![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Rzekłbym, że gry kolekcjonuję ale moja kolekcja składa się z otwartych pudeł. Choć znajdzie się kilkanaście pozycji, w które jeszcze nie zagrałem to prawie* zawsze otwieram zakupioną grę i zapoznaję się z komponentami / instrukcją itp.
Są jeszcze trzy ważne kwestię, które wyraźnie warto zaakcentować gdyż wpływają na moje zachowanie/traktowanie gier:
- Jestem analogowy, i choć doceniam produkty cyfrowe to jednak wciąż odczuwam przyjemność z zakupu fizycznego produktu - np filmu (tu głównie chęć oglądnięcia w dowolnej chwili, w dobrej jakości) czy muzyki (każdą płytę cd konwertuję na FLAC i w tej wersji przechowuję na odtwarzaczu muzyki w domu). Mam też trochę albumów czy tak zwanych 'coffee table books' zatem gry planszowe są naturalnym przedłużeniem tego 'dziwactwa'.
- Należy zaznaczyć, że o 'kolekcję' dbam lekko przesadnym pedantyzmem... rzeczy mają swoje stałe miejsce i chciałbym aby służyły mi jak najdłużej. To wszystko sprawia, że gry często są w koszulkach i/lub posiadają inserty.
- Ostatnim elementem układanki jest cierpliwość, nie czuję presji być grać natychmiast. Mam ważniejsze sprawy na głowie, to ograniczę się tylko do rozpakowania ewentualnie zakoszulkowania / złożenia insertu. Następnie gra trafia na kallaxa, do chwili aż będę mógł poświęcić jej należytą uwagę. Niech przykładem będzie Tainted Grail (ENG), który czekał aż do września by w końcu rozpocząć rozgrywkę - miałem możliwość zaplanować kilkanaście wieczorów w krótkim odstępie czasu - a w mojej opinii gra tego wymagała.
Wartość odsprzedawalna nie ma dla mnie aż takiego dużego znaczenia - ślady półkowych zarysowań pudełek są dla mnie w pełni akceptowalne, a jeśli znajdę lepsze rozwiązanie na przechowanie gry wraz z dodatkiem to zbędne elementy jak np kartowy z dodatków lecą prosto do kosza. Z posiadłości szaleństwa nie mam żadnego kartonu, przechowuję w drewnianej skrzyni podstawkę i wszystkie dodatki.
Reasumując, dbam o gry - ich stan oraz przechowywanie - co oznacza, że bardzo ograniczam spożywanie posiłków przy stole.
Wyznaję zasadę lepiej zrobić 15 minut przerwy kiedy wszyscy wstajemy od stołu (np na pizze) niż ryzykować zatłuszczenie komponentów. Gry pełną jednak funkcję rozrywki - a będą ją pełnić dłużej jeśli ja, moja rodzina czy znajomi będziemy o nie dbali
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
PS. Kartony z Too many bones też polecą do kosza, bo zamówiłem Trove Chesta
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
*wyjątek to Dark Souls, gdzie prawie cały pledge przeleżał w folii i finalnie został sprzedany.