Mój błąd. Myślałam, że cele korporacyjne są tylko związane z zabijaniem. Przejrzałam je teraz i mogę powiedzieć, że też zostają wybrane przez nas. Ostatnio wygrał gracz, który doleciał na Marsa.pioter123 pisze: ↑13 wrz 2020, 20:33 Granie w gre, z ktorej wycina sie czesc rzeczy i narzekanie, ze cos nie dziala, jest nielogiczne.
Jak ktos probuje z semi-coopa robic coopa, to nic dziwnego, ze sie nie podoba. Po co sie meczyc? Zreszta wbudowany tryb coop w tej grze tez srednio dziala. Ta gra z kooperacja ma niewiele wspolnego.Kira.Hiroshi pisze: ↑13 wrz 2020, 16:14 Dodatkowo zawsze wybieramy cele osobiste, a nie korporacyjne, bo są po prostu prostsze do spełnienia i osiągnięcia wygranej.Zamiast innych pouczac o czytaniu ze zrozumieniem warto spojrzec najpierw na siebie
Nemesis (Adam Kwapiński)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 198
- Rejestracja: 21 lis 2014, 22:08
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 26 times
Re: Nemesis bardzo schematyczny?
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8801
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2709 times
- Been thanked: 2396 times
Re: Nemesis bardzo schematyczny?
No dokładnie, bo chyba jednak o sobie piszesz. Zobacz, że tego nie zabraniali:
Kira.Hiroshi pisze: ↑13 wrz 2020, 16:14 Jeśli ktoś wybierze cel zabij gracza X to absolutnie nie będę mu miała za złe tego, ba nawet będzie ciekawiej, bo gra nabierze rumieńców.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- DarkSide
- Posty: 3039
- Rejestracja: 07 sty 2013, 15:12
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 239 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
@Kira.Hiroshi
W sytuacji gdy:
- mogąc grać różnymi postaciami w każdej rozgrywce
- z losowym układem pomieszczeń (i nie zawsze tym samym ich zestawem)
- mając za każdym razem inne cele (szanse na powtórzenie się identycznych są jednak relatywnie małe)
- mając do dyspozycji dwie strony planszy
- mając "Untold Stories",
- mogąc zagrać w Pokłosie lub Koszmary
zagraliście "aż" 6 razy w Nemesisa zapewne zawsze na podstawowej planszy, uparliście się żeby w ramach nieurozmaicenia rozgrywki za każdym razem wybierać cel osobisty, a grę z założenia zaprojektowaną jako semi-coop zamieniliście w coś na kształt coopa i zawsze chodzicie parami i za każdym razem nad głową graczy nie wisi groźba obecności ewentualnego "zdrajcy"....
Hmmmmm.... i uważacie że to wina gry, iż wkradła się rutyna, schematyczność, powtarzalność oraz brak obiecanego dreszczyku.... hmmm...
W sytuacji gdy:
- mogąc grać różnymi postaciami w każdej rozgrywce
- z losowym układem pomieszczeń (i nie zawsze tym samym ich zestawem)
- mając za każdym razem inne cele (szanse na powtórzenie się identycznych są jednak relatywnie małe)
- mając do dyspozycji dwie strony planszy
- mając "Untold Stories",
- mogąc zagrać w Pokłosie lub Koszmary
zagraliście "aż" 6 razy w Nemesisa zapewne zawsze na podstawowej planszy, uparliście się żeby w ramach nieurozmaicenia rozgrywki za każdym razem wybierać cel osobisty, a grę z założenia zaprojektowaną jako semi-coop zamieniliście w coś na kształt coopa i zawsze chodzicie parami i za każdym razem nad głową graczy nie wisi groźba obecności ewentualnego "zdrajcy"....
Hmmmmm.... i uważacie że to wina gry, iż wkradła się rutyna, schematyczność, powtarzalność oraz brak obiecanego dreszczyku.... hmmm...
W idealnym świecie planszówkowym wszystkie eurasy ociekają klimatem, a wszystkie ameri mają przejrzyste zasady i nie potrzebują FAQ
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
Sprzedam gry
Moje zniżki Planszostrefa -11%, ALEplanszówki -3%
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 93 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
W nemesisie jest tyle zmiennych. Strony planszy, układ pomieszczeń, wyboru postaci, silniki i kooordynaty. Jak ktoś ma dodatki to jeszcze 2 rasy obcych zmieniające mechanikę gry, dodatkowe postacie i pomieszczenia. Kilka gier to za mało aby tą grę dobrze poznać.
Można siedzieć w pomieszczeniu z generatorem i włączać cały czas autodestrukcję oraz niszczyć to pomieszczenie. Gra wg. zasad ale czy to sprawia frajdę? Mi by nie sprawiło.
Można siedzieć w pomieszczeniu z generatorem i włączać cały czas autodestrukcję oraz niszczyć to pomieszczenie. Gra wg. zasad ale czy to sprawia frajdę? Mi by nie sprawiło.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Mam około 15 partii w Nemesis. Za każdym razem gra jest zupełnie inna, do końca trzyma w napięciu i mimo sporego doświadczenia nie zawsze udaje się wygrać.
Koopy mnie często szybko nudzą, a w Nemesis mam zawsze ochotę zagrać jeszcze raz.
Nie wiem czy robicie coś źle, ale coz nie wszystkie gry są dla wszystkich, nie zawsze trafi idealnie w gusta.
Koopy mnie często szybko nudzą, a w Nemesis mam zawsze ochotę zagrać jeszcze raz.
Nie wiem czy robicie coś źle, ale coz nie wszystkie gry są dla wszystkich, nie zawsze trafi idealnie w gusta.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
-
- Posty: 198
- Rejestracja: 21 lis 2014, 22:08
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 26 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Skończę ten temat ostatnią odpowiedzią. My gramy w Nemesisa jak w każde euro. Bez sztucznej narracji, bez tworzenia klimatu na siłę. Każdy cel, który nie ma na celu zabicia innych graczy (może poza doleć na X) wymaga mniej wysiłku. Na pewno nie jest tak ekscytujący dla niektórych jak bieganie i przeszkadzanie innym, ale to już kwestia gustu.
Dlaczego chodzimy razem? Bo pierwsze kilka ruchów jest optymalne gdy się chodzi dwójkami. Odkrywamy w ten sposób przeszło połowę statku, a potem się rozdzielamy i zaczynamy sobie przeszkadzać. Czy ustaliliśmy to? NIE! Nikt nawet o tym nie dyskutuje. Po prostu sami, bez słowa idziemy za pierwszą osobą, która coś odkryje i nie jest to żaden pokój-pułapka.
Nemesis bez całej otoczki to tylko i wyłącznie FETCH QUESTY. Zrób/podnieś X i zanieś/uruchom w X. Zawsze to samo. Intruzi to tylko i wyłącznie przeszkadzacz. Dostaniemy skażenie? Mamy kolejny punkt na mapie gdzie trzeba zajść. Nie wiem czego wy nie rozumiecie. Ta gra dla nas matematycznie zawsze wygląda tak samo i jedyną zmienną jest liczba przystanków.
Jeśli gramy w Martwą Zimę to gra wygląda już całkiem inaczej. Ciągłe dyskusje kogo wyrzucamy, bo się nie dokłada, czy mamy zdrajcę, co poświęcamy dla dobra kolonii. W Nemesisie można mieć resztę graczy w czterech literach i po prostu zrobić swoje, a następnie się wystrzelić w kapsule.
Dlaczego chodzimy razem? Bo pierwsze kilka ruchów jest optymalne gdy się chodzi dwójkami. Odkrywamy w ten sposób przeszło połowę statku, a potem się rozdzielamy i zaczynamy sobie przeszkadzać. Czy ustaliliśmy to? NIE! Nikt nawet o tym nie dyskutuje. Po prostu sami, bez słowa idziemy za pierwszą osobą, która coś odkryje i nie jest to żaden pokój-pułapka.
Nemesis bez całej otoczki to tylko i wyłącznie FETCH QUESTY. Zrób/podnieś X i zanieś/uruchom w X. Zawsze to samo. Intruzi to tylko i wyłącznie przeszkadzacz. Dostaniemy skażenie? Mamy kolejny punkt na mapie gdzie trzeba zajść. Nie wiem czego wy nie rozumiecie. Ta gra dla nas matematycznie zawsze wygląda tak samo i jedyną zmienną jest liczba przystanków.
Jeśli gramy w Martwą Zimę to gra wygląda już całkiem inaczej. Ciągłe dyskusje kogo wyrzucamy, bo się nie dokłada, czy mamy zdrajcę, co poświęcamy dla dobra kolonii. W Nemesisie można mieć resztę graczy w czterech literach i po prostu zrobić swoje, a następnie się wystrzelić w kapsule.
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Po tym co przeczytałem, zgadzam się z kolegami. Nemesis nie jest dla Was, bo to jest gra w której KLIMAT aż się wylewa. Ale jak gracie czysto mechanicznie, to się nie dziwię, że się nie podoba.Kira.Hiroshi pisze: ↑14 wrz 2020, 16:31 Skończę ten temat ostatnią odpowiedzią. My gramy w Nemesisa jak w każde euro. Bez sztucznej narracji, bez tworzenia klimatu na siłę. Każdy cel, który nie ma na celu zabicia innych graczy (może poza doleć na X) wymaga mniej wysiłku. Na pewno nie jest tak ekscytujący dla niektórych jak bieganie i przeszkadzanie innym, ale to już kwestia gustu.
Dlaczego chodzimy razem? Bo pierwsze kilka ruchów jest optymalne gdy się chodzi dwójkami. Odkrywamy w ten sposób przeszło połowę statku, a potem się rozdzielamy i zaczynamy sobie przeszkadzać. Czy ustaliliśmy to? NIE! Nikt nawet o tym nie dyskutuje. Po prostu sami, bez słowa idziemy za pierwszą osobą, która coś odkryje i nie jest to żaden pokój-pułapka.
Nemesis bez całej otoczki to tylko i wyłącznie FETCH QUESTY. Zrób/podnieś X i zanieś/uruchom w X. Zawsze to samo. Intruzi to tylko i wyłącznie przeszkadzacz. Dostaniemy skażenie? Mamy kolejny punkt na mapie gdzie trzeba zajść. Nie wiem czego wy nie rozumiecie. Ta gra dla nas matematycznie zawsze wygląda tak samo i jedyną zmienną jest liczba przystanków.
Jeśli gramy w Martwą Zimę to gra wygląda już całkiem inaczej. Ciągłe dyskusje kogo wyrzucamy, bo się nie dokłada, czy mamy zdrajcę, co poświęcamy dla dobra kolonii. W Nemesisie można mieć resztę graczy w czterech literach i po prostu zrobić swoje, a następnie się wystrzelić w kapsule.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Gracze, szczególnie młodsi, maja często duży problem z rozgraniczeniem „klimatu”, który sami sobie wlewają do głów na starcie, oglądając obrazki i figurki (sławne „klimat się wylewa”), a „klimatu”, który faktycznie pojawia się w grze spontanicznie, jako wypadkowa rozgrywki i rekwizytów.
Nemesis jest czystej wody amerithrashem - i to trzeba pamiętać. Celem amerithrasha nie jest rozegranie partii gry per se, ale raczej obcowanie z pewnym zestawem zabawek i konwencji. To także jest bardzo fajne, ale pod warunkiem, że wszyscy uczestnicy rozumieją to podejście. Bez tego amerithrashe zapadają się pod swoim ciężarem, jako gry.
Dlatego dyskusja „przecież to i tamto nie ma sensu” nie ma - nomen omen - sensu. Bo tamte rzeczy rzeczywiście „sensu” nie mają, w kategorii growej: ekonomii, zysku/strat, szans - i tak dalej. One są tylko pretekstami, hakami, na których można sobie zaczepić swoją opowieść - tę, którą chce się zobaczyć.
Nemesis jest czystej wody amerithrashem - i to trzeba pamiętać. Celem amerithrasha nie jest rozegranie partii gry per se, ale raczej obcowanie z pewnym zestawem zabawek i konwencji. To także jest bardzo fajne, ale pod warunkiem, że wszyscy uczestnicy rozumieją to podejście. Bez tego amerithrashe zapadają się pod swoim ciężarem, jako gry.
Dlatego dyskusja „przecież to i tamto nie ma sensu” nie ma - nomen omen - sensu. Bo tamte rzeczy rzeczywiście „sensu” nie mają, w kategorii growej: ekonomii, zysku/strat, szans - i tak dalej. One są tylko pretekstami, hakami, na których można sobie zaczepić swoją opowieść - tę, którą chce się zobaczyć.
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Nie ma co kogo uszczęśliwiać na sile. Grali jak grali, ich sprawa. Osobiście uważam, że były to kiepskie home rules do trybu semi, ale to moje zdanie. Tak jak uważam, że gracz miał prawo wysadzić statek bo to gra dopuszcza, a przynajmniej nie zabrania. Może było to i złośliwe, ale ta gra miała być wredna z założenia. Klimatycznie się to broni. Oszalał na końcu i w desperacji wsunął gazrułkę w tryby silnika. Wolę coś takiego, niż wredne dokładanie kafelków od połowy gry, żeby blokować mi rozwój miasta albo inne krzywe zagrania, żeby storpedować grę. Zawsze z taką osobą można nie grać. Nemesis nie jest grą idealną i nie ma sensu roztrząsać, czy po 6 partiach był sens zrezygnowania z niej czy nie. Mnie się też wiele mechanik nie podoba i nie musiałem zagrać nie wiadomo ilu więcej partii by wyłapać schematyczność w niej, która nuży. W Lockdown będzie lepiej bo nie będzie koordynat i silników. Będzie status bazy, którego nie będzie się dało raczej zmienić (tak wnioskuje). Sprawę kapsuł też lepiej rozwiązano. Człowiek się skupi na celu to raz. Dwa - będzie wiadomo, że ktoś coś knuje, jak zacznie podpalać czy psuć pomieszczenia. Jak odpali samozniszczenie to też wiadomo, że idzie na kolizyjny. A do samo destrukcji jest 6 tur to zawsze będzie czas coś zrobić. Myślę, że Adam dobrze przemyślał temat i wyciągnął wnioski co w Nemesis poprawić. Nie grałem w semi, więc nie wiem jak taka rozgrywka wygląda, ale podejrzewam, że z racji tego, że można grzebać w silnikach i koordynatach, na końcu wiele się dzieje. Z jednej strony dobrze, bo jest niespodzianka na koniec i to jest siła tej gry, z drugiej frustrująco, bo co z tego, że sprawdziliśmy silniki i koordynaty, skoro jeszcze 2 osoby się przewinęły przez te pomieszczenia i nam zepsuły weszystko. Jednym może to pasować, innym nie, że do końca będzie chaos. Dlatego na twoim miejscu Kira poszedłbym w Lockdown, które powinno być bardziej przewidywalne i wygładzone. Będzie podkładanie świń, ale chyba nie będzie się dało tak łatwo rozwalić gry innym.
- dispe
- Posty: 359
- Rejestracja: 03 gru 2019, 12:42
- Lokalizacja: WWA
- Has thanked: 276 times
- Been thanked: 114 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
O przepraszam, jeśli pijesz do Carcassonne to blokowanie jest nieodłącznym elementem tej gry, to tak jakbyśmy grali w szachy ale nie bijemy sobie mocnych figur albo coś żeby komuś nie było przykro
co do reszty się zgadzam, ta gra to głównie klimat a nie tylko obliczanie optymalnych ścieżek i nie ma w tym nic złego
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Zaraz tam Carcassone. Masz tu taką drogę albo rzekę... Będziesz miał lepsze miasto. Generalnie nie gram chamsko jak przegrywam, ale jak punktowo jest po równo to czemu nie. Jak gram z żoną to chillout. Z młodą też, ale pograła trochę i wbija czasem szpileczki: Tato, widzę, że masz tam katedrę to wrzucę ci tam coś ektra... Jak gram z bratem to nawet się nie nastawiam, że będzie lekko. Od razu łom w ręku i sabotaż.
- Fyei
- Posty: 399
- Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 170 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Wczoraj dwie pierwsze partie za mną i tak po prawdzie to spodziewałam się raczej, że Nemesis będzie mocno przereklamowaną kalką Robinsona w kosmosie z dodatkowym elementem zdrajcy.
Jakżem się mocno myliła .
Ale po kolei. Zagraliśmy we troje, wszyscy po raz pierwszy. Już podczas samego czytania zasad i ich tłumaczenia wiedziałam, że trup będzie się ścielił gęsto . Dodatkowo, żeby jeszcze bardziej podkręcić klimat zdecydowaliśmy w grupie, że każdy wybiera najbardziej hardcorowy cel. I tym sposobem musiałam przeżyć jako ostania .
I zaczęła się zabawa . Już na samym początku stwierdziłam, że najprościej będzie jak nasz Nemesis wyleci w powietrze, do czego z resztą bardzo ochoczo się zabrałam. I tutaj od razu małe wtrącenie, czytając parę poprzednich stron dyskusji, również przychylam się do zdania, że jednak ustalenia typu "nie gramy złośliwie" tej grze bardzo dużo zabierają. No ale cóż, co kto lubi.
Skracając. Koniec końców w pierwszej partii zginęliśmy wszyscy już w 6 czy 7 rundzie. Druga rozgrywka poszła nam już zdecydowanie lepiej i nawet jednemu graczowi udało się wygrać. Zapewne zagralibyśmy i trzeci raz, ale niestety poniedziałkowy ranek wzywa do pracy.
I już krótko podsumowując - Nemesis dostarczył nam naprawdę sporą dawkę dobrej zabawy i humoru. Z pewnością zagramy po raz kolejny
Jakżem się mocno myliła .
Ale po kolei. Zagraliśmy we troje, wszyscy po raz pierwszy. Już podczas samego czytania zasad i ich tłumaczenia wiedziałam, że trup będzie się ścielił gęsto . Dodatkowo, żeby jeszcze bardziej podkręcić klimat zdecydowaliśmy w grupie, że każdy wybiera najbardziej hardcorowy cel. I tym sposobem musiałam przeżyć jako ostania .
I zaczęła się zabawa . Już na samym początku stwierdziłam, że najprościej będzie jak nasz Nemesis wyleci w powietrze, do czego z resztą bardzo ochoczo się zabrałam. I tutaj od razu małe wtrącenie, czytając parę poprzednich stron dyskusji, również przychylam się do zdania, że jednak ustalenia typu "nie gramy złośliwie" tej grze bardzo dużo zabierają. No ale cóż, co kto lubi.
Skracając. Koniec końców w pierwszej partii zginęliśmy wszyscy już w 6 czy 7 rundzie. Druga rozgrywka poszła nam już zdecydowanie lepiej i nawet jednemu graczowi udało się wygrać. Zapewne zagralibyśmy i trzeci raz, ale niestety poniedziałkowy ranek wzywa do pracy.
I już krótko podsumowując - Nemesis dostarczył nam naprawdę sporą dawkę dobrej zabawy i humoru. Z pewnością zagramy po raz kolejny
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Maziam figurki: https://www.instagram.com/against_the_greys/
Maziam figurki: https://www.instagram.com/against_the_greys/
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Doprecyzuj, bo to może być prawosławna choinka.
No i w ogole niektórzy trzymają choinki do Wielkanocy.
No i w ogole niektórzy trzymają choinki do Wielkanocy.
Z pustego i Saruman nie naleje
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Ja zakupiłem już grę na Gandalfie i tam jest licznik zgodnie z którym premiera ma mieć miejsce 23 października. Pisałem też do Rebela i wskazali że dodruk planowany jest właśnie na drugą połowę października więc wydaje się że info potwierdzone. Niemniej jednak zawsze może dojść do opóźnienia. Osobiście bardzo liczę że w październiku podstawka do mnie dojdzie bo dodatki już mam ^^
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1615 times
- Been thanked: 941 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Lepiej weź sobie 3 postaci i zagraj „kooperacyjnie” albo w kampanię z komiksu. Solo solo bywa nieco nudnawe.
-
- Posty: 1049
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
- Lokalizacja: chrzanów
- Has thanked: 870 times
- Been thanked: 524 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Dz za info. A kooperacyjne, trzema postkamigra się interesująco? Pytam bo kiedyś słyszałem, ze wariant kooperacyjny jest słabyfeniks_ciapek pisze: ↑09 paź 2020, 22:11 Lepiej weź sobie 3 postaci i zagraj „kooperacyjnie” albo w kampanię z komiksu. Solo solo bywa nieco nudnawe.
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Grałem zawsze 2 ale teraz nie widzę sensu grać mniej jak 3. 2 postacie w coopie to trochę mało by ogarnąć grę i wydarzenia na planszy. Grając w coopa tracisz minimum z 1/3 funu z gry jak w semi.
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1615 times
- Been thanked: 941 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Trochę inna gra się z tego robi, ale ciężko mi ocenić, czy słabsza. Jak dla mnie prowadzenie drużyny dodaje element kombinowania, którego nie ma, jak grasz tylko jedną postacią. Dawno temu pisałem, że komiksowe scenariusze to potencjalnie całkiem spore pole rozwoju Nemesis jako gry i cały czas to podtrzymuję. Standardowa rozgrywka robi się po jakimś czasie nudnawa, o ile sama ekipa nie dołoży wystarczająco dużo warstwy fabularnej. Scenariusz + solo na 3 postaci to taki dość ciekawy dungeon crawler
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 11177
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3391 times
- Been thanked: 3311 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Ta gra mechanicznie nie jest dostosowana do kooperacji
Cześć kart jest bezużyteczna i sluzy tylko do odrzucania, napięcie spada, zwyczajnie jest nieciekawie
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 817
- Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 93 times
Re: Nemesis (Adam Kwapiński)
Kooperacja to taki samouczek dla mnie. Zapoznanie się z mechaniką i misjami gdzie wrogiem są tylko obcy i masz pewność, że nikt ci noża w plecy nie wbije. Gra rozwija skrzydła w semi-coop, i w komiksowych kampaniach.