Hmm, w tym całym opisie brakuje jednej ważnej informacji: kto wygrywa? Być może to normalne, że taki element nie jest ustalony w tym momencie, bo kampania dopiero ruszy za parę dni. Ale póki co zachowuję dystans i jestem troszkę sceptyczny (żeby nie było, do Among Us też jestem mocno sceptyczny).
Wygląd gry i komponentów mi się podoba, mechanika też zachęca swoją prostotą, ale zupełnie nie rozumiem celu gry. Z podanego opisu wynika, że gra pozwala na zainfekowanie wszystkich (chyba, że coś mi umknęło). Kto wtedy wygrywa? Wszyscy? To bez sensu. Z kolei jeśli wygrywa tylko pacjent-zero, to też bez sensu, bo zainfekowani nie mają sensu uczestniczyć w rozgrywce (w Among Us chociaż jest opcja zaliczania tasków po odpadnięciu).
Generalnie tym jednym źle wykonanym elementem (określeniem celu gry/warunków zwycięstwa) mogą zepsuć całą grę.
Nie miałem przyjemności ogrania Who Goes There czy Outpost 31, ale mam i grałem w The Thing - karciankę PnP. Jest świetna, ale bardzo w niej kuleje finał. Jest tak słabym elementem gry, że często sprowadzało się to do tego, że cała gra nie miała sensu, bo na końcu wszystko zależało od przypadkowego trafu. Mam nadzieję, że autorzy wymyślą tutaj jakiś angażujący mechanizm/warunek, który będzie nagradzał za dobrą grę, a nie za przypadek.
Nie do końca też rozumiem co ma oznaczać opis "hidden roles" - jakie tutaj są ukryte role? Każdy ma postać i specjalną umiejętność (która jest znana), tylko niektórzy są zdrajcami i działają na niekorzyść ogółu. Raczej chodziło o mechanizm "hidden traitor" (czyli typowy semi-coop). Ale mniejsza o to, może się czepiam.
Ale ok, może jestem niecierpliwy, niedługo się większość wątpliwości wyjaśni?
Nie podoba mi się jedna rzecz (prawdopodobnie niepotrzebne uproszczenie): poziom stopnia podejrzenia każdego z graczy jest niezależny od tego co robił i z kim. Wolałbym jakiś bardziej elegancki system, np: każdy z graczy po spotkaniu z innym graczem dostaje 2 żetony tego gracza (nowy komponent) do swojej puli - jego poziom podejrzenia będzie wynosił dokładnie tyle ile ma przed sobą żetonów. Takie rozwiązanie otwiera drogę do dodatkowej możliwości dedukcji - jeśli ten drugi gracz zostanie oczyszczony (poprzez badanie krwi), to automatycznie wszyscy gracze mogą odrzucić ze swojej puli wszystkie żetony tego gracza (bo one już nie liczą się do ich stopnia podejrzenia). To ma sens, bo jeśli ktoś zostanie oczyszczony, a ty byłeś widziany tylko z nim, to z automatu też jesteś czysty. Ale podejrzewam, że na potrzeby "streamliningu" takie rozwiązanie nawet nie będzie wzięte pod uwagę.
Z drugiej strony być może w ten sposób gra chce zachęcić do tego by się częściej rozdzielać (bo jeśli jesteś człowiekiem to po co chcesz iść do tamtego pokoju z innym graczem i ryzykować zarażenie?) - ale po dostępnych informacjach i trailerze ten stopień podejrzenia raczej będzie się utrzymywać na wysokim poziomie, więc raczej nieczęsto ludzie będą osamotnieni. Ok, poczekamy, zobaczymy.
Nooo, tak czytam tego swojego posta i widzę, że mam wysokie oczekiwania co do gry
Ale jeśli to będzie np. szybka gierka na 0,5-1h, to myślę, że będzie warto ją pozyskać nawet mimo jakichkolwiek wad