Ja tam lubię Runebounda... Trochę w tym pewnie sentymentu - to moja druga (po Magii i Mieczu) "prawdziwa" gra planszowa. Ale gra jest sympatyczna, łatwa do wytłumaczenia i łatwo w nią wciągnąć "nowe" osoby. Ma np. coś, czego mi w wielu grach brakuje - podnoszenie poziomu postaci i konieczność wykoncypowania, kiedy zaatakować cel gry. Ma klimatyczne wykonanie -a to naprawdę ważne. Z powodu byle jakiego wydruku i niedbałego zaprojektowania przepadło u mnie kilka uznawanych za dobre gier - sięgając do klasyki nigdy np. nie grałem w Agricolę - te "kwadracioki" mające przedstawiać zwierzęta czy zasoby wyglądają tak byle jako, że wstyd mi byłoby jako wydawcy takie coś wypuszczać. R. bywa męcząca przy zbyt długiej rozgrywce - można ją jednak łatwo skrócić.
Nie jest to bynajmniej "namber łan", ale sympatyczna, lekka planszówka. Wolę "Tygrys i Eufrat", Goe, Mesopotamię czy Neuland. R. ma jednak swoje mocne miejsce w moich zasobach i wracam do niej z przyjemnością.
Zaś Dungeoneer - cóż, jakoś mi nie leży. Nie czuję jej klimatu - raczej nudnawa.
P.S. Jednym z powodów moich wynurzeń jest to, że większość wypowiadających się wyżej ma zdanie przeciwne - więc dla równowagi zamieszczam moją opinię
Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
Ciekawe. W Agricoli są "kwadracioki". A czy w EiT, czy Goa zasoby graczy przedstawiono w postaci ręcznie rzeźbionych figurek?asiok pisze:Z powodu byle jakiego wydruku i niedbałego zaprojektowania przepadło u mnie kilka uznawanych za dobre gier - sięgając do klasyki nigdy np. nie grałem w Agricolę - te "kwadracioki" mające przedstawiać zwierzęta czy zasoby wyglądają tak byle jako, że wstyd mi byłoby jako wydawcy takie coś wypuszczać.
Nie jest to bynajmniej "namber łan", ale sympatyczna, lekka planszówka. Wolę "Tygrys i Eufrat", Goe, Mesopotamię czy Neuland.
P.S. W polskiej edycji Agricoli zwierzęta są w kształcie zwierząt, nie kwadracików.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 76 times
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
No trochę masz rację
Jest w tym trochę czysto subiektywnej opinii. Gdy oglądałem Agricolę - wykonanie mnie zniesmaczyło. E&T - jakoś nie zwróciłem uwagi na wykonanie więc chyba nie jest - przynajmniej dla mnie - tak straszne. GOA - będę bronił, wprawdzie są "kwadracioki" ale tam one pasują. Przedstawienie w oryginalnej wersji (polskiej - o której piszesz - nie widziałem) zwierząt jako paskudne kwadraty to przesada. A ma to być przecież gra rodzinna a nie mózgożer - więc tym bardziej ma się podobać wykonanie a nie tylko mechanika.
Jest w tym trochę czysto subiektywnej opinii. Gdy oglądałem Agricolę - wykonanie mnie zniesmaczyło. E&T - jakoś nie zwróciłem uwagi na wykonanie więc chyba nie jest - przynajmniej dla mnie - tak straszne. GOA - będę bronił, wprawdzie są "kwadracioki" ale tam one pasują. Przedstawienie w oryginalnej wersji (polskiej - o której piszesz - nie widziałem) zwierząt jako paskudne kwadraty to przesada. A ma to być przecież gra rodzinna a nie mózgożer - więc tym bardziej ma się podobać wykonanie a nie tylko mechanika.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
Z Agricoli jest taka gra rodzinna, jak ze mnie gracz wojenny
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
To prawda, że coraz częściej nadużywa się nazwy "gra rodzinna" - nie ma szans, żebym nauczył całą moją rodzinę, jak się w to gra. Rodzinne to są raczej Pędzące Żółwie, albo Wilki i Owce.Geko pisze:Z Agricoli jest taka gra rodzinna, jak ze mnie gracz wojenny
- Christoforos
- Posty: 437
- Rejestracja: 22 lut 2009, 22:51
- Lokalizacja: Lublin / Czerniejów
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
Albo mi się zdaje albo się off top robi no chyba, że Agricola wpływa jakoś na klimat Runebounda ale raczej wątpię.
asiok wykonanie to Runebounda to element, który sprawia, że mimo tylu negatywnych opinii mam go w głowie choć ciągle się zastanawiam i obserwuję na Allegro wszystkie aukcje z używanym R . Póki co na obserwowaniu się kończy.
asiok wykonanie to Runebounda to element, który sprawia, że mimo tylu negatywnych opinii mam go w głowie choć ciągle się zastanawiam i obserwuję na Allegro wszystkie aukcje z używanym R . Póki co na obserwowaniu się kończy.
Re: Runebound i Dungeoneer - pytanie o klimat
No i po 3 latach odświeżam temat:) zmieniło się wiele,z Christoforosem staliśmy się oprócz ulubionych współgraczy także mężem i żoną, ale poza tym sprzedaliśmy Dungeoneery, kupiliśmy Runebounda, ale za jakiś czas zrobiliśmy dokładnie odwrotnie, sprzedając R., a kupując D. Powód? Rozgrywka w Runebounda trwała bardzo długo, początkowo z poznawaniem zasad jeszcze dłużej, rzuty kostką i sprawdzanie terenów nudnawe, podnoszenie punktów doświadczenia i liczenie ich za każdym razem bez sensu (w końcu używaliśmy kartki do zapisywania). Znów wróciły czasy Dungeoneera i fajnie jest:) szybka gra, z dużą losowością, ale dla nas nadal jest to zaletą, w końcu w lochach, czy innych obszarach też byśmy nie wiedzieli co nas czeka. Lepszy jest klimat dzięki temu.