Mage Knight (Vlaada Chvatil)

[lotheg]

Wyniki punktowe masz strasznie wysokie. Ja raczej zaliczam w grze solo około 150-200 pkt przy scenariuszach zakończonych sukcesem.

[harry1991]

Gratuluję wyników i błyskawicznego rozwoju, skoro już po ok. 10 rozgrywkach zakończonych sukcesem rzuciłeś się - i to skutecznie - na Megalopolis
A Twoje wyniki ładnie pokazują, że Braevelar i Wilkorlica to całkiem mocni zawodnicy (szczególnie druid), tylko trzeba nimi umieć grać

Scenariusze z Volkarem bardzo polecam. Gdzieś na wcześniejszej stronie wątku opisałem swoją z nimi przygodę.

Jeśli chodzi o megalopolis to muszę przyznać, że dopisało mi szczęście. Raz robotę zrobili Altem Magowie, za drugim razem Skrzydła Wiatru rzucone w nocy za 10pkt ruchu . Inna sprawa to to, że żetony przeciwników układają się nieco inaczej niż w przypadku miast lvl 11. Wrogów jest więcej ale za to są nieco łatwiejsi do pokonania, trzeba jedynie uważać przy blokowaniu, bo dwie umiejętności z miast bywają problematyczne jeśli nie dysponujemy atakiem oblężniczym.

Co do Wilkorlicy, gram nią raczej jak normalnym bohaterem a przy tym dość często przy awansie korzystam z umiejętności bohatera którym gra Dummy. Braevelarem chyba najczęściej zdarzały mi się porażki. Oczywiście przy graniu każdą postacią ilość zmiennych jest tak ogromna, że ciężko porównywać ze sobą poszczególne rozgrywki.

[harry1991]

Wyniki punktowe masz strasznie wysokie. Ja raczej zaliczam w grze solo około 150-200 pkt przy scenariuszach zakończonych sukcesem.

Więcej przeciwników w miastach to też sporo dodatkowej sławy, staram się też rozwalać Draconum po drodze lub też walczyć dla samej walki jeśli widzę, że mam jeszcze czas. Może dwa z tych scenariuszy ukończyłem przed trzecią nocą, tak to niemal do ostatniej karty przeciwnika

[Evokenx]

Czy wyszła już jakaś errata oficjalna co do tej karty żniwiarza? Tak w ogóle to waszym zdaniem lepsze są te bledsze karty od portala czy te barwniejsze od lacerty? Zastanawiam się jaka wersję kupić ^^

[Grzess0]

Mi sie bardzo podoba wydanie portalu, tymbardziej jeśli masz nadzieje na tą errate (chyba tu jest większe prawdopodoboeństwo)

[Błysk]

Czy wyszła już jakaś errata oficjalna co do tej karty żniwiarza? Tak w ogóle to waszym zdaniem lepsze są te bledsze karty od portala czy te barwniejsze od lacerty? Zastanawiam się jaka wersję kupić ^^

Wydanie Lacerty jest lepszej jakości (malowanie figurek i chyba też jakość kart). Wydanie Portalu ma dodatki i kilka dodatkowych kart. Ja sprzedałem wydanie Lacerty i w przedsprzedaży kupiłem Portalu, byłem trochę zawiedziony, ale dla dodatków warto.

[Bruno]

Tak w ogóle to waszym zdaniem lepsze są te bledsze karty od portala czy te barwniejsze od lacerty? Zastanawiam się jaka wersję kupić ^^

Naprawdę chcesz podjąć tę decyzję w oparciu o to, co KTOŚ INNY Ci napisze o swoich odczuciach dot. odcieni kart?

[Evokenx]

Naprawdę chcesz podjąć tę decyzję w oparciu o to, co KTOŚ INNY Ci napisze o swoich odczuciach dot. odcieni kart?

Nie widziałem tych kart na żywo więc pytam, od tego jest forum. Może któraś z opinii mnie na coś lekko nakieruje... to chyba normalne?

[Bruno]

Wiesz, że pod względem zawartości oba wydania, Lacerty i Portalu, dzieli przepaść?
Stąd też dokonanie wyboru o zakupie któregoś z nich na podstawie cudzej opinii względem odcieni kart wydaje mi się... ekscentryczne.

Masz jednak rację - od tego jest to forum, żeby 'dziwacy' (z ang. geek) mogli się ze sobą komunikować

Nie chciałem być nieuprzejmy. Kup Mage Knighta i po prostu baw się dobrze!

[RUNner]

Naprawdę chcesz podjąć tę decyzję w oparciu o to, co KTOŚ INNY Ci napisze o swoich odczuciach dot. odcieni kart?

Nie widziałem tych kart na żywo więc pytam, od tego jest forum. Może któraś z opinii mnie na coś lekko nakieruje... to chyba normalne?

Tylko wersja Portalu. Jest po prostu wypasiona, a że karty bledsze? Oko się szybko przyzwyczai, a dla doznań płynących z rozgrywki nie ma to znaczenia.

[Evokenx]

Na początku myślałem, że może jakoś wymieszam oba wydania, ale to pewnie zepsuje trochę grę bo dodatki z Portalu pewnie też są "bledsze"

[Ardel12]

Na początku myślałem, że może jakoś wymieszam oba wydania, ale to pewnie zepsuje trochę grę bo dodatki z Portalu pewnie też są "bledsze"

Nie da rady, od Portalu masz wersje podstawka + wszystkie dodatki. Nie kupisz samych dodatków od Portalu do podstawki od Lacerty.

Jeśli miałbyś dostępną od ręki podstawkę + dodatki od Lacerty oraz od Portalu, to ja bym się przychylił w stronę wydania Lacerty. Głównie przez lipny insert w edycji Portalu(przegródki nie mieszczą wszystkich żetonów - no dobra da się wbić młotkiem, ale to tylko niszczy ci je) oraz OGROMNE pudło, które mogłoby być lekko o połowę skrojone.

[Jiloo]

Nie widziałem tych kart na żywo więc pytam, od tego jest forum. Może któraś z opinii mnie na coś lekko nakieruje... to chyba normalne?

Nie widziałem wydania Portlowego, ale miałem okazje porównać pierwsze wydanie z Ultimate. Jak się ukazała angielska edycja wrzucałem tutaj foty. Tak karty są nieco bledsze, ale jak dla mnie zyskują dzięki temu na widoczności detali. Zupełnie to nie przeszkadza. A jeśli nie widzisz obu wersji razem to różnice są nie do wyłapania.

Wrzucam przykładowe zdjęcie, więcej znajdziesz w tym wątku, pewnie wrzucałem to na początku zeszłego roku.

Spoiler:

Ale zdaje się, że ktoś wrzucał porównanie polskich wydań ostatnio.

[Bruno]

Ale zdaje się, że ktoś wrzucał porównanie polskich wydań ostatnio.

viewtopic.php?f=1&t=16401&start=3375#p1292994

[RUNner]

Na początku myślałem, że może jakoś wymieszam oba wydania, ale to pewnie zepsuje trochę grę bo dodatki z Portalu pewnie też są "bledsze"

Jeśli nie jesteś maniakiem MK, to spokojnie możesz zostać przy wydaniu Lacerty. Nawet jeśli nie posiadasz angielskiego LL, to i tak sama podstawka zapewnia multum zabawy. Jeśli lubisz temat i wiesz, że będziesz grał, to warto kupić wersję Portalu. Pudło jest ogromne i to jest najsłabszy element tego wydania. Do tego ta wypraska, zbyt ciasna dla żetonow, choć ja i tak trzymam je w woreczkach. Niemniej widzę zdecydowanie więcej plusów niż minusów

[NorbertNowak]

Siema!

Jakoś na początku września zakupiłem MK. Wcześniej grałem w kilka planszówek, wiele lat spędziłem na ciupaniu w Magic:the Gathering. Muszę przyznać, że gra jest niesamowita a emocje w niektórych momentach sięgają zenitu. Do płynnego opanowania zasad potrzebowałem około 2 tygodni, bardzo pomocny był kanał Grega na YT "Solo Playthroughts".
Jako, że gra jest przeze mnie dość mocno eksploatowana (zdarza mi się po nią sięgnąć kilka razy w tygodniu xd długie wieczory, kwarantanna etc.) obawiam się, że wkrótce mogę mieć jej serdecznie dość. Niemniej jednak, postanowiłem pochwalić się wam moimi osiągnięciami, których dokonałem pilotując Rycerzy Magii

Szczerze przyznam, że 3 pierwsze próby podboju zakończyły się porażką. Podobnie z każdym innym scenariuszem, zanim zrozumiałem zasady panujące w Misji lub Powrocie Volkara zaliczałem solidną glebę. Ucząc się na własnych błędach i podpatrując zmagania innych, lista scenariuszy zakończonych sukcesem wygląda mniej więcej tak:

Data rozgrywki - Bohater - Punkty - Poziomy miast podboju/Scenariusz

08.10.2020 - Krang - 167 - miasta lvl 6/9
14.10.2020 - Tovak - 215 - miasta lvl 6/9
16.10.2020 - Arythea - 241 - miasta lvl 9/11
21.10.2020 - Goldyx - 209 - Misja Volkara lvl Heroiczny/Wyrównany
23.10.2020 - Tovak - 183 - Życie i Śmierć lvl 6/6
01.11.2020 - Wilkorlica - 204 - miasta lvl 9/11
04.11.2020 - Braevalar - 266 - miasta lvl 9/11
07.11.2020 - Goldyx - 302 - miasta lvl 9/11
08.11.2020 - Norowas - 249 - miasta lvl 9/11
10.11.2020 - Arythea - 267 - Powrót Volkara lvl Heroiczny/Wyrównany
11.11.2020 - Krang - 259 - 2x Megalopolis lvl 12/16
12.11.2020 - Wilkorlica - 245 - 2x Megalopolis lvl 12/16

Wcześniej było kilka porażek, były też zwycięstwa na standardowych poziomach trudności ale niejednokrotnie łapałem się, że w międzyczasie jakaś reguła została zagrana niewłaściwie, lub też przeoczyłem istotny element. Najbardziej denerwujący jest moment, w którym przypominam sobie, że np. nie wziąłem karty za spalenie Monastyru lub też Akcji Zaawansowanej przy awansie, a już dobrałem początkową rękę z następnej tury ;p
Swoją drogą wytrzymać 3-4h w pełnym skupieniu by nie pominąć żadnej reguły nie jest łatwo, a po pełnej partii na raz, głowa pęka.

Wszystkie wyniki to scenariusze solo. Niestety w moim odczuciu gra w w więcej osób jest bardzo męcząca. Optymalizacja ruchów w tym pasjansie, szczególnie na wyższych poziomach trudności wymaga sporo czasu, matematyka chociaż prosta, potrafi dać w kość, a ilość opcji niejednokrotnie zmusza do przeliczenia i przeanalizowania wszystkiego raz jeszcze.

Mam w planach dalsze podnoszenie poziomu trudności i wzięcie się za resztę scenariuszy, szczególnie tych z Generałem Volkarem ;p. Jak do tej pory unikałem wkładania jego obozu do puli losowanych miast. Sama tabelka w żaden sposób nie oddaje dramaturgii toczonych bitew, kto wie, może zdecyduję się wrzucić jakąś rozgrywkę w Internet. Do tego jednak będę musiał poćwiczyć grę na czas, co by nie zamulać 15min nad jedną turą xd

Dzięki!

Gratki! Wyniki zacne, choć nie oceniam punktacji. Myślałem, że przejście PP każdą postacią na poziomie miast 8/11 jest wyczynem - niektórymi postaciami zrobiłem to za pierwszym razem.Niestety druidem za 3 podejściem. Volkara pokonałem w obu misjach na średnim poziomie, za drugim podejściem - nie pamiętam bohaterów, ale finałowe walki są iście epickie
Niemniej jednak, podejmę próbę walki z PP na poziomach miast 9/11 i jak się uda to później Megapolis.
Generalnie: Kto lubił Heroes 3 i gra w planszówki ten musi poznać MK. Naprawdę musi

[Grzess0]

Też sądze że gra zdecydowanie warta poznania i jakże satysfakcjonująca. Moją 3 partie solo zakończyłem podbojem miasta w jednym szturmie z tylko jedną raną na jednostce na poziomie miast 3/8. Wynik 174 pkt to sporo czy nie? Jedyne czego mi brakuje to właśnie jakaś tabela do porównywania się

[playerator]

(...) Jedyne czego mi brakuje to właśnie jakaś tabela do porównywania się

Temat zamknięty lata temu, ale porównać sobie można - klik

[Bruno]

Też sądze że gra zdecydowanie warta poznania i jakże satysfakcjonująca. Moją 3 partie solo zakończyłem podbojem miasta w jednym szturmie z tylko jedną raną na jednostce na poziomie miast 3/8. Wynik 174 pkt to sporo czy nie? Jedyne czego mi brakuje to właśnie jakaś tabela do porównywania się

Sporo to może nie, ale wstydu nie ma
Najważniejsze, że już po 3. rozgrywce wygrywasz - to już naprawdę coś!
A jeszcze ważniejsze - zacząć wygrywać, bez popełniania błędów w regułach Ale spoko, to przychodzi z czasem (ja chyba z 5 partii grałem źle rozumiejąc zasadę odporności wrogów).
Punkty - furda! Zaczniesz podnosić sobie poprzeczkę (poziom miast) coraz wyżej, to cieszyć Cię będzie, że zrealizowałeś scenariusz. Niektórzy w ogóle punktów nie liczą

[Grzess0]

Też sądze że gra zdecydowanie warta poznania i jakże satysfakcjonująca. Moją 3 partie solo zakończyłem podbojem miasta w jednym szturmie z tylko jedną raną na jednostce na poziomie miast 3/8. Wynik 174 pkt to sporo czy nie? Jedyne czego mi brakuje to właśnie jakaś tabela do porównywania się

Sporo to może nie, ale wstydu nie ma
Najważniejsze, że już po 3. rozgrywce wygrywasz - to już naprawdę coś!
A jeszcze ważniejsze - zacząć wygrywać, bez popełniania błędów w regułach Ale spoko, to przychodzi z czasem (ja chyba z 5 partii grałem źle rozumiejąc zasadę odporności wrogów).
Punkty - furda! Zaczniesz podnosić sobie poprzeczkę (poziom miast) coraz wyżej, to cieszyć Cię będzie, że zrealizowałeś scenariusz. Niektórzy w ogóle punktów nie liczą

Wygrałam wszystkie 3 w pierwszej zapomniałem o zdolności drugiego miasta, co sporo by zmieniło, w drugiej o moich umiejętnościach, a trzecia już chyba wszystko dobrze i tak właśnie sobie myśle by poziom miast podnieść może na 5/9.

A tak z ciekawości kiedy podnosicie poziom? Jak wygracie, jak wygracie 2 razy z rzędu czy poprostu wedle uznania?

[Odi]

W ogóle szacun dla tych, co liczą w MK punkty.
Dla mnie system punktowy jest przekombinowany i nigdy nie chce mi się tego dokładnego wyniku liczyć Albo wygram, albo przegram. Mniej więcej po przebiegu gry widzę, czy grałem lepiej, czy gorzej.

[Gambit]

Ad. 4. Warto skorzystać z aplikacji wirtualnego gracza. Nic nie trzeba dodatkowo wykładać, a rzeczywiście wywiera lekka presję.

Jaka to aplikacja?

[Grzess0]

Ad. 4. Warto skorzystać z aplikacji wirtualnego gracza. Nic nie trzeba dodatkowo wykładać, a rzeczywiście wywiera lekka presję.

Jaka to aplikacja?

Chyba chodziło o to:

https://www.google.com/url?sa=t&source= ... nN_HMck0u0

[Bruno]

Ad. 4. Warto skorzystać z aplikacji wirtualnego gracza. Nic nie trzeba dodatkowo wykładać, a rzeczywiście wywiera lekka presję.

Jaka to aplikacja?

Mage Knight Dummy Player

[Bruno]

1. Pierwszy scenariusz ten wprowadzający zaleca odłożyć karty zaawansowanych czynów o numerach 81-92. Czy razem z tym powinienem odłożyć te karty o wyższych (wnioskuję, że są one z dodatków?)
2. To samo z kartami artefaktów, są podstawowe i dodatkowe z numerami powyżej 200. Powinienem je rozdzielić (tak jak rozdzieliłem póki co żetony wrógów według kartki z rozpiską), czy zostawić razem?

Nie pamiętam, czy te wyższe numery to karty z dodatku Zaginiony Legion? Czy w samej podstawce był taki podział? Jeśli wszystko to są karty z podstawki, to grałbym od razu z kompletem. Jeśli jednak są to rzeczy z dodatku, to nie łączyłbym ich na start.
Tu znajdziesz kilka opinii na ten temat:
viewtopic.php?f=1&t=16401&p=1226402&hil ... o#p1226692
Generalnie można łączyć wszystkie karty, ale wtedy trzeba by też dodać wrogów z dodatku ZL.

3. Czy w podstawce faktycznie tylko jeden scenariusz jest grywalny solo? Grę kupiłem do gry solo przede wszystkim, naczytałem się opinii na BGG i tutaj, że MK to jedna z najlepszych plansz solo jakie w ogóle powstały, a w regułach widzę jeden scenariusz solowy (poza wprowadzającym). W dodatkach jest kilka więcej. Czy scenariusze na np 2-4 graczy można rozgrywać solo mimo, że instrukcja tego nie mówi?

Poniżej linki do fanowskiego, bardzo chwalonego scenariusza solo oraz do pliku ze ściągawką, jak grać solo w pozostałe scenariusze z instrukcji:

viewtopic.php?f=1&t=16401&hilit=Bruno&s ... 0#p1239374

viewtopic.php?f=1&t=16401&hilit=Bruno&s ... 5#p1246070

4. Czy wirtualny gracz jako popychacz rozgrywki jest niezbędny? W sensie nie chce mi się go wykładać na stół bo i tak masę miejsca gra zajmuje, a ten w postaci apki, czasem mi umyka. Można grać bez niego tak po prostu dla samego siebie?

Gra bez Wirtualnego Gracza jest o tyle bez sensu, że to właśnie czas (który WG odlicza) jest tu kluczowym "zasobem". Bez WG gra będzie pozbawiona tej emocji i dużo łatwiejsza.

Święta zapowiadają się w izolacji, cóż...
Magicznych Świąt