Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
aerethea
Posty: 21
Rejestracja: 08 maja 2020, 11:51
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: aerethea »

Idźmy w ślad IKEA i sklejajmy/drukujmy/etc gry planszowe we własnym zakresie.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: hipcio_stg »

Wiedziałem, że za chwile trolle wyjdą z jam. Najlepiej tylko reklamować i robić hałas o pierdołę. Przez takie zachowanie między innymi rosną ceny planszówek, ale ludzie krótkowzroczni widzą tylko swoją wielką krzywdę rozwarstwionym jednym kafelkiem tektury. Najlepiej jakby w ramach rekompensaty wydawnictwa/sklepy wysyłały od razu dwa egzemplarze nowej gry, bo nie wiadomo czy w jednym pudłem uda się załatwić sprawę polubownie.

Wybaczcie za mój szorstki ton, ale czasami scyzoryk w ustach się otwiera.
aerethea
Posty: 21
Rejestracja: 08 maja 2020, 11:51
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 3 times
Been thanked: 1 time

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: aerethea »

hipcio_stg pisze: 24 paź 2020, 17:25 Wiedziałem, że za chwile trolle wyjdą z jam. Najlepiej tylko reklamować i robić hałas o pierdołę. Przez takie zachowanie między innymi rosną ceny planszówek, ale ludzie krótkowzroczni widzą tylko swoją wielką krzywdę rozwarstwionym jednym kafelkiem tektury. Najlepiej jakby w ramach rekompensaty wydawnictwa/sklepy wysyłały od razu dwa egzemplarze nowej gry, bo nie wiadomo czy w jednym pudłem uda się załatwić sprawę polubownie.

Wybaczcie za mój szorstki ton, ale czasami scyzoryk w ustach się otwiera.
A gdzie napisane, że to jeden żeton? Rozwarstwionych żetonów i 'pourywanych' grafik na rogach jest dość dużo, tylko u białych naliczyłem 6, innych kolorów nie chciało mi się. Nawet delikatne wyciąganie z wyprasek nie pomogło, a przecież nie będę jeszcze się bawił gilotyną przy grze tej renomy i za te pieniądze.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2466
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 573 times
Been thanked: 279 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Markus »

@Hipcio:
Masz rację , otwiera się jak widzi się dziadostwo.
Zawsze zastanawiam się co kieruje ludźmi którzy bronią takiej lipy. (Nieistotne jakie to wydawnictwo).
Czasy planszówek za 100 zł minęły bezpowrotnie (pierwsza edycja Brassa była kiedyś po 100 zł :D, ale to dawno ) , teraz to 300-500pln.
Czy naprawdę przy tej cenie gry, wzbudza w tobie zdziwienie chęć posiadania produktu bez wad?
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1365
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 164 times
Been thanked: 169 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Zet »

Od kiedy to niechęć do dziadostwa jest trollowaniem? I nie ma żadnego hałasu. Było zwrócenie uwagi na problem, było podane rozwiązanie - można reklamować. Na spokojnie, bez hałasowania, nikt nikogo do sądu nie podaje, nie dzieje się żadna krzywda. Normalne zachowanie w społeczeństwie konsumpcyjnym.
I chyba robi się nam kolejny temat do wydzielenia do działu ogólnego.
KamilM
Posty: 118
Rejestracja: 15 cze 2009, 20:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 13 times
Been thanked: 15 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: KamilM »

Przez takie zachowanie uczysz producentów, że jakość nie ma znaczenia. Nie umiesz wyprodukować bezbłędnie produktu? Zwiń działalność i zamknij się czymś innym.

Nie powinno być zgody jawne błędy produkcyjne.

Ostatnia rzecz - różnimy się bardzo w ocenie czy tego typu „szorstkość” jest akceptowalna - dla mnie nie jest do tego stopnia żeby się włączyć i wypowiedzieć.
hipcio_stg pisze: 24 paź 2020, 17:25 Wiedziałem, że za chwile trolle wyjdą z jam. Najlepiej tylko reklamować i robić hałas o pierdołę. Przez takie zachowanie między innymi rosną ceny planszówek, ale ludzie krótkowzroczni widzą tylko swoją wielką krzywdę rozwarstwionym jednym kafelkiem tektury. Najlepiej jakby w ramach rekompensaty wydawnictwa/sklepy wysyłały od razu dwa egzemplarze nowej gry, bo nie wiadomo czy w jednym pudłem uda się załatwić sprawę polubownie.

Wybaczcie za mój szorstki ton, ale czasami scyzoryk w ustach się otwiera.
Awatar użytkownika
Arachion
Posty: 413
Rejestracja: 18 wrz 2016, 15:33
Has thanked: 409 times
Been thanked: 205 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Arachion »

hipcio_stg pisze: 24 paź 2020, 17:25
Wybaczcie za mój szorstki ton, ale czasami scyzoryk w ustach się otwiera.
Rozumiem ton bo też się nóż otwiera jak ostatnio kumpel się żali że kupił nowa astre z salonu i mu znosi na prawo o metr co 7sekund przy 40/h... Jak można sobie tego nie naprawić.
Krótkowzroczny bo przecież auto spełnia zadanie - jeździ i hamuje!


Abstrahując od złych ludzi wymagających jakości - reklamował ktoś, jakieś werdykty reklamacyjne?
Sucharzysta
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

Chłopaki, spokojnie. Przecież Phalanx te żetony dośle. Ekscytujecie się niepotrzebnie czymś, co na wydawcy żadnego wrażenia nie robi - wady produkcyjne są wpisane w ten biznes, Phalanxi mają pulę pudełek, z których uzupełniają braki/naprawiają wady. JEŚLI nie doślą, wtedy można robić dym, a tak? Tak to się można pośmiać z komentarzy Hipcia, a w tle napisać maila do wydawcy ;)
jediwolf
Posty: 412
Rejestracja: 11 sty 2015, 20:14
Has thanked: 90 times
Been thanked: 85 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: jediwolf »

hipcio_stg pisze: 24 paź 2020, 17:25 Wiedziałem, że za chwile trolle wyjdą z jam. Najlepiej tylko reklamować i robić hałas o pierdołę. Przez takie zachowanie między innymi rosną ceny planszówek, ale ludzie krótkowzroczni widzą tylko swoją wielką krzywdę rozwarstwionym jednym kafelkiem tektury. Najlepiej jakby w ramach rekompensaty wydawnictwa/sklepy wysyłały od razu dwa egzemplarze nowej gry, bo nie wiadomo czy w jednym pudłem uda się załatwić sprawę polubownie.

Wybaczcie za mój szorstki ton, ale czasami scyzoryk w ustach się otwiera.
O jak śmiechłem. Ktoś wydaje ciężko zarobione pieniądze, oczekuje odpowiedniej jakości i dostaje jakiś badziew i jest wyzywany od trolli? I jeszcze to, że starsze pokolenie było bardziej zaradne... pękam ze śmiechu :D Jak mam zgiętą chociaż jedną kartę w nowej grze od razu to reklamuje. I nigdy nie było problemów z wymianą. To właśnie przez takich knypli jak Ty są problemy, bo machniesz ręką na takie wydanie i grzecznie sobie klejem pokleisz. I potem wydawca widzi, można robić byle co i byle jaką jakość bo ludzie to kupują i będą siedzieć cicho. I się potem uczą, że można wydać badziew. Brawo dla wszystkich którzy się oburzyli i będą to reklamować.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Deem »

Czy wszyscy Państwo bijący w dzwony trafili na wybrakowane egzemplarze? Bo patrząc na to darcie szat obecny druk należałoby od razu wycofać ze sklepów i spalić po uprzednim zawiadomieniu Sanepidu.

Współczuję koledze, który źle trafił. Z braku informacji o szerszym problemie (tu czy na grupach fb) wnoszę, że to nie jest standard tego wydania.

W ramach ćwiczenia poszerzającego horyzont polecam oburzonym, wydającym ciężko zarobione pieniądze i żądającym jakości („klient płaci, klient wymaga, klient ma wszystko w...”) poczytanie trochę o procesach produkcyjnych i kosztach trzymania błędów na poziomie 0% (uwaga spoiler:... albo nie, doczytajcie). I ten tekst o zwijaniu biznesu jak nie umiesz zrobić bezbłędnego produktu zrobił mi dzień :lol:
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Tak mnie właśnie tchnęło, dlaczego jeszcze nikt z recenzentów nie zrobił materiału na temat jakości. Przeważnie jest mowa o tym że wykonanie jest takie czy takie.
A dlaczego nikt nie wyciągnie plansz i innych komponentów z gier i nie powie/pokaże o tu mamy ładne plansze a w tych grach są tak dorżnięte, że jak położysz kafel/żeton w miejscu dorżnięcia to się gibie.
Do Podwodnych Miast wyszedł dodatek z wypasionymi planszetkami gracza, ale plansza główna jest lichutka.
W big boxie ZB też plansza dorżnięta, nowy Lewis & Clark padaka. Karton też potrafi być miękki/gąbczasty np. Newton.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

Deem pisze: 24 paź 2020, 18:21 Czy wszyscy Państwo bijący w dzwony trafili na wybrakowane egzemplarze? Bo patrząc na to darcie szat obecny druk należałoby od razu wycofać ze sklepów i spalić po uprzednim zawiadomieniu Sanepidu.
W jakie dzwony? Czyżbyśmy czytali inny wątek? Ktoś pokazał rozwarstwione żetony, ktoś inny polecił reklamować, Hipcio wyskoczył jak filip z konopi z komentarzem wartym obśmiania. Więc jeśli koledze gdzieś dzwoni, to chyba w innym kościele :D
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1348
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 565 times
Been thanked: 284 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Atamán »

O rozwarstwiających się żetonach w dodruku napisały już dwie osoby (mjesionek oraz Arythea), mam nadzieję, że to nie jest jakiś szerszy problem, bo wtedy byłoby to bardzo słabe :(

Czy jest tu ktoś jeszcze może z drugim drukiem Brassa i może opisać, jak wygląda sytuacja z żetonami?

A do osób z problemami: piszcie do wydawnictwa, najlepiej ze zdjęciami.
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1604
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 551 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: eveni »

Polecam reklamować, wydawnictwo Phalanx ma obsługę na najwyższym poziomie - wiem z własnego doświadczenia, moja reklamacja (co prawda innej gry) została załatwiona ekspresowo :)
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Deem »

Trolliszcze pisze: 24 paź 2020, 19:25
Deem pisze: 24 paź 2020, 18:21 Czy wszyscy Państwo bijący w dzwony trafili na wybrakowane egzemplarze? Bo patrząc na to darcie szat obecny druk należałoby od razu wycofać ze sklepów i spalić po uprzednim zawiadomieniu Sanepidu.
W jakie dzwony? Czyżbyśmy czytali inny wątek? Ktoś pokazał rozwarstwione żetony, ktoś inny polecił reklamować, Hipcio wyskoczył jak filip z konopi z komentarzem wartym obśmiania. Więc jeśli koledze gdzieś dzwoni, to chyba w innym kościele :D
Nie wiem, może masz zblokowanych userów i nie widzisz. Odblokuj i poczytaj. Albo nie, w sumie chyba mnie to nie obchodzi.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

Deem pisze: 24 paź 2020, 19:43Nie wiem, może masz zblokowanych userów i nie widzisz. Odblokuj i poczytaj. Albo nie, w sumie chyba mnie to nie obchodzi.
Ale zdajesz sobie sprawę, że większość tych reakcji spowodował średnio rozgarnięty post jednego z użytkowników, a nie wydawnictwo, które nie zdążyło odpowiedzieć na reklamację, której forumowicz nie zdążył jeszcze napisać?
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1222
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 402 times
Been thanked: 270 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Deem »

Trolliszcze pisze: 24 paź 2020, 19:47
Deem pisze: 24 paź 2020, 19:43Nie wiem, może masz zblokowanych userów i nie widzisz. Odblokuj i poczytaj. Albo nie, w sumie chyba mnie to nie obchodzi.
Ale zdajesz sobie sprawę, że większość tych reakcji spowodował średnio rozgarnięty post jednego z użytkowników, a nie wydawnictwo, które nie zdążyło odpowiedzieć na reklamację, której forumowicz nie zdążył jeszcze napisać?
Tak i dlatego bezsensowność tych reakcji rozbawiła / zniesmaczyła (?) mnie bardziej niż ten post. Ktoś poskarżył się na jakość pojedynczego, wyraźnie wadliwego egzemplarza zanim wysłał reklamację, a kilku userów podchwyciło to z oburzeniem, część w odpowiedzi na post hipcia, nie zauważając bzdurności swoich argumentów w jechaniu po Phalanxach.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
mjesionek
Posty: 43
Rejestracja: 03 maja 2020, 14:51
Has thanked: 7 times
Been thanked: 2 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: mjesionek »

A ja chciałem się tylko dowiedzieć, czy to szerszy problem.......Nic przeciwko Phalanx nie mam. Reklamację zgłosiłem.


Reklamacja rozpatrzona pozytywnie. Czekam na dosłanie wadliwych elementów.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2020, 10:27 przez mjesionek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: hipcio_stg »

Tak się składa, że również kupiłem dodruk brassa i komentarz o kiepskim pudełku śmieszy mnie do łez. Same komponenty również na najwyższym poziomie. Kiedyś zniszczyłem w jednej grze monetę przy nieumiejętnym wypychaniu z punchboardu. Z jakością jest wszystko w jak najlepszym porządku. Jak się komuś pudełko rozpada od patrzenia na nie polecam zmienić zainteresowanie na spawacz-ślusarz ;-)
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4784
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1040 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

hipcio_stg pisze: 24 paź 2020, 20:20Tak się składa, że również kupiłem dodruk brassa i komentarz o kiepskim pudełku śmieszy mnie do łez. Same komponenty również na najwyższym poziomie.
Super, trafił Ci się dobry egzemplarz i jesteś wspaniały, to jednoznacznie dowodzi, że wszyscy, którzy mają jakiś problem, nie znają czasów, gdy dzieci musiały rwać szczaw i mirabelki, żeby przetrwać.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: hipcio_stg »

Chciałbym zobaczyć ci się dzieje z rozpadającym pudełkiem. To jedno z lepszych pudełek jakie widziałem. Nawet papier którym jest oklejony karton nie jest gładki tylko tłoczony.
Sagitarius
Posty: 1
Rejestracja: 03 gru 2019, 00:48

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Sagitarius »

Pudełko jest ok, z fajną teksturką. Jak dla mnie wyróżnia się na plus na tle większości gier. Czy będzie trwałe to się okaże. Za to z żetonami widzę problem. Od razu zwróciłem uwagę, że ciężko się wypychają i trzeba uważać, żeby się nie poniszczyły. Wygląda na to, że maszyna robiąca nacięcia mogła zrobić to trochę lepiej :P. Przypuszczam, że zaprezentowane na jednym ze zdjęć rozwarstwienia mogły powstać w skutek wyciskania od złej strony. Podobne defekty mam na arkuszu, z którego się wyciska. Ogólnie mam wrażenie, że szybko mogą się poniszczyć te żetony. W porównaniu do takiego Anachrony, który też ma masę tektury to widać różnicę na minus.
Awatar użytkownika
NestorZolo
Posty: 333
Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 507 times
Been thanked: 123 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: NestorZolo »

Wczoraj debiut - trzyosobowa partyjka. Po ponad godzinnym tłumaczeniu zasad współgraczom, ale oni już tak mają, że każdy szczegół ich interesuje. Nawet w pierwszej rozgrywce cisną po wygraną, zamiast nacieszyć się spokojnym graniem.

Dla mnie gra rewelacyjna, będę forsował tytuł często. Kombinowanie jak tu wybudować browar, żeby wykorzystać piwo do własnych celów, zanim zrobią to przeciwnicy. Interakcji naprawdę sporo. Kombinowanie, żeby sprzedać dobrze węgiel. Walka o wszystko czasem sprawiała, że opracowane w turach przeciwników ruchy, trzeba było na nowo opracować przed swoim ruchem. Ale to są emocje, uda się, czy może choć połowicznie. A może trzeba szybko skorzystać z jakiejś okazji, a swoje plany przełożyć na później. Poczucie rozwoju spore, dochód wzrasta, mimo brania pożyczek. Podział na dwie ery rewelacyjny, w przyszłej rozgrywce już będę kombinował, jak najlepiej przygotować się do ery kolejowej.

Klimat. Jestem eurosucharzystą, ale w tej grze informowałem współgraczy, którędy moje wozy konne transportują żelazo :wink: jasna strona planszy przepiękna, choć moja córa jak zawsze po ciemnej stronie mocy twierdziła coś odwrotnego.

Generalnie u mnie to będzie ścisły top, kumpel marudził, że plany mu się burzą i nie widziałem satysfakcji z rozgrywki, ale na pewno będziemy masterować i zmieni zdanie. Córa stwierdziła, że gra fajna, ale trochę nudna. Może faktycznie dla 13latki trochę za dużo ciężkiego liczenia. Mam nadzieję, że jeszcze zagra kiedyś, bo słyszałem, że dwie osoby do gry, to trochę za mało.

Najlepszy numer, gdy...
córa pyta: czy kasa na koniec się liczy?
Ja na to: tylko przy remisach, ale wcześniej dochód, więc nie musisz się przejmować.
Okazało się, że zremisowaliśmy w punktach i w dochodzie, miałem ciut więcej kasy i wygrałem. Kumpel trochę w punktach przegrał. Mimo wszystko uznaliśmy, że był remis :)

Podsumowując, gra świetna, następna rozgrywka oby w niedzielę, żeby zacementować znajomość zasad.
1.GWT, 2.BrassB, 3.Madeira, 4.Wildcatters, 5.ProjektGaja, 6.Skymines, 7.KlanyKaledonii, 8.Yokohama, 9.Endeavor, 10.Tyrrants, 11.Hansa, 12.A&K
Awatar użytkownika
Atamán
Posty: 1348
Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 565 times
Been thanked: 284 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Atamán »

No to nieźle. Ja jeszcze nie widziałem remisu na punktach i dochodzie (na samych punktach tak, ale nie na tym i na tym jednocześnie).

Jak na eurogrę to Brass faktycznie się wyróżnia klimatem i sporą interakcją. Mam znajomych, którzy nie lubią eurosucharów, ale do Brassa chętnie przysiądą.
Awatar użytkownika
NestorZolo
Posty: 333
Rejestracja: 29 lis 2019, 08:14
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 507 times
Been thanked: 123 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: NestorZolo »

Atamán pisze: 26 paź 2020, 11:53 No to nieźle. Ja jeszcze nie widziałem remisu na punktach i dochodzie (na samych punktach tak, ale nie na tym i na tym jednocześnie).

Jak na eurogrę to Brass faktycznie się wyróżnia klimatem i sporą interakcją. Mam znajomych, którzy nie lubią eurosucharów, ale do Brassa chętnie przysiądą.
Też byliśmy mocno zdziwieni. Dochód pewnie marny bo po 20 i czuję, że da sie wycisnąć więcej :D ale wszyscy w trójke mieliśmy zbliżony (kumpel chyba 19) Bardziej zaskakujący był ten remis w punktach. W pierwszej erze popełniliśmy błąd przy punktacji, bo punktowaliśmy przedsiębiorstwa od razu po odwróceniu. Na szczęście nikt nie robił przebudowy, więc nie trzeba było odejmować punktów. Giera świetna, byle do niedzieli.
1.GWT, 2.BrassB, 3.Madeira, 4.Wildcatters, 5.ProjektGaja, 6.Skymines, 7.KlanyKaledonii, 8.Yokohama, 9.Endeavor, 10.Tyrrants, 11.Hansa, 12.A&K
ODPOWIEDZ