Goa (Rüdiger Dorn)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Ja w ostatniej partii w ogóle nie ulepszałem toru z kasą i przez całą grę kasę wziąłem tylko raz (4 dukaty) i wygrałem
Pieniądze to nie wszystko
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Goa pięknie pokazuje klasyczny mechanizm inflacji. Co z tego, że koleś wygrywał wszystkie pierwsze licytacje - dzięki temu dostarczał kasę na rynek dla innych graczy. I ceny rosły.Dr. Nikczemniuk pisze: ↑25 lut 2021, 17:55Ja w ostatniej partii w ogóle nie ulepszałem toru z kasą i przez całą grę kasę wziąłem tylko raz (4 dukaty) i wygrałem
Pieniądze to nie wszystko
Jak nikt nie idzie w rozwój toru z kasą, to ceny są niskie. Chyba podstawowym optymalizacyjnym elementem tej gry jest szacowanie pieniężnej wartości kafelków i dodatkowych akcji. Dlatego trochę niestabilnie gra się z nowymi graczami, którzy jeszcze nie czują różnicy między zalicytowaniem 5 pinionszków a 10, bo przecież mają 15, więc ich stać
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
W tej grze można być biedakiem a za chwilę milionerem.lacki2000 pisze: ↑25 lut 2021, 19:39 Goa pięknie pokazuje klasyczny mechanizm inflacji. Co z tego, że koleś wygrywał wszystkie pierwsze licytacje - dzięki temu dostarczał kasę na rynek dla innych graczy. I ceny rosły.
Jak nikt nie idzie w rozwój toru z kasą, to ceny są niskie. Chyba podstawowym optymalizacyjnym elementem tej gry jest szacowanie pieniężnej wartości kafelków i dodatkowych akcji. Dlatego trochę niestabilnie gra się z nowymi graczami, którzy jeszcze nie czują różnicy między zalicytowaniem 5 pinionszków a 10, bo przecież mają 15, więc ich stać
Koleżanka zalicytowała za mój kafelek 18 dukatów a ja miałem 5 (a podbiła z 10 na 18), po co iść w kasę jak ma się hojnych darczyńców
Dlatego kasę warto trzymać pod stołem
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 422 times
- Kontakt:
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Ło , a to nie gracie z jawną kasą? Pieniądze zdobywane są w jawny sposób, można sobie notować kto ile ma ale po co ? My gramy zawsze wiedząc kto ile ma , to upraszcza i przyspiesza mocno grę
Always look on the bright side of life
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Moim zdaniem, to by popsuło całą zabawę. Trzeba jednak liczyć i pamiętać, co kto ma. To jeden z elementów gry.
A wracając do sytuacji z wzięciem dychy więcej na start, to może opiszę jak to smutnie wyglądało dla jednego z graczy (nie byłem nim ja - byłem graczem rozpoczynającym).
Start:
Gracz 1 - 5 monet, flaga, rozwinięte statki i wyprawy.
Gracz 2 - 20 monet.
Gracz 3 - 10 monet, rozwinięte żniwa i karty nawigacji.
W pierwszej rundzie gracz 2 licytuje flagę (za trzy monety - tanioszka) i plantację z dwoma pieprzami, na której położył wcześniej swój znacznik. Zostaje mu po tym 11 monet. Gracz 1 wylicytował żeton z jedną gałką muszkatołową. Gracz 3 dostał trzy statki (to pewnie był kluczowy błąd, bo zamiast statków powinien wybrać kolonistów ). W pierwszej rundzie gracz 2. Robi trzy akcje - dobiera statek, rozwija za pomocą pieprzu kasę i dobiera 6 monet. Ma ich teraz 17. W drugiej rundzie tak ustawia flagę, by było daleko od wszelkich plantacji. Licytuję ponownie flagę i jedyną plantację, która była dostępna w tej licytacji. Ma więc dwie plantacje. Gracz 1 ma jedną plantację, Gracz 3 nadal nie ma nic. W trzeciej rundzie niemal podobna sytuacja. Gracz 3 kończy licytację w trzeciej rundzie nadal nie posiadając ani jednej plantacji, ani jednej kolonii. W zasadzie brak możliwości rozwoju kończy się tym, że jedyne sensowne akcje to wzięcie kasy. Więc trzy razy pobiera monety. Ma wreszcie ich tyle, by w czwartej rundzie wylicytować flagę i plantacje, ale jest już mocno w plecy, bo w zasadzie przez trzy rundy nie robił nic i nigdzie się nie rozwinął.
Także można grać bardzo złośliwie, a komuś może być smutno...
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
@Gizmoo parę ładnych lat temu coś tam napisałem o tej grze, tak z ciekawości - zgodziłbyś się z tymi punktami ? https://kawanaplansze.znadplanszy.pl/20 ... a-klasyka/
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- Tomzaq
- Posty: 1730
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 114 times
- Been thanked: 86 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Wrócisz? Bardzo lubiłem Twoje teksty.warlock pisze: ↑26 lut 2021, 13:08 @Gizmoo parę ładnych lat temu coś tam napisałem o tej grze, tak z ciekawości - zgodziłbyś się z tymi punktami ? https://kawanaplansze.znadplanszy.pl/20 ... a-klasyka/
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
-
- Posty: 2239
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 270 times
- Been thanked: 422 times
- Kontakt:
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
No to spróbuj tak zagrać i porównaj.
Bardziej wkurzający jest gość z notesikiem zapisujący i wciąż dopytujący "ile masz , ile dostałeś ? "
Jak ktoś lubi memo to nie nakłaniam , ale z doświadczenia : też się nie chciałem kiedyś dać przekonać , z perspektywy czasu uważam , że to spore ułatwienie , tym bardziej , że kasa wpływa każdemu w sposób jawny ...
Always look on the bright side of life
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Jawna kasa? To tak jakby czytać kryminał od końca
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 289
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 75 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Kurcze mnie trochę irytuje takie zapamiętywanie. Ja zawsze gram na czuja... Swoja drogą jest to spowodowane również moją świetną, ale bardzo krótkotrwałą pamięcią
Aj jak sobie przypomnę partię w Chicago Express, w której kumpel zapamiętywał dokładnie ile kto ma kasy. Aż się chciało cisnąć meeplem w człowieka.
Goa moje top 10. Grałem dawno, ale z tego co pamiętam nie było sytuacji w tej grze, z której nie można było wybrnąć. Nawet mając pojedyncze plantacje...
Aż chce się zagrać w tego klasyka!!
Aj jak sobie przypomnę partię w Chicago Express, w której kumpel zapamiętywał dokładnie ile kto ma kasy. Aż się chciało cisnąć meeplem w człowieka.
Goa moje top 10. Grałem dawno, ale z tego co pamiętam nie było sytuacji w tej grze, z której nie można było wybrnąć. Nawet mając pojedyncze plantacje...
Aż chce się zagrać w tego klasyka!!
-
- Posty: 1270
- Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 193 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
To może czas zacząć grać zgodnie z zasadami, bo akurat w Chicago Express pieniądze są jawne
-
- Posty: 289
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 75 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Ale za późno o kilka lat. Sprzedane, Goa dalej w kolekcji, a była jedną z pierwszych gier jakie kupilem...
No cóż można poćwiczyć trochę pamięć na starość
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Po rezurekcji tematu stwierdziliśmy ze znajomymi, że trzeba skreślić tytuł z listy niezagranych klasyków i zdecydowanie nie żałujemy. Ja dość lubię gry licytacyjne i tutaj nie jest inaczej. Ostra walka o każdy kafelek i każdy dukat skonczyła się wygraną o 1 punkt i chęcią więcej.
Okazało się na koniec, że graliśmy w trochę hybrydę 1 i 2 wersji, więc trochę śmiesznie wyszło, ale wszystko działało.
Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata
Okazało się na koniec, że graliśmy w trochę hybrydę 1 i 2 wersji, więc trochę śmiesznie wyszło, ale wszystko działało.
Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Hmm, ja mam odwrotne wrażenie - zniżka dla właściciela kafla wymusza na innych zwiększenie stawki, co też zwiększa wielkość obracanej gotówki. Właściciel ma większą kontrolę nad wystawianym kaflem i planuje licytację pod siebie, co chyba jest dobre dla kontroli rozgrywki.Fojtu pisze: ↑21 mar 2021, 22:18 Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata
No i trochę dziwne, że gra się wam dłużyła, skoro w Goi jest licytacja jedno-ofertowa.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Tak na sucho myśląc tylko - załóżmy początek gry:lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 03:19Hmm, ja mam odwrotne wrażenie - zniżka dla właściciela kafla wymusza na innych zwiększenie stawki, co też zwiększa wielkość obracanej gotówki. Właściciel ma większą kontrolę nad wystawianym kaflem i planuje licytację pod siebie, co chyba jest dobre dla kontroli rozgrywki.Fojtu pisze: ↑21 mar 2021, 22:18 Po grze dość mocno dyskutowaliśmy zmiany 1 vs 2. Na sucho zmiana licytacji jest dla mnie zdecydowanie na minus, sprawia wrażenie, że zdejmuje dość mocno nacisk z licytacji. Ktoś ma może doświadczenia w gry w obu trybach licytacji? W edycji drugiej wydaje się, że skończy się w dużej mierze na kupowaniu tego co wybraliśmy do licytacji, szczególnie na początku, kiedy ta ekstra zniżka ma spore znaczenie.
Trochę nam się gra dłużyła, ale też gry licytacyjne tak już często mają. Każdy chce się wstrzelić idealnie co do dukata
No i trochę dziwne, że gra się wam dłużyła, skoro w Goi jest licytacja jedno-ofertowa.
1. Gracz licytujący musi "przepłacić" kafalek o 2 wartości , żeby nie kupił go wystawiający.
2. Dlaczego mam przepłacać za cokolwiek aż 2 z 10 początkowej kasy?
3. Powoduje teoretycznie, że każdy bierze po prostu to, co wskazał do licytacji?
To takie moje czyste gdybanie, ale taki sobie ciąg myślowy stworzyłem.
Dla mnie kontrola rozgrywki powinna polegać na licytacji a nie tym relatywnie mało porywającym mechanicznie wyznaczaniu płytek. Wyznaczenie płytek i tak ma swoje znaczenie i jest ciekawe samo w sobie. Wiadomo, że to są po prostu jakieś preferencje co kto lubi, ale jakoś dla mnie ta zmiana jest naprawdę dziwaczna.
Co do dłużenia gry, to kwestia tego, że gry licytacyjne wyzwalają trochę AP, a w GOA mieliśmy trochę wrażenie, szczególnie na początku, że jedna zła licytacja może nas ostro pogrzebać, co zresztą trochę się stało.
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagraćFojtu pisze: ↑22 mar 2021, 08:02 Tak na sucho myśląc tylko - załóżmy początek gry:
1. Gracz licytujący musi "przepłacić" kafalek o 2 wartości , żeby nie kupił go wystawiający.
2. Dlaczego mam przepłacać za cokolwiek aż 2 z 10 początkowej kasy?
3. Powoduje teoretycznie, że każdy bierze po prostu to, co wskazał do licytacji?
To takie moje czyste gdybanie, ale taki sobie ciąg myślowy stworzyłem.
Dla mnie kontrola rozgrywki powinna polegać na licytacji a nie tym relatywnie mało porywającym mechanicznie wyznaczaniu płytek. Wyznaczenie płytek i tak ma swoje znaczenie i jest ciekawe samo w sobie. Wiadomo, że to są po prostu jakieś preferencje co kto lubi, ale jakoś dla mnie ta zmiana jest naprawdę dziwaczna.
Co do dłużenia gry, to kwestia tego, że gry licytacyjne wyzwalają trochę AP, a w GOA mieliśmy trochę wrażenie, szczególnie na początku, że jedna zła licytacja może nas ostro pogrzebać, co zresztą trochę się stało.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 563 times
- Been thanked: 1267 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Dzięki, to dla mnie zmiana zdecydowanie na minus, może kieydś spróbuję, ale wolę zdecydowanie większy nacisk na licytację.lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 11:31 Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagrać
- bogas
- Posty: 2806
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 361 times
- Been thanked: 639 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
No, ale jest większy nacisk. Dodatkowo teraz wybierając kafelek możesz kierować się tym żeby po prostu więcej zarobić, a nie tylko go dostać.Fojtu pisze: ↑22 mar 2021, 11:54Dzięki, to dla mnie zmiana zdecydowanie na minus, może kieydś spróbuję, ale wolę zdecydowanie większy nacisk na licytację.lacki2000 pisze: ↑22 mar 2021, 11:31 Masz rację, zmiana ta zmniejszyła znaczenie mechaniki licytacji na korzyść wybierania dla siebie kafli. I albo się kupi korzystnie swój kafelek albo dostanie za niego więcej, niż by się chciało za niego zapłacić. Obie sytuacje są korzystniejsze dla właściciela kafla w tym trybie niż w poprzedniej wersji licytacji. Kurde, może w weekend uda się zagrać
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Znów zaliczyłem dłuższą przerwę od Goa (tak, praktycznie od mojego ostatniego postu w tym wątku. ) I jak wielki to był błąd!
Ta gra po prostu się nie starzeje! Nadal sprawia mnóstwo frajdy, nadal rozgrywka jest pasjonująca, chociaż czasami można tu zostać okrutnie strololo. Wczoraj mocno sobie utrudnialiśmy, bardzo wrednie licytowaliśmy i ustawialiśmy żetony na kaflach w taki sposób, by jak najbardziej utrudnić przeciwnikom i odcinać ich za każdym razem od dobrych plantacji. No i niestety, ale doświadczenie w tej grze jest mega ważne i gracz, który grał pierwszy raz, skończył z najniższym wynikiem, mocno odstającym od peletonu. Wyniki: 35 - 32 (ja) - 19.
Zauważyłem jednak pewien wzór, który trochę mnie niepokoi. Po wczorajszej partyjce wydaje mi się, że trzeba jak najszybciej pójść w rozwój kolonistów i jak najszybciej starać się zdobyć kolonie. Daje to gigantycznego kopa do rozwoju na samym początku i bardzo ułatwia rozgrywkę, szczególnie w wypadku, gdy ułożenie kafelków nie pozwala na licytacje dobrych plantacji. Szybki dostęp do Cochin mega ułatwia pozyskanie dowolnej przyprawy, co pozwala na rozwój na innych torach.
Ja z kolei spróbowałem jak najszybszego rozwoju na torze z pieniędzmi, by móc licytować co chcę i to też jest super mocna strategia, bo kasa pozwala tu na wiele. Pod koniec gry licytowałem wszystkie kafle, które chciałem i oczywiście dostałem te trzy punkty za największą ilość gotówki na koniec gry. Choć, niestety, nie przyniosło mi to zwycięstwa.
Gra jest w każdym razie kapitalna, a ja po raz kolejny się zastanawiam po co kupować nowe gry, jak na półce ma się tak doskonałe klasyki, które się bezsensownie kurzą? Goa ma super oryginalną i sprytną mechanikę i choć może jest nienajpiękniejsza, jak na dzisiejsze standardy i może zbyt abstrakcyjna, to nadal dostarcza fajnej gimnastyki umysłowej i dostarcza od groma emocji. Miód!
Ta gra po prostu się nie starzeje! Nadal sprawia mnóstwo frajdy, nadal rozgrywka jest pasjonująca, chociaż czasami można tu zostać okrutnie strololo. Wczoraj mocno sobie utrudnialiśmy, bardzo wrednie licytowaliśmy i ustawialiśmy żetony na kaflach w taki sposób, by jak najbardziej utrudnić przeciwnikom i odcinać ich za każdym razem od dobrych plantacji. No i niestety, ale doświadczenie w tej grze jest mega ważne i gracz, który grał pierwszy raz, skończył z najniższym wynikiem, mocno odstającym od peletonu. Wyniki: 35 - 32 (ja) - 19.
Zauważyłem jednak pewien wzór, który trochę mnie niepokoi. Po wczorajszej partyjce wydaje mi się, że trzeba jak najszybciej pójść w rozwój kolonistów i jak najszybciej starać się zdobyć kolonie. Daje to gigantycznego kopa do rozwoju na samym początku i bardzo ułatwia rozgrywkę, szczególnie w wypadku, gdy ułożenie kafelków nie pozwala na licytacje dobrych plantacji. Szybki dostęp do Cochin mega ułatwia pozyskanie dowolnej przyprawy, co pozwala na rozwój na innych torach.
Ja z kolei spróbowałem jak najszybszego rozwoju na torze z pieniędzmi, by móc licytować co chcę i to też jest super mocna strategia, bo kasa pozwala tu na wiele. Pod koniec gry licytowałem wszystkie kafle, które chciałem i oczywiście dostałem te trzy punkty za największą ilość gotówki na koniec gry. Choć, niestety, nie przyniosło mi to zwycięstwa.
Gra jest w każdym razie kapitalna, a ja po raz kolejny się zastanawiam po co kupować nowe gry, jak na półce ma się tak doskonałe klasyki, które się bezsensownie kurzą? Goa ma super oryginalną i sprytną mechanikę i choć może jest nienajpiękniejsza, jak na dzisiejsze standardy i może zbyt abstrakcyjna, to nadal dostarcza fajnej gimnastyki umysłowej i dostarcza od groma emocji. Miód!
- lacki2000
- Posty: 4091
- Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 299 times
- Been thanked: 177 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Doświadczenie jest istotne w każdej grze licytacyjnej, gdzie licytuje się elementy o zróżnicowanej wartości. W Goa widać to szczególnie, bo początkujący gracz nie chwyta od razu wartości kafelka dodatkowej akcji, który może jest niepozorny ale to jest najważniejszy kafel w grze.
To chyba w sumie dobry akcent w grze - w końcu kolonizowanie prowincji było w tym czasie najważniejsze. I jest to też koncepcja jasna do wytłumaczenia początkującym.Gizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Zauważyłem jednak pewien wzór, który trochę mnie niepokoi. Po wczorajszej partyjce wydaje mi się, że trzeba jak najszybciej pójść w rozwój kolonistów i jak najszybciej starać się zdobyć kolonie. Daje to gigantycznego kopa do rozwoju na samym początku i bardzo ułatwia rozgrywkę, szczególnie w wypadku, gdy ułożenie kafelków nie pozwala na licytacje dobrych plantacji. Szybki dostęp do Cochin mega ułatwia pozyskanie dowolnej przyprawy, co pozwala na rozwój na innych torach.
Ale jest jeszcze kilka innych strategii. Podejrzewam, że równie mocne albo nawet mocniejsze jest granie na karty eksploracji - przy równej rozgrywce to jest solidny atut w rękawie.
Mocna ale wpada się w pułapkę inflacji. Dodatkowo trzeba pamiętać, że licytacja jest korzystna dla właściciela kafla - im więcej zapłacisz, tym więcej dostanie, więc też stajesz się sponsorem innych graczy, którzy chętnie z twego bogactwa skorzystająGizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Ja z kolei spróbowałem jak najszybszego rozwoju na torze z pieniędzmi, by móc licytować co chcę i to też jest super mocna strategia, bo kasa pozwala tu na wiele. Pod koniec gry licytowałem wszystkie kafle, które chciałem i oczywiście dostałem te trzy punkty za największą ilość gotówki na koniec gry. Choć, niestety, nie przyniosło mi to zwycięstwa.
Przydałaby się wersja online, by przetestować wszystkie strategie. Niestety chyba pan R. Dorn i wydawca gry wciąż nie pozwalają na jej internetową adaptację.Gizmoo pisze: ↑19 lis 2023, 10:11 Gra jest w każdym razie kapitalna, a ja po raz kolejny się zastanawiam po co kupować nowe gry, jak na półce ma się tak doskonałe klasyki, które się bezsensownie kurzą? Goa ma super oryginalną i sprytną mechanikę i choć może jest nienajpiękniejsza, jak na dzisiejsze standardy i może zbyt abstrakcyjna, to nadal dostarcza fajnej gimnastyki umysłowej i dostarcza od groma emocji. Miód!
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
- Harun
- Posty: 1103
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 528 times
Re: Goa (Rüdiger Dorn)
Skoro temat co jakiś czas odżywa, wrzuciłem na BGG wariant solo, który wymyśliłem dla siebie. Może ktoś z Was będzie miał ochotę na taką łamigłówkę.
https://boardgamegeek.com/filepage/2688 ... nt-solo-pl
https://boardgamegeek.com/filepage/2688 ... nt-solo-pl