(Gliwice) Spotkania w Młodzieżowym Domu Kultury

[asiok]

Zrzucamy się na auto dla Silenta?

[adam.lakomy]

Bors cos o malaczu za 100 wspomnial

[mst]

Wczorajsze, krótsze dla mnie niż zwykle spotkania wywołało kilka planszowych pytań:
- Elfenland - kosmiczna losowość - ciekawe czy przy mniejszej niż maksymalna ilości graczy kontrola nad grą zwiększy się do satysfakcjonującego poziomu?
- Modern Art - jak zwykle b.dobra, 5-osobowa partyjka - ciekawe ilu z 4 debiutantów kupi sobie polską wersję?
- Black Sheep - słaby ze mnie hodowca - ciekawe czy zainteresowanie klubowiczów tą grą wzrosłoby jeśli każde zwierzę warte byłoby tyle samo punktów?

[adam.lakomy]

Modern Art gra dobra jest, ale nie warta swej ceny, gdyby tak 50zl...

[kolderek]

Wczorajsze, krótsze dla mnie niż zwykle spotkania wywołało kilka planszowych pytań:
- Elfenland - kosmiczna losowość - ciekawe czy przy mniejszej niż maksymalna ilości graczy kontrola nad grą zwiększy się do satysfakcjonującego poziomu?

aż tak źle? kurcze a mam ją na wish liście

[asiok]

Poniedziałek spędziłem tak jakoś przy stole z mst więc grałem w to co i On.

Co do Elfenladu - losowość duża ale sympatyczna gra rozrywkowa - szczególnie grając z "niegrającymi". Nie mogę na nią narzekać za bardzo bo kilka dni przed ostatnim poniedziałkiem kupiłem ją na ebayu i jak ją zrugam to nikomu nie sprzedam

Modern Art - całkiem sympatyczna karcianka licytacyjna. Wbrew zwyczajom - Knizia a gra związana z treścią Minus dla mnie to konieczna duża ilość graczy - nie wiem, czy będzie miodna w mniej niż pięciu.

A Black Sheep - jakby niedopracowana. Punkty na zwierzętach zupełnie bez sensu, do tego mała ilość kart na ręce uniemożliwia dłuższe strategie - tak więc karty zadań wypełnialiśmy chyba trochę losowo. Za to - ciekawa mechanika i sposób licytacji. Myślę, że trzeba by doktorowi Reinerowi zwrócić do dopracowania i wtedy mogła by być dużo ciekawsza.

[Silent]

Niestety dzisiaj znów mnie nie będzie, wczoraj zerknąłem do dowodu rejestracyjnego, a tu zonk, już po terminie przeglądu ;/. Więc teraz podróżuje busami ;/, ale do Gliwic taki transportem nie będę jeździł. Może ma ktoś jakiegoś znajomego , który pomógł by mi w sprawie przeglądu, bo bez tego ten złom przeglądu nie przejdzie. hehe .

[mst]

Dzisiaj przyniosę New England, b.chętnie zagrałbym w Galaxy Truckera i może wreszcie poznam Wikingów.

[adam.lakomy]

Wikingowie, ciekawa propozycja, pomimo iz gralismy (tradycyjnie) z zasadami made by Trzewik und Salou i okazalo sie ze... gralismy w inna gre

[Silent]

A co robiliście źle ?, Adam jutro się zajmę tym programem.

[mst]

A co robiliście źle ?

Podobno wszystko.

[yosz]

proszę napiszcie co....

[Silent]

Po prostu żenada , ino mnie nie ma i się bajzel robi , przegląd zrobiony, więc teraz już choćby nie wiem co będę w poniedziałek.

[adam.lakomy]

przede wszystkim musielismy kupowac najdrozsza karte w danym kolorze co powodowalo ze klocki byly nie do ulozenia i gra stala sie na tyle niegrywalna, ze zajrzelismy do instrukcji. Okazalo sie ze mozna kupic kazda oprocz zera... Chyba ze zero jest ostatnie w kolorze... Byla to polowa partii i nie chcielismy zaczynac nowej... Wiec zdecydowalsmy, ze mozemy obracac konce tak aby dopasowac do wyspy. Wiem, ze zle gralismy tez statkami ale nie wiem do konca co bylo zle bo nie ogladalem drugiej partii.

[yosz]

[folko]

Wczorajsze, krótsze dla mnie niż zwykle spotkania wywołało kilka planszowych pytań:
- Elfenland - kosmiczna losowość - ciekawe czy przy mniejszej niż maksymalna ilości graczy kontrola nad grą zwiększy się do satysfakcjonującego poziomu?

O którym Elfenlandzie mówicie??
Bo jeśli chodzi o Moona, to gra jest kompletnie do zapanowania, a niby "kosmiczna" losowość wbrew pozorom nie ma tak dużego wpływu na rozgrywkę Chyba że graliście w coś innego...
Grałem w E. kilkanaście-kilkadziesiąt razy i nigdy nie narzekałem właśnie na losowość i grający ze mną ludzie też o tym nie wspominali

[Silent]

Dziwi mnie to , że graliście aż tak źle w Wikingów, zwłaszcza że Trzewik grał ze mną w Brzegu i grał dobrze , widać mu się zapomniało, ale instrukcja ma 3 strony, więc przeczytanie tego jeszcze raz nie jest problemem jak się nie pamiętało .

[mst]

Wczoraj udało mi się zrealizować 2/3 planów. Najpierw rozgrywka w Galaxy Truckera, podczas której Hania zdeklasowała nas przy pomocy statku z 20 (wypełnionymi !) ładowniami. Następnie Wikingowie - lekko, łatwo i przyjemnie. Mam nadzieję na kolejną rozgrywkę w mniejszym, 3-osobowym składzie i wypróbowanie zasad zaawansowanych. Kolejna gra to 5-osobowa Przez pustynię, w której Paweł swobodnie wykorzystał pozostawienie przez przeciwników samotnym jednego z jego przewodników karawany. Na zakończenie 4 rozdania Poison. Zdecydowanie zamieniłbym zwycięstwo w tej leciutkiej karciance na triumf w jakiejkolwiek z wcześniej rozegranych tego dnia partii.

[mst]

Dziwi mnie to , że graliście aż tak źle w Wikingów

Rozterki graczy biorących udział w tamtej pseudowikingowej partii wskazywałyby na to, iż również umieszczanie i punktowanie statków oraz punktowanie Wikingów nie umieszczonych na wyspach szwankowało.

[mst]

O którym Elfenlandzie mówicie??
Bo jeśli chodzi o Moona, to gra jest kompletnie do zapanowania, a niby "kosmiczna" losowość wbrew pozorom nie ma tak dużego wpływu na rozgrywkę Chyba że graliście w coś innego...
Grałem w E. kilkanaście-kilkadziesiąt razy i nigdy nie narzekałem właśnie na losowość i grający ze mną ludzie też o tym nie wspominali

Biorąc pod uwagę dobre oceny tej gry będę chciał w nią jeszcze pograć ale na pewno z mniejszą niż maksymalna liczba przeciwników. Po dwóch partiach sądzę, że wpływ losu i przypadkowość wynikająca z poczynań przeciwników może być na b.różnym poziomie w różnych partiach.

[asiok]

Wczoraj ZDECYDOWANIE najlepsi byli Wikingowie, bo w nich wygrałem

Fajna gierka, łatwa do wytłumaczenia ze sporą możliwością kombinowania bez konieczności zbytniego móżdżenia (no dobra, mst móżdżył )
Potem "Przez pustynię" i "Poison" - na podstawie moich wyników stwierdzam z pełnym przekonaniem, że to głupie losowe gry! Potem jeszcze w domu Alhambra, Boewulf i Robale- i we wszystko zbierałem baty.... To też głupie losowe gry!

Jakby nie Ci Wikingowie to dzień byłby całkowicie do tyłu....

[porzeczek]

Czy w MDK lub w okolicach Gliwic ktoś grywa w mahjonga i mógłby mnie nauczyć w to grać? Czy raczej z tym pytaniem wyskoczyć na wątek dotyczący Pionka?

[adam.lakomy]

Znaczy chodzi Ci o zadady gry cy jakies zawile taktyki?

[mst]

Czy raczej z tym pytaniem wyskoczyć na wątek dotyczący Pionka?

Można też założyć zupełnie nowy wątek na Forum (chyba nie ma jeszcze wątku poświęconego Madżongowi).

[porzeczek]

Najpierw chciałbym w madżonga zagrać i go poznać, a ewentualnie później zagłębić się w taktyki i inne. Po prostu na mnie robią ogromne wrażenie te kamienie i dlatego moje pytanie: czy w MDK ktoś w to gra?

A co do ostatniego poniedziałkowego spotkania dodam jeszcze od siebie: Wikingowie bardzo sympatyczna gra, nawet na innych zasadach ; El grande - gra mi się bardzo spodobała i mimo mojej przegranej chętnie jeszcze w to zagram, ale w wersję normalną a nie skróconą