Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 75 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Mam rozwiązanie! Naukowcy stwierdzili, że "ludzie zachowują się bardziej nieetycznie po południu" więc wystarczy wyłączać dział Handel w godzinach 13-18 i będzie po kłopocie.
TEMAT DO ZAMKNIĘCIA
TEMAT DO ZAMKNIĘCIA
Z pustego i Saruman nie naleje
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 24 lis 2020, 21:39
- Been thanked: 1 time
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Uzytkownik gromb napisał ciekawe rzeczy, ale nie mogę znaleźć oryginału, to odpiszę tu.
Raz, wiadomo, że giełdy i fundusze to scam dla naiwnych, dojenie przez korporację tych, którzy się łudzą, a tak naprawdę są kelnerami. Miło, że empirycznie sprawdziłeś, ale i bez tego można zdobyć taką wiedzę, by unikać. Podziwiam za przestrzeganie innych, to zawsze cenne.
Dwa, ciekawa sprawa z tym piwem i jedzeniem w klubach planszówkowych. Dam przykład, który mnie zasmucił (obrzydził może lepiej). Gramy sobie w mózgożery, a przy stoliku obok 8 gości tłucze w jakiś wypasiony kikstarter z klubu, nie wiem, co to, ale goście robili klimat, widać, że to było epickie. Zanim moi współgracze łaskawi wykonali ruchu z nudów mogłem się wielokrotnie przyjrzeć stolik w stolik podnieceniu tych obcych kolesi, którzy mieli zabawkę za circa 7 stówek i po prostu miło spędzali czas. Bardzo miło. Ale do rzeczy, 2 miało pepsi na stole, jeden podjadał pod stołem jakąś kanapkę, reszta po prostu... grała sobie przez na oko 7-8 godzin, jak tam byliśmy. W tym czasie (zaznaczę, to nie powód do tego by czuć się lepszym, a jedynie obserwacja pewnej przyzwoitości, subiektywne) my po kilka kaw, 10 piw na oko, coś pomiędzy tostem a prawie-burgerem. I tak sobie myślę, czy nie podejść i nie zrobić im wstydu, czy oni go nie mają, klub im udostępnia ekstra zabawkę, do której większość osób nie ma dostępu, a oni nie raczą zamówić nawet hipsterskiej jerbaty? Pal licho, jeśli podpisali jakieś kościelne krucjaty i nie piją alkoholu, ich prawo, ale żeby tak „na cham” (według mnie to na chama, każdy niech oceni jak chce) wbić na tyle godzin do klubu dającego takie dobra i siedzieć bite 8 godzin z ciepłą colą i kanapką z boczkiem pamiętającym zapewne szturm Leningradu. Żaden się nie wyłamał? Presja społeczna, sekta, czy może... po prostu ja miałem pecha? Jak mówię, kultury nie będę ich uczył, ale dla mnie równie ważne byłoby co skorzystanie z takich dobrodziejstw na miejscu odwdzięczenie się marnym kupieniem czegokolwiek tam. Zwłaszcza, że takie zabawki drogie jak gry to raczej majętni ludzie kupują albo przynajmniej nie biedni, zwłaszcza że nawet nie wiem, w co grali, więc na pewno lepiej się orientowali niż ja, nie wierzę, że nie stać ich było kupić... czegokolwiek.
Obserwacja z kategorii tych towarzyskich.
Ale mam trzeci wątek, który mnie niezmiernie ciekawi. Już odnośnie handlu grami, by admin się nie przyczepił za bardzo. Mianowicie, czy jak ludzie sprzedają gry, a czasem widzę listy na kilometry, różne kikstartery, drogie pudła, to nie mają problemu z US? Bo nagle ktoś robi porządek czy po prostu janusz (pomijam motyw) i daje gry za np. 3-4 tysie rozłożone na kilka dni sprzedaż. Ja wiem, osoba prywatna, itp., powiedzmy, że 6 miesięcy od kupna. Ale takie coś nie zainteresuje US mimo wszystko? Albo ktoś robi zbiórkę na 10 koła, przykładów jest wiele, obrót jest spory na koncie i np. delikwent jest zgłoszony, a muszą wszcząć kontrolę na każde zgłoszenie, tak jest w prawie. Autorzy zbiórek albo prywatne osoby sprzedające wiele gier (niezależnie od powodów) nie obawiają się tego? Po prostu mnie to interesuje, wiadomo jakie mamy urzędy.
Raz, wiadomo, że giełdy i fundusze to scam dla naiwnych, dojenie przez korporację tych, którzy się łudzą, a tak naprawdę są kelnerami. Miło, że empirycznie sprawdziłeś, ale i bez tego można zdobyć taką wiedzę, by unikać. Podziwiam za przestrzeganie innych, to zawsze cenne.
Dwa, ciekawa sprawa z tym piwem i jedzeniem w klubach planszówkowych. Dam przykład, który mnie zasmucił (obrzydził może lepiej). Gramy sobie w mózgożery, a przy stoliku obok 8 gości tłucze w jakiś wypasiony kikstarter z klubu, nie wiem, co to, ale goście robili klimat, widać, że to było epickie. Zanim moi współgracze łaskawi wykonali ruchu z nudów mogłem się wielokrotnie przyjrzeć stolik w stolik podnieceniu tych obcych kolesi, którzy mieli zabawkę za circa 7 stówek i po prostu miło spędzali czas. Bardzo miło. Ale do rzeczy, 2 miało pepsi na stole, jeden podjadał pod stołem jakąś kanapkę, reszta po prostu... grała sobie przez na oko 7-8 godzin, jak tam byliśmy. W tym czasie (zaznaczę, to nie powód do tego by czuć się lepszym, a jedynie obserwacja pewnej przyzwoitości, subiektywne) my po kilka kaw, 10 piw na oko, coś pomiędzy tostem a prawie-burgerem. I tak sobie myślę, czy nie podejść i nie zrobić im wstydu, czy oni go nie mają, klub im udostępnia ekstra zabawkę, do której większość osób nie ma dostępu, a oni nie raczą zamówić nawet hipsterskiej jerbaty? Pal licho, jeśli podpisali jakieś kościelne krucjaty i nie piją alkoholu, ich prawo, ale żeby tak „na cham” (według mnie to na chama, każdy niech oceni jak chce) wbić na tyle godzin do klubu dającego takie dobra i siedzieć bite 8 godzin z ciepłą colą i kanapką z boczkiem pamiętającym zapewne szturm Leningradu. Żaden się nie wyłamał? Presja społeczna, sekta, czy może... po prostu ja miałem pecha? Jak mówię, kultury nie będę ich uczył, ale dla mnie równie ważne byłoby co skorzystanie z takich dobrodziejstw na miejscu odwdzięczenie się marnym kupieniem czegokolwiek tam. Zwłaszcza, że takie zabawki drogie jak gry to raczej majętni ludzie kupują albo przynajmniej nie biedni, zwłaszcza że nawet nie wiem, w co grali, więc na pewno lepiej się orientowali niż ja, nie wierzę, że nie stać ich było kupić... czegokolwiek.
Obserwacja z kategorii tych towarzyskich.
Ale mam trzeci wątek, który mnie niezmiernie ciekawi. Już odnośnie handlu grami, by admin się nie przyczepił za bardzo. Mianowicie, czy jak ludzie sprzedają gry, a czasem widzę listy na kilometry, różne kikstartery, drogie pudła, to nie mają problemu z US? Bo nagle ktoś robi porządek czy po prostu janusz (pomijam motyw) i daje gry za np. 3-4 tysie rozłożone na kilka dni sprzedaż. Ja wiem, osoba prywatna, itp., powiedzmy, że 6 miesięcy od kupna. Ale takie coś nie zainteresuje US mimo wszystko? Albo ktoś robi zbiórkę na 10 koła, przykładów jest wiele, obrót jest spory na koncie i np. delikwent jest zgłoszony, a muszą wszcząć kontrolę na każde zgłoszenie, tak jest w prawie. Autorzy zbiórek albo prywatne osoby sprzedające wiele gier (niezależnie od powodów) nie obawiają się tego? Po prostu mnie to interesuje, wiadomo jakie mamy urzędy.
Jeden z najlepszych rugbystów w tym kraju. Chcesz pogadać o rugby (lub dostać lekcję), pisz. O ile w ogóle minie pandemia.
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
TEMAT DO ZAMKNIĘCIA
Moje projekty:
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
TMB spolszczenie viewtopic.php?f=61&t=68865&p=1295703&hi ... s#p1295703
HLAS - fanowski tryb solo https://boardgamegeek.com/filepage/2408 ... n-qreqorek
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Ja się nie obawiam US - chcą niech przyjdą. Mam/miałem listę gier na 35 pozycji i co? Nie mam ich ilościach hurtowych. Bo każda gra jest w jednej sztuce. Niektóre nowe, niektóre używane. To czy to jest zarobek?podrywamZprzymusu pisze: ↑26 lis 2020, 13:44 Mianowicie, czy jak ludzie sprzedają gry, a czasem widzę listy na kilometry, różne kikstartery, drogie pudła, to nie mają problemu z US?
Co innego jak ktoś sprzedaje np 10 sztuk z tej samej pozycji i faktycznie ma listę na 30 czy 50 gier... to już raczej ciężko powiedzieć że na potrzeby własne kupił 10 takich Tainted Grail... No chyba że będzi esie tłumaczył że on jak pokerzyści - każda rozgrywka nowa talia musi być otwarta!
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 24 lis 2020, 21:39
- Been thanked: 1 time
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Tak jak mówisz, masz mało, ale jak są ludzie, którzy sprzedają po 100 czy więcej pozycji, to szczerze mnie to ciekawi, jak to widzą. Wydaje mi się to nieco podejrzane, a chciałbym zaspokoić ciekawość.
Jeden z najlepszych rugbystów w tym kraju. Chcesz pogadać o rugby (lub dostać lekcję), pisz. O ile w ogóle minie pandemia.
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
z ciekawości jeżeli jakiejś firmie zależy na tym żeby jedna osoba nie wykupiła całej palety i później była spekulantem to można zrobić coś takiego jak limit zakupu do 1szt
https://allegro.pl/oferta/wkrotce/rebel ... 8f4f3efdb9
Co mnie osobiście dziwi bo gdybym był magazynem/producentem/wydawcą go generalnie zależałoby mi na jednym= wypchnąć towar z magazynu.
https://allegro.pl/oferta/wkrotce/rebel ... 8f4f3efdb9
Co mnie osobiście dziwi bo gdybym był magazynem/producentem/wydawcą go generalnie zależałoby mi na jednym= wypchnąć towar z magazynu.
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Jeśli sprzedajesz te gry poniżej 6 miesięcy od nabycia, to musisz wykazać to w PIT-36 przy źródłach przychodów w wierszu 8 w pozycji "Inne źródła, niewymienione w wierszach od 1 do 7".Niektóre nowe, niektóre używane. To czy to jest zarobek?
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
To jest martwy przepis. Jako osoba prywatna mogę każdy przedmiot który kupiłem wskazać że zakupiłem ponad pół roku temu. Zaraz ktoś zapyta ale czy mam dowód - oczywiście że nie - bo nie muszę. Kupiłem go od osoby prywatnej - np mojego brata, cioci, kuzynki czy też kolegi, sąsiada czy tez może na pchlim targu, spotkaniach planszówkowych w klubach (nawet nie muszę znać tej osoby i nie mieć do niej kontaktu) itp ... on jako osoba prywatna także nie musi mieć dowodów zakupu... itd.
Natomiast ciekawi mnie jak wskazałbym nieletniego? który nie rozlicza się z podatku dochodowego - czyli gra nie należy do mnie tylko do mojej nieletniej córki - np sprzedaje swój nie trafiony prezent? Co wtedy?
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
No to niestety w opinii niektórych wcześniejszych dyskutantów jesteś "krętaczem" i uznajesz za "moralne [...] a nawet sluszne oszukiwać US, czy generalnie mataczyć". Nie dbasz o wspólne dobro, jakim jest podatek itp. itd.
Jeśli faktycznie interesuje Cię, co mówi prawo w wymienionych przez Ciebie sytuacjach, mogę Ci napisać prywatnie.
Jeśli faktycznie interesuje Cię, co mówi prawo w wymienionych przez Ciebie sytuacjach, mogę Ci napisać prywatnie.
-
- Posty: 268
- Rejestracja: 28 lut 2006, 12:29
- Lokalizacja: Legionowo/Siedlce
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 95 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Zgodnie z prawem masz obowiązek rozliczyć sprzedaż rzeczy, jeśli od dnia nabycia tej rzeczy do dnia jej sprzedaży, odpłatnego zbycia nie minęło pół roku licząc od końca miesiąca, w którym zbyliśmy daną rzecz. Powtarzam, zgodnie z prawem. Przy czym uzupełnić należy, że opodatkowaniu podlega dochód (czyli jeśli nabyłeś za 300 pln i za tyle sprzedałeś, to nie ma nic do opodatkowania).
Tak nakazuje prawo, niestety bez względu na to czy takiej sprzedaży dokonaliśmy raz w roku, czy może raz w każdym miesiącu (ale jednak bez zamiaru prowadzenia działalności, "prywatnie").
Jest bardzo mała szansa, że taka sytuacją zainteresuje się US, ale ona jednak istnieje. I teraz sam sobie odpowiedz na pytanie, czy gdyby jednak US się zainteresował i poprosił (no dobra wezwał) Ciebie do złożenia wyjaśnień dot. daty nabycia gry oraz dowodów poświadczających ową datę, a ty wskazałbyś swojego brata jako osobę gotowa poświadczyć nieprawdę (bo chyba o takim przypadku tu mówisz jeśli dobrze rozumiem), to jesteś: osobą świadomie łamiąca obowiązujące prawo czy ...
Pomijam już fakt, że mógłbyś brata wprowadzić na niezłą minę, bo niezapłacenie ew. podatku od takiej drobnej sprzedaży to w sumie drobnostka, w porównaniu z ryzykiem wiążącym się ze świadomym wprowadzaniem w błąd organu podatkowego.
Oczywiście kwestia dowodowa to co innego, ale nie róbmy jednak z urzędników idiotów. W czasach kiedy łatwo można wskazać dowody przelewów/ historie zamówień/ wydruki esemesów/wydruki postów z działów handlowych forów/facebook/olx i pewnie wiele innych "pomocy wyjaśnienia, że: "cały czas nabywam od nieznanych ludzi/ tylko za gotówkę/nikogo z nich nie znam i nie mam kontaktu, albo wszystko od brata nie brzmi wiarygodnie".
I jeszcze raz: sam sobie odpowiedz na pytanie czy świadome łamanie obowiązującego prawa, z uzasadnieniem, że "przepis jest martwy" (bo jak rozumiem uważasz, że nic ci się nie udowodnią), to jest powód do dumy i chwalenia się na forum.
- sliff
- Posty: 937
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 328 times
- Been thanked: 383 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Jak tylko chciałbym zaznaczyć, że takby to działało w państwie prawa ale my żyjemy w polsce więc najprawdopodobniej sytuacja by wyglądała tak, że dostałbyś kare wedle ich oszacowania a potem jak masz dowody zakupu, świadków itp to się odwołuj i udowadniaj że nie jesteś więlbłądem
-
- Posty: 1989
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 231 times
- Been thanked: 314 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Przepis jest martwy - bo NIKT nie rozlicza się z podatku od sprzedanych przedmiotów prywatnie - czy jest to 1 przedmiot miesięcznie czy 10... Co innego osoby które sprzedają setkami przedmioty - jednak nimi także nikt się nie interesuje... jeszcze
Oszukiwanie nie jest powodem do dumy - chodziło mi o to że tak na prawdę pamiętasz dokładną datę zakupu każdego tytułu ze swojej kolekcji? i od kogo ją kupiłeś i za ile? Bo ja nie. I zakładając że puka do mnie dzisiaj US i prosi o wyjaśnienie dlaczego sprzedaży danej gry nie zgłosiłem do pitu - dodam dla utrudnienia że sprzedaż była wykonana 4,5 roku temu . Czy pamiętam kiedy i za ile ją kupiłem - oczywiście nie? A Ty takie rzeczy pamiętasz?
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
-
- Posty: 268
- Rejestracja: 28 lut 2006, 12:29
- Lokalizacja: Legionowo/Siedlce
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 95 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Obalam. Ja rozliczałem takie sprzedaże, zatem twoja teza, że NIKT tego nie robi właśnie upadła.Golfang pisze: ↑27 lis 2020, 12:54 Przepis jest martwy - bo NIKT nie rozlicza się z podatku od sprzedanych przedmiotów prywatnie - czy jest to 1 przedmiot miesięcznie czy 10... Co innego osoby które sprzedają setkami przedmioty - jednak nimi także nikt się nie interesuje... jeszcze
Oszukiwanie nie jest powodem do dumy - chodziło mi o to że tak na prawdę pamiętasz dokładną datę zakupu każdego tytułu ze swojej kolekcji? i od kogo ją kupiłeś i za ile? Bo ja nie. I zakładając że puka do mnie dzisiaj US i prosi o wyjaśnienie dlaczego sprzedaży danej gry nie zgłosiłem do pitu - dodam dla utrudnienia że sprzedaż była wykonana 4,5 roku temu . Czy pamiętam kiedy i za ile ją kupiłem - oczywiście nie? A Ty takie rzeczy pamiętasz?
Teraz piszesz trochę inaczej, jasne że trudno oczekiwać pamiętania szczegółów zakupu gry zbytej 4,5 roku temu i zgadzam się, że abstrakcją jest oczekiwanie zabezpieczenia sobie kompletu dowodów dla każdego zbycia najmniejszej planszówki, a zapewne i fikcją oczekiwanie, że każdą taką sprzedażą zajmie się US.
Ja skomentowałem propozycje przedstawiania świadków, którzy mieliby potwierdzać nieprawdę przed US.
Natomiast jeśli ktoś sprzedaje 10 przedmiotów miesięcznie i to w miarę regularnie (circa 120 rocznie?), to albo powinien pomyśleć nad dz.g. albo jednak te dowody sobie zabezpieczać, bo US może się jednak kwestia zainteresować przy dużej regularności zbyć (dokładnie to zapewne ktoś może ten US zainteresować) i raczej nie zadowoli się tłumaczeniami, że: nie pamiętam/nie mam żadnych dowodów.
Ja bym jednak powiedział, że jeśli ktoś nie wyprzedaje nagle kolekcji to taki wolumen sprzedaży może już wskazywać na działalność (wszystko oczywiście zależny od konkretnego przypadku). W każdym razie zalecałbym czujność w dobrze pojętym własnym interesie, a nie postawę że US mnie w tej sytuacji bezprawnie zaskoczył bezpodstawnymi żądaniami.
-
- Posty: 24
- Rejestracja: 24 lis 2020, 21:39
- Been thanked: 1 time
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
No to jednak mogą się zainteresować wynika z dyskusji, ale ciężko tak akademicko prowadzić dyskusję. Pozostaje mi... zgłosić kogoś i niech potem opisze relację, jak to bywa. Myślę, że takie info będzie bardzo przydatne dla osób, które choćby planują wyprzedać swoje kolekcje (czegokolwiek), informacje z pierwszej ręki najlepiej pomogą.
Jeden z najlepszych rugbystów w tym kraju. Chcesz pogadać o rugby (lub dostać lekcję), pisz. O ile w ogóle minie pandemia.
Inwestujący w zafoliowane planszówki
Są takie osoby, które kupują po pare egzemplarzy (czegoś w mniejszym rozmiarze np.dodatek) i siedza na sealed 2 czy 3 lata? Chętnie o tym poczytam. Są w ogóle jakieś popularne wydawnictwa, które słyną z nierobienia dodruków?
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Inwestujący w zafoliowane planszówki
Czacha . Inna sprawa, że poza Wojownikami Midgardu i Klanami Kaledonii, to chyba nie mieli strzałów które można by było traktować w roli inwestycji? No może jeszcze Keyflower... jak patrze na ceny feudum to niby też... w sumie chyba ze mnie kiepski prognosta .
Inne wydawnictwa to raczej robią dodruki jak coś w miarę szybko schodzi.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 kwie 2020, 10:07
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 2 times
Re: Inwestujący w zafoliowane planszówki
Z tego co kojarzę, to nawet już nie mają licencji na Wojowników. Dla Januszy biznesu to idealna okazja.Blue pisze: ↑24 mar 2021, 15:29Czacha . Inna sprawa, że poza Wojownikami Midgardu i Klanami Kaledonii, to chyba nie mieli strzałów które można by było traktować w roli inwestycji? No może jeszcze Keyflower... jak patrze na ceny feudum to niby też... w sumie chyba ze mnie kiepski prognosta .
Inne wydawnictwa to raczej robią dodruki jak coś w miarę szybko schodzi.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Moze inne wydawnictwo przejąć, ja tam nie wytrzymałem i wlasnie na mnie moi wijownicy z dodatkami czekaja w paczkomacie :p. Od dawna planowałem kupic, glupi jak było kiedys po 300 z dodatkami to myslalem ze juz drogo jak za używkę, to teraz dalem duzo wiecej . Co tylko pokazuje ze sa swiry ktore przepłacają i sie jeszcze cieszą.
- pabloviega
- Posty: 131
- Rejestracja: 08 mar 2012, 13:35
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Nie mówię, że to jest teraz niemożliwe, ale będzie dużo trudniejsze. W zeszłym roku podczas pandemii brakowało mnóstwo tytułów, a popyt był niesamowity. Było sporo okazji, żeby drożej sprzedać. Teraz popyt wyraźnie spada, wszystko jest było/dodrukowywane włącznie z wieloma tytułami, których miało nie być np. Abyss, Klany Kaledonii, Spartakus etc.
Ta sytuacja spowodowała, że bardzo dużo sprzedawców zaczęło podnosić ceny już wcześniej. Zazwyczaj 5 minut po informacji na facebooku o końcu nakładu. Wystarczy spojrzeć na allegro. To już nie tylko te co zawsze pojedyncze sklepy, ale znaczna część rynku. Plus zdecydowanie więcej prywatnych sprzedawców. Zwłaszcza na OLX.
IMHO może się okazać że w przypadku wielu tytułów może nie wystarczyć 2-3 lata. A jak są odpowiednio dobre to w końcu zostaną dodrukowane/wyjdzie nowa edycja.
Ta sytuacja spowodowała, że bardzo dużo sprzedawców zaczęło podnosić ceny już wcześniej. Zazwyczaj 5 minut po informacji na facebooku o końcu nakładu. Wystarczy spojrzeć na allegro. To już nie tylko te co zawsze pojedyncze sklepy, ale znaczna część rynku. Plus zdecydowanie więcej prywatnych sprzedawców. Zwłaszcza na OLX.
IMHO może się okazać że w przypadku wielu tytułów może nie wystarczyć 2-3 lata. A jak są odpowiednio dobre to w końcu zostaną dodrukowane/wyjdzie nowa edycja.
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Zgadzam się. Jeżeli ktoś chce spekulować to najlepiej w krótkim terminie. Zamiast liczyć na złoty strzał pokroju Ankh Morpork, Battlestar, czy Chaos, lepiej i łatwiej jest znaleźć tytuł w miarę sprawdzony, którego nakład się wyczerpie i sprzedać w momencie oczekiwania na dodruk (a najlepiej jeszcze przed ogłoszeniem tej informacji). Oczywiście nie będą to setki złotych zarobku, a raczej kilka dyszek. Sam lubię czasami wziąć 2 te same gry (w tym jedną dla siebie), aby dostawa była darmowa, a po 6 miesiącach odsprzedać kilkadziesiąt złotych drożej jedną sztukę. Tak zrobiłem np. z Brassem i Tigris & Euphrat. Z bieżących gier kupionych spekulacyjnie po nadmiarowej sztuce to Nanty Narking, dodatek do Inis i Bonfire. Czas pokaże, czy dobrze wytypowałem.pabloviega pisze: ↑27 mar 2021, 09:01 Nie mówię, że to jest teraz niemożliwe, ale będzie dużo trudniejsze. W zeszłym roku podczas pandemii brakowało mnóstwo tytułów, a popyt był niesamowity. Było sporo okazji, żeby drożej sprzedać. Teraz popyt wyraźnie spada, wszystko jest było/dodrukowywane włącznie z wieloma tytułami, których miało nie być np. Abyss, Klany Kaledonii, Spartakus etc.
Ta sytuacja spowodowała, że bardzo dużo sprzedawców zaczęło podnosić ceny już wcześniej. Zazwyczaj 5 minut po informacji na facebooku o końcu nakładu. Wystarczy spojrzeć na allegro. To już nie tylko te co zawsze pojedyncze sklepy, ale znaczna część rynku. Plus zdecydowanie więcej prywatnych sprzedawców. Zwłaszcza na OLX.
IMHO może się okazać że w przypadku wielu tytułów może nie wystarczyć 2-3 lata. A jak są odpowiednio dobre to w końcu zostaną dodrukowane/wyjdzie nowa edycja.
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 11 paź 2013, 23:49
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 17 times
Re: Kupowanie gier na okazjach a handel nimi
Kupiłem Rogatego Szczura za 90zl na allegro. Wystawiłem dalej i poszło za 350 bo mnie ten tytuł nie interesował. Czy żałuję że jakiś gracz nie kupił za 90 ? Absolutnie nie. Mógł.
Kupiłem na allegro Świat Dysku za 120 po ang. Wystawiłem i wylicytowali za 350. Dokładnie takie samo uczucie.
Kupiłem Talizman z kilkoma dodatkami dużymi za 400 i poszło za jakieś 800-900. Rynek podyktował takie ceny.
Czy jestem spekulantem? Czasem tak ale nic mnie to nie obchodzi. Orientuje się w cenach i jak widzę coś takiego to byłbym gamoniem nie kupując.
Czy czasem przepłacam bo chcę zdobyć jakiś tytuł? Oczywiście sprowadzam z zagranicy nawet ale mogę bo ktoś od mnie kupił Rogatego Szczura itd itd
Kupiłem na allegro Świat Dysku za 120 po ang. Wystawiłem i wylicytowali za 350. Dokładnie takie samo uczucie.
Kupiłem Talizman z kilkoma dodatkami dużymi za 400 i poszło za jakieś 800-900. Rynek podyktował takie ceny.
Czy jestem spekulantem? Czasem tak ale nic mnie to nie obchodzi. Orientuje się w cenach i jak widzę coś takiego to byłbym gamoniem nie kupując.
Czy czasem przepłacam bo chcę zdobyć jakiś tytuł? Oczywiście sprowadzam z zagranicy nawet ale mogę bo ktoś od mnie kupił Rogatego Szczura itd itd
- BOLLO
- Posty: 5324
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1091 times
- Been thanked: 1722 times
- Kontakt:
Re: Okazje nie do przegapienia - dyskusje
Szukałem ostatnio na OLX pewnej gry....nie znalazłem ale natknąłem się na okazje w postaci gry Detektyw za 40pln więc wziąłem.....
I tak do głowy przyszedł mi pomysł żeby nie tracić czasu na nic nie wnoszące wp/onety/yt itd to ostatnio chciałem poszukać jakichś fajnych gier z 2giej ręki na OLX ale nie konkretnych tytułów tylko w formie "poławiana okazji".
Na allegro nie jest to trudne bo sa odpowiednie kategorie gdzie znajduja sie tysiace gier wiec potrzeba tylko cierpliwosci. Na OLX sprawa ma sie inaczej bo nie każdy wrzuca gry w odpowiedni dział, dodatkowo nie każdy w ofercie pisze przedrostek "Gra Planszowa" a podaje jedynie tytuł gry. I tak przejrzałem zaledwie 25ston wpisując w wyszukiwarce OLX słowo klucz "GRA PLANSZOWA". Zastanawiam się czy macie jakiś wypracowany sposób na przeglądanie ofert oraz "przesiewania" okazji którymi warto się zainteresować. Nie chodzi tylko o kupowanie gier do kolekcji bo wtedy czesto cena nie do końca jest najważniejsza (można przepłacić nawet) ale o wyszarpaniu czegos w dobrej cenie czy to dla kogoś, czy dla siebie bo była okazja czy po prostu na handel, lub jako inwestycja jak ktoś ma kase i miejsce na magazynowanie.
I tak do głowy przyszedł mi pomysł żeby nie tracić czasu na nic nie wnoszące wp/onety/yt itd to ostatnio chciałem poszukać jakichś fajnych gier z 2giej ręki na OLX ale nie konkretnych tytułów tylko w formie "poławiana okazji".
Na allegro nie jest to trudne bo sa odpowiednie kategorie gdzie znajduja sie tysiace gier wiec potrzeba tylko cierpliwosci. Na OLX sprawa ma sie inaczej bo nie każdy wrzuca gry w odpowiedni dział, dodatkowo nie każdy w ofercie pisze przedrostek "Gra Planszowa" a podaje jedynie tytuł gry. I tak przejrzałem zaledwie 25ston wpisując w wyszukiwarce OLX słowo klucz "GRA PLANSZOWA". Zastanawiam się czy macie jakiś wypracowany sposób na przeglądanie ofert oraz "przesiewania" okazji którymi warto się zainteresować. Nie chodzi tylko o kupowanie gier do kolekcji bo wtedy czesto cena nie do końca jest najważniejsza (można przepłacić nawet) ale o wyszarpaniu czegos w dobrej cenie czy to dla kogoś, czy dla siebie bo była okazja czy po prostu na handel, lub jako inwestycja jak ktoś ma kase i miejsce na magazynowanie.
- Blue
- Posty: 2323
- Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
- Has thanked: 196 times
- Been thanked: 254 times
- Kontakt:
Re: Okazje nie do przegapienia - dyskusje
Bollo to już sie nawet nie kryje po co te gry kupuje , tylko na magazyn rzuca.
Interface olx jest kompletnie nieprzejrzysty. Allegro teraz też robi dziwne zabiegi, czasem mi jakaś gra wyskakuje, innym razem nie, do tego grupuje oferty razem nie zawsze z najniższą ceną na początku itp itd.
Interface olx jest kompletnie nieprzejrzysty. Allegro teraz też robi dziwne zabiegi, czasem mi jakaś gra wyskakuje, innym razem nie, do tego grupuje oferty razem nie zawsze z najniższą ceną na początku itp itd.