![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Poszukuję planszowej gry RPG, niebędącej wyłącznie kooperacją oraz posiadającą ciekawy i niebanalny rozwój od zera do bohatera w trakcie JEDNEJ partii.
Ot, plansza świata, pełna skarbów, questów i tajemnic, a na niej nasz hipek; początkowo w podartych portkach i z kijem od szczotki, a za kilkanaście tur szarżujący na smoki z mieczem plus tysiąc i fireballem w rękach.
Nie szukam przygodówek opartych na scenariuszach, gdzie postać rozwijamy pomiędzy partiami - mam już absolutny ideał tego typu, któremu nic nie dotrzyma kroku (Horror w Arkham LCG <3 )
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Co znam:
Mage Knight - oczywisty wybór, choć brakuje mi trochę zbieractwa klamotów jak w Talizmanie i odstrasza downtime. Na plus zaś rozwój skilli i mechanika ogólnie. Wstępnie na tak, ale może coś jeszcze?
Runebound - druga edycja to ideał, ale ten pociąg już odjechał. Trzecia zaś miała niefart narodzić się, gdy ffg miało głupią fascynację wciskania do swoich gier rzucania kapslami po stole - absolutnie odpada.
World of Warcraft board game - ideał numer dwa, który także przeminął z wiatrem.
Planszowe gry Arkham-like - znam, lubię, ale coś mniej kooperacyjnego i może bardziej fantasy?
Gloomhaven i jemu podobne cuda - niby otwarty świat, ale scenariuszowość, obligatoryjna kooperacja i mechanizm porzucania swojej postaci go dyskwalifikuje.
Dobrze, jeśli gra posiada sporo ciekawych rozszerzeń, szczególnie w stylu "więcej tego samego", bez tony nowych zasad do przyswojenia. Ponadto interesują mnie tylko gry dostępne w sprzedaży lub ewentualnie zapowiedziane (polowanie na białe kruki w spekulacyjnych cenach odpada).
Z góry bardzo dziękuję za wszystkie propozycje
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)