Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: konev »

Bialogwardzista pisze: Chociaz Kalasznikow to nie na kazda okazje, tak jak mowi Odi potrzeba miec propozcyje i na 2 osoby i na 5-6 cos ciezszego czy lzejszego :D
:lol: I znów brakuje Thumbów...
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Bialogwardzista pisze: Chociaz Kalasznikow to nie na kazda okazje, tak jak mowi Odi potrzeba miec propozcyje i na 2 osoby i na 5-6 cos ciezszego czy lzejszego :D
:mrgreen:

No właśnie, pomyslcie sobie, że gdzieś tam w USA jest sobie takie forum, podobne do naszego. Lecz goście tam dyskutują, ale nie o grach na 5-6 osób, tylko o kałachach, magnumam, nowych SCARach czy innych M4kach...
I goście np piszą: "Mam już dość kupowania nowych karabinów. Kupuję je częściej, niż mam okazje z nich postrzelać. To wszystko przez to forum. Ciagle je przeglądam i potem się nakręcam, że "Ooooo... Muszę mieć tą najnowszą strzelbę Benelli!!". A przecież - jak się tak dobrze zastanowić - to moja kolekcja jest już kompletna. W codziennym uzytkowaniu, w pracy, w szkole, niezastąpiony jest stary P99. Jak wychodze po zakupy biorę Glocka. Na wieczorne spotkanie ze znajomymi świetna jest kompaktowa MP7. Na randce zawsze moge zaproponować najnowszego SCARa lub HK417. Na wypad na ranczo mam AK-47, wiernego Mossberga i kilka karabinów od Accuracy International, jakby mnie naszło na dalsze dystanse..."
Awatar użytkownika
Pancho
Posty: 2687
Rejestracja: 18 cze 2004, 08:40
Lokalizacja: W-wa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Pancho »

Eee tam jest raczej odwrotna tendencja. Muszą się spieszyć z zakupami niektórych perełek, które wymieniłeś, bo ekipa Obamy planuje ponownie wprowadzić "Assault Weapons Ban", który działał między 1994 a 2004 :)
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

W planszowkach tez trzeba sie spieszyc bo euro mocno zdrozalo a gry w wiekszosci sklepow jeszcze nie ... :) Dla chcacego znajdzie sie zawsze powod do pospiechu.

Zachecam do skladania deklaracji ograniczajacych kupowanie w 2009 (widze z waszych postow, ze tez kupujecie czesciej niz potrzeba i byscie sobie tego zyczyli). Potem bedzie smiech jak zaczniecie kupowac 'po kryjomu' ;)

Zreszta kupuje gry za swoje i nikogo to nie powinno interesowac... :D
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

No ja też złożę w takim razie deklarację:

OBIECUJĘ* SOLENNIE, ŻE ZAKUPIĘ JESZCZE TYLKO 4 GRY PLANSZOWE + DODATEK (DODATKI) DO RFTG + DODATKI DO COH (NATION PACK I COH:STORM OF STEEL)





*Deklaracja obowiązuje do odwołania

:wink:
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: waffel »

Storm of Steel to nie dodatek, wlicza Ci się do tych 4 "dużych" :)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

No ja wiem, że CoH:SoS to osobna gra. Ale dla posiadacza CoH:AtB będzie to de facto rozszerzenie, bo będzie można wykorzystywać elementy obu gier w dużych scenariuszach. Tak sobie przynajmniej to tłumaczę :twisted:

I proszę Cię waffel, nie burz mojej harmonii wewnętrzenj w tym temacie, z takim trudem wypracowanej.... :D
Awatar użytkownika
westwood
Posty: 432
Rejestracja: 04 gru 2007, 02:45
Lokalizacja: Kraków

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: westwood »

Kolejny wątek z tezą: kupowanie gier planszowych jest niezdrowe :? Ba, pojawiają się nawet odwołania do terapii uzależnień. A czy ktoś słyszał o przypadku, żeby numizmatyka albo filatelistę leczyli? Czy na forach numizmatyków/filatelistów/innych kolekcjonerów też są zakładane podobne tematy? (rzuciłem okiem na losowo wybrane forum numizmatyków i takowego nie znalazłem).
Zastanawia mnie czemu akurat wśród planszówkowiczów występują takie klimaty? Przecież kiedy numizmatyk/filatelista/inny kolekcjoner wyda kupę kasy na jakiś eksponat do swojej kolekcji, to tylko po to, żeby wsadzić go do klasera, czy co tam stosuje. Natomiast w grę można jeszcze zagrać :wink: Może to jest kwestia tego, że numizmatycy, czy filateliści są w naszym społeczeństwie postrzegani inaczej niż gracze?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6451
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 583 times
Been thanked: 936 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Już Ci odpowiadam:

Znaczki czy monety są z zasady przeznaczone do 'sklaserowania' i oglądania.
Gry planszowe - jak sama nazwa wskazuje - są przeznaczone do grania. Kupowanie ich dla samego posiadania i zdobienia półek jest pewną formą... dysfunkcji/dewiacji :)

Jeśli maniacko kupujesz gry planszowe, choć w nie nie grasz - to masz problem.
Jeśli grasz codziennie '4 razy po 2 razy 8 razy raz po raz', to kupuj ile chcesz. Jeśli się często gra (np codzienne rozgrywki z żona, z dziećmi, weekendowe z kumplami etc etc) to i kolekcja złożona ze 100 gier może być uzasadniona.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Blue »

Nie koniecznie Odi.

Tj. w moim odczuciu jest tak:
Można być kolekcjonerem i zbierać planszówki jak znaczki + jako dodatek w nie grać ;).

Można równie dobrze(co próbuje uskuteczniać Odi z tego co widzę :) ) starać się wykorzystać głównie drugi aspekt czyli granie, przy zachowaniu powściągliwości w stosunku do kolekcjonerstwa, które nas samo w sobie nie koniecznie interesuje.

Obie rzeczy są ok i nie wmówicie mi, że któryś sposób jest lepszy. Aczkolwiek popieram system Odiego, to nie narzekałbym na szafę pełną gier ;].

PS. Na dodatek można oczywiście i grać i kolekcjonować w równym tempie. Chociaż wątpię żeby ktoś z nas miał na tyle czasu i pieniędzy(to akurat pewnie niektórzy mają) + graczy, żeby to równo wszystko ze sobą szło w parze i spełniało nasze humory.
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

westwood pisze:Kolejny wątek z tezą: kupowanie gier planszowych jest niezdrowe :? Ba, pojawiają się nawet odwołania do terapii uzależnień. A czy ktoś słyszał o przypadku, żeby numizmatyka albo filatelistę leczyli?
A powinni !! :D :wink: To ja Ci powiem tak, mam kolege numizmatyka - kupuje monety zeby je sprzedac drozej - numizmatyka jak mowi dla 90% numizmatyków to Inwestycja pieniedzy tak samo jak w fundusze czy akcje. Kupujesz to co bedzie zyskiwalo na wartosci celem ulokowania pieniedzy i w przyszlosci zarobku. Oczywiscie jest zbieranie rodzinne gdzie zbieraja rozne monety, ale to zabawa i takie osoby nie wchodza w to glebiej ani tez nie kupuja monet drozszych jak np 5 zlotych.

Filatelistyka w Polsce umiera z tego co wiem i zajmuja sie nia w wiekszosci juz tylko starsi Panowie. Zreszta aspektem tego hobby tez raczej byl/jest motyw zarobkowy.

W kupowaniu planszowek zakladam wiekszosc z nas nie bedacych ich sprzedawcami nie ma motywu zarobkowego (no chyba, ze ktos w 1993 kupil 40 pudelek Magii i Miecz i w 2005 sprzedal je z duzym zyskiem :) ) . Ciezko jest np po roku czy dwoch sprzedac planszowke drozej niz za nia placilismy jako nową.

A co do pierwszego zdania - tak kompulsywne kupowanie planszowek jest niezdrowe. A ja juz do takiego doszedlem ;) Kupowałem wiecej niz potrzebowalem; gry, ktore byly slabe w relacji cena-zawartosc; posiwecalem wiecej czasu na szukanie ciekawych ofert i czytanie recenzji niz na granie. Dla mnie to tak jakby wiecej czasu poswiecac na ogladanie recenzji ksiazkowych w TV i internecie niz rzeczywiscie czytać książki :)

Choć z drugiej strony masz westwoodzie rację. Rzeczywiście jest cos z grami, ze uznaje sie je za duzo mniej wartosciowe niz inne hobby. Chocby w kulturze masowej jak sa przedstawiane gry/fantastyka (widze podobieństwo w przedstawianiu np w filmach obu tych dziedzin) jako hobby dobre dla nastolatkow płci męskiej - potem wydorosleja i im przejdzie. Jezeli starsi graja to albo jest to 'nudny dom seniora' albo Ci, ktorym sie nie udalo (jacys zalosni, dziecinni mezczyzni w powyciaganych swetrach i okularach).
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

No juz półtora miesiąca bez kielisz... tzn kupna gry :)

Bo kieliszek to był i to nie raz ... :wink:
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Nabuchodonozor »

Niedługo Dominion PL. Zobaczymy czy nie wymiękniesz ;)
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Blue »

Dominiona można na luzie zajechać na BSW, tak że zupełnie nie będzie się miało na niego parcia ;].
Awatar użytkownika
bajcik
Posty: 44
Rejestracja: 29 gru 2008, 23:08
Lokalizacja: Lodz

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: bajcik »

a może to ciągłe poszukiwanie/dokupywanie jest tylko świadectwem tego że nie ma gry "ostatecznej"? Mam na myśli planszówkowego świętego graala czy złotego runa - grę o doskonałej skalowalności 2-10, o lekkości/ciężkości i długości rozgrywki łatwej do ustawienia parametrami, doskonale wydanej, gdzie każda rozgrywka różni się od poprzedniej przez co się nie nudzi. Zagrawszy w taką grę stwierdzasz "wypisuję się z forum, przestaję kupować bo nic lepszego już nie wymyślą".
:roll:
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Nabuchodonozor »

bajcik pisze:a może to ciągłe poszukiwanie/dokupywanie jest tylko świadectwem tego że nie ma gry "ostatecznej"? Mam na myśli planszówkowego świętego graala czy złotego runa - grę o doskonałej skalowalności 2-10, o lekkości/ciężkości i długości rozgrywki łatwej do ustawienia parametrami, doskonale wydanej, gdzie każda rozgrywka różni się od poprzedniej przez co się nie nudzi. Zagrawszy w taką grę stwierdzasz "wypisuję się z forum, przestaję kupować bo nic lepszego już nie wymyślą".
:roll:
Jak dla mnie w każdym elemencie tej definicji mieści się Neuroshima Hex! :D
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3237
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 60 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Veridiana »

nawet w skalowalności 2-10? :shock:
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Nabuchodonozor »

Veridiana pisze:nawet w skalowalności 2-10? :shock:
No jak na razie to 2-6 ;)
Awatar użytkownika
Aba
Posty: 1296
Rejestracja: 19 lis 2008, 22:02
Lokalizacja: Świętochłowice

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Aba »

Nie wydam na planszówki więcej niż 100 PLN średnio na miesiąc.
Awatar użytkownika
sipio
Posty: 1141
Rejestracja: 15 cze 2008, 21:38
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: sipio »

Będę kupował maksymalnie jedną grę w miesiącu.... no oczywiście nie licząc tych, które kupie za sprzedane w tym czasie planszówki ze swojej kolekcji... no i oczywiście poza karciankami poniżej 50 zł, bo co to za wydatek...
Awatar użytkownika
rokter
Posty: 858
Rejestracja: 02 mar 2005, 14:18
Lokalizacja: Poznań

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: rokter »

Białogwardzista - jeszcze 19 dni i premia ;-) (o ile już się nie złamałeś)
trzymam kciuki.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: mst »

Nie będę podejmowal żadnych planszówkowych postanowień. :wink:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1738
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 107 times
Been thanked: 27 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Tommy »

Bialogwardzista pisze:No juz półtora miesiąca bez kielisz... tzn kupna gry :)

Bo kieliszek to był i to nie raz ... :wink:
A za ten kieliszek mogła być gra ......... :D
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Geko »

Tommy pisze:
Bialogwardzista pisze:No juz półtora miesiąca bez kielisz... tzn kupna gry :)

Bo kieliszek to był i to nie raz ... :wink:
A za ten kieliszek mogła być gra ......... :D
Bardzo słuszna uwaga :P
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Blue »

Tommy pisze: A za ten kieliszek mogła być gra ......... :D
No nie przesadzajmy Panowie ;) zaraz wyjdzie na to że lepiej nie jeść, nie pić(tylko minimalne racje, żeby przeżyć), chodzić w poprzecieranych ubraniach, ważne żeby mieć tylko kolejne gry na półce :D. Ehh hobbiści hobbiści ;].
ODPOWIEDZ