Watergate (Matthias Cramer)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Grałem dzisiaj 3 partie - 2x dziennikarzami i 1x Nixonem, wszystkie wygrałem .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- konradstpn
- Posty: 877
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 206 times
- Been thanked: 307 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Czyli zawsze wygrywa lepszy. Ewidentny brak balansu.
Gram, więc jestem.
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Ja grałem niedużo bo raptem 7 partii. Wszystkie wygrał Nixon.
Czy gra jest niezbalansowana, ciężko jednoznacznie stwierdzić. Jednak z pewnością mogę napisać, że gra podatna jest na czynnik losowy (który bardzo mi w tej grze nie pasuje i mnie osobiście irytuje). Jak się nie mylę, 3 partie mogły zakończyć się wygraną gazety, ale przez niefortunny zbieg okoliczności tak się nie zdarzyło.
Przydałaby się jej implementacja na Vassalu, żeby można było więcej pograć i sprawdzić statystyki innych graczy.
Czy gra jest niezbalansowana, ciężko jednoznacznie stwierdzić. Jednak z pewnością mogę napisać, że gra podatna jest na czynnik losowy (który bardzo mi w tej grze nie pasuje i mnie osobiście irytuje). Jak się nie mylę, 3 partie mogły zakończyć się wygraną gazety, ale przez niefortunny zbieg okoliczności tak się nie zdarzyło.
Przydałaby się jej implementacja na Vassalu, żeby można było więcej pograć i sprawdzić statystyki innych graczy.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Gra karciana z czynnikiem losowym? No niemożliwe .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
U mnie po ok 30 partiach trochę częściej wygrywają dziennikarze. Kluczowe jest posiadanie nimi inicjatywy.Spik pisze: ↑19 paź 2020, 09:13 Ja grałem niedużo bo raptem 7 partii. Wszystkie wygrał Nixon.
Czy gra jest niezbalansowana, ciężko jednoznacznie stwierdzić. Jednak z pewnością mogę napisać, że gra podatna jest na czynnik losowy (który bardzo mi w tej grze nie pasuje i mnie osobiście irytuje). Jak się nie mylę, 3 partie mogły zakończyć się wygraną gazety, ale przez niefortunny zbieg okoliczności tak się nie zdarzyło.
Przydałaby się jej implementacja na Vassalu, żeby można było więcej pograć i sprawdzić statystyki innych graczy.
Re: Watergate (Matthias Cramer)
U mnie pół na pół po kilku partiach. A gra jest na Vassalu przecież. Świetny przerywnik na dwie osoby.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Kamil, bez uszczypliwości proszę
Bardziej miałem na myśli, że ślepy los ma za duży wpływ na wygraną niż w innych tytułach. W tak małej i skondensowanej pozycji za bardzo można to odczuć.
Przykład:
Gazecie brakowało wyłożenie na planszę jednego świadka, Nixonowi natomiast jednego znacznika monumentum. Karta Gambit i wymagany świadek leżały na discardzie. Obie strony przetasowały karty w tym samym momencie. Wygrała osoba z większym szczęściem.
Sytuacja która zdarzyła się 2 razy: Gazecie brakowało wyłożenie ostatniego świadka na planszę aby wygrać. Ruch miał Nixon. Raz zakończył partię przed czasem , drugi raz odrzucił świadka z ręki. Czysty przypadek nic więcej.
Większość głosów jednak uważa, że trudniej ma gazeta. Dlaczego więc, gdy gra kończy się "remisem" to wygrywa Nixon?
Na razie uważam, że możliwość użycia karty Gambit 2x przez Nixona jest zbyt silne a karta ta powinna być odrzucona permanentnie z gry po jej zagraniu, ewentualnie Gazeta powinna mieć o jedną akcję więcej odtapowania zasłoniętego świadka.
Ups racja, moje niedopatrzenie dzięki
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Zagrana trzy razy - eurogracze - "ptfu" jakie to niefajne, niemiłe, szorstkie, wiotkie, mdłe w smaku... ta obsługa, policzalność - nie polecam.
Oczywiście brzydziliśmy się historią i nie raczyliśmy przeczytać połowy instrukcji z historią.
(ps coś tam liznołem z historii ale nic to nie zmienia, błeee"
Oczywiście brzydziliśmy się historią i nie raczyliśmy przeczytać połowy instrukcji z historią.
(ps coś tam liznołem z historii ale nic to nie zmienia, błeee"
Sucharzysta
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1614 times
- Been thanked: 941 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Jesteś pewien, że w dobrym wątku to napisałeś?
Nie zgadzam się z ani jednym słowem tej recenzji
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Niestety tak -feniks_ciapek pisze: ↑20 paź 2020, 23:11Jesteś pewien, że w dobrym wątku to napisałeś?
Nie zgadzam się z ani jednym słowem tej recenzji
Czytałem dużo recenzji, nawet ocena na bgg jest bardzo dobra ale...
Napisałem tego posta żeby czytelnik, przyszły kupujący swoją kopie nie nastawiał się na coś super, niech wie że może nie podejść.
Sucharzysta
- _Berenice_
- Posty: 766
- Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 62 times
- Been thanked: 479 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Moja kolekcja
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
Planszówkowy PKS - gdzie planszówki kupujemy sami, a wy decydujecie, czy również chcecie wydać na nie swoje pieniądze!
ZnadPlanszy.pl - zapraszamy też do naszego bloga, gdzie także dzieją się różniste rzeczy :>
-
- Posty: 561
- Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
- Has thanked: 86 times
- Been thanked: 284 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Łaaałł.. ale to zaliczylo otwarcie..
Niepozorne to takie, małe, nijakie niby a wymiotlo? Nie pamiętam gry, która spodobala mi się tak mocno po pierwszym rozdaniu jak Watergate. Przebiła wrażenie chociażby z otwarcia Brassa czy Res Arcana..
W skrócie: przeciaganie liny w tempie wyścigowym. Na pewno asymetryczna, na pewno losowa. Przypadek, łut szczęścia może zadecydować o rozgrywce. Jak w prawdziwej aferze. Nie strategiczna tylko taktyczna - reagujesz co pojawią się na stole plus próbujesz uprzedzić przeciwnika.
Z drugiej strony, paradoksalnie, mimo losowosci i przewagi taktyki nad strategią, czułem się trochę jak nad szachownicą. Jakkolwiek dziwnie to brzmi..
Mega klimatyczna.. kto lubi Good luck nad Good night, Spotlight lub ostatnio spodobało mu się Proces 7 z Chicago.. będzie zachwycony. I nie pytajcie jak buduje się klimat przy pomocy rysunku tablicy korkowej..
No przyznam.. jestem zaskoczony. Widziałem recenzje, pozytywne opinie, to jednak miałem wątpliwości. I choć defińitywnie nie przesądzam, że to jakaś wybitna gra.. - wszakże po 10 rozgrywkach może się okazać, że czar prysnal a rzeczywistośc skrzeczy - to pierwsze wrażenie wręcz FENOMENALNE.. kto wie czy to nie jest gra, która "siadla" u mnie najlepiej..?
No to będzie grane
Niepozorne to takie, małe, nijakie niby a wymiotlo? Nie pamiętam gry, która spodobala mi się tak mocno po pierwszym rozdaniu jak Watergate. Przebiła wrażenie chociażby z otwarcia Brassa czy Res Arcana..
W skrócie: przeciaganie liny w tempie wyścigowym. Na pewno asymetryczna, na pewno losowa. Przypadek, łut szczęścia może zadecydować o rozgrywce. Jak w prawdziwej aferze. Nie strategiczna tylko taktyczna - reagujesz co pojawią się na stole plus próbujesz uprzedzić przeciwnika.
Z drugiej strony, paradoksalnie, mimo losowosci i przewagi taktyki nad strategią, czułem się trochę jak nad szachownicą. Jakkolwiek dziwnie to brzmi..
Mega klimatyczna.. kto lubi Good luck nad Good night, Spotlight lub ostatnio spodobało mu się Proces 7 z Chicago.. będzie zachwycony. I nie pytajcie jak buduje się klimat przy pomocy rysunku tablicy korkowej..
No przyznam.. jestem zaskoczony. Widziałem recenzje, pozytywne opinie, to jednak miałem wątpliwości. I choć defińitywnie nie przesądzam, że to jakaś wybitna gra.. - wszakże po 10 rozgrywkach może się okazać, że czar prysnal a rzeczywistośc skrzeczy - to pierwsze wrażenie wręcz FENOMENALNE.. kto wie czy to nie jest gra, która "siadla" u mnie najlepiej..?
No to będzie grane
- Odi
- Administrator
- Posty: 6490
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 614 times
- Been thanked: 971 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Ostatnio miałem kapitalna partię, w której walczyliśmy z Nixonem w ostatniej kolejce - on o przeciągnięcie (przedawnienie? ), ja o doprowadzenie do zeznań informatorów.
Ostatecznie wygrałem (dziennikarze) zagrywając kartę informatora, do którego prowadziła już ścieżka dowodów. Ale było naprawdę emocjonująco. Każda karta to była ciężka decyzja. Momentami nawet bardzo ciężka.
W tej partii zauważyłem jednak strategię dla dziennikarzy, którą zamierzam stosować w najbliższych partiach.
Przemyślenia strategiczne wrzucam w spoiler, żeby nie psuć nikomu zabawy z samodzielnego odkrywania gry:
Ostatecznie wygrałem (dziennikarze) zagrywając kartę informatora, do którego prowadziła już ścieżka dowodów. Ale było naprawdę emocjonująco. Każda karta to była ciężka decyzja. Momentami nawet bardzo ciężka.
W tej partii zauważyłem jednak strategię dla dziennikarzy, którą zamierzam stosować w najbliższych partiach.
Przemyślenia strategiczne wrzucam w spoiler, żeby nie psuć nikomu zabawy z samodzielnego odkrywania gry:
Spoiler:
Re: Watergate (Matthias Cramer)
To ja mam pytanie, nie znając zasad żadnej z gier, ta mnie zachwyciła, niemniej jednak czy ona w mechanice jest podobna w jakiś sposób do Mr. Jacka lub Listy z Whitechapel . Nie mam żadnej z tych a szukam czegoś fajnego dla 2 osób.
- Leviathan
- Posty: 2272
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 398 times
- Been thanked: 1053 times
- Kontakt:
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Na Wojennik TV wylądowała już recenzja Watergate. Z fragmentem wywiadu z prezydentem Nixonem na samym wstępie:
Wojennik TV # 501: Watergate - recenzja (PL)
Wojennik TV # 501: Watergate - recenzja (PL)
-
- Posty: 561
- Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
- Has thanked: 86 times
- Been thanked: 284 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Z przyjemnością obejrzałem, szczególnie część dotyczącą wrażeń i oceny. Podpisuję się "obiema rękami", z jednym zastrzeżeniem. Nie wskazywałbym w tym przypadku losowości jako wady - ten element jest immanentną cechą karcianki. To trochę jakby wskazać oddychanie czy odżywianie jako wady istnienia.. Niewielka liczba kart na ręce, ich policzalność pozwala przewidywać i kombinować - dokładnie w myśl zasady: "teraz miałem "pusty" deck, zatem armaty są już za rogiem.." Zatem raczej mówimy o zalecie: gra jak na karciankę jest mało losowa. Ale to tyle, co do istoty sporu nie ma - gra świetna.Leviathan pisze: ↑12 gru 2020, 16:05 Na Wojennik TV wylądowała już recenzja Watergate. Z fragmentem wywiadu z prezydentem Nixonem na samym wstępie:
Wojennik TV # 501: Watergate - recenzja (PL)
Podobała mi się argumentacja w ocenie klimatyczności - to ogromna zaleta tej gry, pisałem o tym wcześniej, choć bez uzasadnienia. Tu mamy wszystko wyłożone na tacy - szacunek! Uśmiechnąłem się również przy fragmencie dotyczącym gry z dwunastoletnią córką. Jestem w podobnej sytuacji, tyle że najczęściej gram z synem (w styczniu właśnie lat 12). Wnioski i obserwacje analogiczne. Szczególnie mnie to cieszy, gdyż wcześniej planszówkowo wylałem chyba "dziecko z kąpielą": za dużo, za często, itp. W związku z czym efekt zniechęcenia był wyraźny, no i przewaga elektroniki nad planszą znacząco wzrosła. Na szczęście refleksja w temacie plus takie historie jak Watergate poprawiają sytuację: gramy częściej, nie z mojej inicjatywy, ba w związku z grą mamy już wspólnie przeczytane tło historyczne, poparte obejrzeniem Procesu 7 z Chicago i pogawędką na temat nadużywania władzy przez rządzących, instytucji wentyli bezpieczeństwa współczesnych demokracji i roli czwartej władzy w tej układance.. Można ? Można...
A gra jest kapitalna.. mam ją zaledwie kilka tygodni a już x rozgrywek.. i się nie nudzi.. na tę chwilę prawdopodobnie w mojej osobistej TOP10.. trzeba by zrobić dokładny rachunek "sumienia" ale.. tak.., myślę, że w okolicach dychy mógłbym ją umieścić..
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Pograłem 5 razy i jestem zachwycony z jednym małym zastrzerzeniem.
Przy grze dziennikarzami dość spore ma znaczenie czy kontry "siądą". Szczególnie karta wydarzenia kontrująca konspiratora jest wyjątkowo słaba kiedy musimy ją zagrać jako 1 siły. Mam wrażenie, że to czy ona zostanie zagrana w pierwszym obiegu talii ma dość spore znaczenie na wygraną, ale może trochę przesadzam. Jakbym chciał coś dodać do gry, to brakuje mi przechowywania kart a'la Twilight Struggle. Trochę by to zmniejszyło losowość i dało więcej możliwości taktycznych, ale z drugiej strony wtedy gracz z inicjatywą dostaje dość sporo możliwości i inicjatywa może być trochę zbyt mocna. Może jakoś po 2 kartach by można by było odłożyć kartę na bok czy coś, ale nie wiem czy to by nie było zbyt skomplikowane na tak prostą gierkę.
Przy grze dziennikarzami dość spore ma znaczenie czy kontry "siądą". Szczególnie karta wydarzenia kontrująca konspiratora jest wyjątkowo słaba kiedy musimy ją zagrać jako 1 siły. Mam wrażenie, że to czy ona zostanie zagrana w pierwszym obiegu talii ma dość spore znaczenie na wygraną, ale może trochę przesadzam. Jakbym chciał coś dodać do gry, to brakuje mi przechowywania kart a'la Twilight Struggle. Trochę by to zmniejszyło losowość i dało więcej możliwości taktycznych, ale z drugiej strony wtedy gracz z inicjatywą dostaje dość sporo możliwości i inicjatywa może być trochę zbyt mocna. Może jakoś po 2 kartach by można by było odłożyć kartę na bok czy coś, ale nie wiem czy to by nie było zbyt skomplikowane na tak prostą gierkę.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Moje kilka minut z Watergate - więcej nie trzeba bo tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Jak ktoś nie zna, a lubi dwuosobówki, powinien zrobić sobie przysługę i przynajmniej zagrać.
- https://marcinkrupinski.znadplanszy.pl/ ... lka-minut/
- https://marcinkrupinski.znadplanszy.pl/ ... lka-minut/
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- Bruno
- Posty: 2029
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1508 times
- Been thanked: 1155 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
Odpowiedź w spojlerze:
Spoiler:
Gra jest bardzo emocjonująca i niespodziewanie klimatyczna. Duży plus za przedstawienie w grze całego tła historycznego tej afery, od nazwy której wszystkie kolejne zwane były w mediach "...gate'ami".
Niemniej nie byłbym sobą, gdybym nie odnotował koszmarków w tłumaczeniu (lub redakcji tłumaczenia) tekstu dot. części historycznej. Który to tekst, przeznaczony dla polskiego czytelnika, mógłby też dodatkowo być zaopatrzony w wyjaśnienie takich powtarzających się terminów technicznych jak "oklejenie drzwi".
Z powyższym wyjątkiem, gra jest wydana bardzo porządnie, i tylko z powodu chronicznej sleeve-manii zaopatrzyłem się w protektory do tych nietypowych w rozmiarze kart. Zasadniczo jednak, jakość kart jest również bardzo dobra i normalni gracze obejdą się bez ich koszulkowania.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2021, 16:40 przez Bruno, łącznie zmieniany 1 raz.
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Re: Watergate (Matthias Cramer)
No dobra, dołączam do zachwytów. Gra super, pierwsza tego typu w kolekcji i naprawdę fajnie się grało. Instrukcja odstrasza objętością,aczkolwiek ciekawa. Zasady dość intuicyjne, słuszna skala trudności 2/5 . Pytałam swego czasu porównując do Mr. Jack, fakt całkiem inna i jak dla mnie ciekawsza. Dla 2 osób chyba najfajniejsza gra w kolekcji z gier przeznaczonych tylko na dwie osoby.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 430 times
Re: Watergate (Matthias Cramer)
To jakieś fatum ostatnich tygodni/miesięcy, że królują gry krótkie, do 30 minut, ale jednocześnie dające odpowiednią głębię i satysfakcję, a w przypadku tej również emocje. Świetnie wydana, tania jak ukraiński barszcz kupiony u kijowskiego przemytnika kapusty, zaopatrzona nawet w historyczne opisy w instrukcji, prosta w mechanizmach, łatwa do wyjaśnienia innym graczom, no i dość emocjonująca. No dobra, nie tak, jak TS czy 1960, ale jednak inny kaliber rozgrywki. W czasie, który oferuje, zmieścili chyba naprawdę maks. Jedyny "problem" (raczej z nieogrania), to taki, że Nixon prowadzi 4:0.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!