Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Cześć
Szukam ciekawego tytułu z mechaniką 1 vs Reszta. Graliśmy już w Descent i było 10/10... Niestety nie ma go w sprzedaży w rozsądnych cenach, a czasem nie da się nawet wypożyczyć w lokalnej gralni :/ Szukamy więc czegoś podobnego do Descent, ale średnio interesują nas gry z motywem ukrytego zdrajcy. Wydaje nam się że przy 3 osobach nie działa to najlepiej. Po wstępnych oględzinach znalazłem np. Doom, który zapowiada się całkiem ciekawie, no ale może macie coś lepszego do zaoferowania Posiadłość 1ed raczej też odpada, bo mamy już u siebie 2 ed.
Może Dracula? Jeden jest wampirem, reszta łowcami wampirów. Można na youtube obejrzeć gameplay z Willem Wheatonem.
Nie wiem jak wygląda dostępność i cena tej gry.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2021, 17:58 przez allagainstyou, łącznie zmieniany 1 raz.
Imperium Atakuje. Niestety gra zbudowana jest na formule kampanii. Czemu niestety? Między innymi ze względu na efekt śnieżnej kuli, który zabija przyjemność z grania jednej ze stron konfliktu. Odpowiednikiem Imperiala w formule niezobowiązującej rozgrywki jest już wspomniany Doom.
Doom działa najlepiej na 4-5 osób - kwestia balansu. Na mniej osób grający najeźdźcą ma małe szanse na wygraną.
Jeśli ma być podobne do Descenta, to Imperium Atakuje lub The Others.
Jeśli nie musi być podobne, to na 3 osoby można sprawdzić Narcos lub Poszukiwania Pierścienia.
Jest jeszcze Alone, ale w to nie grałem. W tym roku Galakta ma wydać polską wersję.
Od siebie polecę Obecność (Not alone). Prosta gra gdzie jedna osoba wciela się w obcego a reszta w rozbitków na planecie obcego. Jeśli lubicie tego typu gry to będzie nawet dobre jako fillerek bo to nie jest długa gra.
gotrek992 pisze: ↑28 lut 2021, 17:20
1 vs reszta to np The Others.
Faktycznie bardzo fajna i ciekawa pozycja.. Perspektywa grania grzechem brzmi kusząco Szkoda tylko że póki co słabo z dostępnością, no ale może kiedyś dorwę jakąś używkę, chociaż nie przepadam za tym :/
scarletmara pisze: ↑28 lut 2021, 15:22
KEMET z dodatkiem SET mi przychodzi do głowy.
Kemet już od dawna na liście do zakupu, tylko jeszcze musze przekonać graczy że to super gierka
allagainstyou pisze: ↑28 lut 2021, 15:52
Może Dracula? Jeden jest wampirem, reszta łowcami wampirów. Można na youtube obejrzeć gameplay z Willem Wheatonem.
Nie wiem jak wygląda dostępność i cena tej gry.
Niestety widzę że ciężko z dostępnością do kupna, ale mają go w gralni więc na pewno zbadamy
Kin@a pisze: ↑28 lut 2021, 14:51
Próbowaliście Listy z Whitechapel - jeden gracz wciela się w Kubę Rozpruwacza, pozostali w policjantów i rywalizują na mapie Londynu.
Pandemic z dodatkiem Na krawędzi ma moduł Bioterrorysty vs pozostali - bardzo fajnie się nim gra.
Ooo Listy wyglądają bardzo ciekawie i są w sumie relatywnie tanie, więc chyba weźmiemy sobie na przetestowanie
Dodam jeszcze, że Level 7: Omega Protocol jest od Privateer Press, czyli twórców Warmachine&Hordes Jeśli ktoś potrzebowałby jakiejś rekomendacji co do jakości gry taktycznej to chyba trudno o lepszą
karmazynowy pisze: ↑01 mar 2021, 09:13
Też polecę Listy ale nie z Whitechapel a jej nowszą, tańszą, bardziej kompaktową i szybszą wersję Listy z Whitehall.
Jak rozumiem chodziło o Tajemnica Whitehall ? Widzę że bardziej dynamiczna rozgrywka co pasuje nam znakomicie Dzięki !
Cyel pisze: ↑01 mar 2021, 09:21
Dodam jeszcze, że Level 7: Omega Protocol jest od Privateer Press, czyli twórców Warmachine&Hordes Jeśli ktoś potrzebowałby jakiejś rekomendacji co do jakości gry taktycznej to chyba trudno o lepszą
yarzab pisze: ↑01 mar 2021, 08:49
Doom działa najlepiej na 4-5 osób - kwestia balansu. Na mniej osób grający najeźdźcą ma małe szanse na wygraną.
Jeśli ma być podobne do Descenta, to Imperium Atakuje lub The Others.
Jeśli nie musi być podobne, to na 3 osoby można sprawdzić Narcos lub Poszukiwania Pierścienia.
Jest jeszcze Alone, ale w to nie grałem. W tym roku Galakta ma wydać polską wersję.
Wielkie dzięki za uwagę dotyczącą Doom.. Co do reszty to niestety świat Gwiezdnych Wojen średnio nam odpowiada, ale pewnie chwycimy The Others Co do reszty to poczeka na wydanie Alone od Galakty, póki co recenzje na yt brzmiały dość obiecująco
karmazynowy pisze: ↑01 mar 2021, 09:13
Też polecę Listy ale nie z Whitechapel a jej nowszą, tańszą, bardziej kompaktową i szybszą wersję Listy z Whitehall.
Jak rozumiem chodziło o Tajemnica Whitehall ? Widzę że bardziej dynamiczna rozgrywka co pasuje nam znakomicie Dzięki !
Posiadłość Szaleństwa 1 edycja - jeden z graczy jest Strażnikiem Tajemnic, pozostali są Badaczami.
Nie wiem tylko czy jest gdziekolwiek do dostania.
Moje Gry Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
+1 dla Posiadlosci Szalenstwa 1 ed - ciezka gra, keeper musi duuuzo ogarniac ale warto, jesli tylko da sie dostac!
dodatkowo +1 dla Not Alone (Obecnosc) i Fury of Dracula (ale Dracula tylko w pelnym skladzie wg mnie)
yarzab pisze: ↑01 mar 2021, 08:49
Doom działa najlepiej na 4-5 osób - kwestia balansu. Na mniej osób grający najeźdźcą ma małe szanse na wygraną.
Potwierdzam, przynajmniej jeśli chodzi o 2 edycję. Niestety balans w tej grze dla mniejszej ilości osób (gdy dostępne są 2 akcje główne) robi się kompletnie skopany, mam wrażenie że autor zupełnie się nie przyłożył do testowania tej gry dla tego wariantu (który pewnie jest częściej grany niż ten na 5 osób). Można niby grać po 2 marines w 3 osoby, ale jest to dosyć niewygodne i talie mogą się łatwo pomieszać. Mimo tych zarzutów polecam, zwłaszcza jeśli ktoś lubi materiał źródłowy. Osobiście sprzedałem ją, ale jest to jedyny przypadek gdzie żałuję sprzedaży i cały czas wypatruję okazji żeby odzyskać Poza tym naprawdę dobry plastik jak za tą cenę i duży potencjał w tworzeniu własnych scenariuszy i łatania homerulami.
Ahhh niestety widzę, że i Tajemnica Whitehall już nieosiągalna do kupna jako nowa :/
W takim razie wybór padnie chyba na Not Alone, bo czytałem że ludzie narzekają ze czasami Listy z Whitechapel ciągną się niemiłosiernie długo xd
Obecność vel Not Alone to świetny wybór.
Listy są długie, ale w przeciwieństwie do Tajemnicy Whitehall emocjonujące. Zagrałem najpierw w Listy, potem w Tajemnicę i byłem nią bardzo rozczarowany.
Grzdyll pisze: ↑06 sty 2018, 01:03
To ja nieco naciągając to przetrwanie dorzucę "Obecność" - jestem tym prostym i tanim tytułem wręcz oczarowany i polecam też wypróbować.
Ja mam niestety dokładnie odwrotne zdanie. Graliśmy dwa razy, ten sam kolega grał Obecnością w obu przypadkach. W połowie pierwszego zajarzyłem coś i aż wolałem dopytać - "Hej, czy dobrze rozumiem, że to nie my mamy limit czasowy, żeby uciec, tylko Ty limit czasowy, żeby nas złapać?"
Po odpowiedzi twierdzącej zaproponowałem reszcie, że skoro czas działa na naszą korzyść, to nie ma żadnej potrzeby robić optymalnych ruchów. Zaczęliśmy chodzić po zupełnie losowych lokacjach, bez żadnego ładu i składu nie próbując nic, prócz przewijania kolejnych tur. Obecność nie miała żadnych przesłanek co do tego, gdzie możemy być bo my sami wybieraliśmy to na pałę. Trafiała na nas tylko całkowitym przypadkiem, co było zbyt rzadkie, żeby mogła wygrać.
Spróbowaliśmy drugi raz, tym razem od samego początku wykonując bezcelowe ruchy i tym razem Obecność została całkowicie zmasakrowana.
Ani my się nie bawiliśmy dobrze, bo nie podejmowaliśmy żadnych decyzji, ani grający Obecnością, bo w sumie też mógł działać co najwyżej losowo.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Grzdyll pisze: ↑06 sty 2018, 01:03
To ja nieco naciągając to przetrwanie dorzucę "Obecność" - jestem tym prostym i tanim tytułem wręcz oczarowany i polecam też wypróbować.
Ja mam niestety dokładnie odwrotne zdanie. Graliśmy dwa razy, ten sam kolega grał Obecnością w obu przypadkach. W połowie pierwszego zajarzyłem coś i aż wolałem dopytać - "Hej, czy dobrze rozumiem, że to nie my mamy limit czasowy, żeby uciec, tylko Ty limit czasowy, żeby nas złapać?"
Po odpowiedzi twierdzącej zaproponowałem reszcie, że skoro czas działa na naszą korzyść, to nie ma żadnej potrzeby robić optymalnych ruchów. Zaczęliśmy chodzić po zupełnie losowych lokacjach, bez żadnego ładu i składu nie próbując nic, prócz przewijania kolejnych tur. Obecność nie miała żadnych przesłanek co do tego, gdzie możemy być bo my sami wybieraliśmy to na pałę. Trafiała na nas tylko całkowitym przypadkiem, co było zbyt rzadkie, żeby mogła wygrać.
Spróbowaliśmy drugi raz, tym razem od samego początku wykonując bezcelowe ruchy i tym razem Obecność została całkowicie zmasakrowana.
Ani my się nie bawiliśmy dobrze, bo nie podejmowaliśmy żadnych decyzji, ani grający Obecnością, bo w sumie też mógł działać co najwyżej losowo.
Kurczę to chyba najpierw przetestuję to np w Tabletop Simulator, bo jeśli tak faktycznie to wygląda to nie widzę sensu grania :/ Tym bardziej jak już wiem, ze coś takiego istnieje