Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 456 times
Been thanked: 303 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: kdsz »

Roar! Łap potwora
Na mapie miasta szukamy zbiegłego potwora. Podpowiedzi udziela aplikacja, odtwarzająca dźwięki z miejsca, w którym potwór się znajduje. Jeśli zbieg jest obok parkingu, parku i fontanny, to słyszymy klaksony samochodów, śpiew ptaków i szum wody.

Hanabi
Kooperacja. To partnerzy znają twoje karty (a nie ty) i od skutecznej komunikacji zależy, czy je dobrze wykorzystasz.
Ostatnio zmieniony 15 mar 2021, 09:18 przez kdsz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
czikenpredator
Posty: 266
Rejestracja: 18 gru 2018, 20:27
Has thanked: 60 times
Been thanked: 58 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: czikenpredator »

Kin@a pisze: 14 mar 2021, 18:20 W sumie po wprowadzeniu mechanik legacy, polegających na niszczeniu elementów gry, myślę, że już doszliśmy "do ściany" w wymyślaniu co by jeszcze tu można z samą grą zrobić.
Znaczy: możnaby ją jeszcze zjeść - czy są już gry planszowe z jadalnymi elementami?
Rozumiem, że chodzi Ci tutaj bardziej o wrażenie (oczywiście z pewnością w jakimś stopniu subiektywne), że dana gra właśnie - jak sama dalej zasugerowałaś - wcale nie jest "nowa" tylko "żeruje" na jakimś haśle/sztuczce/dziwacznej mechanice, które brzmią prowokacyjnie, ale nie oferują nic ciekawego (jak taki tani clickbait?)?

Jak zajrzysz do artykułu to przytaczamy tam też gry (jak chociażby Escape from the Aliens in Outer Space czy The Quiet Year), które zdają się nie silić na bycie dziwnymi dla samego bycia dziwnymi, tylko są nietypowe przez to, że oferują po prostu całościowe doświadczenie, które zdaje się odbiegać od "standardowych" gier - i właśnie ze względu na to o czym pisałaś takie gry wydają mi się najciekawsze - gdzie (oczywiście subiektywnie) czuć pomysł na coś nowego w samej rozgrywce, a nie pusty pomysł na "hałaśliwy" element lub mechanikę. Ale taki "gimmick" też czasem potrafi zrobić robotę 8)
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: mistrz_yon »

Zaar
czyli, irański horror, który jest tak egzotyczny, że trudno uwierzyć. Zamierzam o nim wkrótce tutaj opowiedzieć szerzej, tylko się zastanawiam nad formą. Zasadniczo jednak chodzi o pokonanie demona, ale wcześniej trzeba ustalić jego imię. Oryginalne mechaniki, oryginalne pochodzenie, oryginalne komponenty. Świetnie się gra.
https://boardgamegeek.com/boardgame/256526/zaar

Siena
Gra, która toczy się na reprodukcji XIV-wiecznego fresku Lorenzettiego. Niesamowity klimat (dla mnie), aczkolwiek mechanicznie nieco kulejące + fatalna instrukcja. Ale będę ten tytuł reanimować, bo warto.
https://boardgamegeek.com/boardgame/18932/siena
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 482
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 406 times
Been thanked: 338 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: cactusse »

czikenpredator pisze: 15 mar 2021, 09:13 Jak zajrzysz do artykułu to przytaczamy tam też gry (jak chociażby Escape from the Aliens in Outer Space czy The Quiet Year), które zdają się nie silić na bycie dziwnymi dla samego bycia dziwnymi, tylko są nietypowe przez to, że oferują po prostu całościowe doświadczenie, które zdaje się odbiegać od "standardowych" gier - i właśnie ze względu na to o czym pisałaś takie gry wydają mi się najciekawsze - gdzie (oczywiście subiektywnie) czuć pomysł na coś nowego w samej rozgrywce, a nie pusty pomysł na "hałaśliwy" element lub mechanikę. Ale taki "gimmick" też czasem potrafi zrobić robotę 8)
Hmm, jeżeli interesuje Cię "całościowe doświadczenie" i wymieniasz "The Quiet Year" jako przykład, to otwierasz drzwi do kategorii gier, z których każda starała się być unikalnym przeżyciem bądź doświadczeniem (story games) ... ;-)

Z takich na granicy nietypowości :
Intrigue - Gra negocjacyjna, gdzie starasz się wkupić się w łaski innych graczy (łapówką bądź obietnicą) i zająć prominentne stanowiska w ich biznesie, przy czym wszystkie umowy są niewiążące i przekupywany może spokojnie się z nich wycofać po otrzymaniu pieniędzy ;-)

Lexicon - Gracze wcielają się w uczonych kompletujących encyklopedię fikcyjnego świata. Gracze tworzą historyczne wpisy (zwykle dla kolejnych liter A-Z), starając się nawiązać do wpisów współuczestników i wspominając niezdefiniowane jeszcze pojęcia, które inni mogą wykorzystać.

De Profundis - Gracze piszą do siebie listy, starając się w nich tworzyć narracje przypominającą powieści H.P. Lovecrafta.

Thousand Years Old Vampire - Gra solo, gdzie gracz tworzy i "dokumentuje" historię wampira na przestrzeni wieków, podążając za narracyjnymi wskazówkami, zyskując nowe doświadczenia a czasem je również tracąc (tak, w tej grze postać może zapomnieć, że był kiedyś Królem-Bogiem, Naznaczonym przez Słońce, Skaczącym po Kurhanach Pobitych Wrogów ;-) ).
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 310
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 516 times
Been thanked: 179 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: nimsarn »

Najbardziej "nietypowe" gry w mojej kolekcji:

Paradox Briana Suhre - gra w "kryształki" (takie komputerowe - zbierasz rząd, punktujesz, znika, kolejne opadają etc.) połączona z quasi kooperatywną walką z kosmicznym kataklizmem niszczącym światy;

Bomarzo Stefano Castelli - mała rozmiarowo (ale nie w pudełku) gra ekonomiczno-cywilizacyjna - składamy dary na ołtarzach bóstw (nauki, kultury etc.) aby wykonać przypisane akcje, zbierając kolekcje kart/symboli które decydują o pozycji bóstw w panteonie od którego zależy końcowa punktacja - jak widać temat na doklejkę do sprytnie powiązanego mechanizmu;

Panthalos Bernda Eisensteina - pseudo euro z użyciem kostek, jako liczników (jak Teotichuan) - piszę pseudo bo gra opiera się tak na prawdę na walce między graczami;

Unita Steve Brücka - abstrakcyjna strategia wbrew pozorom bardzo dobrze oddająca ducha tematu nie mniej ktoś go ubrał w groteskowe szatki - jak wyżej kostki jako liczniki, w morderczej walce o każdy punkt - trochę przypomina szachy/warcaby;

Otys Claude Lucchini - panta rei wszystko się przesuwa i ulega zmianie, temat z zaledwie zarysowanym połączeniem z grą.

Poza kolekcją (w strefie marzeń):

Zimby Mojo Jima Felli - kanibale w platformówce - ciekawy amerii z nieco niesmacznym, intrygującym tematem - wypuszczamy w labirynt swoich kanibali aby podjęli współpracę z konkrecją, lub ją/siebie zjedli, wszystko po to aby pokonać króla dżungli.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: mistrz_yon »

nimsarn pisze: 15 mar 2021, 14:07 Bomarzo Stefano Castelli - mała rozmiarowo (ale nie w pudełku) gra ekonomiczno-cywilizacyjna - składamy dary na ołtarzach bóstw (nauki, kultury etc.) aby wykonać przypisane akcje, zbierając kolekcje kart/symboli które decydują o pozycji bóstw w panteonie od którego zależy końcowa punktacja - jak widać temat na doklejkę do sprytnie powiązanego mechanizmu;
Chyba najdłużej kupowana przeze mnie gra. Praktycznie od premiery mówię sobie, że kupuję. I nadal nie mam. Ale będe mieć. Kiedyś.
MikSzw
Posty: 2
Rejestracja: 17 lip 2019, 01:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 8 times
Been thanked: 2 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: MikSzw »

Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: Kin@a »

czikenpredator pisze: 15 mar 2021, 09:13
Kin@a pisze: 14 mar 2021, 18:20 W sumie po wprowadzeniu mechanik legacy, polegających na niszczeniu elementów gry, myślę, że już doszliśmy "do ściany" w wymyślaniu co by jeszcze tu można z samą grą zrobić.
Znaczy: możnaby ją jeszcze zjeść - czy są już gry planszowe z jadalnymi elementami?
Rozumiem, że chodzi Ci tutaj bardziej o wrażenie (oczywiście z pewnością w jakimś stopniu subiektywne), że dana gra właśnie - jak sama dalej zasugerowałaś - wcale nie jest "nowa" tylko "żeruje" na jakimś haśle/sztuczce/dziwacznej mechanice, które brzmią prowokacyjnie, ale nie oferują nic ciekawego (jak taki tani clickbait?)?
Przede wszystkim słowo ciekawy nie musi oznaczać nowy. Ani rewolucyjny.
Wbrew pozorom wiele mechanik nawet jeśli się je nieco zmieni jak to zrobiono ze znaną mechaniką memory w Survive! (podglądasz tylko raz na początku gry i potem tylko śledzisz przemieszczanie się mepli, które są w dodatku identyczne, nie możesz sprawdzić numeru) nie znaczy, że wynaleziono coś na nowo. Po prostu utrudniono stare memo, czyli gry polegającej na zapamiętywaniu. :wink:

Albo skojarzenia na bazie ikonki, zdaje się że gry na nich bazujące (Ikonikus i Koncept) chyba powstały w tym samym roku 2013. Pewnie wcześniej też coś było, może nie na stricte na ikonce ale na obrazkach, w sumie mechanika ta sama, żadna nowość.

Mnie chodzi o to, że coraz trudniej o nowe rozbudowane ale spójne klimatycznie gry, w które możesz zagłębić się i cieszyć różnorodnością wyborów, wciągającą fabułą i pięknymi grafikami będące dodatkowo w wersji polskiej.

A potem się ludzie dziwią, że Talisman świętuje swoje 40ste urodziny na rynku,

Wiele z przytoczonych wyżej pomysłów jest natomiast sztucznie doklejona jak np granie z zamkniętymi oczami, kostkami lodu, użycie plasteliny (zamiast kredek). Ot takie wodotryski na dłuższą metę męczące bardziej niż fascynujące. Akurat tę plastelinę to sobie może każdy wypróbować w dowolnej grze imprezowej bazującej na odgadywaniu haseł, nie trzeba kupować dedykowanej jej gry :wink:
Są już gry z wbudowanymi głośnikami i światełkami a' la "wieś bawi się i śpiewa", zapomniałam tytułu. :lol:
Czasem myślę, że ludzie usiłują zmienić przeznaczenie gier planszowych na takie pozbawione sensu bo one służą innemu rodzajowi przyjemności.

Gier semi coop oraz pozostałych z ukrytymi rolami, celami i intrygami, blefami też nie uważam za coś wyjątkowego, jest tego zatrzęsienie...
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 482
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 406 times
Been thanked: 338 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: cactusse »

Kin@a pisze: 15 mar 2021, 18:59Mnie chodzi o to, że coraz trudniej o nowe rozbudowane ale spójne klimatycznie gry, w które możesz zagłębić się i cieszyć różnorodnością wyborów, wciągającą fabułą i pięknymi grafikami będące dodatkowo w wersji polskiej.
Ach, gdyby nie ograniczenie językowe, to wystarczyłoby przekierować na kickstarter.com, gdzie co druga gra chwali się dopasowaniem do ww. wymagań ;-)
Wiele z przytoczonych wyżej pomysłów jest natomiast sztucznie doklejona jak np granie z zamkniętymi oczami, kostkami lodu, użycie plasteliny (zamiast kredek). Ot takie wodotryski na dłuższą metę męczące bardziej niż fascynujące. Akurat tę plastelinę to sobie może każdy wypróbować w dowolnej grze imprezowej bazującej na odgadywaniu haseł, nie trzeba kupować dedykowanej jej gry :wink:
"Nyctophobia" jest grą-doświadczeniem, gdzie zasłonięcie oczu jest integralną częścią zabawy. Główną ideą są uczucia dezorientacji i niepewności, napięcia oraz psychologicznego terroru (na tyle na ile można go doświadczyć w radosnej planszówce ;-) ).

O "Barbarossie" rzeczywiście można powiedzieć, że użycie plasteliny jest trochę na wyrost i można to zastąpić rysowaniem na kartkach, ale to bardzo stara gra i sądzę, że można jej wybaczyć taki ukłon w stronę założonej tematyki. Co ciekawe, gra zdobyła nagrodę "Spiel des Jahres" w 1988 roku, a co zabawne, gdy kolega otworzył ją po latach "półkowania", dołączona plastelina stwardniała na kamień i trzeba było dokupić zastępczy materiał (nie wiem jak ten incydent ustosunkować do twierdzeń "stare gry były lepszej jakości", bo to chyba pierwszy przypadek nabycia dodatkowej odporności wraz z upływem czasu ;-) ).

Zwracam uwagę, że w większości wymienionych przeze mnie tytułów gimmick nie jest sztucznie doklejony, a raczej jest główną osią zabawy i bez niego gra nie miałaby racji bytu.
Czasem myślę, że ludzie usiłują zmienić przeznaczenie gier planszowych na takie pozbawione sensu bo one służą innemu rodzajowi przyjemności.
Errr... a jakie jest oficjalne "przeznaczenie" gier planszowych, które imaginowani ludzie próbują zmieniać ?
Gier semi coop oraz pozostałych z ukrytymi rolami, celami i intrygami, blefami też nie uważam za coś wyjątkowego, jest tego zatrzęsienie...
IMHO błąd, bo diabeł tkwi w szczegółach i w "zatrzęsieniu" gier z tej kategorii można znaleźć tytuły dość wyjątkowe.
Btw. Taka generalizacja jest dosyć niebezpieczna, bo wszak można ją łatwo rozszerzyć, twierdząc, że gry planszowe nie mogą być uważane za coś wyjątkowego bo jest ich po prostu dużo ;-)
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: Kin@a »

cactusse pisze: 15 mar 2021, 23:19 Ach, gdyby nie ograniczenie językowe, to wystarczyłoby przekierować na kickstarter.com, gdzie co druga gra chwali się dopasowaniem do ww. wymagań ;-)
"Chwalenie się" to trochę za mało :lol:

cactusse pisze: 15 mar 2021, 23:19 Co ciekawe, gra zdobyła nagrodę "Spiel des Jahres" w 1988 roku, a co zabawne, gdy kolega otworzył ją po latach "półkowania", dołączona plastelina stwardniała na kamień i trzeba było dokupić zastępczy materiał (nie wiem jak ten incydent ustosunkować do twierdzeń "stare gry były lepszej jakości", bo to chyba pierwszy przypadek nabycia dodatkowej odporności wraz z upływem czasu ;-) ).
Słabym zatem zainteresowaniem cieszyła się ta gra skoro nawet dołączona plastelina nie została w porę zużyta i zdążyła stwardnieć :lol: .
Plastelina to podobny dodatek jak pisaki, które - jakbyś nie wiedział :wink:- również by wyschły po tylu latach, nie wspominając o tym, że się wypisują, co nie wpływa w żaden sposób na grę. Po prostu trzeba kupić nowe i gra funkcjonuje jak dawniej bo jakość odnosi się do jej elementów (plansza, karty, żetony).. :wink:

cactusse pisze: 15 mar 2021, 23:19 gry planszowe nie mogą być uważane za coś wyjątkowego bo jest ich po prostu dużo ;-)
Oczywiście, że jeśli jest dużo gier to trudno uznać je za coś wyjątkowego, w domyśle: niespotykanego. Widać to też na KS, kiedy już sami gracze uczciwie i szczerze mówią o "przewalaniu plastikowego chłamu" na który się nacięli nabierając na reklamowe hasła.
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 310
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 516 times
Been thanked: 179 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: nimsarn »

mistrz_yon pisze: 15 mar 2021, 15:24
nimsarn pisze: 15 mar 2021, 14:07 Bomarzo Stefano Castelli - mała rozmiarowo (ale nie w pudełku) gra ekonomiczno-cywilizacyjna - składamy dary na ołtarzach bóstw (nauki, kultury etc.) aby wykonać przypisane akcje, zbierając kolekcje kart/symboli które decydują o pozycji bóstw w panteonie od którego zależy końcowa punktacja - jak widać temat na doklejkę do sprytnie powiązanego mechanizmu;
Chyba najdłużej kupowana przeze mnie gra. Praktycznie od premiery mówię sobie, że kupuję. I nadal nie mam. Ale będe mieć. Kiedyś.
Również długo się z nią bujałem, ale była promocja i jakoś tak poszło.
Nie mniej doskonale cię rozumiem, gra ma:
- obrzydliwą (dla osoby wierzącej) tematykę, przynajmniej jeśli nie traktuje się jej jako metafory do zajmowania się sztukami zakazanymi przez XIV/XVI wieczne obyczaje - czyli zainteresowaniem się osiągnięciami antycznych pogan ;)
- koszmarną choć nie pozbawianą swoistego uroku oprawę graficzną;
- słabej - a właściwie średniej jakości elementy (ot drewno karty i karton - w moim egzemplarzu niektóre elementy drewniane mają inny kolor :D ) ;
Jednakże jest również perełką mechaniczną - i choć nie grałem w nią od kilku miesięcy, przez to całe gadanie znów nabrałem na nią ochoty :D
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 482
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 406 times
Been thanked: 338 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: cactusse »

nimsarn pisze: 16 mar 2021, 09:23
mistrz_yon pisze: 15 mar 2021, 15:24
nimsarn pisze: 15 mar 2021, 14:07 Bomarzo Stefano Castelli - mała rozmiarowo (ale nie w pudełku) gra ekonomiczno-cywilizacyjna - składamy dary na ołtarzach bóstw (nauki, kultury etc.) aby wykonać przypisane akcje, zbierając kolekcje kart/symboli które decydują o pozycji bóstw w panteonie od którego zależy końcowa punktacja - jak widać temat na doklejkę do sprytnie powiązanego mechanizmu;
Chyba najdłużej kupowana przeze mnie gra. Praktycznie od premiery mówię sobie, że kupuję. I nadal nie mam. Ale będe mieć. Kiedyś.
Również długo się z nią bujałem, ale była promocja i jakoś tak poszło.
I nie podzieliłeś się pozytywną opinią w dedykowanym wątku ? Fe !
Gdzie ten stary Nimsarn, co wyprodukował 220 stron "Ścieżki" ? ;-)
Nie mniej doskonale cię rozumiem, gra ma:
- obrzydliwą (dla osoby wierzącej) tematykę, przynajmniej jeśli nie traktuje się jej jako metafory do zajmowania się sztukami zakazanymi przez XIV/XVI wieczne obyczaje - czyli zainteresowaniem się osiągnięciami antycznych pogan ;)
Co jest obrzydliwego w tematyce i dlaczego osoba niewierząca ma być jakoby bardziej odporna na tą obrzydliwość ? ;-)
Btw. Jeśli dobrze pamiętam, pierwsze przykazanie pozostawia otwartość na inne wierzenia i wymaga nie tyle ekskluzywności co odpowiedniego uszeregowania ;-)
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 310
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 516 times
Been thanked: 179 times

Re: Najbardziej nietypowe gry w historii/na świecie

Post autor: nimsarn »

cactusse pisze: 16 mar 2021, 13:24 I nie podzieliłeś się pozytywną opinią w dedykowanym wątku ? Fe !
Gdzie ten stary Nimsarn, co wyprodukował 220 stron "Ścieżki" ? ;-)
Starość... Z wiekiem teza Orsona Scotta Carda z Gry Endera - mówiąca o tym: że człowiek jest kreatywny do 20-tki, a potem tylko przetwarza to co wcześniej wymyślił - nabiera nowego znaczenia... Niestety...
A co do "dedykowanego wątku" - przyznam się że trochę nie rozumiem (starość etc. :roll: ).
Fakt, nie chciałem się dołączać do prowadzonego "sporu", bo w zasadzie obie jego strony się zgadzały, używając jedynie innego aparatu pojęciowego. Dochodząc do wspólnego wniosku, że: ciekawe gry, to również (a może i przede wszystkim) te, które używają znanych/oklepanych elementów w innowacyjny sposób.

Ale może chodziło ci oto, że nie uwypukliłem owej innowacyjności w podawanych przez zemnie przykładach?
Jeśli tak to już się poprawiam ;)
- Paradox - połączenie mechaniki zaczerpniętej z komputerowego Tretrisa z semi-kooperatywnym surwiwalem czasoprzestrzennym;
- Bomarzo - połączenie worker-placmentu z zbieraniem kolekcji w taki sposób aby obie te mechaniki - ich intensywność - wpływały na końcową punktację;
- Panthalos - zastosowanie kości jako licznika poziomów w grze rywalizacyjnej, ukrywającej się pod płaszczykiem kooperacji (wątek podobny do Wojowników z Midgardu ) z sprytnym zastosowaniem ekonomicznej zasady rzadkości dóbr (usługi i dobra ekonomiczne w trakcie rozgrywki literalnie znikają - oddając ducha zniszczenia świata przez wojnę);
- Unita - zastosowanie strategicznej zasady minimalizowania strat (bo tych się nie da unikać) w połączeniu z odwzorowaniem modelu walki w pochodzie (co jest o tyle interesujące, że gry wojenne zwykle koncentrują się na aspekcie starcia/bitwy i wyboru celu manewru a rzadziej sposobu jego przeprowadzenia);
- Otys - worker-placment w którym wykonanie akcji powoduje zmianę warunków przyszłych akcji - aktywnego gracza jak i pozostałych współgraczy.

cactusse pisze: 16 mar 2021, 13:24
Nie mniej doskonale cię rozumiem, gra ma:
- obrzydliwą (dla osoby wierzącej) tematykę, przynajmniej jeśli nie traktuje się jej jako metafory do zajmowania się sztukami zakazanymi przez XIV/XVI wieczne obyczaje - czyli zainteresowaniem się osiągnięciami antycznych pogan ;)
Co jest obrzydliwego w tematyce i dlaczego osoba niewierząca ma być jakoby bardziej odporna na tą obrzydliwość ? ;-)
Btw. Jeśli dobrze pamiętam, pierwsze przykazanie pozostawia otwartość na inne wierzenia i wymaga nie tyle ekskluzywności co odpowiedniego uszeregowania ;-)
Wybacz, to raczej osobiste preferencje związane z moim monoteizmem (obawiam się że mamy inną interpretację pierwszego przykazania :D ) - dla osób niewrzących owe skrupuły może i mogą wydawać się śmieszne - nie mniej ja je posiadam :P
ODPOWIEDZ