Ogólnie nie był to planszówkowo dobry rok. Co miesiąc wpadało raczej po kilka góra kilkanaście rozgrywek (nie licząc takich szybcioszków jak Doble czy Cortex). Nowości też już nie zawitało pod strzechę tak dużo no i jak by tego było mało moja sympatia dla Warhammer Underworlds już się chyba wyczerpała.
Od WU chciałbym zacząć swoje wywody bo to też gra, która mimo wszystko była najczęściej grana i dopiero gdzieś w drugiej połowie roku całkowicie praktycznie wypadła z obiegu. Dotarłem chyba do ściany jeśli chodzi o moją tolerancję na model kup-wszystko-albo-masz-problem. W lokalnym klubie nie jestem już w stanie w to praktycznie grać bo trafiam tylko na super wyjadaczy, którzy mają zawsze zakupione wszystko. Tymczasem nie bardzo mam ochoty wywalać co chwila 90 PLN na nowe bandy których nie chce tylko po to żeby mieć dostęp do tych 5 dobrych kart jakie w tym zestawie znajdę. Nie mam też ochoty bawić się w dzielenie zestawów, sprzedawanie samych figurek, itd. Mam tylko 1 bandę z 3 edycji (+1 paczkę kart uniwersalnych) i po wyoraniu 2 edycji z rotacji turniejowej nie bardzo mam ochotę dalej się w to bawić. Przechowywanie kart to też koszmar, doszło do tego, że drukowałem kopie swoich własnych kart tylko dlatego że nie miałem ochoty ich wyjmować z talii A do talii B. Poważnie zastanawiam się nawet na sprzedażą części kolekcji i trzymam stary szpej chyba głównie z lenistwa no i licząc że może GW kiedyś będzie chciało przedrukować coś co postawi stare bandy na nogi.
Zmieniając ton na pewno chcę po raz już n-ty pochwalić jak świetną grą jest Projekt Gaja (znowu gra roku 2020!). Ta gra nieprzerwanie niemalże wraca na nasz stół od prawie dwóch lat i nie przestaje być fenomenalną rozrywką. Za każdym razem gdy myślę czy mam ochotę w coś zagrać to moje myśli biegną ku PG - mimo iż czasem mam ochotę na coś lżejszego albo na jakąś inną mechanikę to ta gra zawsze wpada gdzieś w proces wyboru. Gdyby żona mi ją proponowała (a nie proponuje bo chyba już ją nieco zamęczyłem granie w nią non stop
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Pozostałe gry wspomnę już w formie listownej koncentrując się raczej na nowościach zagranych w roku 2020:
Marco Polo 2 - Nie mogło być chyba inaczej i jest to chyba największy nowy hicior tego roku. Dość nieoczekiwanie pojawił się w dystrybucji w Polsce w trochę bardziej znośnej cenie i jak tylko pojawiły się przedsprzedaże trafił do koszyka i zaraz po przyjeździe praktycznie prosto na stół. Nie wszystko mi się w tej grze tak bardzo podoba, wydaje mi się przede wszystkim ciut za luźna ale i tak bawię się przy niej przednio i jest to teraz główny pretendent do wchodzenia na stół.
Keyforge - odblokowawszy się trochę bardziej na gry karciane zamówiłem gdzieś przy okazji starter i kilka talii w promocji. Okazało się że to bardzo fajna gra wymagająca sporo kombinowania i rozsądnego zarządzania talią. Podoba mi się bardzo dużo różnorodność frakcji/kart/talii przy jednoczesnym całkiem niezłym balansie. Rozgrywka to czasem porządna godzina intensywnego planowania, przeszkadzania i drobnych starć gdzie zwycięstwo trzeba sobie wyszarpać ale jest to bardzo przyjemna gra.
Azul: Letni Pawilon - przez niektórych uważanych za najgorszego Azula, dla mnie był jedynym który mnie zainteresował. Bardzo dobrze grało się w niego na urlopie gdzie raczej nie mamy za dużo czasu na cięższe tytuły. Przyjemny, kolorowy, prosty do ogarnięcia a jednak wymagający czasem bardzo trudnej decyzji przy drafcie. dobry tytuł na spokojny wieczór, gdy żadne z euro nie przemawia do nas z półki.
Zamki Burgundii (Big Box) - stary projekt przeróbki graficznej oryginalnych ZB upadł z powodu braku chęci/czasu więc w końcu skusiłem się na wersję Big Box. Szeroko polecany hit Feldowski jakoś tak do mnie nie do końca przemówił. Owszem to bardzo dobra gra, wszystko wydaje się tutaj dobrze dograne i zazębione. Nie mam nawet tego uczucia co przy innych Feldach gdzie element X wydaje się dodany na siłę do już kompletnej gry. Ta gra JEST kompletna i działa ale... no właśnie sam nie wiem co jest z nią nie tak. Po pierwszych rozgrywkach byłem bardzo na TAK (tylko setup był upierdliwy) potem jakoś mi entuzjazm opadł i teraz po prostu nie przychodzi mi do głowy zagrać w ZB kiedy szukam pudełka na półeczce do zdjęcia. Na pewno trzeba będzie jeszcze dużo w to pograć.
Inis - rzut na taśmę, prezent świąteczny dla żony (bo ładne to). Wielokrotnie odkładany zakup bo "na 2 osoby słabiej chodzi" i okazuje się że to naprawdę świetna gra. Co w niej najlepsze elementów jest śmiesznie mało i rozkłada się chwila moment. Jak po raz pierwszy przeczytałem instrukcję to było takie - "ale jak to na 2 osoby jest tylko 13 różnych kart akcji?" Tymczasem w tym wszystkim zamknięty jest jakiś geniusz minimalizmu. Decyzje są trudne i wymagające, wszystko wydaje się postawione na ostrzu nożna. Ogólnie fenomenalne doświadczenie, może to jeszcze kult nowości ale gra ciągle krzyczy "ZAGRAJ WE MNIE".
Cortex - bardzo fajny wytwór doble-o-podobny. Faktycznie potrafi mile rozruszać mózg nie obciążając go jak duże gry planszowe. Bardzo podoba mi się różnorodność zadań, tak że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Baaaaaardzo polecam jako wieczorny fillerek.
Yokohama - mój prywatny zawód planszowy w 2020 zaraz za spadkiem frajdy z WHU. Po przeczytaniu opini i instrukcji wydawało się że to będzie świetna gra. Zapowiadała się też na całkiem ładną. Niestety mam wrażenie że ta gra przypomina bardziej szkic albo wersję beta. Nudne, praktycznie niczym nie obciążone ciułanie jakichśtam surowców i jakieś takie mętne przerabianie ich na punkty. Nic tu moim zdaniem nie sprawia frajdy. Na domiar złego jest to chyba pierwsza gra która wygląda gorzej na żywo niż na zdjęciach. Pastelowe, sprane kolory i oszczędna azjatycka szata graficzna jeszcze pogłębiają odczucia, że to tylko rozpisany na kartce arkusz kalkulacyjny, który dopiero ma się zmienić w grę. Z początku paliłem się, żeby przerobić wersję retail na deluxe ale po 4 rozgrywkach nie wiem czy mam ochotę wogóle dawać tej grze szanse.
W 2021 mam nadzieję (poza oczywiście graniem więcej) dorwać swój egzemplarz Gwiezdnych Wojen Rebelii, który nie przypłynął na czas żeby trafić pod choinkę
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)