu. Miał rację. Swoją drogą nic mnie bardziej nie śmieszy jak to, że ktoś czuje się dowartościowany, lepszy i coś znaczący bo ma kawałek zadrukowanego kartonika, którego nikt nie może kupić.Yuri pisze: ↑20 lip 2020, 23:08No cóż, jeden lubi las, drugi córkę leśnika. Też nie rozumiem takiego podejścia, ale staje się ono dzięki temu tym bardziej interesującym, choćby z socjologicznego punktu widzenia.Kin@a pisze: ↑20 lip 2020, 23:00Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia, to chyba wynik uzależnienia od świata wirtualnego i schorzeń psychicznych.MichalStajszczak pisze: ↑20 lip 2020, 16:54 To i tak są śmieszne pieniądze w porównaniu z grami komputerowymi. Rozmawiałem z osobą, która testuje taką dość elitarną grę. Dlaczego elitarną? Bo choć gra jest teoretycznie darmowa, to żeby coś w niej znaczyć, trzeba zainwestować minimum $10k (a są tacy, co wydają 30k). Miesięcznie
Ja jestem zwolenniczką pięknie wydanych ale przede wszystkim wykonanych z wysokojakościowych surowców gier. A to nie zawsze idzie ze sobą w parze bo robi się mnóstwo awaryjnych "wodotrysków" typu drzewo w Everdell czy łóżka w Agricoli, że o rozwalającej się piramidzie i innych elementach w Przebiegłych wielbłądach, zamiast podnieść jakość kartonu z którego jest wykonana plansza.
I słusznie ktoś wcześniej zauważył, że to co kiedyś było standardem, teraz nazywają premium.
- Markus
- Posty: 2470
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 279 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Do czego służą łóżka w Agrikoli? Czy to fejk?
Członków rodziny się na tym stawia? Po co?
Co do wersji "premium": To całe rzucanie pieniędzmi wyjdzie wszystkim bokiem.
Obecnie trzeba się BARDZO dobrze zastanowić czy chcemy jakąś grę, bo wydać 500 i więcej PLN na coś co nam nie podpasuje to wariactwo.
Kiedyś dodatek do gry pojawiał się (najczęściej jeden) po tym jak podstawka "chwyciła". Obecnie jescze na etapie preorderów mamy core + kilka/kilkanaście dodatków.
Kto z przyszłych kupujących się w tym wszystkim połapie za rok albo dwa.
Ile czasu trzeba poświęcić aby ocenić który dodatek jest nam potrzebny / który jest must have bo jest wyciętą częścią CORE seta?
Niedawno była kampania Ralkyman Dirt. Padło tam bardzo dużo pytań w stylu "który dodatek mam kupić" bo wydawca podzielił grę na kilka dodatków.
To rozczłonkowanie gier to jest jakieś szaleństwo dla kupującego.
Członków rodziny się na tym stawia? Po co?
Co do wersji "premium": To całe rzucanie pieniędzmi wyjdzie wszystkim bokiem.
Obecnie trzeba się BARDZO dobrze zastanowić czy chcemy jakąś grę, bo wydać 500 i więcej PLN na coś co nam nie podpasuje to wariactwo.
Kiedyś dodatek do gry pojawiał się (najczęściej jeden) po tym jak podstawka "chwyciła". Obecnie jescze na etapie preorderów mamy core + kilka/kilkanaście dodatków.
Kto z przyszłych kupujących się w tym wszystkim połapie za rok albo dwa.
Ile czasu trzeba poświęcić aby ocenić który dodatek jest nam potrzebny / który jest must have bo jest wyciętą częścią CORE seta?
Niedawno była kampania Ralkyman Dirt. Padło tam bardzo dużo pytań w stylu "który dodatek mam kupić" bo wydawca podzielił grę na kilka dodatków.
To rozczłonkowanie gier to jest jakieś szaleństwo dla kupującego.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Żaden fejk. Łóżka są w dodatku Torfowisko, kiedy członkowie rodziny chorują i idą do szpitala to wkłada się ich (meeple członków rodziny) do łóżek Tu są zdjęcia:
https://boardgamegeek.com/image/4405756 ... rmers-moor
https://cf.geekdo-images.com/imagepagez ... 405756.jpg
https://cf.geekdo-images.com/imagepagez ... 405757.jpg
- Ardel12
- Posty: 3391
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1055 times
- Been thanked: 2066 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Oczywiście popieram. Zwróciłem uwagę, że gry dostępne w wersjach deluxe preferuję, ale nie odrzucam tych, które takowych nie posiadają. Za przykład niech posłuży choćby RollftG, świetna gra, dla mnie świetnie wykonana i mieszcząca się w przedziale przez Ciebie podanymcactusse pisze: ↑21 lip 2020, 16:45Ja mam trochę inaczej - po przejściu przez fazę mega-deluxe i wspierania KSa oczami, zaczynam coraz częściej doceniać wydawnictwa, które potrafią zachować "uczucie" premium bez rozbuchania produktu do przesadzonego wydania, utrzymując cenę na rozsądnym pułapie (tak poniżej 150 PLN).
Podoba mi się jak np. Z-Man wydaje gry - część elementów jest standardowa, kosteczki, papierowa wypraska, ale karty są dobrej jakości, wypraska z ładnym wzorem, pojedyncze znaczniki w fikuśnym kształcie i z nadrukiem, zakładki jak w książeczkach dla dzieci itp. . U nas Nasza Księgarnia wydaje mi się, że ma podobne podejście.
Wcześniej te małe "premium" elementy postrzegałem jako bezczelny skok na kasę (np. totalnie niepotrzebne znaczniki graczy w "Thunder & Lightning"), ale powoli zaczynam doceniać takie drobnostki.
Dokładnie. W swoim poście wspominam o insercie, ale dokładnie to chciałem przekazać. Piekny wygląd to nie wszystko. Gra powinna się dobrze rozkładać jak i składać.Yuri pisze: ↑21 lip 2020, 12:19 Jakbym sam siebie czytał <lol>
Poza aspektem wizualnym nie zapominajmy o....praktycznym. Osobiście również lubię leciutko podpimpować moje ulubione gry, ale zawsze staram sie by nie przesłoniło to praktycznego aspektu szybkiej i sprawnej gry, a jak tylko się da to go wspierało. I tym sposobem np w "Eldritcha" spokojnie mieszczę się w ok. 2h, nie "pędząć" z grą. By była jasność, czasem wygrywam, nie że mi bęcki Przedwieczni kładą od razu ;p
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Na razie nie wychodzi. Wydanie 500zl na gre to ZADEN problem dla współczesnych planszowkowiczow. W USA jest kryzys, wiadomo, ze sie pogłębi jeszcze a nastepca Gloomhaven zebral jakies Absurdalnie wysokie kwoty na KS. Tez bylem zaskoczony ale takie sa fakty, jest bardzo duzo zamoznych osob w tym hobby i szczuplejsi moga byc zepchnieci na margines bez straty dla wydawcow.
Nawet w tym watku jeden uzytkownik zasugerowal, ze moze MtG nie jest dla mnie bo nie jestem grupa docelowa. Tak jak na Mercedesy i najnowsza elektronike. Tylko, ze tu piszemy o zabawkach z kartonu i plastiku.
To dopiero po latach wyjdzie. Na razie nic nie zapowiada odwrocenia trendu premium-deluxe.
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 08 maja 2013, 18:55
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 72 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Akurat w obecnych czasach, gdy wszelkie trendy dążą do maksymalnej optymalizacji, oszczędności, wykorzystania zasobu do ostatniej kropli, wyciągając z tego jak najwięcej zysku, twierdzenie, że jakaś (całkiem spora i znacząca grupa - która de facto stanowi fundament i podwaliny tej branży) może zostać zepchnięta na margines, "bez straty" dla wydawcy, jest moim zdaniem bardzo luźną fikcją literacką autora postu, popartą jego pragnieniami bardziej, niż faktami.
Podobnie jak stwierdzenie, że "wydanie 500zl na gre to ZADEN problem dla współczesnych planszowkowiczow". Akurat dla mnie, aktualnie wydanie nawet "biednych" 300 zł na grę, nie jest tym, czym było kilka lat temu i dobrze się zastanawiam i planuję KIEDY nie będzie to ŻADEN problem (i nie jest to co miesiąc). Proszę pisać za siebie, trzymać się faktów i nie ogólniać (pisać za siebie, nie innych).
Podobnie jak stwierdzenie, że "wydanie 500zl na gre to ZADEN problem dla współczesnych planszowkowiczow". Akurat dla mnie, aktualnie wydanie nawet "biednych" 300 zł na grę, nie jest tym, czym było kilka lat temu i dobrze się zastanawiam i planuję KIEDY nie będzie to ŻADEN problem (i nie jest to co miesiąc). Proszę pisać za siebie, trzymać się faktów i nie ogólniać (pisać za siebie, nie innych).
"Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy użyczające mu wyższe wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wyraża swoje poglądy na świat i życie".
Johan Huizinga, Homo ludens
Johan Huizinga, Homo ludens
- Grzdyll
- Posty: 819
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 298 times
- Kontakt:
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Czyżby było dla Ciebie czymś odkrywczym, że wartość przedmiotów już od bardzo dawna nie jest związana z materiałem, z którego są wytworzone?
Jest natomiast związana ze stosunkiem ich dostępności (czyli podaży, często kontrolowanej) oraz chęci ich posiadania (czyli popytu, często umiejętnie kierowanego).
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Nie mogę się doczekać książek premium, z dodatkowymi rozdziałami i lepszym zakończeniem.
Z pustego i Saruman nie naleje
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 09 mar 2017, 08:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 17 times
- Been thanked: 33 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Są od dawna i charakteryzują się twardą oprawą. Co odróżnia je od wydań normalnych z miękką okładką. Znajdziesz nawet wersje ekonomiczne - wydanie kieszonkowe.
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Branży jubilerskiej chyba to nie dotyczy
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Zdziwiłbyś się, ale dotyczy. Ręcznie robiony łańcuszek ze srebra potrafi być warty dużo więcej, niż maszynowo robiony łańcuszek z platyny w tej samej wadze. W ogóle oryginalnie projektowane wzory, potrafią kosztować dużo, dużo więcej z kamieniami ozdobnymi, niż wzory z kamieniami szlachetnymi. "Siedzę" w tym temacie od wielu lat, bo moi rodzice mają firmę zajmującą się biżuterią artystyczną i to są zupełnie inne ceny, niż "taśmówka" z Chin, którą sprzedają popularne sieciówki jubilerskie. I tak, materiał ma często duże znaczenie, ale jeszcze większe ma wykonanie.
A wracając do topicu, to kolejny ból, który wymaga badania proktologicznego, a nie rozpatrywania na forum. Płaczu, że coś kosztuje drożej, bo jest LEPSZE I PIĘKNIEJSZE, nie kumam kompletnie. Gimnazjalista powinien mieć już na tyle trzeźwą ocenę sytuacji, że Messi jest wart więcej, niż Citko. Za jakość trzeba płacić. Kropka. Zawsze można kupić coś tańszego. Wybór i dostępność jest. I w piłkarzach i w grach planszowych.
A co do cen i biadolenia na MTG. Na Facebooku ktoś wystawił kilka dni temu Tabernacle za 6500zł. Napiszę, dla tych, którzy pomyślą, że to literówka - SZEŚĆ I PÓŁ TYSIĄCA ZŁOTYCH. I jest zainteresowanie. Chłop sprzeda to prędzej, czy później. Więcej - istnieje duża szansa, że ktoś kupi to nie nie do kolekcji, a będzie tym grał na turniejach Vintage, czy Legacy. Jeżeli kogoś przeraża cena za jedną kartkę papieru, którą można grać, to niech pomyśli sobie, że najdroższy znaczek pocztowy na świecie został sprzedany za 9 480 000 USD i nim grać nie można.
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 08 maja 2013, 18:55
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 214 times
- Been thanked: 72 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
No chyba, że jest się bardzo zakochanym, bardzo milionerem, chcącym przy pomocy sztuki epistolarnej połączonej ze sztuką marnowania pieniędzy zaimponować wybrance serca
"Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy użyczające mu wyższe wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wyraża swoje poglądy na świat i życie".
Johan Huizinga, Homo ludens
Johan Huizinga, Homo ludens
- MichalStajszczak
- Posty: 9480
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Chodziło mi raczej o to, że ze względu na inflację, nominał tego znaczka zapewne nie wystarczy do opłacenia listu
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Serio?! Nie wiedziałem
Trochę głupio żarty tłumaczyć: planszowki w wersji premium/KS-exclusive mają bardzo często dodatkowe treści grywalne a nie tylko lepszą jakość wykonania tych samych elementów i do tego piłem.
Z pustego i Saruman nie naleje
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 408 times
- Been thanked: 338 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
A to nie jest dyskusja o trendach wydawniczych ? Bo takie podsumowanie mało mi do dotychczasowych postów w temacie pasuje (już nie wspominając, że LEPIEJ i PIĘKNIEJ nie zawsze oznacza drożej)
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
To ja zadam pytanie, co w tym złego, że ktoś proponuje wersję deluxe jakiejś gry? Serio pytam, czemu komuś ma przeszkadzać, że jakiś produkt jest dla odbiorców, którzy zamiast kartonowych żetonów, wolą mieć "realistyczne surowce z żywicy", zamiast drewnianych meepli - wolą mieć piękne figurki, zamiast kartonu zgiętego na sześć razy jako wypraski, preferują wypasione game Trayz? Przecież płacą za to więcej. Komu przeszkadza i dlaczego, że ktoś chce zapłacić więcej za lepiej wyglądający produkt? Komu przeszkadza, że wydawnictwo daje taką opcję na swoje produkty? Można się tylko cieszyć, że jest taka możliwość. Ale chętnie uzyskam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. A przede wszystkim chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie: Dlaczego większy wybór, jest gorszy od mniejszego?
Oczywiście może nie jestem obiektywny, bo wszystkie gry mam w koszulkach, dbam o nie, pimpuję, wydaje majątek na malowanie figurek i chcę żeby wszystkie moje gry wyglądały ładnie na stole.
Idąc za tropem założyciela topicu, to można przypuszczać, że producenci koszulek na karty, metalowych monet i organizerów WYKORZYSTUJĄ klientów. Samonakręcająca się spirala koszulek premium?
A kysz przebiegli producenci! Niech was drzwi ścisną! Wykorzystujecie czyjeś poczucie estetyki, wy wredni materialiści! Zmuszacie biednych graczy, do zakupu niepotrzebnych akcesoriów! A wy, bezwstydni producenci planszówek? Nie wstyd wam? Opłacacie najlepszych ilustratorów, przez co Klemensa Franza nie stać na figurki do Agricoli! Nakręcacie tą spirale nienawiści!
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Samonakręcająca się spirala spadku jakości kart, wymuszająca zakup koszulek.
Gdyby nie było koszulek producenci, pod naciskiem klientów, by musieli zadbać o ich jakość, a nie tylko stronę graficzną. Czy ktoś na zwykłe talie kart do pokera kupuje koszulki? Nie. Tam są już nawet karty plastikowe.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 408 times
- Been thanked: 338 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Nie wiem dokładnie co w tym złego, dlatego ciekawi mnie dyskusja i spostrzeżenia bądź argumenty innych forumowiczów.Gizmoo pisze: ↑22 lip 2020, 15:22To ja zadam pytanie, co w tym złego, że ktoś proponuje wersję deluxe jakiejś gry? Serio pytam, czemu komuś ma przeszkadzać, że jakiś produkt jest dla odbiorców, którzy zamiast kartonowych żetonów, wolą mieć "realistyczne surowce z żywicy", zamiast drewnianych meepli - wolą mieć piękne figurki, zamiast kartonu zgiętego na sześć razy jako wypraski, preferują wypasione game Trayz? Przecież płacą za to więcej. Komu przeszkadza i dlaczego, że ktoś chce zapłacić więcej za lepiej wyglądający produkt? Komu przeszkadza, że wydawnictwo daje taką opcję na swoje produkty? Można się tylko cieszyć, że jest taka możliwość. Ale chętnie uzyskam odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania. A przede wszystkim chciałbym uzyskać odpowiedź na pytanie: Dlaczego większy wybór, jest gorszy od mniejszego?
Dla mnie osobiście trend "deluksyfikacji" ma negatywny skutek, bo wymusza na wydawcach większe pudła, które są mniej poręczniejsze i upierdliwsze zarówno w transporcie jak w przechowywaniu. Ale dla innych osób powody mogą być inne, chociażby budżetowe, w czym żadnej ujmy nie widzę.
Czemu sprowadzać osoby mające odmienne zdanie do "oszołomów z bólem tyłu, nieświadomych możliwości wyboru, którym zabronić się powinno swobody wypowiedzi" ?
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Mój wpis, to pewnie efekt poirytowania i nieświadomie agresywna reakcja na górnolotne oceny w stylu:
Swoją drogą nic mnie bardziej nie śmieszy jak to, że ktoś czuje się dowartościowany, lepszy i coś znaczący bo ma kawałek zadrukowanego kartonika, którego nikt nie może kupić.
Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia, to chyba wynik uzależnienia od świata wirtualnego i schorzeń psychicznych.
Nie. Nie czuje się lepszy od innych, bo mam ładne planszówki. Kupuję je i poprawiam ich wygląd, by sprawić sobie przyjemność, a nie się nimi chwalić. Nie jestem chory psychicznie, bo jeździłem na turnieje MTG i wydawałem majątek na karty do medżika. Zresztą sumując wydatki i zarobek po tym jak sprzedałem większość kart to nadal jestem grubo do przodu. I nie jestem naiwny, jak kupuje wersje premium, bo staram się kupować gry z solidną mechaniką. Nie czuje się zmanipulowany przez wydawców. Jak gadamy o manipulacjach, to proponuję zmienić temat na TVP.Dlatego jak ktoś będzie chciał mnie zmusić do kupienia wersji premium, bo tylko ta będzie dostępna, to powiem dziękuję, szukajcie naiwnych gdzie indziej.
Reasumując - wymagając ogłady w dyskusji, przydałoby się spojrzeć na innych interlokutorów.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Tak naprawdę to kiedyś wszystkie wartościowe książki były w twardej oprawie. I bynajmniej nie były przez to nazywane "premium" ani ich cena specjalnie wygórowana. Odkąd wprowadzono dodatkowe podziały to cena poszła drastycznie w górę, jakość wydań w dół.