Ulm (Günter Burkhardt)

[kdsz]

Możesz się wspomóc pełną rozgrywką na kanale Planszą po kostkach:
https://youtu.be/XwLuqqqL_UI

Moim zdaniem instrukcja nie jest tragiczna, ale na pewno do rewelacyjnych nie należy. Również nie rozumiem rozbicia jej na dwie książeczki.

[Blue]

Moim zdaniem instrukcja nie jest tragiczna, ale na pewno do rewelacyjnych nie należy. Również nie rozumiem rozbicia jej na dwie książeczki.

Szczególnie ze sugestia żeby grać po lekturze pierwszej to nadużycie imho. Właśnie np przez to ze nie wytłumaczyli co sie dzieje z dokiem. Nagle z kosmosu przy informacji o punktacji końcowej pojawiły się wróble(gdzie nie było o nich w ogóle wcześniej informacji).

Dla mnie podanie zasady "Jak bierzesz herb to robisz tak, ale jak ma złotą obwódkę(zupełnie serio bezklimatycznie, a nie z czego wynika to ze jest złota) to jeszcze tak, to jest masakra , ale to dopiero później się dowiesz co to daje jak jest złoty tak naprawde(a to jest książka którą mamy doczytywać W TRAKCIE rozgrywki), w praktyce - wertuj, albo jak bedziesz doczytywał to przypominaj sobie do czego sie to odnosiło . A w ogóle to jak już wystawisz 3 herby, to już złotych zagrywać nie możesz, wiec jak dociagniesz same złote to co? Paskudne te zasady są. Do tego po lekturze instrukcji np nie rozumiem dlaczego takich rzeczy jak punkty które będzie gracz otrzymywał kiedy wsadzi pieczęć(omg dlaczego pieczęć? Kto to wymyślił? Nie mógł być jakiś wpływ w dzielnicy albo cos co bardziej sugeruje z czym sie łączy akcja? Kolejne abstrakcyjne i nieprzystające i robiące problemy pojęcie - no ale zrobili żetony pieczęci to jest pieczęć) nie ma oznaczonych na mapie. W sensie postawiłbym duży herb na mapie, a na nim postawił MNIEJSZY swój. Ale nie, zrobili to jak w Rising Sun, że co ktoś będzie chciał skorzystać z czyjejś dzielnicy, to będzie musiał szukać informacji na tym co leży przed przeciwnikiem - strasznie mnie to irytowało w RS.

Nie wiem, dla mnie te zasady sa kompletnie suche i problematyczne w podaniu i autentycznie mam wrażenie że to że tu jest wciśnięta ta otoczka dodatkowo utrudnia zamiast ułatwiać zrozumienie i spotkałem się z czymś takim pierwszy raz, jako fan suchych eurasów...

[paracelsus444]

Ulm to chyba taka gra która najpierw miala temat a dopiero potem mechanike. Zgadzam się z zarzutami co do klimatu i tlumaczenia zasad, ja do dzisiaj nie wiem co zrobić jak dopływam na ostatnie 4 pola na rzece. Nie grałem od miesięcy bo czasu nie było. Ale dalem za nią kilkadziesiąt złotych, więc gra mi sie bardzo przyjemnie, no i jest trójwymiarowa katedra!
Aha no i ikonografia jest dla mnie zawila więc zawsze i tak doczytuje pewne rzeczy.

[FortArt]

np wielokrotnie powtórzyli niektóre rzeczy.

O, to, to! Jak mnie to irytuje. Człowiek czyta i nie wie, jeszcze raz trzeba płacić czy co? Bardzo głupi pomysł.

Też niedawno chciałem zasiąść do Ulm po 2,5 roku przerwy i czytałem i też stwierdziłem, że nie rozumiem, a przecież mam łatwiej bo już grałem i coś tam pamiętam. To zła instrukcja jest, bo zasady gry proste.

[bobule]

Ulm to chyba taka gra która najpierw miala temat a dopiero potem mechanike. Zgadzam się z zarzutami co do klimatu i tlumaczenia zasad, ja do dzisiaj nie wiem co zrobić jak dopływam na ostatnie 4 pola na rzece. Nie grałem od miesięcy bo czasu nie było. Ale dalem za nią kilkadziesiąt złotych, więc gra mi sie bardzo przyjemnie, no i jest trójwymiarowa katedra!
Aha no i ikonografia jest dla mnie zawila więc zawsze i tak doczytuje pewne rzeczy.

Chyba na odwrót, najpierw była mechanika szachownicy, a potem to upchnięto i dodano "temat" rozwijania miasta Ulm (i płynięcia po rzece ).
No przecież dostajesz ten bonus na który wpływasz.
Ogólnie zasady o ironio są proste (a przynajmniej jakoś szczególnie mocno nie odbiegają od standardowego euro), jasne klimatu tam nie ma za grosz, ale instrukcja w dwóch częściach to chyba jeden z gwoździ do trumny tego tytułu. Drugim jest to, że pierwsza instrukcja twierdzi, że po przeczytaniu jej możesz zagrać bezproblemowo w Ulm - nieprawda
Jeśli ktoś ma problem z zasadami chętnie pomogę, gra jest dostępna na yucata.de - można umówić się na szybką partyjkę z wyjaśnieniem zasad

[Blue]

Ja własnie tak to odczytałem, skoro ja się przez to przebić nie mogę, pierwsza instrukcja kłamie ewidentnie bo nie wiadomo wszystkiego po jej przeczytaniu, to jak gracz mniej geekowy ma to ogarnąć? Zresztą ja w ogóle lubię tłumaczyć jakieś uzasadnienie do akcji nawet jak nie jest stosunkowo sucha gra, a tu mam wrażenie ze zrobiono wszystko żeby się nie dało . Wyjątki, rozróżnienia itp i wszystko na pamięć bez wyjaśnienia dlaczego.

[paracelsus444]

Chyba na odwrót, najpierw była mechanika szachownicy, a potem to upchnięto i dodano "temat" rozwijania miasta Ulm (i płynięcia po rzece ).
No przecież dostajesz ten bonus na który wpływasz.

Miało być na odwrót, ale sie zakręciłem bo tu własnie siedze przy kieliszku wina
A co do bonusu to generalnie tak, ale nie wiem o co chodzi z przedostatnim polem gdzie masz wielokolorowy żeton i nie wiadomo czy masz zabrać jakis z worka czy z portu...
Mialem jeszcze problem z herbami, bo nie zauważyłem wcześniej że srebrne też dają "bonus" na szachownicy, myślałem że tylko złote dają herb i bonus na szachownicy ale chyba ktoś mi tu już to wcześniej wyklarował.

[Arcziwald]

Chyba na odwrót, najpierw była mechanika szachownicy, a potem to upchnięto i dodano "temat" rozwijania miasta Ulm (i płynięcia po rzece ).
No przecież dostajesz ten bonus na który wpływasz.

Miało być na odwrót, ale sie zakręciłem bo tu własnie siedze przy kieliszku wina
A co do bonusu to generalnie tak, ale nie wiem o co chodzi z przedostatnim polem gdzie masz wielokolorowy żeton i nie wiadomo czy masz zabrać jakis z worka czy z portu...
Mialem jeszcze problem z herbami, bo nie zauważyłem wcześniej że srebrne też dają "bonus" na szachownicy, myślałem że tylko złote dają herb i bonus na szachownicy ale chyba ktoś mi tu już to wcześniej wyklarował.

Ten symbol pojawia się w kilku miejscach i oznacza dobranie żetonu z doków. Jeżeli chodziło by o wyciąganie z worka miał byś symbol taki sam jak na specjaliście który pozwala dobierać 2 żetony na rundę.

[Blue]

No tak jak ma być z wora to jest obok symbolu dowolnej płytki symbol worka.

Tak słucham recki Gambita o Bonfire i jedno mi się rzuca przy okazji. Feld jest logiczny - reguły da się logicznie zrozumieć, a przez to łatwo przyswoić nawet jeżeli aż tak bardzo do tematu nie przystają. Ulm mam wrażenie, że jest tona reguł niepowiązanych, ucz się zasady za zasadą, gdzie jedna nie wynika z drugiej tylko jest wrzucona ot tak jako kolejna do zapamiętania. Dobra już kończę pastwienie nad tą grą ;p, moze w końcu zagram, bo sobie już to jakoś poukładałem w głowie.

[BartP]

Kurczę, grałem jakiś czas temu, więc niewiele pamiętam, niemniej nie kojarzę problemów ze zrozumieniem zasad. Aż mnie zachęciliście, by odświeżyć ten tytuł.

[radsliwa]

U nas było grane dzisiaj bo kilkumiesięcznej przerwie i też się irytowałem na początku, że instrukcja napisana do kitu. Na szczęście szybko poszło, dwie świetne rozgrywki. Jedna przegrana, druga wygrana Ogólnie już pisałem do Piotrka z Trolli żeby przypomniał na kanale o tej grze, bo w mojej opinii jest mega niedoceniona.

[Elemenek]

U nas było grane dzisiaj bo kilkumiesięcznej przerwie i też się irytowałem na początku, że instrukcja napisana do kitu. Na szczęście szybko poszło, dwie świetne rozgrywki. Jedna przegrana, druga wygrana Ogólnie już pisałem do Piotrka z Trolli żeby przypomniał na kanale o tej grze, bo w mojej opinii jest mega niedoceniona.

Gra nie przyjela sie na PL rynku i caly czas do kupienia u wydawcy za 59 zl, a czesto nawet za polowe tej ceny. Warto zagrac zeby zapoznac sie z innowacyjnym systemem wyboru akcji na szachownicy. Naprawde fajna gra, solidne euro lecz tez bez wiekszego szalenstwa (a wiadomo bycie poprawna gra to najgrosze co mozna powiedziec). Tez nie pamietam by w instrukcyji byly jakies niejasnosci. Mam nadzieje ze w najblizszym czasie wyladuje na stole

[Fidel-F2]

Rozważam i przeczytałem tu zasadniczo same pochwały. Czemu gra chodzi po olx-ach za 4-5 dyszek?

[bardopondo]

Rozważam i przeczytałem tu zasadniczo same pochwały. Czemu gra chodzi po olx-ach za 4-5 dyszek?

Ta gra jest ok, niestety tylko ok. Przy tylu świetnych tytułach ta gra trochę się nie przebija.
Polski nakład był chyba zbyt pokaźny po prostu.

[Furan]

Zawsze można sobie wyrobić własną opinię grając na yukata.de

[Dr. Nikczemniuk]

Rozważam i przeczytałem tu zasadniczo same pochwały. Czemu gra chodzi po olx-ach za 4-5 dyszek?

Ta gra jest ok, niestety tylko ok.

Czyli jak cała masa gier wydawana obecnie. Tylko, że jedne się wyprzedają nawet na pniu (nawet jak są tylko ok) a inne leżakują latami na półkach choć są bardzo ok np. Rosyjskie koleje.
Ulm ma ciekawy patent wyboru akcji natomiast cała reszta to już kwestia gustu.

[kaszkiet]

Rozważam i przeczytałem tu zasadniczo same pochwały. Czemu gra chodzi po olx-ach za 4-5 dyszek?

Moim zdaniem gra jest nieciekawa i niczym specjalnym się nie wyróżnia.
Gdyby nie wyprzedażowa cena prawdopodobnie nikt z Was by nie rozważał jej zakupu.

[Gizmoo]

Gdyby nie wyprzedażowa cena prawdopodobnie nikt z Was by nie rozważał jej zakupu.

Kupiłem swój egzemplarz podczas premiery na Essen za 45 ojro. A później jeszcze kupiłem używkę po polsku do grania z rodzicami za 60 zł, także ten.

A gra w mojej opinii to bardzo solidne euro z ciekawą i dość oryginalną mechaniką wyboru akcji. Suche jak wiór, ale przynajmniej decyzje są niebanalne. Gra nie znalazła uznania wśród graczy moim zdaniem z powodu kiepsko obranego targetu. To jest za lekki tytuł dla graczy, a jednocześnie trochę za ciężki i zbyt abstrakcyjny na grę rodzinną. Dodatkowo gra słabo się skaluje i na każdą ilość graczy wrażenia z rozgrywki są kompletnie inne. W pełnym składzie jest super, ale na dwóch graczy jest zdecydowanie za luźno i robi się wszystko. No i niestety z czasem parte są dość powtarzalne. Ja uwielbiam do tej gry wracać raz na kwartał, bo za każdym razem bawię się świetnie i się nie nudzę. Nie jest to jednak tytuł, który da się ogrywać "do porzygu".

A jeżeli chodzi o jej absurdalne wyprzedaże, to ostatnio wyprzedawali rewelacyjną Montanę po 35 zł. Świetnych gier, które nie znalazły uznania jest całe mnóstwo. Przy czym "miliony much", też często się mylą.

Ulm przynajmniej jest ładny, ale domyślam się tylko, że gdyby to ilustrował KF, to by chyba za dopłatą musieli rozdawać. (*żarcik, dla Kaszkieta do Planszowych Sucharów.)

[Reku_]

Ja kupiłem ją jak chodziła w promocji po 88 zł dokładnie. I nie żałuję.
Gra nie jest wybitna, ale jest ok i to takie fajne ok.

Już się nauczyłem żeby nie zapełniać kolekcji wyprzedażami po 30-40 zł, bo tylko leżą i nikt w to nie gra. Jednak Ulm nie należy do tej kategorii dla mnie. Ulm za to 4 dychy polecam zdecydowanie.

[Fidel-F2]

Jestem po pierwszej partii (na dwie osoby) gdzie głównie chodziło o razwiedkę bojem. Popełniliśmy jeden błąd systemowy, ale już wszystko skorygowane. Nie mam jeszcze w pełni wyrobionego zdania, ale czuję chęć i potrzebę kolejnej partii, tym razem już nastawioną w pełni na rywalizację. I wydaje się, że to będzie sympatyczna rzecz. Na dniach powinna się udać partia albo dwie na 3/4 osoby.

[Reku_]

gdzie głównie chodziło o razwiedkę bojem.

O_o Co?

Pamiętajcie, łódki są ważne!

[Fidel-F2]

разведка боем

Dopisek Curiosity: rozpoznanie walką

[Arcziwald]

niestety z czasem parte są dość powtarzalne. Ja uwielbiam do tej gry wracać raz na kwartał, bo za każdym razem bawię się świetnie i się nie nudzę. Nie jest to jednak tytuł, który da się ogrywać "do porzygu".

U nas też odpadła po około 20 grach, graliśmy głównie we 2 i pewne schematy były już zauważalne. Gdybym miał możliwość częściej pograć w więcej osób to chętnie bym jeszcze przysiadł.

[Reku_]

niestety z czasem parte są dość powtarzalne. Ja uwielbiam do tej gry wracać raz na kwartał, bo za każdym razem bawię się świetnie i się nie nudzę. Nie jest to jednak tytuł, który da się ogrywać "do porzygu".

U nas też odpadła po około 20 grach, graliśmy głównie we 2 i pewne schematy były już zauważalne. Gdybym miał możliwość częściej pograć w więcej osób to chętnie bym jeszcze przysiadł.

Z powtarzalnością się zgadzam. Szczególnie na dwie osoby. Mimo to nie sprzedaję jej. raz na jakiś czas można z przyjemnością wrócić.
Po to się ma dużo gier, by powtarzalność tytułów nie sprawiała problemów