rutra1992 pisze: ↑14 kwie 2021, 10:20
(np. Magia i Miecz czy jak tam się ten podrobiony talizman nazywał
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
)
Już chyba gdzieś to pisałem, ale muszę powtórzyć, bo "ktoś się myli w internecie"
Magia i Miecz była wydawana legalnie, ponieważ Sfera uzyskała licencję GW na wydanie Talismanu. Nie było to żadne piractwo, w przeciwieństwie do Magicznego Miecza, ale on chyba już był wydany właśnie po wygaśnięciu licencji (jeśli się mylę, to mnie też poprawcie
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
).
Myśląc jednocześnie nad definicją stwierdziłem, że nie mam żadnych wybitnych białych kruków. Magię i Miecz z 1988 mam tak zniszczoną, że ma wartość wyłącznie sentymentalną, a nie kolekcjonerską. Inne gry albo nie są aż tak pożądane, albo są łatwo dostępne na rynku wtórnym. A już wymienianie gry, którą można dostać w sklepie, tyle, że w innej wersji językowej to już przesada. To nie Magic, gdzie przedruk karty jest wart 10 groszy, a pierwsze wydanie jest warte 10000 zł. No może jeszcze przy Monopoly będą tego rodzaju zależności, lub przy klasykach posiadających wartość zabytkową.
Hmm, przypomniałem sobie. W piwnicy rodziców leży wydanie Super Master Mind z 1977 (
https://boardgamegeek.com/image/4642359 ... mastermind). Ale nawet to nie wiem, czy jest już białym krukiem.