Zakupowa presja rynku

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: Blue »

Ten pęd zakupowy i tak jest niezdrowy ;).

Zupełnie serio jeżeli ktoś ma powiedzmy te kilkadziesiąt tytułów z różnych gatunków, z dobrą regrywalnością i które mu się podobają to można by było w nie grać, niestety siedzimy w socjalach i sami sie napędzamy ;D.

Obstawiam że średnia moja ilośc partii w daną gre oscyluje wokół cyferki 2 ;). No i teraz jak sobie policzę czas na research, na szukanie oferty, na zakup, na spokojne czytanie instrukcji, na przygotowanie gry do gry, na sprzedaż ;). Jeszcze gorzej jak kupie nową i trzeba to wszystko z wyprasek wypchać, albo nie daj chce sie zakoszulkować karty.

Potem wychodzi na to, że zamiast zagrać w coś sprawdzonego np 3 razy(wiem to sie tak nie do końca przelicza, bo jeszcze gracze musza miec czas), to poświęciłem czas na sprawdzenie nowości, która więcej zamieszania przyniosła w moim życiu niz czegoś dobrego ;). No ale cóż :D, jak wszyscy pieją jakie to dobre to człowiek chce sprawdzić, czy mają rację! ;) Ja niestety jestem dość wybredny, a jeszcze jak się chce wybrać grę w której samemu się dobrze bawisz i bawią się dobrze wszyscy domownicy, to się zaczyna robić problem w pogodzeniu gustów ;).
Kin@a pisze: 13 mar 2021, 09:25
krwlng pisze: 13 mar 2021, 01:30
Kin@a pisze: 13 mar 2021, 01:18 Ten Descent może przyjąć się trudno bo poprzednia wersja była lepsza :wink:
Przy alternatywie nowa edycja za 600 vs stara za 3000 coś może drgnąć. ;)
Na szczęście na rynku jest więcej ofert gier niż powyższa alternatywa :wink:
Stary Descent nawet w komplecie i zafoliowany nie jest wart aż 3 tysięcy.
Swoją drogą kiedyś bardzo lubiłam FFG za jakość, ale odkąd zaczęli z niej schodzić i dodatkowo stosować zagrywki z okrajaniem zawartości oraz wciskaniem aplikacji do wszystkiego to czas im podziękować :wink: Nie lubię być zależna od wydawcy a wizja przyszłości w której, mając pudło z grą na półce, nie mogę w nią zagrać bo wydawca np przestanie wspierać posiadaną przeze mnie edycję aplikacją jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Po prostu trzeba do tego inaczej podejść "nieposiadanie tej gry niewiele odbierze z mojego życia", bo i tak tego wychodzi jak mrowia i tyle ;). No chyba że faktycznie ktoś jest przekonany że to gra którą musi mieć, bo już ograł i mega podeszła, wtedy nawet przepłacenie ma większy sens.
krwlng
Posty: 438
Rejestracja: 12 sie 2018, 14:15
Has thanked: 111 times
Been thanked: 131 times

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: krwlng »

Kin@a pisze: 13 mar 2021, 09:25 Stary Descent nawet w komplecie i zafoliowany nie jest wart aż 3 tysięcy.
...jeszcze :wink:
(aczkolwiek już widziałem takie oferty)
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: Kin@a »

Cyel pisze: 13 mar 2021, 09:17
Kin@a pisze: 13 mar 2021, 00:57
trixon pisze: 13 mar 2021, 00:32 -Efekt FOMO - (fear of missing out), strach (na który i sam się łapię), że gra już nie będzie dodrukowana i niedane nam będzie posiadać/ograć danego tytułu
To jest zupełnie irracjonalne bo gra jeśli jest dobra to zawsze będzie dodruk :wink:
Mam nadzieję, że :wink: oznacza sarkazm, bo sama polujesz na Forbidden Stars albo Chaos w Starym Świecie. Lub 20 lat czekałaś na nowe edycje Space Hulka lub Blood Bowl tracąc wszelką nadzieję ;)
Akurat ja nie poluję na Chaos bo zwyczajnie uważam, że ta gra swoją popularność bierze głównie z legendy podtrzymywanej przez niektórych tzw starych (nie wiekiem ale stażem) jutuberów, którzy często o niej wspominają na wizji podsycając jej hype :wink:
Mam inną grę: Boże igrzysko, które też żyje legendą, a kiedy było dostępne to aż tak szybko nie zniknęło z półek. No ale jak gra zniknęła i okazało się, że dodruku nie będzie to nagle stała się poszukiwana i wysoko ceniona.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: Blue »

Kin@a pisze: 13 mar 2021, 09:42 Mam inną grę: Boże igrzysko, które też żyje legendą, a kiedy było dostępne to aż tak szybko nie zniknęło z półek. No ale jak gra zniknęła i okazało się, że dodruku nie będzie to nagle stała się poszukiwana i wysoko ceniona.
To też nie jest do końca tak że te gry które skaczą w cenach musza być jakies wybitne. Świat dysku jest wysoko w cenie, bo to świat dysku, Chaos, bo to warmłotek. Po prostu fani dopłacają za swój klimat, do tego gra jest dobra.

Ale za klimat dopłacają też Ci którzy kupują wiedźmina od trzewiczka po 300-500zł, a przecież "wszyscy" wiedzą że ta gra jest kiepska.

Z kolei tacy najeźdźcy z północy (sam mam i sie nie planuje pozbywać), to jest dobra gra, ale też nie 8 cud świata, szczególnie że teraz sie tych worker placementów narobiło od groma. Projekt Gaja - nawet jeżeli świetna, to za obecną cenę kupisz 2 świetne, które na rynku są(brass i barrage np? ;) ), ale jak się naczytasz i chcesz sprawdzić, albo grałeś i znajomego i mocno podeszło... no to albo przepłacasz jak tylko cie stać ;).
bowie
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2017, 23:43
Has thanked: 225 times
Been thanked: 63 times

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: bowie »

Kin@a pisze: 13 mar 2021, 09:42 Akurat ja nie poluję na Chaos bo zwyczajnie uważam, że ta gra swoją popularność bierze głównie z legendy podtrzymywanej przez niektórych tzw starych (nie wiekiem ale stażem) jutuberów, którzy często o niej wspominają na wizji podsycając jej hype :wink:
Grałaś może w Chaos? Trudno mieć zarzuty do youtuberów, że ją wymieniają, bo to bardzo dobra gra, w arcyciekawym uniwersum z dobrze działającą asymetrią.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 663
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 248 times
Been thanked: 381 times

Re: Zakupowa presja rynku

Post autor: Nilis »

Po prostu trzeba kupować mniej gier i tyle
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
ODPOWIEDZ