Odkurzam, a przy okazji wielcem zaskoczony, że w temacie tej gry tak mało wpisów - w dodatku ostatni sprzed ponad roku.
![Shocked :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Bardzo fajna karcianka. Jak ktoś lubi kombinowanie na poziomie Jaipura, czy Gejsz, to tu się doskonale odnajdzie. W dodatku ma tę zaletę, że można zagrać również w 3 lub 4 osoby. Gra w której można grac na luzie, na pełnym spontanie i bardzo pokojowo, ale można zrobić z tego niezłe móżdżenie z niemałą dozą negatywnej interakcji, gdy 2-4 geeków siądzie do stołu.
Przy okazji znalazłem jeden błąd w instrukcji. Na stronie 8 u góry "Reinkarnacja" jest napisane:
"Gracze rozgrywają swoje tury po kolei, najpierw dobierając na rękę jedną kartę ze Studni..."
co jest oczywistym (wiel)błądem, gdyż w turze gracze dociągają karty ze swojej Talii.
rattkin pisze: ↑31 paź 2016, 22:59
Mam wrażenie, że efekty na kartach są jakieś takie trochę mdłe, albo może przeraźliwie typowe dla tego rodzaju karcianek - dobierz kartę, zamień kartę, zniszcz kartę przeciwnikowi itd. Trochę brakuje polotu.
Taki już urok prostych, niedużych karcianek, że tyle w nich klimatu, na ile sami go sobie stworzymy. Nawiązując do wspomnianych wyżej Japura czy Gejsz, to Karmaka ma tyle w sobie klimatycznej ścieżki karmicznej, ile Jaipur atmosfery bazarowej, a Gejsze zmysłowości wprost z ulicy Hanamikoji
Dla mnie wszystkie trzy to po prostu małe pojedynki umysłów ze zgrabnie podpiętym tematem.
Polecam grę z całego serca! Zupełnie nie planując tego, ale gra niejako przy okazji stworzyła mi w mej kolekcji taki mały karciany tryptyk
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)