The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/292 ... board-game
W dziwnych i odległych rejonach kosmosu, śmierć może nie być najgorszym końcem…
Grupa astronautów, wysłana z misją ratunkową, ląduje na opuszczonej planecie, aby poznać los dawno zaginionego statku naukowego. Mając niewiele ponad jeden dzień na zbadanie co się stało, załoga odkrywa, że sama planeta i napotkani ocalali ukrywają mroczne tajemnice, które mogą zagrozić ludzkości.
The Shadow Planet: The Board Game to gra science-fiction w klimacie kosmicznego horroru, oparta na wspaniale ilustrowanym włoskim komiksie autorstwa Blasteroid Brothers, stworzona przez Giacomo i Gianlucę Santopietro – autorów odpowiedzialnych za Listy z Whitechapel.
Tytuł idealnie łączy ideę ukrytych tożsamości z całkowicie rewolucyjnym podejściem do mechaniki budowania talii, oferując tym samym wyjątkowe wrażenia z gry i szansę na wykorzystanie zupełnie innej strategii w każdej rozgrywce.
Wylosuj swój ukryty cel i wykorzystaj jedną z sześciu różnych postaci, aby go zrealizować. Oszukuj rywali i kontroluj przebieg gry poprzez sprytne zarządzanie różnymi taliami. Poruszaj się po rozmaitych miejscach na planecie, aby zdobywać potężne karty lub używać specjalnych zdolności. Jednak pamiętaj, że przyniosą one również korzyści przeciwnikom, którzy mogą sięgnąć po dokładnie tę samą talię, którą Ty próbujesz zmodyfikować.
Graj nad stołem, szukaj sojuszników i zidentyfikuj zagrożenie ze strony obcego, zanim okaże się zbyt potężny… Chyba, że to właśnie Ty jesteś istotą próbującą opuścić planetę!
Ocal ludzkość… lub ocal samego siebie.
Po obejrzeniu zapowiedzi i zasad na YT na początku byłem dość optymistycznie nastawiony jednak finalnie gra wygląda na nudne przeciąganie liny między Obcym, Astronautami oraz Strażnikiem. Kompletnie nie rozumiem strategii za budowaniem lub niszczeniem talii jakiejś postaci, a właśnie ten aspekt gry wygląda na jedyny, w którym musimy podjąć jakieś głębsze decyzje. Niestety bez zobaczenia gameplayu, lub rozegrania partii nie potrafię sobie wyobrazić co ta gra ma ciekawego do zaoferowania.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8813
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2713 times
- Been thanked: 2402 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Fajowa okładka. Grafiki też są w takim stylu?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Hardkor
- Posty: 4556
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1373 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Tak, cała gra jest stylizowana na sci-fi horror starych lat.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
A ja się mocno wkręciłem. Bardzo mi podszedł temat i historia. Horror w kosmosie, starożytne cywilizacje, utracona załoga i misja ratunkowa? Tak cliche, że aż skóra cierpnie, ale mimo to kupuje mnie Grafiki cudo, dawno tak oryginalnego stylu nie widziałem. Minus te popiersia. Jednak wolę albo standy, albo pełne figurki.
Cena jak na ostatnie KS też spoko (chociaż tutaj wyższa cena, byłaby niewspółmierna do zawartości).
Co mnie faktycznie kupuje, to inne podejście do ukrytych tożsamości. Budowa talii, ok nic odkrywczego, ale połączenie tego z ciągłą rotacją postaciami i taktycznym podejściem do tego jaką kartę mam dodać, bo inny gracz zaraz może skorzystać z tego zestawu, oj... wydaje mi się, że będzie tutaj dużo fajnego kombinowania.
W grach z ukrytą tożsamością, nie lubię tego, że od początku mam narzucone jak mam iść i co robić. Tutaj będzie trochę wyborów, cel zawsze będziemy mieć ten sam, ale którą postacią go zrealizujemy, zależy od nas.
Z tego co czytałem instrukcję, zasady nie wydają się mega trudne, ale tak sobie myslę, że przez ilość kart i postaci, raczej nie jest to gateway, tylko gra do masterowania w stałej ekipie, bo niedoświadczony gracz moze popsuć innym zabawę.
Kurde, zabrzmiałem jak pracownik Galakty w tym wpisie, ale no hajp poszedł mocny i swoje 40 Euro zostawiłem panom z Krakowa . Nie wińcie mnie za to.
Ps: najwyżej sprzedam
Cena jak na ostatnie KS też spoko (chociaż tutaj wyższa cena, byłaby niewspółmierna do zawartości).
Co mnie faktycznie kupuje, to inne podejście do ukrytych tożsamości. Budowa talii, ok nic odkrywczego, ale połączenie tego z ciągłą rotacją postaciami i taktycznym podejściem do tego jaką kartę mam dodać, bo inny gracz zaraz może skorzystać z tego zestawu, oj... wydaje mi się, że będzie tutaj dużo fajnego kombinowania.
W grach z ukrytą tożsamością, nie lubię tego, że od początku mam narzucone jak mam iść i co robić. Tutaj będzie trochę wyborów, cel zawsze będziemy mieć ten sam, ale którą postacią go zrealizujemy, zależy od nas.
Z tego co czytałem instrukcję, zasady nie wydają się mega trudne, ale tak sobie myslę, że przez ilość kart i postaci, raczej nie jest to gateway, tylko gra do masterowania w stałej ekipie, bo niedoświadczony gracz moze popsuć innym zabawę.
Kurde, zabrzmiałem jak pracownik Galakty w tym wpisie, ale no hajp poszedł mocny i swoje 40 Euro zostawiłem panom z Krakowa . Nie wińcie mnie za to.
Ps: najwyżej sprzedam
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Tak, mnie też gra kupiła. Lubię jak coś nie jest następnym worker placementem, chociaż coś względnie oryginalnego tutaj jest.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Ja natomiast nie bardzo rozumiem o co w tej grze chodzi. Ot mamy załogę, która ląduje (rozbija się) na obcej planecie, z której jest nadawany "tajemniczy sygnał". I co dalej? Mamy trzy wskaźniki: czasu, zagrożenia, statku. Jeżeli czas upłynie, to gra się kończy, jeżeli wzrośnie zagrożenie, to wygrywa "obcy", a jeżeli statek nie zostanie naprawiony, to przegrywają wszyscy. Coś pominąłem? Jaki jest właściwie cel gry? Naprawa statku zanim upłynie czas? Nie bardzo rozumiem, jaka jest w tej grze opowieść.
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Są trzy frakcje (AFAIR dwie zawsze są obecne, a trzecia "to zależy"):Moonday pisze: ↑16 kwie 2021, 09:39 Ja natomiast nie bardzo rozumiem o co w tej grze chodzi. Ot mamy załogę, która ląduje (rozbija się) na obcej planecie, z której jest nadawany "tajemniczy sygnał". I co dalej? Mamy trzy wskaźniki: czasu, zagrożenia, statku. Jeżeli czas upłynie, to gra się kończy, jeżeli wzrośnie zagrożenie, to wygrywa "obcy", a jeżeli statek nie zostanie naprawiony, to przegrywają wszyscy. Coś pominąłem? Jaki jest właściwie cel gry? Naprawa statku zanim upłynie czas? Nie bardzo rozumiem, jaka jest w tej grze opowieść.
- Obcy który chce uciec z planety, albo eskalować poziom zagrożenia
- Astronauci którzy chcą uciec z planety zanim minie czas
- Strażnik który chce, żeby nikt nie opuścił planety (i żeby poziom zagrożenia nie wystrzelił)
I teraz każda osoba należy do frakcji, i (w uproszczeniu) w trakcie gry może sterować kilkoma różnymi postaciami.
"Twist" mechaniczny jest taki, że im częściej kierujesz postacią, tym masz większy wpływ na jej talię, ale na koniec gry przypisana do Ciebie zostaje postać której używałeś najrzadziej.
Stąd inni gracze budują talię dla postaci która przypadnie Ci na koniec rozgrywki => tu pojawia się zaufanie, blef, kontrola, przeskakiwanie między postaciami.
Tyle załapałem z filmików oglądanych na szybko, instrukcji jeszcze nie czytałem.
Poprawcie mnie jeśli strzeliłem jakiegoś babola.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Tu jest opis rozgrywki na kanale onTable. https://www.youtube.com/watch?v=_34XNNr_uLIMoonday pisze: ↑16 kwie 2021, 09:39 Ja natomiast nie bardzo rozumiem o co w tej grze chodzi. Ot mamy załogę, która ląduje (rozbija się) na obcej planecie, z której jest nadawany "tajemniczy sygnał". I co dalej? Mamy trzy wskaźniki: czasu, zagrożenia, statku. Jeżeli czas upłynie, to gra się kończy, jeżeli wzrośnie zagrożenie, to wygrywa "obcy", a jeżeli statek nie zostanie naprawiony, to przegrywają wszyscy. Coś pominąłem? Jaki jest właściwie cel gry? Naprawa statku zanim upłynie czas? Nie bardzo rozumiem, jaka jest w tej grze opowieść.
Ja sam nie za bardzo jestem w dokładnie w stanie opisać o co chodzi. Ale mniej więcej jest tak, że nie jesteś postacią tylko rolą: np. zdrajcą, członkiem ekipy, strażnikiem planety. Te role w dość pokrętny sposób są przypiswane do konkretnych postaci. Każdy gracz porusza wszysytkimi postaciami.
Wygraną rola uzyskuje na wskaźnikach. I je oceniamy na koniec rozgrywki. Np obcy musi mieć duzy poziom naprawy statku i duży wskaźnik zagrożenia, strażnik chce niskiego poziomu statku żeby nie wypuścić ekipy itd.
Uważam że projekt graficznyt gry jest świetny. Bardzo podobają mi się grafiki w stylu komiksów sci-fi z lat 70tych (komiks "Valerian").
Sama mechanika wydaje mi się troche "oderwana" od tematu. Sama gra jest tematyczna, ale żeby stwierdzić kto wygrał trzeba zmapować kilka rzeczy o czym pisałem wcześniej.
Życzę grze sukcesu i na pewno jej się przyjrze.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Mam dokładnie takie samo wrażenie. Gra wydaje się być abstrakcyjna. Grafiki są fajne, ale to trochę jak z opakowaniem, które wyrzucamy, bo nie jest do niczego potrzebne. Graficznie gra aż prosi się o jakąś opowieść, a dostajemy produkt o przestawianiu znaczników. Nie bardzo rozumiem po co ci ludzie w ogóle wylądowali na planecie skoro ich celem jest jej opuszczenie, to bez sensu...Ja sam nie za bardzo jestem w dokładnie w stanie opisać o co chodzi
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 28 cze 2012, 18:40
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 29 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Jest to wyjaśnione na stronie kampanii i w instrukcji.Nie bardzo rozumiem po co ci ludzie w ogóle wylądowali na planecie skoro ich celem jest jej opuszczenie, to bez sensu...
W skrócie: załoga odbiera sygnał SOS z powierzchni planety, więc zgodnie z obowiązującymi przepisami muszą to zbadać. Na miejscu odnajdują zaginiony ileś tam lat temu statek z jedną zahibernowaną ocalałą. W międzyczasie ktoś zabija pilota i niszczy sterowanie wahadłowca. Bohaterowie mają 36 godzin na naprawę i powrót na statek czekający na orbicie, bo po tym czasie ten odleci - musi dołączyć do przelatującej floty, bo inaczej będą musieli czekać 5 lat na kolejny przelot (info z fragmentu komiksu).
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Z tego opisu wynika, że gra zaczyna się od momentu, kiedy, to co najciekawsze już się wydarzyło. Nie wiem, czy w grze coś się jeszcze będzie działo w aspekcie samej historii, coś, co będzie miało wpływ na grę i decyzje graczy podejmowane w czasie gry, ale mam wrażenie, że nie. Czyli wykonujemy akcje po to, aby przestawiać znaczniki i tym samym osiągnąć cel w zależności od roli. Ja się czuję nieco zbity z tropu, bo gra z ukrytymi tożsamościami powinna opowiadać jakąś historię. Być może wciąż coś mi umyka. Na pewno przydałby się jakiś gameplay. Patrząc na wynik kampanii Galakta powinna bardziej się postarać, żeby zaprezentować to, co mają do zaoferowania.
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Po co misja apollo lądowała na księżycu skoro jej celem było jego opuszczenie? To bez sensu...Moonday pisze: ↑16 kwie 2021, 10:26 Mam dokładnie takie samo wrażenie. Gra wydaje się być abstrakcyjna. Grafiki są fajne, ale to trochę jak z opakowaniem, które wyrzucamy, bo nie jest do niczego potrzebne. Graficznie gra aż prosi się o jakąś opowieść, a dostajemy produkt o przestawianiu znaczników. Nie bardzo rozumiem po co ci ludzie w ogóle wylądowali na planecie skoro ich celem jest jej opuszczenie, to bez sensu...
Co do abstrakcyjności to muszę się częściowo zgodzić, moim zdaniem twist mechaniczny jest "kontr-immersyjny".
Podobnie jak w BattleStar Galactica => wojna się już zakończyła, teraz tylko uciekają... Nudy.
Avalon? Secret Hitler? Natomiast trzeba przyznać, że to krótsze gry.
Też odnoszę wrażenie, że gameplay jest potrzebny i dużo by wyjaśnił. Choć też przedstawienie gameplay'u z taką mechaniką i ukrytymi rolami mogło by być nietrywialne.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Było kilka powodów: wyścig zbrojeń, rozwój technologii, zebranie próbek, wykonanie eksperymentów, sława, prestiż...Po co misja apollo lądowała na księżycu skoro jej celem było jego opuszczenie? To bez sensu...
W grę nie grałem, ale serial miał bardzo wiele ciekawych twistów fabularnych, jak chociażby kwestię "człowieczeństwa cylonów"Podobnie jak w BattleStar Galactica => wojna się już zakończyła, teraz tylko uciekają... Nudy.
Martwa ZimaAvalon? Secret Hitler? Natomiast trzeba przyznać, że to krótsze gry.
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
CBDU, ja bez wnikliwego studiowania kampanii dowiedziałem się, jaki był cel lądowania w The Shadow Planet.
O czym wiesz bo zapoznałeś się z serialem.
Tu masz preview komiksu w świecie Shadow Planet:
http://galakta.pl/download/The_Shadow_P ... iew(2).pdf
To nie dowodzi Twojej tezy w żaden sposób.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Rozwijając temat misji Apollo. Zróbmy grę z ukrytymi tożsamościami w której jeden z graczy jest rosyjskim szpiegiem, a pozostali to amerykanie. Niech gra zacznie się w momencie, kiedy astronauci już wykonali całe zadanie, technologia jest już stworzona, rywalizacja wygrana (bo już wylądowaliśmy jako pierwsi) itd. więc celem gry będzie wyłącznie zdobycie lub nie zdobycie prestiżu. Rosyjski szpieg będzie przesuwał znacznik zagrożenia na "nie wrócą", a amerykanie na "wrócą". Zaprawdę bardzo ciekawa gra...CBDU, ja bez wnikliwego studiowania kampanii dowiedziałem się, jaki był cel lądowania w The Shadow Planet.
Dlatego napisałem, że w grę nie grałem. Nie wiem jak tam wyglądała narracja.O czym wiesz bo zapoznałeś się z serialem
Nie dowodzi tezy, że gra z ukrytymi tożsamościami, która jednocześnie opowiada historię jest ciekawsza od samego przestawiana znaczników?To nie dowodzi Twojej tezy w żaden sposób
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Na stronie kampanii mozesz przeczytać 15 stronnicowy komiks wyjaśniający o co chodzi i co kieruje postaciami. Także, nie jest tak prosto i głupio jak myślisz. Wstęp mamy i historia jest spójna. Przeczytaj komiks, zrozumiesz więcej.Moonday pisze: ↑16 kwie 2021, 10:26Mam dokładnie takie samo wrażenie. Gra wydaje się być abstrakcyjna. Grafiki są fajne, ale to trochę jak z opakowaniem, które wyrzucamy, bo nie jest do niczego potrzebne. Graficznie gra aż prosi się o jakąś opowieść, a dostajemy produkt o przestawianiu znaczników. Nie bardzo rozumiem po co ci ludzie w ogóle wylądowali na planecie skoro ich celem jest jej opuszczenie, to bez sensu...Ja sam nie za bardzo jestem w dokładnie w stanie opisać o co chodzi
Po drugie np w Nemesis historia tworzy się w czasie gry, poprzez decyzje graczy. Tam też nie ma de fakto fabuły w czasie gry, mimo to w życiu bym nie powiedział, że Nemesis nie opowiada historii.
To samo w Robinsonie. Gra o optymalizacji, a w czasie scenariusza mechanika sama podrzuca Tobie cytryny, wystarczy tylko wycisnąć lemoniade.
Troche na siłę szukasz argumentu na nie w tym momencie, bo gra nie musi Tobie łopatologicznie tłumaczyć przygodę, żeby opowiedzieć ciekawa historię.
Z jednym się zgodzę, gameplay zawsze się przydaje i wedlug mnie to powinien być standard w przypadku wspieraczek.
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Moonday pisze: ↑16 kwie 2021, 12:07 Rozwijając temat misji Apollo. Zróbmy grę z ukrytymi tożsamościami w której jeden z graczy jest rosyjskim szpiegiem, a pozostali to amerykanie. Niech gra zacznie się w momencie, kiedy astronauci już wykonali całe zadanie, technologia jest już stworzona, rywalizacja wygrana (bo już wylądowaliśmy jako pierwsi) itd. więc celem gry będzie wyłącznie zdobycie lub nie zdobycie prestiżu. Rosyjski szpieg będzie przesuwał znacznik zagrożenia na "nie wrócą", a amerykanie na "wrócą". Zaprawdę bardzo ciekawa gra...
?
Tu jako astronauci musisz się ewakuować z wrogiej planety (bo nie dożyjesz do następnego przelotu statku), na planecie jest obcy który ma możliwość wpływania na działania (opętania?) bohaterów, który chce uciec z planety i "skazić" inne światy. Dla mnie git, smaczki w stylu Aliena , czy lądowania na obcej planecie à la Interstellar (zwłaszcza na tej z Damonem). Historia jest, pytanie czy mechanika będzie z nią współgrać (dopełniać), czy będzie następowało rozwarstwienie opowieści i mechaniki.
Ja dyskutowałem z tezą:
i zarówno Avalon, jak i SH nie opowiadają specjalnie żadnej konkretnej historii (będąc przy tym wysoko ocenianymi grami z ukrytymi tożsamosciami). Co dowodzi, że brak głębokiej historii nie jest w takich grach konieczny.
Osobny temat, to czy w The Shadow Planet tej historii jest rzeczywiście tak mało. W sumie nie pamiętam już dokładnie jak było w Battlestarze, ale mam mgliste wrażenie że projekt Galakty mieści się gdzieś pomiędzy wyżej wymienionymi abstraktami, a Battlestarem czy Martwą Zimą (ale raczej bliżej Battlestara).
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Nie grałem w Avalona, bo zawsze mi się wydawał nudny, ale z tego co czytałem, to jest kwestia ekipy, która sama sobie tworzy narrację, bo gra daje taką możliwość. Nie bardzo widzę, żeby SP dawała możliwość do narracji. Komiksy są zapewne fajne i można je poczytać, jeżeli komuś gra bardzo się spodoba, ale trudno wymagać od współgraczy, że będą to robić, bo nie każdy może mieć ochotę. Osobiście wolę jak gra ma mechanizmy, które pozwalają aby historia sama się tworzyła. W Nemesis działa to bardzo dobrze, podobnie w Martwej Zimie.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Ja nie potrafię zrozumieć dwóch mechanik.
Pierwszym jest ukryta rola. Przecież cały plan każdej roli jest idiotycznie prosty: przestawić odpowiedni zegar na właściwą wartość. Dla porównania w Martwej Zimie każdy gracz miał ukryty cel który często kolidował z celem kolonii więc każdy był w jakimś stopniu podejrzany.
Drugą mechaniką jest budowa talii. Jaki oba ma cel jak nie wiemy czy zdobędziemy daną postać. Nie widzę tu żadnego celu strategicznego zarządzania kartami oraz odczucia dążenia do czegoś.
Pierwszym jest ukryta rola. Przecież cały plan każdej roli jest idiotycznie prosty: przestawić odpowiedni zegar na właściwą wartość. Dla porównania w Martwej Zimie każdy gracz miał ukryty cel który często kolidował z celem kolonii więc każdy był w jakimś stopniu podejrzany.
Drugą mechaniką jest budowa talii. Jaki oba ma cel jak nie wiemy czy zdobędziemy daną postać. Nie widzę tu żadnego celu strategicznego zarządzania kartami oraz odczucia dążenia do czegoś.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
To jest taki rzadki przypadek bo coś mi się wydaję, że ta gra może być całkiem dobra i ciekawa, tylko jakoś twórcy kampanii nie potrafią tego przekazać. To nawet nie jest kwestia materiałów, bo kampania wpada w oko, tylko jakiejś architektury informacji. Te poprzednie posty pokazują, że mimo tych opisów, które są, to bardziej trzeba spekulować czym ta gra właściwie jest...
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
To nie jest tak, że cele poszczególnych frakcji są przeciwstawne:XLR8 pisze: ↑16 kwie 2021, 13:47 Ja nie potrafię zrozumieć dwóch mechanik.
Pierwszym jest ukryta rola. Przecież cały plan każdej roli jest idiotycznie prosty: przestawić odpowiedni zegar na właściwą wartość. Dla porównania w Martwej Zimie każdy gracz miał ukryty cel który często kolidował z celem kolonii więc każdy był w jakimś stopniu podejrzany.
- dwóm głównym frakcjom (Obcy, Astronauci)
zależy na tym żeby odlecieć z planety, pytanie w jakich okolicznościach się to odbędzie?
Obcy może więc (jeśli dobrze rozumiem mechanikę) wspierać naprawę statku kartami, które mają nieco większe negatywne konsekwencje.
Tu liczy się Twist, że trafi do Ciebie talia na którą miałeś najmniejszy wpływ i którą niejako przygotowali dla Ciebie inni. Jak ją skontrolujesz, i okaże się, że nie jest tak dobrze jak miało być to może zacząć się przerzucanie oskarżeń kto ją psuje. Jest tu trochę pola do snucia i knucia, (tak na pierwszy rzut oka). Może jeszcze przeczytam instrukcję, to może coś ciekawego wyłapię.
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Tego się domyśliłem ale nadal jest to strasznie rozmyte. Możesz psuć talię ale skąd wiesz kto ją weźmie jako następny. Kolejne pytanie to czy naprawdę warto ulepszać talię czy za każdym razem grać pod siebie, bo tylko naszego celu jesteśmy pewni.Mr_Fisq pisze: ↑16 kwie 2021, 14:26To nie jest tak, że cele poszczególnych frakcji są przeciwstawne:XLR8 pisze: ↑16 kwie 2021, 13:47 Ja nie potrafię zrozumieć dwóch mechanik.
Pierwszym jest ukryta rola. Przecież cały plan każdej roli jest idiotycznie prosty: przestawić odpowiedni zegar na właściwą wartość. Dla porównania w Martwej Zimie każdy gracz miał ukryty cel który często kolidował z celem kolonii więc każdy był w jakimś stopniu podejrzany.
- dwóm głównym frakcjom (Obcy, Astronauci)
zależy na tym żeby odlecieć z planety, pytanie w jakich okolicznościach się to odbędzie?
Obcy może więc (jeśli dobrze rozumiem mechanikę) wspierać naprawę statku kartami, które mają nieco większe negatywne konsekwencje.
Tu liczy się Twist, że trafi do Ciebie talia na którą miałeś najmniejszy wpływ i którą niejako przygotowali dla Ciebie inni. Jak ją skontrolujesz, i okaże się, że nie jest tak dobrze jak miało być to może zacząć się przerzucanie oskarżeń kto ją psuje. Jest tu trochę pola do snucia i knucia, (tak na pierwszy rzut oka). Może jeszcze przeczytam instrukcję, to może coś ciekawego wyłapię.
-
- Administrator
- Posty: 4762
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1262 times
- Been thanked: 1472 times
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Pytanie na ile możesz grać tylko pod siebie, i zdać się na "losowy" przydział talii na koniec - to powinna być taktyka typowo pod obcego, siać zamęt tak, żeby nikt nie wiedział kto jest kim.
Psucie tali bardziej czuję w perspektywie końca rozgrywki, niż krótkim horyzoncie. No nic, idę rzucić okiem na instrukcję.
- VivoBrezo
- Posty: 789
- Rejestracja: 11 sie 2019, 10:56
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 536 times
- Kontakt:
Re: The Shadow Planet: The Board Game (Giacomo Santopietro, Gianluca Santopietro)
Galakta przedstawiła cele społecznościowe projektu.
Za 300 i 500 serduszek na BGG, dostajemy ładniejsze pudełko:
https://boardgamegeek.com/boardgame/292 ... board-game
Za 200 udostępnień posta na fb, eksluzywny plakat
http://bit.ly/fb_post_tsp
Za 300 i 500 serduszek na BGG, dostajemy ładniejsze pudełko:
https://boardgamegeek.com/boardgame/292 ... board-game
Za 200 udostępnień posta na fb, eksluzywny plakat
http://bit.ly/fb_post_tsp
Cześć! Nie widzicie nas, ale możecie nas usłyszeć w podcaście Kości, Piony i Bastiony. Rozmawiamy o grach, które lubimy, bo życie jest za krótkie, na te słabe.
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
Kości, Piony i Bastiony Youtube
Kości, Piony i Bastiony Spotify
-
- Posty: 811
- Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 131 times