Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
No właśnie nie upośledza bo robisz to kosztem VP. Statystycznie Draco nie będzie musiało praktycznie nigdy z niej korzytać. Gdyby ta zasada była na zasadzie, że możesz zrobić 1 czy 2 na gre to wtedy by upośledzała
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Robienie z każdej rasy Draco jest bez sensu. Taka jest mechanika gry i deal with it. Byliście ostrzegani przed zakupem że gra jest losowa, i szczególnie ta losowa eksploracja po kilku grach daje już na tyle w kość że gra znika z radaru zainteresowania. Miałem gry gdzie automatycznie przegrywałem przez dociąg dwóch prawie pustych kafelków układów. Jest to fajne, ekscytujące, ale deprymujace na dłuższą metę.
Nie mówiąc już o kafelku Supernovy (ten z 5 planetami), który autowina temu kto go wylosuje, ale on chyba jest w dodatku, nie wiem.
Nie mówiąc już o kafelku Supernovy (ten z 5 planetami), który autowina temu kto go wylosuje, ale on chyba jest w dodatku, nie wiem.
- AntBehindLeaf
- Posty: 376
- Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 137 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Zawsze można kafelek odrzucić i traci się tylko jedną pastylkę akcji. Ale nieeee, jak to marnować jedną pastylkę - muszę przecież położyć bezwartościowy kafelek, bo byłaby to strata ruchu.
Dodatkowo kafelki "I" te bliżej środka są bogatsze w zasoby, więc wystarczy tam pójść.
To nie jest tak, że gra jest tak losowa, że tylko od wylosowanych kafelków zależy jak Ci pójdzie. Można szczęściu pomagać w tej grze. Wiadomo - łatwiej zgonić na pech niż na to, że samemu coś lepiej można by było zrobić.
Dodatkowo kafelki "I" te bliżej środka są bogatsze w zasoby, więc wystarczy tam pójść.
To nie jest tak, że gra jest tak losowa, że tylko od wylosowanych kafelków zależy jak Ci pójdzie. Można szczęściu pomagać w tej grze. Wiadomo - łatwiej zgonić na pech niż na to, że samemu coś lepiej można by było zrobić.
- michalldz90
- Posty: 572
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 60 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
4 naraz to znowu za mocno. Wczoraj właśnie też omawialiśmy w grupie ten temat i dla tej rasy ewentualnie było by lepiej że ciągnie najpierw 2 i jak nie pasuje to odrzuca i potem możne znowu 2 dociągnąć. Ale ta turniejowa zasada bardzo mi się podoba i chyba ja zastosuje.
- michalldz90
- Posty: 572
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 60 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Była zbiórka na FB: https://m.facebook.com/groups/393609927 ... ment_reply
Plik był z Bgg więc można też samemu sobie ogarnąć bo nie wiem czy znowu będzie taka większą akcja
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Po to w Eclipse rywale dostają od losu lepsze heksy żeby się opłacało ich atakować najlepiej już w pierwszych rundach gry o ile jest dojście.
Grosz coś? grej tukej: https://www.facebook.com/groups/heks.mi ... lanszowych
- Chudej
- Posty: 400
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 343 times
- Been thanked: 309 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
A czym to się różni?AntBehindLeaf pisze: ↑17 lut 2021, 11:29 To nie jest tak, że gra jest tak losowa, że tylko od wylosowanych kafelków zależy jak Ci pójdzie.
- AntBehindLeaf
- Posty: 376
- Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 137 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Nie rozumiem pytania. Gra może być tak losowa, że wynik zależy tylko od heksów jakie wylosujesz. W przypadku tej gry tak nie jest. Jest dobrze zbalansowana.Chudej pisze: ↑17 lut 2021, 13:53A czym to się różni?AntBehindLeaf pisze: ↑17 lut 2021, 11:29 To nie jest tak, że gra jest tak losowa, że tylko od wylosowanych kafelków zależy jak Ci pójdzie.
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
To że tak nie jest nie znaczy, że gra jest dobrze zbalansowana. Mnie aspekt losowości irytuje na tyle, że do niej póki co nie siadam, być może sprzedam. I już nawet nie chodzi o te kafle terenu, ale jak dorzucę do tego płytki odkryć i losowe technologie to robi mi się po prostu smutno (zwłaszcza przez płytki odkryć, gdzie za darmo można zdobyć rzeczy, które są potężne za praktycznie zerowy koszt).AntBehindLeaf pisze: ↑17 lut 2021, 13:58 Nie rozumiem pytania. Gra może być tak losowa, że wynik zależy tylko od heksów jakie wylosujesz. W przypadku tej gry tak nie jest. Jest dobrze zbalansowana.
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
W każdej 4X będziesz miał ten sam problem ¯\_(ツ)_/¯ losowość jest wpisana w ten gatunekBłysk pisze: ↑17 lut 2021, 15:31To że tak nie jest nie znaczy, że gra jest dobrze zbalansowana. Mnie aspekt losowości irytuje na tyle, że do niej póki co nie siadam, być może sprzedam. I już nawet nie chodzi o te kafle terenu, ale jak dorzucę do tego płytki odkryć i losowe technologie to robi mi się po prostu smutno (zwłaszcza przez płytki odkryć, gdzie za darmo można zdobyć rzeczy, które są potężne za praktycznie zerowy koszt).AntBehindLeaf pisze: ↑17 lut 2021, 13:58 Nie rozumiem pytania. Gra może być tak losowa, że wynik zależy tylko od heksów jakie wylosujesz. W przypadku tej gry tak nie jest. Jest dobrze zbalansowana.
- brazylianwisnia
- Posty: 4137
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 272 times
- Been thanked: 942 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Nie do konca. Da sie zrobic 4x bez tego elementu. Przykladem moze byc komputerowa Civilization. Jest tam opcja symetrycznego staru. Wciaz jest zmienny uklad startowy, jest eksploracja ale kazdy ma to samo, w takiej samej odległości.grzeslaw90 pisze: ↑17 lut 2021, 15:46W każdej 4X będziesz miał ten sam problem ¯\_(ツ)_/¯ losowość jest wpisana w ten gatunekBłysk pisze: ↑17 lut 2021, 15:31To że tak nie jest nie znaczy, że gra jest dobrze zbalansowana. Mnie aspekt losowości irytuje na tyle, że do niej póki co nie siadam, być może sprzedam. I już nawet nie chodzi o te kafle terenu, ale jak dorzucę do tego płytki odkryć i losowe technologie to robi mi się po prostu smutno (zwłaszcza przez płytki odkryć, gdzie za darmo można zdobyć rzeczy, które są potężne za praktycznie zerowy koszt).AntBehindLeaf pisze: ↑17 lut 2021, 13:58 Nie rozumiem pytania. Gra może być tak losowa, że wynik zależy tylko od heksów jakie wylosujesz. W przypadku tej gry tak nie jest. Jest dobrze zbalansowana.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Od planszowej różni się tylko sposobem generowania mapy?brazylianwisnia pisze: ↑17 lut 2021, 17:01Nie do konca. Da sie zrobic 4x bez tego elementu. Przykladem moze byc komputerowa Civilization. Jest tam opcja symetrycznego staru. Wciaz jest zmienny uklad startowy, jest eksploracja ale kazdy ma to samo, w takiej samej odległości.grzeslaw90 pisze: ↑17 lut 2021, 15:46W każdej 4X będziesz miał ten sam problem ¯\_(ツ)_/¯ losowość jest wpisana w ten gatunekBłysk pisze: ↑17 lut 2021, 15:31
To że tak nie jest nie znaczy, że gra jest dobrze zbalansowana. Mnie aspekt losowości irytuje na tyle, że do niej póki co nie siadam, być może sprzedam. I już nawet nie chodzi o te kafle terenu, ale jak dorzucę do tego płytki odkryć i losowe technologie to robi mi się po prostu smutno (zwłaszcza przez płytki odkryć, gdzie za darmo można zdobyć rzeczy, które są potężne za praktycznie zerowy koszt).
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Po ponad 10 partiach (każdy chce w to choć raz spróbować) stwierdzam, że dopiero teraz doceniam i kocham Eclipse. Jest to idealna gra do piwka ze świetną mechaniką zwiększania kosztu utrzymania cywilizacji z każdą kolejną akcją. Gdy na początku oczekiwałem od niej epickiego starcia w kosmosie kompletnie się od niej odbiłem i wręcz ją znienawidziłem.
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Od epickich starć jest TI. W Eclipse pójście na epickie starcie oznacza, że ktoś inny wsadzi ci nóż w plecy.
Niedawno w ostatnim etapie, czterema myśliwcami zająłem dwa główne systemy konkurentki - gdyby nie poszła do wielkiej bitwy o jakiś tam dodatkowy system, tylko zabezpieczyła to co miała, to by wygrała grę.
Niedawno w ostatnim etapie, czterema myśliwcami zająłem dwa główne systemy konkurentki - gdyby nie poszła do wielkiej bitwy o jakiś tam dodatkowy system, tylko zabezpieczyła to co miała, to by wygrała grę.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- dicer
- Posty: 755
- Rejestracja: 11 sty 2014, 00:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 5 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Niekoniecznie. W rozgrywkach 7+ (piszę o pierwszej edycji) i przy trzech sojuszach, od epickich bitew aż kipi. Oczywiście musi też być odpowiednia ekipa nastawiona na ostrą konfrontację już od drugiej rundy.raj pisze:Od epickich starć jest TI.
Stara dobra szkoła z Cheers Pubu?raj pisze:Niedawno w ostatnim etapie, czterema myśliwcami zająłem dwa główne systemy konkurentki
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Nie. Duże doświadczenie w HIS i innych grach wieloosobowych.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Jasne, grałem w kilka takich gier, wiem, że to nie szachy. Ja lubię pewną dozę losowości. Lubię rzucanie kośćmi w walce, lubię nawet odkrywać systemy. Tutaj mi się nie podoba, że tych elementów jest więcej i tworzą w moim odczuciu mocniejszą dysproporcję niż w innych tego typu grach. Właściwie modułowe plansze to jeden z moich ulubionych mechanizmów. Gdybym miał układać jakiś top gier, które lubię, to w pierwszej piątce na pewno wylądowałyby 2 z modułową planszą, która zmienia się co grę.grzeslaw90 pisze: ↑17 lut 2021, 15:46 W każdej 4X będziesz miał ten sam problem ¯\_(ツ)_/¯ losowość jest wpisana w ten gatunek
W zasadzie bardzo lubiłem grać kiedyś w TI (hehe dopóki ekipa nie wprowadziła jakichś śmiesznych home rules i stwierdziła, że jak ktoś startuje z 1 zasobem poza home system a inni z 5/6 to spoko ), Cywilizacja Sida Meiera też ciekawe, Runewars mi się podobało, ostrzę żeby na CoC. Serio, to nie jest tak, że nie wiem czym jest 4x.
- velo333
- Posty: 112
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:37
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 16 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Przemyślenia osoby, która na początku "planszówkowej kariery" miała okazję zagrać w I ed. Eclipse (które spowodowało irytację i zniechęcenie), ale po latach zapomnienia i udanej kampanii II edycji postanowiła nabyć wersję retail PL (trochę pod wpływem zmian, trochę oczyma, a trochę na przekór) Na ten moment jestem po kilku rozgrywkach - w miarę kolejnych partii postaram się uzupełniać swoje spostrzeżenia.
Przychodzi wielka paczka, jaram się bo od już od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu dodatków ze sklepu oryginalnego wydawcy...
Pudło z grą jest bardzo duże, już na start dość znacznie się nie domyka W środku oczywiście tona kontentu (maniacy wyciskania żetonów będą zadowoleni ). Po upchaniu wszystkiego do dedykowanych tacek pudło nadal się nie domyka - musiałem wyrzucić piankę, która chroni Gwiazdę Śmierci (GCDS). Ogólna jakość jest bardzo dobra. W większości tacki są bardzo funkcjonalne - chyba najlepsze jakie mam od czasów Big Boxa Trickeriona. Mam małe zastrzeżenia do pokrywek tacek graczy - wpinanie znaczników zasobów często powoduje wyskakiwanie kostek populacji. Mam nadzieję, że te pokrywki się trochę wyrobią Ułożenie kostek w wyznaczonych miejscach też zajmuje trochę czasu. Nie wiem czy lepiej nie sprawdziły by się tutaj dialery. Doceniam, że w insercie przewidziano miejsce na dodatki (najprawdopodobniej to ten sam insert co w wersji KS). Bardzo dobrze prezentują się symbole tuneli czasoprzestrzennych na kaflach galaktyki (są pokryte jakąś folią albo błyszczącą farbą). Figurki budowli i jednostek neutralnych też mi się bardzo podobają. Figurki poszczególnych frakcji są po prostu ok - niektóre są bardzo bardzo generyczne, a inne bardziej się wyróżniają (czarne lodówki itd... ;D). Jakość figurek frakcji wydaje mi się gorsza (mniej szczegółowe) niż pozostałych. Przy okazji figurek warto dodać, że producent przewidział możliwość używania podstawek do statków (tylko dla krążowników i niszczycieli, podstawki są dodatkowo płatne). Jakość tektur jest raczej standardowa/dobra. Kości mają odpowiednią masę i cieszą oko. Przyczepię się do planszetek frakcji, które są cieniutkie i na których bardzo lubią ślizgać się dyski akcji/kontroli oraz kafelki technologii. Szkoda, że w tej cenie nie ma wielowarstwowych planszetek Woreczki na kafelki technologii i żetony punktów są uszyte z grubego materiału, chociaż z moich od nowości odchodzą jakieś nitki
Ok, to teraz coś o wrażeniach z rozgrywki. Niestety pod wpływem patosu wielkiego pudła i hype chyba za bardzo nastawiłem się na epicką rozgrywkę, a Eclipse taki nie jest (w moim pojmowaniu epickości). Muszę jednak przyznać, że gra jest baaardzo dobra. Tak jak ktoś wcześniej pisał - trzeba się na nią odpowiednio nastawić i traktować jako średniej ciężkości grę (może nawet do piwka ). Przy takim podejściu czas rozgrywki jest bardzo przyjemny (~40min/gracza) - przy nadmiernym spinaniu się i optymalizowaniu jedna runda rozgrywki trwała godzinę (co dla mnie jest nieakceptowalne). W moich partiach najbardziej emocjonował mnie moment wielkiej bitwy o Gwiazdę Śmierci (GCDS), szczególnie, gdy wlatywało tam kilku graczy naraz Wszystko inne wydaje mi się takie płytkie (taktyczne) i uzależnione od doboru kafli i dostępnych technologii. Irytował mnie omawiany wyżej problem losowości kafli. Sama eksploracja jest emocjonująca i zasadna (lecimy w nieznane), ale jeśli ktoś dobierze kilka razy pod rząd słabe kafle i nie ma dostępu do Orbitali to właściwie ma po grze (brak zasobów na akcje, flotę/budynki i technologie). Myślę, że zaawansowany gracz będzie to w stanie jakoś to kompensować. Bardzo chętnie wypróbuję wspomniany wariant z możliwością wyboru kafli za utratę punktów. Czas na jasną stronę mocy i koniec mojego marudzenia Bardzo podoba mi się lekka asynchroniczność frakcji, mechanika współdzielenia dysków kontroli/akcji i opłacania związanego z nimi kosztu, tacka z losowymi technologiami (sprawia, że każda rozgrywka jest inna), rozwijanie statków (można nawet tworzyć statki bez broni ). Mechaniki statków kolonizacyjnych i wiązania wrogich statków trochę hamują bardzo agresywną ekspansję - co też jest dla mnie jak najbardziej na plus. Ogromną zaletą jest to, że gra działa nawet w dwuosobowym składzie (w zależności od liczby graczy rozstawiamy różną ilość dość silnych neutralnych jednostek). W takim składzie jest co prawda dość luźno, ale ogólne wrażenia są bardzo podobne do gry w większej ekipie. Gra pozwala na ekspansję z daleka od innych (do momentu osiągnięcia limitu kafli Zewnętrznego (III) Sektora) - opcja dobra dla bunkrujących się Ciekawie rozwiązano tutaj kwestię pasowania - gracze, którzy spasowali nadal mogą wykonywać akcje (w ograniczonym zakresie), aż do momentu, w którym wszyscy nie spasują. Pierwsza osoba, która spasuje będzie pierwszym graczem w kolejnej rundzie i natychmiast otrzymuje 2 zasoby gotówki (które mogą zadecydować o możliwości opłacenia kosztu utrzymania imperium bez potrzeby wymiany innych zasobów i usuwania dysków). Do mechaniki walki nie mam zastrzeżeń - opiera się na kościach, a wyniki można modyfikować odpowiednimi technologiami. Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
Reasumując, gra jest czymś innym niż się spodziewałem, ale mimo wszystko mi się podoba (może nawet bardzo). Brak epickości nadrabia aspektem ekonomicznym i dynamiką rozgrywki. Dla mnie jest to kompaktowy (bynajmniej nie rozmiarem), a jednocześnie pełnoprawny 4X, który może pogodzić zwaśnione ludy wyznawców euro i ameri. Bardzo cieszy oko na stole, ale jak dla mnie wrażenia z rozgrywki nie są warte tych ~450zł (pewnie w następnym poście to odszczekam), które trzeba wyłożyć na własny egzemplarz (tym bardziej, że do komfortowej gry trzeba dokupić podstawki za kilkadziesiąt złotych). W większości ekip, z którymi grałem gra przyjęła się dobrze/bardzo dobrze i współgracze są chętni na kolejne galaktyczne podboje. Gra spodobała się nawet mojej żonie, która takich gier nie lubi
Porównując do pierwszej edycji - jest znacznie lepiej, przede wszystkim czytelniej. Skrócenie rozgrywki o jedną rundę bardzo pozytywnie wpłynęło na czas rozgrywki. Jak się ktoś uprze to bunkrować się nadal można
Porównując do TI4 - mniej epicko, ale o wiele bardziej dynamicznie. Może w TI mi się podoba znajomość całego układu kafli od początku? Może polityka? Nie wiem czy to wątek na takie porównania
Jak zwykle chętnie odpowiem na wszelakie pytania (w miarę możliwości i wiedzy)
Przychodzi wielka paczka, jaram się bo od już od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu dodatków ze sklepu oryginalnego wydawcy...
Pudło z grą jest bardzo duże, już na start dość znacznie się nie domyka W środku oczywiście tona kontentu (maniacy wyciskania żetonów będą zadowoleni ). Po upchaniu wszystkiego do dedykowanych tacek pudło nadal się nie domyka - musiałem wyrzucić piankę, która chroni Gwiazdę Śmierci (GCDS). Ogólna jakość jest bardzo dobra. W większości tacki są bardzo funkcjonalne - chyba najlepsze jakie mam od czasów Big Boxa Trickeriona. Mam małe zastrzeżenia do pokrywek tacek graczy - wpinanie znaczników zasobów często powoduje wyskakiwanie kostek populacji. Mam nadzieję, że te pokrywki się trochę wyrobią Ułożenie kostek w wyznaczonych miejscach też zajmuje trochę czasu. Nie wiem czy lepiej nie sprawdziły by się tutaj dialery. Doceniam, że w insercie przewidziano miejsce na dodatki (najprawdopodobniej to ten sam insert co w wersji KS). Bardzo dobrze prezentują się symbole tuneli czasoprzestrzennych na kaflach galaktyki (są pokryte jakąś folią albo błyszczącą farbą). Figurki budowli i jednostek neutralnych też mi się bardzo podobają. Figurki poszczególnych frakcji są po prostu ok - niektóre są bardzo bardzo generyczne, a inne bardziej się wyróżniają (czarne lodówki itd... ;D). Jakość figurek frakcji wydaje mi się gorsza (mniej szczegółowe) niż pozostałych. Przy okazji figurek warto dodać, że producent przewidział możliwość używania podstawek do statków (tylko dla krążowników i niszczycieli, podstawki są dodatkowo płatne). Jakość tektur jest raczej standardowa/dobra. Kości mają odpowiednią masę i cieszą oko. Przyczepię się do planszetek frakcji, które są cieniutkie i na których bardzo lubią ślizgać się dyski akcji/kontroli oraz kafelki technologii. Szkoda, że w tej cenie nie ma wielowarstwowych planszetek Woreczki na kafelki technologii i żetony punktów są uszyte z grubego materiału, chociaż z moich od nowości odchodzą jakieś nitki
Ok, to teraz coś o wrażeniach z rozgrywki. Niestety pod wpływem patosu wielkiego pudła i hype chyba za bardzo nastawiłem się na epicką rozgrywkę, a Eclipse taki nie jest (w moim pojmowaniu epickości). Muszę jednak przyznać, że gra jest baaardzo dobra. Tak jak ktoś wcześniej pisał - trzeba się na nią odpowiednio nastawić i traktować jako średniej ciężkości grę (może nawet do piwka ). Przy takim podejściu czas rozgrywki jest bardzo przyjemny (~40min/gracza) - przy nadmiernym spinaniu się i optymalizowaniu jedna runda rozgrywki trwała godzinę (co dla mnie jest nieakceptowalne). W moich partiach najbardziej emocjonował mnie moment wielkiej bitwy o Gwiazdę Śmierci (GCDS), szczególnie, gdy wlatywało tam kilku graczy naraz Wszystko inne wydaje mi się takie płytkie (taktyczne) i uzależnione od doboru kafli i dostępnych technologii. Irytował mnie omawiany wyżej problem losowości kafli. Sama eksploracja jest emocjonująca i zasadna (lecimy w nieznane), ale jeśli ktoś dobierze kilka razy pod rząd słabe kafle i nie ma dostępu do Orbitali to właściwie ma po grze (brak zasobów na akcje, flotę/budynki i technologie). Myślę, że zaawansowany gracz będzie to w stanie jakoś to kompensować. Bardzo chętnie wypróbuję wspomniany wariant z możliwością wyboru kafli za utratę punktów. Czas na jasną stronę mocy i koniec mojego marudzenia Bardzo podoba mi się lekka asynchroniczność frakcji, mechanika współdzielenia dysków kontroli/akcji i opłacania związanego z nimi kosztu, tacka z losowymi technologiami (sprawia, że każda rozgrywka jest inna), rozwijanie statków (można nawet tworzyć statki bez broni ). Mechaniki statków kolonizacyjnych i wiązania wrogich statków trochę hamują bardzo agresywną ekspansję - co też jest dla mnie jak najbardziej na plus. Ogromną zaletą jest to, że gra działa nawet w dwuosobowym składzie (w zależności od liczby graczy rozstawiamy różną ilość dość silnych neutralnych jednostek). W takim składzie jest co prawda dość luźno, ale ogólne wrażenia są bardzo podobne do gry w większej ekipie. Gra pozwala na ekspansję z daleka od innych (do momentu osiągnięcia limitu kafli Zewnętrznego (III) Sektora) - opcja dobra dla bunkrujących się Ciekawie rozwiązano tutaj kwestię pasowania - gracze, którzy spasowali nadal mogą wykonywać akcje (w ograniczonym zakresie), aż do momentu, w którym wszyscy nie spasują. Pierwsza osoba, która spasuje będzie pierwszym graczem w kolejnej rundzie i natychmiast otrzymuje 2 zasoby gotówki (które mogą zadecydować o możliwości opłacenia kosztu utrzymania imperium bez potrzeby wymiany innych zasobów i usuwania dysków). Do mechaniki walki nie mam zastrzeżeń - opiera się na kościach, a wyniki można modyfikować odpowiednimi technologiami. Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
Reasumując, gra jest czymś innym niż się spodziewałem, ale mimo wszystko mi się podoba (może nawet bardzo). Brak epickości nadrabia aspektem ekonomicznym i dynamiką rozgrywki. Dla mnie jest to kompaktowy (bynajmniej nie rozmiarem), a jednocześnie pełnoprawny 4X, który może pogodzić zwaśnione ludy wyznawców euro i ameri. Bardzo cieszy oko na stole, ale jak dla mnie wrażenia z rozgrywki nie są warte tych ~450zł (pewnie w następnym poście to odszczekam), które trzeba wyłożyć na własny egzemplarz (tym bardziej, że do komfortowej gry trzeba dokupić podstawki za kilkadziesiąt złotych). W większości ekip, z którymi grałem gra przyjęła się dobrze/bardzo dobrze i współgracze są chętni na kolejne galaktyczne podboje. Gra spodobała się nawet mojej żonie, która takich gier nie lubi
Porównując do pierwszej edycji - jest znacznie lepiej, przede wszystkim czytelniej. Skrócenie rozgrywki o jedną rundę bardzo pozytywnie wpłynęło na czas rozgrywki. Jak się ktoś uprze to bunkrować się nadal można
Porównując do TI4 - mniej epicko, ale o wiele bardziej dynamicznie. Może w TI mi się podoba znajomość całego układu kafli od początku? Może polityka? Nie wiem czy to wątek na takie porównania
Jak zwykle chętnie odpowiem na wszelakie pytania (w miarę możliwości i wiedzy)
Staram się być bardziej graczem niż kolekcjonerem :P https://boardgamegeek.com/user/velo333
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
- AntBehindLeaf
- Posty: 376
- Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 137 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Musiałeś zrobić coś źle, bo mi się mieści ze wszystkim i pudełko się domyka. Trzeba tylko rozłożyć żetony w workach. Jest do tego zresztą ilustracja na osobnej karcie-instrukcji dołączona do gry.velo333 pisze: ↑19 lut 2021, 22:39 Przemyślenia osoby, która na początku "planszówkowej kariery" miała okazję zagrać w I ed. Eclipse (które spowodowało irytację i zniechęcenie), ale po latach zapomnienia i udanej kampanii II edycji postanowiła nabyć wersję retail PL (trochę pod wpływem zmian, trochę oczyma, a trochę na przekór) Na ten moment jestem po kilku rozgrywkach - w miarę kolejnych partii postaram się uzupełniać swoje spostrzeżenia.
Przychodzi wielka paczka, jaram się bo od już od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu dodatków ze sklepu oryginalnego wydawcy...
Pudło z grą jest bardzo duże, już na start dość znacznie się nie domyka W środku oczywiście tona kontentu (maniacy wyciskania żetonów będą zadowoleni ). Po upchaniu wszystkiego do dedykowanych tacek pudło nadal się nie domyka - musiałem wyrzucić piankę, która chroni Gwiazdę Śmierci (GCDS).
Nie no, najpierw otwierasz tackę i kładziesz pokrywkę obok a dopiero później układasz kostki inaczej będą skakać
Właśnie to balansuje rozgrywkę. Jak ktoś ma lepsze płytki obok siebie i szybko urośnie w siłę to może odskoczyć przez losowość. Dlatego po lepszej walce losujesz więcej kafelków z punktami ale zostawiasz tylko jeden, by nie było zbyt dużych dysproporcji pomiędzy graczami i każdy miał szansę.velo333 pisze: ↑19 lut 2021, 22:39 Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
- velo333
- Posty: 112
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:37
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 16 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Może nie wynika to wprost z mojego posta, ale po usunięciu pianki wieko domyka się. Bez tego nawet po ułożeniu żetonów w workach i rozmieszczeniu wszystkiego jak w instrukcji było to nie do osiągnięcia. Dodatkowo mam podstawki pod statki, które teraz bez problemu mieszczą się w pudle.AntBehindLeaf pisze: ↑19 lut 2021, 23:43 Musiałeś zrobić coś źle, bo mi się mieści ze wszystkim i pudełko się domyka. Trzeba tylko rozłożyć żetony w workach. Jest do tego zresztą ilustracja na osobnej karcie-instrukcji dołączona do gry.
Kostki skaczą nawet jeśli pokrywka jest obok tacki Dopóki przesuwamy znaczniki zamiast je wypinać to jest ok, ale czasem niestety trzeba wypiąć.AntBehindLeaf pisze: ↑19 lut 2021, 23:43 Nie no, najpierw otwierasz tackę i kładziesz pokrywkę obok a dopiero później układasz kostki inaczej będą skakać
Jak na moje to balansuje tylko punktowanie za walki, co i tak jest bez sensu bo główną korzyścią z wygranej jest zajęcie płytki na której nam zależy/osłabienie ekonomii i floty rywala. Dlaczego ktoś kto koncentruje się na sferze militarnej nie może z tego mieć większego profitu punktowego (tym bardziej, że niektóre rasy mają tylko 3 sloty na żetony reputacji)? Przytoczyłeś sytuację, w której ktoś urósł w siłę za sprawą lepszych kafli obok siebie. W tym przypadku taka osoba ma zazwyczaj więcej zasobów i może wystawić większą armię, która najpewniej dociągnie po walce więcej żetonów reputacji (większa szansa na lepiej punktowane żetony). W żetonach reputacji widzę jedną fajną sytuację, gdy gracz posiada kilka dobrze punktowanych żetonów i od tego momentu może skupiać się na innych źródłach punktów.AntBehindLeaf pisze: ↑19 lut 2021, 23:43 Właśnie to balansuje rozgrywkę. Jak ktoś ma lepsze płytki obok siebie i szybko urośnie w siłę to może odskoczyć przez losowość. Dlatego po lepszej walce losujesz więcej kafelków z punktami ale zostawiasz tylko jeden, by nie było zbyt dużych dysproporcji pomiędzy graczami i każdy miał szansę.
Staram się być bardziej graczem niż kolekcjonerem :P https://boardgamegeek.com/user/velo333
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Te znaczniki mają takie wypustki, które ja poobcinałem i teraz jest git
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- velo333
- Posty: 112
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:37
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 16 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Dzięki za wskazówkę Zorientuję się co i jak, chociaż zawsze mam obawy przed fizyczną modyfikacją elementów gryDr. Nikczemniuk pisze: ↑20 lut 2021, 13:31Te znaczniki mają takie wypustki, które ja poobcinałem i teraz jest git
Staram się być bardziej graczem niż kolekcjonerem :P https://boardgamegeek.com/user/velo333
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
- raj
- Administrator
- Posty: 5226
- Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 287 times
- Been thanked: 901 times
- Kontakt:
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Dam Ci kilka podpowiedzi: Termopile, Wizna, Westerplatte... Te PZ można traktować jako rozgłos propagandowy jaki zyskała dana strona po tej walce. Owszem, dostali łupnia ale jak heroicznie walczyli - sami przeciw wszystkim!velo333 pisze: ↑19 lut 2021, 22:39 Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
- velo333
- Posty: 112
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 20:37
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 16 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
Bardzo dobry przykład, ale obydwoje wiemy jak Grecy i Polacy na tym wyszliraj pisze: ↑20 lut 2021, 17:28Dam Ci kilka podpowiedzi: Termopile, Wizna, Westerplatte... Te PZ można traktować jako rozgłos propagandowy jaki zyskała dana strona po tej walce. Owszem, dostali łupnia ale jak heroicznie walczyli - sami przeciw wszystkim!velo333 pisze: ↑19 lut 2021, 22:39 Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
Staram się być bardziej graczem niż kolekcjonerem :P https://boardgamegeek.com/user/velo333
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
-5% grybezpradu.eu, -11% planszostrefa.pl
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Eclipse: Second Dawn for the Galaxy (Touko Tahkokallio)
No - odnieśli ostatecznie moralne i militarne zwycięstwo.velo333 pisze: ↑20 lut 2021, 19:26Bardzo dobry przykład, ale obydwoje wiemy jak Grecy i Polacy na tym wyszliraj pisze: ↑20 lut 2021, 17:28Dam Ci kilka podpowiedzi: Termopile, Wizna, Westerplatte... Te PZ można traktować jako rozgłos propagandowy jaki zyskała dana strona po tej walce. Owszem, dostali łupnia ale jak heroicznie walczyli - sami przeciw wszystkim!velo333 pisze: ↑19 lut 2021, 22:39 Ambiwalentny stosunek mam do losowania żetonów reputacji po walce. Może się zdarzyć, że po zniszczeniu pokaźnej floty rywala zyskamy 1 punkt, a rywal za sam udział w walce dostanie 4 punkty (niby ma to zachęcać do walki ale chętnie poczytam jakieś uzasadnienie tej mechaniki)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...