Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- plotrens
- Posty: 49
- Rejestracja: 21 sie 2019, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 2 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
PSA: Gdyby ktoś posiadający angielską wersję był zainteresowany to możliwe jest zamówienie samych dodatkowych figurek na Wspieram.to w cenie 119zł. Projektu jeszcze nie ma co prawda, także w ciemno trochę by trzeba brać:)
https://wspieram.to/JaggedAlliance?poka ... acje#a7430
https://wspieram.to/JaggedAlliance?poka ... acje#a7430
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Jak wygląda rozgrywka na 3 osoby? Czy dodatkowe drewienka nie ułatwiają zbytnio gry w porównaniu do rozgrywki z 4 graczami?
- Gromb
- Posty: 2833
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 849 times
- Been thanked: 364 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
ktoś ma jakieś informacje o polskiej wersji, Temat kompletnie został zapomniany. Miały pojawić się dodatkowe figurki bohaterów, a o grze kompletna cisza. Czy ludzie, którzy ograli angielskie wydanie, mają coś do powiedzenia. Upłynęło trochę czasu od wydania i chętnie poczytałbym opinie ludzi, którzy zaznajomili się bardziej z tym tytułem. Jedyne, co nie do końca potwierdzone to wersja polska w 3Q tego roku.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- Neoptolemos
- Posty: 1977
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 875 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Zrecenzowałem angielską wersję Jagged Alliance, zapraszam: https://kartastol.znadplanszy.pl/2020/1 ... do-arulco/
Long story short - gra nie zawiodła
Long story short - gra nie zawiodła
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Po ponad roku od wsparcia wersji polskiej w końcu otrzymałem swoją grę z kolekcjonerskim zestawem brakujących figurek z podstawki, jestem po 5 scenariuszach, więc mogę już coś napisać o samej grze.
Jeśli chodzi o zestaw dodatkowych figurek to jakościowo mocno nie odbiega od tych z podstawki, ale mają wyższe podstawki i są w nieco większej skali, przez to niektórzy najemnicy wyglądają jakby mieli 2 metry wzrostu a w grze komputerowej byli przeciętnej budowy. Gra jest mocno umowna pod względem wielkości obszarów więc osobiście mi to nie przeszkadza, ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą mieć inne podejście.
Komponenty są na przyzwoitym poziomie pod względem jakości, natomiast figurki mają dość mało detali, a niektóre żetony mają źle skalibrowany druk i są lekko przesunięte. Nie obyło się bez wpadki, 2 żetony nie zostały przetłumaczone na nasz język, ale w pudełku znajdują się naklejki, które to naprawiają. Szkoda, że na poziomie kontroli jakości nikt tego nie zauważył, ale cieszy że wydawca starał się to jakoś naprawić. Pod względem wizualnym kafle sektorów są dość brzydkie, ale za to są bardzo czytelne i funkcjonalne, dobrze że są na solidnej tekturze. Karty mają fajną klimatyczną grafikę, niektóre żywcem wyjęte z gry komputerowej, jest ich na tyle dużo, że jestem spokojny o regrywalność.
13 najemników różni się między sobą umiejętnościami, poziomem wytrzymałości, liczbą slotów na sojuszników oraz wyjątkową zdolnością, jeden posiada nawet swoją talię zachowania (Lary jest nieobliczalny).
Najistotniejsza w tej grze jest mechanika i jak wszystkie komponenty świetnie ze sobą współdziałają. Gra jest w pewnym stopniu grą ameritrashową ale sporo tu elementów zarządzania zasobami oraz zarządzania ryzykiem, bardziej przypomina to losowo generowaną łamigłówkę niż dungeon crawlera - zdecydowanie bardziej to pasuje do taktycznej gry o komandosach.
Jestem pod dużym wrażeniem, że gra ze szczątkową fabułą poprzez losowe dobieranie różnych kart tworzy tak składną opowieść. Po przejściu 4 misji odblokowujemy dwie następne i możemy swobodnie decydować którą drogą będziemy podążać. Poziom trudności jest dość wysoki, sporo zależy od umiejętnego znalezienia synergii pomiędzy najemnikami oraz posiadanym sprzętem. Każde posunięcie trzeba ostrożnie zaplanować, kostki potrafią oczywiście napsuć krwi ale od czego mamy różny sprzęt i pomocnych rebeliantów.
Planszowa wersja bardzo udanie oddaje komputerowy pierwowzór, zabrakło mi jedynie animozji pomiędzy najemnikami oraz zarządzania funduszami i kontraktami, ale zdaję sobie sprawę, że trzeba było pewne zasady uprościć. Kampania jest żywcem wyjęta z gry komputerowej, co krok napotykamy na znajome twarze, znajome teksty i historie.
Jeśli ktoś szuka niebanalnej gry taktycznej w rzadko spotykanym klimacie filmów o najemnikach z lat '80 a przy tym może przymknąć oko na kilka niedociągnięć pod względem jakości oraz średnią stronę wizualną figurek i kafli to bardzo polecam. Gra na BGG ma zasłużoną średnią 8,4.
Jeśli chodzi o zestaw dodatkowych figurek to jakościowo mocno nie odbiega od tych z podstawki, ale mają wyższe podstawki i są w nieco większej skali, przez to niektórzy najemnicy wyglądają jakby mieli 2 metry wzrostu a w grze komputerowej byli przeciętnej budowy. Gra jest mocno umowna pod względem wielkości obszarów więc osobiście mi to nie przeszkadza, ale zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą mieć inne podejście.
Komponenty są na przyzwoitym poziomie pod względem jakości, natomiast figurki mają dość mało detali, a niektóre żetony mają źle skalibrowany druk i są lekko przesunięte. Nie obyło się bez wpadki, 2 żetony nie zostały przetłumaczone na nasz język, ale w pudełku znajdują się naklejki, które to naprawiają. Szkoda, że na poziomie kontroli jakości nikt tego nie zauważył, ale cieszy że wydawca starał się to jakoś naprawić. Pod względem wizualnym kafle sektorów są dość brzydkie, ale za to są bardzo czytelne i funkcjonalne, dobrze że są na solidnej tekturze. Karty mają fajną klimatyczną grafikę, niektóre żywcem wyjęte z gry komputerowej, jest ich na tyle dużo, że jestem spokojny o regrywalność.
13 najemników różni się między sobą umiejętnościami, poziomem wytrzymałości, liczbą slotów na sojuszników oraz wyjątkową zdolnością, jeden posiada nawet swoją talię zachowania (Lary jest nieobliczalny).
Najistotniejsza w tej grze jest mechanika i jak wszystkie komponenty świetnie ze sobą współdziałają. Gra jest w pewnym stopniu grą ameritrashową ale sporo tu elementów zarządzania zasobami oraz zarządzania ryzykiem, bardziej przypomina to losowo generowaną łamigłówkę niż dungeon crawlera - zdecydowanie bardziej to pasuje do taktycznej gry o komandosach.
Jestem pod dużym wrażeniem, że gra ze szczątkową fabułą poprzez losowe dobieranie różnych kart tworzy tak składną opowieść. Po przejściu 4 misji odblokowujemy dwie następne i możemy swobodnie decydować którą drogą będziemy podążać. Poziom trudności jest dość wysoki, sporo zależy od umiejętnego znalezienia synergii pomiędzy najemnikami oraz posiadanym sprzętem. Każde posunięcie trzeba ostrożnie zaplanować, kostki potrafią oczywiście napsuć krwi ale od czego mamy różny sprzęt i pomocnych rebeliantów.
Planszowa wersja bardzo udanie oddaje komputerowy pierwowzór, zabrakło mi jedynie animozji pomiędzy najemnikami oraz zarządzania funduszami i kontraktami, ale zdaję sobie sprawę, że trzeba było pewne zasady uprościć. Kampania jest żywcem wyjęta z gry komputerowej, co krok napotykamy na znajome twarze, znajome teksty i historie.
Jeśli ktoś szuka niebanalnej gry taktycznej w rzadko spotykanym klimacie filmów o najemnikach z lat '80 a przy tym może przymknąć oko na kilka niedociągnięć pod względem jakości oraz średnią stronę wizualną figurek i kafli to bardzo polecam. Gra na BGG ma zasłużoną średnią 8,4.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Witam mam do przedmówcy pytanie o miejsce zakupu(sklep) i czas oczekiwania na swoją "podróż do lat 80tych"...?mam małe obiekcje do Wspieram to ale to chyba wynika z niecierpliwości czekającego...
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Wspierałem na wspieram.to. Obstawiam, że potraktowano mnie priorytetowo ze względu na to, że poprosiłem aby wysłać do mnie podstawkę dopiero jak będą dostępne dodatkowe figurki o poprawione karty. Więc nie miałem podzielonej przesyłki tylko od razu całość.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
- strid3rr
- Posty: 487
- Rejestracja: 24 wrz 2017, 21:53
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 167 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
A masz dobre rozmiary tych małych dodatkowych kart?
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Dodatkowe karty miałem w oddzielnej kopercie, nie odstają od pozostałych.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Czy ktoś powie ilu najemników stracił (polegli w boju) w trakcie całej kampanii ? Ile scenariuszy zostało przegranych ? Chcę sprawdzić czy dobrze nam idzie (połowa kampanii)
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
U mnie 0 straconych, 3 razy ciężko ranni, przeszliśmy na 2 osoby całą kampanię pomyślnie ze wszystkimi scenariuszami. Teraz ponownie rozgrywamy z dodatkiem, na razie przeszliśmy 4 scenariusze.
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
- ArnhemHorror
- Posty: 502
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 329 times
- Been thanked: 161 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
U mnie 0 straconych, ale na razie rozegrałem tylko jeden scenariusz solo Dzisiaj albo jutro drugi.
Kilka pytań do bardziej ogranych:
- Jak oceniacie skalowanie do gry solo? Czy brak jednego najemnika jest rekompensowany dodatkowym, grupowym żetonem dowodzenia i jedną dodatkową kosteczką wytrzymałości u pozostałych?
- Czy gra robi się dużo trudniejsza po aktywowaniu trudniejszej strony plansz przeciwników (2 szewrony)?
- Jak używaliście przedmiotów dających przerzuty za poświęcenie trwałości? Wg reguł trzeba takie zdolności aktywować przed rzutem, natomiast w wypadku przerzutów wydaje się to co najmniej dziwne. Dopiero po rzucie wiesz, czy przerzut byłby potrzebny, czy nie...
Kilka pytań do bardziej ogranych:
- Jak oceniacie skalowanie do gry solo? Czy brak jednego najemnika jest rekompensowany dodatkowym, grupowym żetonem dowodzenia i jedną dodatkową kosteczką wytrzymałości u pozostałych?
- Czy gra robi się dużo trudniejsza po aktywowaniu trudniejszej strony plansz przeciwników (2 szewrony)?
- Jak używaliście przedmiotów dających przerzuty za poświęcenie trwałości? Wg reguł trzeba takie zdolności aktywować przed rzutem, natomiast w wypadku przerzutów wydaje się to co najmniej dziwne. Dopiero po rzucie wiesz, czy przerzut byłby potrzebny, czy nie...
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
- Neoptolemos
- Posty: 1977
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 875 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
- skalowanie jest git, nie czuję wielkiego utrudnienia (ale możesz też zagrać na 4)
- gra się robi stopniowo trudniejsza, ale to nie tylko kwestia rosnącego doświadczenia wrogów, a różnych czynników. Zatem to nie tylko kwestia szewronów
- z tego co pamiętam, musisz najpierw zdecydować, czy będziesz potrzebował przerzutu (jeśli bardzo zależy Ci na sukcesie). Inaczej by było za łatwo
- gra się robi stopniowo trudniejsza, ale to nie tylko kwestia rosnącego doświadczenia wrogów, a różnych czynników. Zatem to nie tylko kwestia szewronów
- z tego co pamiętam, musisz najpierw zdecydować, czy będziesz potrzebował przerzutu (jeśli bardzo zależy Ci na sukcesie). Inaczej by było za łatwo
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Przed rzutem. Nie ma lekko.
My już dwa scenariusze przegraliśmy. Powód kontratak dyktatora. Jak się ma pecha to prz ...
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Wow, szacuneczek
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Ok, ale to nie ma żadnych negatywnych konsekwencji, prawda? Poza oczywistym faktem, że musisz powtórzyć scenariusz, ale jest łatwiej, bo zostawiasz sobie cały znaleziony ekwipunek.
Czy ktoś gra z jakimś sensownym wariantem dającym możliwość "uwalenia" kampanii? Sugerowany przez twórców limit trzech porażek? Limit jednej powtórki każdego scenariusza? Bo powiem szczerze, że świadomość "nieprzegrywalności" kampanii skutecznie mnie powstrzymuje przed rozłożeniem gry na strole.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
To jest wada która była zarzucana grze od początku. Jeżeli dobrze pamiętam to tłumaczenie było w stronę "granie dla fabuły". Oprócz trzech porażek gra się też kończy gdy nie ma najemników do podmiany. Były też warianty "do pierwszej porażki", itp. Trzeba by sprawdzić tematy BGG.mat_eyo pisze: ↑04 mar 2021, 12:25Ok, ale to nie ma żadnych negatywnych konsekwencji, prawda? Poza oczywistym faktem, że musisz powtórzyć scenariusz, ale jest łatwiej, bo zostawiasz sobie cały znaleziony ekwipunek.
Czy ktoś gra z jakimś sensownym wariantem dającym możliwość "uwalenia" kampanii? Sugerowany przez twórców limit trzech porażek? Limit jednej powtórki każdego scenariusza? Bo powiem szczerze, że świadomość "nieprzegrywalności" kampanii skutecznie mnie powstrzymuje przed rozłożeniem gry na strole.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Wiem, że jedynym przewidzianym w instrukcji przypadkiem przegrania kampanii jest śmierć wszystkich najemników, co nie wygląda specjalnie prawdopodobnie. Widziałem też kilka wariantów, ale pytam, czy ktoś może je wypróbował i chciałby któryś polecić albo odradzić
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
My ustaliliśmy że gramy z limitem trzech przegranych ale mamy ambicję żeby przegrać maksymalnie jeden raz dany scenariuszy. Przekłada się to u nas na bardzo ostrożną grę po pierwszej porażce.mat_eyo pisze: ↑04 mar 2021, 12:25Ok, ale to nie ma żadnych negatywnych konsekwencji, prawda? Poza oczywistym faktem, że musisz powtórzyć scenariusz, ale jest łatwiej, bo zostawiasz sobie cały znaleziony ekwipunek.
Czy ktoś gra z jakimś sensownym wariantem dającym możliwość "uwalenia" kampanii? Sugerowany przez twórców limit trzech porażek? Limit jednej powtórki każdego scenariusza? Bo powiem szczerze, że świadomość "nieprzegrywalności" kampanii skutecznie mnie powstrzymuje przed rozłożeniem gry na strole.
- ArnhemHorror
- Posty: 502
- Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
- Lokalizacja: NibyLandia
- Has thanked: 329 times
- Been thanked: 161 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Neoptolemos pisze: ↑04 mar 2021, 11:23 - z tego co pamiętam, musisz najpierw zdecydować, czy będziesz potrzebował przerzutu (jeśli bardzo zależy Ci na sukcesie). Inaczej by było za łatwo
No dobra. To w takim razie przerzucaliście również dobre wyniki, nawet kiedy to nie było potrzebne? Pytam, bo jedne przedmioty nakazują przerzucać, a inne dają jedynie taką możliwość. Podejrzewam, że jest to niekonsekwencja w polskim tłumaczeniu, ale jeśli trzymać się sztywno reguł i tekstu na kartach, to taka aktywacja może nie tylko doprowadzić do zmarnowania przerzutu, ale też do straty dobrego wyniku na kości. A to by było jeszcze bardziej nielogiczne.
P.S.
w tym wątku sam projektant rozgrzesza tych, którzy chcą grać inaczej Chociaż z drugiej strony, wnosząc po wpisach tutaj, gra wydaje się już i tak w miarę łatwa...
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
- Neoptolemos
- Posty: 1977
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 875 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Gra nie jest specjalnie trudna. Realne jest imho przejść całą kampanię bez utraty najemników (mi to natomiast zupełnie nie przeszkadza, że nie można "przegrać" całej kampanii w połowie), ale też przy pierwszym podejściu do scenariusza się jakoś bardzo nie szczypałem.
Na pewno natomiast nie przerzucałem dobrych wyników, założyłem, że trwałość poświęcam, ale przy dobrym rzucie nie muszę go sobie psuć. Tak mi podpowiada logika, bo już nie pamiętam, czy instrukcja to precyzuje - przy czym mam angielską wersję.
Na pewno natomiast nie przerzucałem dobrych wyników, założyłem, że trwałość poświęcam, ale przy dobrym rzucie nie muszę go sobie psuć. Tak mi podpowiada logika, bo już nie pamiętam, czy instrukcja to precyzuje - przy czym mam angielską wersję.
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Mamy spore doświadczenie z grami w których trzeba szacować ryzyko i zarządzać akcjami, poza tym na początku graliśmy Scavem, który jest OP jeśli chodzi o zbieranie łupów, dzięki temu szybko znaleźliśmy najlepsze sprzęty, które bardzo ułatwiły grę. Staraliśmy się również budować dobre kombinacje pomiędzy najemnikami, sojusznikami i sprzętem co również ułatwiło grę. Przy kontratakach wydawaliśmy rebeliantów aby mieć przewagę 2 kostek.
Ja proponuję do proponowanych opcji przegrania czylimat_eyo pisze: ↑04 mar 2021, 12:25Ok, ale to nie ma żadnych negatywnych konsekwencji, prawda? Poza oczywistym faktem, że musisz powtórzyć scenariusz, ale jest łatwiej, bo zostawiasz sobie cały znaleziony ekwipunek.
Czy ktoś gra z jakimś sensownym wariantem dającym możliwość "uwalenia" kampanii? Sugerowany przez twórców limit trzech porażek? Limit jednej powtórki każdego scenariusza? Bo powiem szczerze, że świadomość "nieprzegrywalności" kampanii skutecznie mnie powstrzymuje przed rozłożeniem gry na strole.
1. ponowna przegrana scenariusza = przegrana kampanii
2. łączne trzykrotne przegranie scenariuszy = przegrana kampanii
dodatkowe utrudnienia
1. przegrany scenariusz = wszyscy najemnicy wybrani do scenariusza giną, odrzucasz połowę sprzętu
2. przed każdym scenariuszem losowo dobierz najemników
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
-
- Posty: 2308
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1614 times
- Been thanked: 941 times
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Zawsze dokładasz czarną kostkę, jak chcesz użyć specjalnej zdolności, czy to przerzut, czy specjalizacja, czy dodatkowa kostka do rzutu. Wtedy postaci z wysoką umiejętnością mechanika mogą faktycznie mieć realny wpływ na wynik walki. Mi się to spina, ale musiałem się przestawić, bo faktycznie w większości innych gier zdolności specjalne "odpalają się" automatycznie.Neoptolemos pisze: ↑05 mar 2021, 10:50 Na pewno natomiast nie przerzucałem dobrych wyników, założyłem, że trwałość poświęcam, ale przy dobrym rzucie nie muszę go sobie psuć. Tak mi podpowiada logika, bo już nie pamiętam, czy instrukcja to precyzuje - przy czym mam angielską wersję.
Na razie nie straciłem ani jednego najemnika i zobaczymy, jak będzie dalej. Idę odbijać szpital
Re: Jagged Alliance: The Board Game (Marko Jelen, Jan Wagner)
Tyle że my np. polegliśmy mając dwóch najemników przy jednoczaszkowym kontrataku
,:-(