Szukamy na spokojnie i bez ciśnienia jakiejś sympatycznej pary dorosłych już graczy,
najlepiej z okolic Winograd. Czasami miło jest jednak nie musieć prowadzić auta i móc
skosztować z bukłaka jakiegoś rudego napitka bogów czy innego wina,
stąd wskazane niewielkie odległości

Żarty żartami, ale teraz coś z konkretów

My 40/30, stąd nasza propozycja jest skierowana do dojrzałej już części widowni.
Dysponujemy sporym wachlarzem talii do SW oraz legitymujemy się posiadaniem
Robinsona Crusoe, Puerto Rico, Tzolkina i Pod Napięciem.
Nie gramy maniakalnie, ale uznajemy granie za przemiły sposób spędzania czasu,
więc chętnie spróbujemy poznać jakąś parkę która myśli podobnie, a jak wiadomo
nie wszyscy znajomi to planszówkowcy, więc może warto tym sposobem powiększyć grono.
Czekam na PW.