Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Miszon
Posty: 2523
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1021 times
Been thanked: 494 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Miszon »

Doszła do mnie paczka farb, o które tutaj się pytałem. Wczoraj wieczorem psiknąłem podkładem figurki. Najpierw treningowo z Draculi i to był dobry pomysł żeby wyczaić jak to się psika, a potem zacząłem Descenta podkładować. Tak mi się to spodobało, że od razu machnąłem ponad 30 figurek :-) , dziś rano jak zobaczyłem jak fajnie to wygląda po takim zwykłym popsikaniu, to stwierdziłem że nawet jak ktoś nie zamierza malować, to zasprejowanie powinien zrobić, bo wygląda to o niebo lepiej niż taki goły plastik, w zasadzie jak ktoś nie chce dalej nic robić, to wystarczy potem przelecieć washem i już ma i tak +100% do klimatu :-D .
No i maska i rękawiczki pandemiczne wreszcie przydały się także w domu, bo jednak chociaż szybko schnie, to mocno śmierdzi :P
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5280
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1086 times
Been thanked: 1705 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Miszon pisze: 04 gru 2020, 11:58 Doszła do mnie paczka farb, o które tutaj się pytałem. Wczoraj wieczorem psiknąłem podkładem figurki. Najpierw treningowo z Draculi i to był dobry pomysł żeby wyczaić jak to się psika, a potem zacząłem Descenta podkładować. Tak mi się to spodobało, że od razu machnąłem ponad 30 figurek :-) , dziś rano jak zobaczyłem jak fajnie to wygląda po takim zwykłym popsikaniu, to stwierdziłem że nawet jak ktoś nie zamierza malować, to zasprejowanie powinien zrobić, bo wygląda to o niebo lepiej niż taki goły plastik, w zasadzie jak ktoś nie chce dalej nic robić, to wystarczy potem przelecieć washem i już ma i tak +100% do klimatu :-D .
No i maska i rękawiczki pandemiczne wreszcie przydały się także w domu, bo jednak chociaż szybko schnie, to mocno śmierdzi :P
No to nic tylko czekac na efekty końcowe.
A pytanko mam jak zmyć pomalowane przez kogoś figurki które są pokryte lakierem? I mam mega powyginane podstawki od Descenta (nie mam pojęcia jak to się stało..takie kupiłem juz). Jak je spowrotem odkształcić?
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 325
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 198 times
Been thanked: 248 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Podstawki: wrzuć do miski z gorącą wodą. Poczekaj chwilę, plastik zrobi się plastyczny. Ustaw jak Ci pasuje i pod zimną.
Miszon
Posty: 2523
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1021 times
Been thanked: 494 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Miszon »

Odkształcanie to o ile pamiętam wkładasz na trochę do gorącej wody, wtedy robią się plastyczne, wyjmujesz i wyginasz do właściwego kształtu.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1512
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 174 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Goldberg »

BOLLO pisze: 04 gru 2020, 12:26

No to nic tylko czekac na efekty końcowe.
A pytanko mam jak zmyć pomalowane przez kogoś figurki które są pokryte lakierem? I mam mega powyginane podstawki od Descenta (nie mam pojęcia jak to się stało..takie kupiłem juz). Jak je spowrotem odkształcić?
Podstawki do ciepłej wody i czekasz aż się odegna. A jak oporne to do gorącej (nie wrzącej) aż zmiękną i odginasz recznie
Figurki do DOT3 i niech się moczą (przetestować na jednej czy nie zeżre figurki) Sprawdzone na plastikach WARHAMEROWYCH, zombiecide i posiadlosci
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2825
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 846 times
Been thanked: 363 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

Polakierowane figurki to może być problem, z którym dot sobie nie poradzi.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2437
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 531 times
Been thanked: 459 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

Gromb pisze: 04 gru 2020, 15:30 Polakierowane figurki to może być problem, z którym dot sobie nie poradzi.
NIe na 100%, ale wydaje mi się, że czyściłem razem z lakierem. A jak nie z lakierem to na pewno z podkładem celulozowym – a to podobna chemia jak laker. Na pewno warto zrobić test przed wrzuceniem wszystkiego.

Jak nie da rady DOT to można spróbować Wamodem, ale nie wrzucać całości, tylko zmywać,
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
xCronoxPL
Posty: 77
Rejestracja: 10 cze 2017, 20:58
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 11 times
Been thanked: 4 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: xCronoxPL »

Przekopałem kilkadziesiąt stron i nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Czy ktoś mógłby mi polecić jakiś lakier w sprayu ? Lakierowanie pojedynczych figurek pędzlem nie jest tragiczne, ale pokrycie 100ki zajmuje już troszkę czasu. Z góry dzięki.
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Szewa »

Citadel Munitorum Varnish - Model Varnish

Uzywam i jestem bardzo zadowolony.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
Miszon
Posty: 2523
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1021 times
Been thanked: 494 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Miszon »

Jeszcze przed drybrushem i "wykończeniówką", no i rzecz jasna podstawkami (o tym nie czytałem jeszcze) - myślę że jak na pierwsze w życiu figurki to jestem zadowolony ;) .
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mam też już pierwsze wnioski odnośnie malowania albo kolorów, trochę się dało poprawić w trakcie, a trochę pewnie na kolejnych figurkach ;) . Nie wiem czy tych "szponów" im nie zamalować całych na biało i jeszcze raz pomalować , może całe na Skeleton Horde, ten czarny tylko przeszkadzał.
W ogóle kilka wniosków odnośnie kolorów: Blood Angels Red zarąbisty, to samo Skeleton Horde (aczkolwiek w trakcie to takie: łeee, lipa. Ale jak wyschło to kość jak nic! :-) ), Black Templar lipa straszna (A może po prostu za bardzo umęczyłem się z tymi wszystkimi nierownosciami - to był średni wybór na pierwszą figurkę...), w trakcie malowania nie było widać różnicy między nim a Basilicanum Grey, którym robiłem brzuch i kolana pomniejszym potworom (potężnemu dziabnąłem to na czerwono, podobnie jak stopy, tamtym stopy na Gulliman Flesh).
W wielu miejscach "przekraczałem linię", ale jak na pierwszy raz i taką poskręcaną figurkę (co się umęczyłem pod brzuchem i nogami żeby dotrzeć pędzlem!), to całościowo myślę nie jest źle.

Pytanie mam odnośnie drybrusha: te pomniejsze chcę brushnąć białym, ale potężnego myślałem o czerwonym - czy to drugie to dobry pomysł?
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Cyel
Posty: 2581
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1227 times
Been thanked: 1437 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Wyglądają bardzo spoko. Zalecam dużą ostrożność z drybrushem. Lepiej za mocno wytrzeć pędzel z farby i musieć powtórzyć niż upaćkać wszystko.

BOLLO pisze: 01 gru 2020, 11:18 Wow ten czołg wygląda obłędnie. Lepszego wykonania nie widziałem, efekt błota jest tak realny że mam wrażenie że przed zrobieniem zdjęcia jeździłeś nim po podwórku :-)

Jak uzyskałeś taki efekt?
To piasek wymieszany z gęstym klejem w paście. Ubabrane i pomalowane brązami i brązowymi washami.

Przy okazji dobrze widać niektóre magnesy :)
Obrazek
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5280
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1086 times
Been thanked: 1705 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Cyel pisze: 07 gru 2020, 09:46

To piasek wymieszany z gęstym klejem w paście. Ubabrane i pomalowane brązami i brązowymi washami.
Wikol czy jakiś inny?
Cyel
Posty: 2581
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1227 times
Been thanked: 1437 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

BOLLO pisze: 07 gru 2020, 10:01
Wikol czy jakiś inny?
Spoiler:
Uprzedzę, że do zwykłych ludków będzie za grubo. Na pewno są farby techniczne/teksturowane, które robią podobne rzeczy (np GW do podstawek), ale ja stawiam na minimalizację zakupów do niszowych zastosowań. A powyższy klej i piasek i tak już miałem.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1512
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 174 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Goldberg »

Ten syf GW do podstawek to gesso z drobnym piaskiem i odrobina pigmentu
Więc polecam kupić sobie furę gesso w sklepie dla plastyków i wymieszać z różna granulacia piasku (od pyłu dla szynszyli) po normalny piasek. Sprawdza się na figurkach od 10 do 32mm
A teraz ja mam pytanko, może nie o malowanie ale o model.
Potrzeba mi model karocy/powozu w skali 10/12 ew 15mm
Chce zastąpić tego paskudnego drewnianego mepla w Folklore xD
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2760
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 328 times
Been thanked: 1257 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Goldberg pisze: Chce zastąpić tego paskudnego drewnianego mepla w Folklore xD
Jest na Thingverse bodajże fajna, dedykowana karoca 3d.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5280
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1086 times
Been thanked: 1705 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Niestety ale pędzie Velejo które miałem do niczego się nie nadają a są NOWE!!!!... zamówiłem więc ich zamienniki. Właśnie przyszły i wyglądają całkiem spoko. Szczególnie ten 5/0...no w końcu mam pędzelek dla siebie do malowania :-)
Zerknijcie fachowym okiem i co o nich myślicie?
Obrazek

Aha sklep w którym zamawiałem tak mi się spodobał że postanowiłem go tu zareklamować.
Centrum Hobbystyczne "Strefa"
Właśnie odebrałem moje zamówienie i jestem bardzo......POZYTYWNIE zaskoczony.
Po pierwsze Państwa produkty są w przystępnej cenie/ jakość na wysokim poziomie względem ceny/ szybki czas realizacji oraz najlepsze z tego wszystkiego to informacja o zamówieniu na maklaturowym papierze :-) Rewelacja. Po pierwsze to ochrona środowiska a po 2gie wizualizacja zamówionych produktów.
Pięknie! Z pewnością nieraz u was jeszcze coś zamówię a i nie omieszkam na forum umieścić o was dobre słowo.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 83 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Ciekaw jestem tych Kozłowskich. Daj znać jak się nimi maluje.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Golfang
Posty: 1985
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

BOLLO pisze: 09 gru 2020, 14:25 Niestety ale pędzie Velejo które miałem do niczego się nie nadają a są NOWE!!!!... zamówiłem więc ich zamienniki.
No właśnie daj znać co sądzisz o Italeri. Ja jestem z nich zadowolony - w sensie stosunek ceny do jakości. Mało kto wypowiadał się pozytywnie na ich temat, a mnie pasowały (ciągle patrząc na cenę - obecnie maluję w większości Raphael'em algo W&S). Ile płaciłeś za Ilateri?
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Rigidigi
Posty: 704
Rejestracja: 14 gru 2015, 16:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 93 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rigidigi »

BOLLO pisze: 09 gru 2020, 14:25 Niestety ale pędzie Velejo które miałem do niczego się nie nadają a są NOWE!!!!... zamówiłem więc ich zamienniki. Właśnie przyszły i wyglądają całkiem spoko. Szczególnie ten 5/0...no w końcu mam pędzelek dla siebie do malowania :-)
Zerknijcie fachowym okiem i co o nich myślicie?
Szczerze, to zamiast tych wszystkich pędzli mogłeś kupić W&N Series 7 no.1 za 40 zeta i byś się nie wkur...ł przy malowaniu.

Też korzystam z podobnych pędzli jak Italeri, ale tylko do nakładania głównych kolorów, gdzie nie potrzeba dużo precyzji i rozłażące się włosie tak nie irytuje.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 83 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Ja Italeri nakładam lakier ;)
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Te Italeri ze zdjęcia (jak zresztą 2 z 3 Kozlowski) to chyba syntetyki? Bo na włosie naturalne mi to nie wygląda. Ostawiam, że ten jeden naturalny Kolinsky może się nadać do pierwszych nastu figurek a reszta to dobre pędzle do washy i Contrastów :P No i to biedne maleństwo jedno zejdzie pewnie też szybko :P

W każdym razie to tylko nowe pędzle, prosto ze sklepu to wszystko dobrze wygląda :D
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5280
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1086 times
Been thanked: 1705 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

13thSON pisze: 09 gru 2020, 14:41 Ciekaw jestem tych Kozłowskich. Daj znać jak się nimi maluje.
Jak pomaluje kilka przynajmniej figurek to dam znać .
Golfang pisze: 09 gru 2020, 14:56 Ile płaciłeś za Ilateri?
5 i 6pln
Rigidigi pisze: 09 gru 2020, 14:59 Szczerze, to zamiast tych wszystkich pędzli mogłeś kupić W&N Series 7 no.1 za 40 zeta i byś się nie wkur...ł przy malowaniu.
Mam Raphaela ale jako ze nie znam się na tyle to serio nie widze różnicy miedzy nim a Itelieri - oba malują :-) Oprócz tego że kieszeń bolała
KamradziejTomal pisze: 09 gru 2020, 15:02 Te Italeri ze zdjęcia (jak zresztą 2 z 3 Kozlowski) to chyba syntetyki? Bo na włosie naturalne mi to nie wygląda
Tak nauralne sa 3 pędzle.
KamradziejTomal pisze: 09 gru 2020, 15:02 No i to biedne maleństwo jedno zejdzie pewnie też szybko
liczę na niego że będzie robił robote :-)
KamradziejTomal pisze: 09 gru 2020, 15:02 W każdym razie to tylko nowe pędzle, prosto ze sklepu to wszystko dobrze wygląda
Zgadza się...mam nadzieje że w moich łapkach mi troszkę pobędą. Po tych jak napisałeś nastu figórkach zrobie ponownie fotke.
Golfang
Posty: 1985
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

BOLLO pisze: 09 gru 2020, 15:12 Mam Raphaela ale jako ze nie znam się na tyle to serio nie widze różnicy miedzy nim a Itelieri - oba malują :-) Oprócz tego że kieszeń bolała
W malowaniu nie widać różnicy - tylko Italeri szybciej mi się niszczyły i włosy szybciej traciły szpic - jednak za 1 Rapheal można mieć 8/10 Italeri.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Scamander »

Da się malować świetnie nawet pędzlem za 5 złotych, kwestia czy zależy nam na komforcie pracy i znacznie wolniejszym zużyciu pędzla (Vince Venturella twierdzi, że pędzel na naturalnym włosiu o który dbamy wytrzyma nam dobrych kilka lat gdzie taki syntetyk Italeri syfi się po pierwszym zanurzeniu w farbie).

Sam używam syntetyków sporo, ale głównie tam gdzie pędzle przechodzą katusze i szkoda dobrego pędzla na to (wash, glaze, drybrush, farby metaliczne, lakiery, podkłady).
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 83 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Mam taki pędzel Amazing Art Pędzel Kolinsky naturalne włosie rozmiar 2. Na początku dziwiło mnie, że włosie zagina się pod naporem wody, shade czy czegoś innego. Ale teraz mam już go prawie 2 lata i świetnie mi się z niego korzysta. Może nie potrafię tym Raphaelem malować nie wiem. Raphael lepiej robi jedynie detale, a do takiego ogólnego malowania to ten Amazing Art jest naprawdę fajny. Korzystał ktoś może z naturalnych pędzelków tej firmy ?
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
ODPOWIEDZ