Kapitalizm

[sliff]

Rozsiadasz się w klubowym fotelu, poprawiasz muszkę, zapalasz cygaro, rozkładasz gierkę i turlasz z kostką a z głośnika dobiega: "Nie jest bardzo wygórowanym, żeby bogaci płacili na publiczne wydatki nie tylko w proporcji do ich dochodu, ale trochę więcej niż w tej proporcji."

Imersja, to jest klucz.

[kisiel365]

Doczekamy się w końcu tej instrukcji w pdfie czy musimy zrobić ściepę na jeden egzemplarz?

[arracan]

Dobrze, że do gry załączona jest płyta. CD. w 2021 roku.

Będzie na plażę jak pies zje frisbee.

Ogólnie straszna krindżówa, już od podstawowych założeń pozyskania "zdroworozsądkowego" klienta, przez wymyślanie koła na nowo po umieszczenie Korwina na banknocie.

Jako przedstawiciel Autonomicznego Królestwa Kowidian pod Patronatem Imperium Reptiliańskiego głosuje portfelem na nie.

Swoją drogą śmieszne że autor gry, która ma kapitalizm w tytule nie wie chyba jak kapitalizm działa i a) nie zarabia na niej b) drukuje 500 sztuk bez zbadania rynku c) nie interesuje go marketing

Jak troll, to nawet szanuję. Ale boje się że nie.

[Cyel]

Jak troll, to nawet szanuję. Ale boje się że nie.

Ja jednak myślę, że tak. Jeden egzemplarz -ten widoczny na zdjęciach - można sobie zrobić hobbystycznie dla własnej satysfakcji i pewnie nawet wcale tak drogo nie wychodzi (można porównać z projektami pimpowania/ wypasionego P&P z działu Zrób To Sam).

Oczywiście jak zobaczę zdjęcie piwnicy zawalonej zafoliowanymi pudłami z Kapitalizmem pod sufit, to obiecuję, że zjem tego posta.

[Kin@a]

Jeden egzemplarz -ten widoczny na zdjęciach - można sobie zrobić hobbystycznie dla własnej satysfakcji i pewnie nawet wcale tak drogo nie wychodzi (można porównać z projektami pimpowania/ wypasionego P&P z działu Zrób To Sam).

Oczywiście jak zobaczę zdjęcie piwnicy zawalonej zafoliowanymi pudłami z Kapitalizmem pod sufit, to obiecuję, że zjem tego posta.

Mnie też się nie chce wierzyć w te 500 egz (no chyba, że są finansowane w ramach dotacji na prowadzenie działalności gospodarczej - autor coś wspomniał o dwuletnim okresie jej prowadzenia i tym samym sprzedawania gry, a okres minimum dwa lata ciągłości działalności jest jednym z warunków tego typu dotacji).
Ewidentnie oferta nie jest dostosowana do potrzeb rynku, co zresztą zauważyło sporo osób:

Produkt jest skierowany do wąskiego grona odbiorców ideologicznych w których gronie obraca się autor, choć patrząc na to, że oferta pojawiła się jednak na forum dla ogółu graczy planszowych to chyba nawet osoby z otoczenia autora wolą grać w egzemplarz należący do autora niż wydawać swoje 360 złotych na własny egzemplarz. Ba, za te 360 złotych zapewne kilku kolegów autora potencjalnie zainteresowanych byciem "kapitalistą planszowym" prędzej nabędzie któregoś Brassa niż grę o nazwie "Kapitalizm" i jeszcze im na butelkę whisky zostanie. Albo kupią Eurobiznes i kilka butelek whisky.

[scarletmara]

Mnie też się nie chce wierzyć w te 500 egz (no chyba, że są finansowane w ramach dotacji na prowadzenie działalności gospodarczej - autor coś wspomniał o dwuletnim okresie jej prowadzenia i tym samym sprzedawania gry, a okres minimum dwa lata ciągłości działalności jest jednym z warunków tego typu dotacji).
Ewidentnie oferta nie jest dostosowana do potrzeb rynku, co zresztą zauważyło sporo osób:

Ta opcja też sie nie spina bo z Urzędu Pracy (czyli w jedynej instytucji dotującej działaność gdzie nikt nie zwraca zbytnio uwagi na to czy biznesplan ma ręce i nogi) można wyrwać jakieś 20-30K maks, może w niektórych województwach ciut więcej. Ale 50K na pewno taka dotacja nie przekracza (czyli 1 egz gry musiałby autora kosztowac nie 300zł z hakiem tylko 40-100zł zeby mu na 500szt. starczyło). I nawet UP raczej nie zaakceptował by projektu, w którym cała ta kasa miałaby iść tylko na 1 pozycję czyli produkcję x egzemplarzy gry planszowej i to już. Tam gdzie można zdobyć większą kasę trzeba mieć sensowną koncepcję na biznes, umieć ja obronić i napisać porządny trzymajacy się kupy biznesplan. A na te 2 lata prowadzenia działalności czyli chociażby na sam ZUS trzeba już z własnej kieszeni wyłożyć po cos ok. 800zł miesiecznie (jakos tak wychodzi chyba ten preferencyjny na start ?) Na dokładkę na OLX gra jest wystawiona jako oferta prywatna, wiec jeśli nie jest to oferta prywatna to radziłabym się autorowi szybciutko podszkolić z zakresu praw konsumenta i obowiązków informacyjnych spoczywajacych na sprzedawcy, który prowadzi sprzedaż na odległość, bo ta sprzedaż może mu przysporzyć wiecej kłopotów niż zysku ;P gdyby jakimś trafem jednak udało mu sie coś sprzedać.

[3,2,1...Wolność]

Widzę, że zakrapiane teorie kwitną w najlepsze. Jeden egzemplarz?!... Koszt formy na wytłoczkę to kilka tysięcy złotych. Komplet wykrojników - na kilka typów kart, żetonów, planszę, pudełko - kolejnych kilka tysięcy. Płyta kompozytowa na tablicę suchościeralną - minimum 8 metrów kwadratowych, bo mniejszych nie sprzedają. Nie wiem, jaki warsztat by chciał zrobić jedną tabliczkę, ale to by kosztowało minimum kilka stów. Kostka na zamówienie w jednym egzemplarzu - kolejnych kilka stów. Druki dwustronne, na różnych typach papieru, tektury, wszystko x1. Nie rozciągając tematu: koszt jednego egzemplarza wyniósłby 10-15 tysięcy złotych lekko.

[as.nielo]

no chyba, że kolega pogłówkuje i wydrukuje sobie na drukarce 3D elementy do poskładania i sklejenia... Rozwiązuje problem kostek, spinek do pieniędzy, pionków, żetonów i innego ustrojstwa. Koszt jednej drukarki nie przekroczy 6tyś, do pracy można zaangażować kilka. Dopracować proces produkcji i można ruszyć z garażowym wydawnictwem. Coś w stylu Lumenaris, którzy zaczynali właśnie od garażu. Albo Apple... Prakseologia się kłania.

Możliwości są nieograniczone byle nie zawiesić się na kosztach form przemysłowych bo po tym to zupełnie jakby ktoś założył klapki na oczy i nakarmił jakimś zombie voodoo

[sliff]

Widzę, że zakrapiane teorie kwitną w najlepsze. Jeden egzemplarz?!... Koszt formy na wytłoczkę to kilka tysięcy złotych. Komplet wykrojników - na kilka typów kart, żetonów, planszę, pudełko - kolejnych kilka tysięcy. Płyta kompozytowa na tablicę suchościeralną - minimum 8 metrów kwadratowych, bo mniejszych nie sprzedają. Nie wiem, jaki warsztat by chciał zrobić jedną tabliczkę, ale to by kosztowało minimum kilka stów. Kostka na zamówienie w jednym egzemplarzu - kolejnych kilka stów. Druki dwustronne, na różnych typach papieru, tektury, wszystko x1. Nie rozciągając tematu: koszt jednego egzemplarza wyniósłby 10-15 tysięcy złotych lekko.

Jak tak to proszę otwórz oczy nam niedowiarkom i pokaż te palety zafoliowanych gier.

Co do twojego wyliczenia kosztów to równie dobrze mógłbyś powiedzieć że aby zjeść pizze to trzeba wydać 5000 na piec. Ta kostka jest zwykła, a nie żadna z q-workshopu na zamówienie - 5zł, tabliczka z nadrukiem format a2 - 50zł, Pisak z aliexpress 1zł, pionki są najtańsze z możliwych ~ 10zł, wypraska wyciągnieta z czegoś albo formowana próżniowo, karty się zamawia w drukarni a nie kupuje drukarki (maszyny drukujące) i sztance.

Żeby nie było ja naprawdę mam nadzieję, że zrobiłeś sobie 1 kopię, bo widać i to bardzo że ta gra albo nie widziała żadnej wyceny w drukarni bo już sama zmiana planszy i pudełka na standardowe obciełaby pewnie z 10% kosztu produkcji albo potraktowali cię wolnościowo - w myśl zasady chcącemu nie dzieje się krzywda - i po prostu wykorzystali twoją niewiedzę i zrobili tak jak im zleciłeś odpowienio to sobie wyceniając. Zreszta grę wystawiłeś już 2 tygodnie temu i masz twarde dane jakie jest zainteresowanie i ile elgzemplarzy się sprzedaje tygodniowo.

[anitroche]

Widzę, że zakrapiane teorie kwitną w najlepsze. Jeden egzemplarz?!... Koszt formy na wytłoczkę to kilka tysięcy złotych. Komplet wykrojników - na kilka typów kart, żetonów, planszę, pudełko - kolejnych kilka tysięcy. Płyta kompozytowa na tablicę suchościeralną - minimum 8 metrów kwadratowych, bo mniejszych nie sprzedają. Nie wiem, jaki warsztat by chciał zrobić jedną tabliczkę, ale to by kosztowało minimum kilka stów. Kostka na zamówienie w jednym egzemplarzu - kolejnych kilka stów. Druki dwustronne, na różnych typach papieru, tektury, wszystko x1. Nie rozciągając tematu: koszt jednego egzemplarza wyniósłby 10-15 tysięcy złotych lekko.

Mi to po prostu wygląda na brak znajomości tematu. Gry nie bez powodu produkuje się najczęściej w podobnych wymiarach pudełek - drukarnie mają już wykrojniki na dany rozmiar pudła i pod taki rozmiar projektuje się swoje pudło, właśnie, żeby nie narażać się na koszt zamawiania nowych wykrojników. Planszę zresztą też można było się pewnie dogadać z drukarnią, żeby podali, jakie wykrojniki mają i jakie oklejki mogą drukować i się dopasować. Często też różne drukarnie mają różne wykrojniki, więc cała sztuka w tym, żeby znaleźć najlepiej jedną drukarnię, która będzie w stanie zrobić (alby my będziemy mogli się do niej dopasować) wszystkie elementy, to wtedy też koszty spadają, bo można wynegocjować lepszą cenę skoro robimy wszystko u nich jak również skład elementów do pudełka jest tańszy, bo odpada logistyka przewożenia elementów do jednego miejsca składu.

Podobnie karty. Gry projektuje się tak, aby miały odpowiednią ilość kart w danym rozmiarze, ponieważ drukarnie mają już gotowe wykrojniki dla danych arkuszy papieru na karty - nie bez powodu czasem mamy w grach dorzucone karty z np. skrótem opisu rundy dla każdego gracza (to nie jest zazwyczaj planowane od samego początku pracy nad grą, tylko okazuje się w trakcie, że w grze masz np. 50 kart danego rozmiaru, a na rozrysie od drukarni mieści się ich 54, no to żeby nie było pustych kart, to się na nie wrzuca np. pomoce gracza albo często też spotykałam reklamy innych gier wydawnictwa). Jeśli chodzi o kości to na rynku jest duży wybór, jeśli chodzi o rozmiary, ale jeśli ktoś wymyśli sobie swój rozmiar zamiast dopasować się do tego co na rynku dostępne jest taniej, no to płaci - a akurat taka kość do rzucania, żeby się poruszyć, to nie musi być jakaś specjalna, bo jej wielkość nie dodaje nic do wrażeń z rozgrywki i czucia klimatu, co innego jakbyś tam miał zamiast liczb jakieś symbole istotne w czasie gry, a tak to chyba trochę przerost formy nad treścią. Co do tablicy suchościeralnej, to też pytanie, czy jest ona taka niezbędna, a nawet jeśli tak, to czy na pewno nie ma tańszego producenta? (to pytanie otwarte, bo na cenach takich tablic to się nie znam). Myślę, że jakby autor lepiej orientował się w realiach wydawniczych, to mógłby to zrobić taniej. Wystarczy przejrzeć chociażby to forum, gdzie pojawiają się wątki a propos wspólnego umawiania się na wspólny druk spolszczenia jakiejś gry, czy wydruku fanowskich dodatków i z tego co widziałam, to nie są to kwoty tak wysokie, jak mamy w przypadku tej gry, a też nakład jest dużo mniejszy niż 500 sztuk, więc śmiem twierdzić, że da się taniej.

[sliff]

Ja jeszcze miałbym zagadkę dla forumowiczów - co to jest za kostka którą autor wykorzystał do zdjęcia bo ona faktycznie jest "specjalna".

normalne d20 ma układ : 15 7 17 ta ze zdjęcia wygłąda natomiast na 9 7 1
------------------------------------1------------------------------------------------------12

[everan]

Może to spindown jak do liczenia punktów życia w Magicu?

[sliff]

Może to spindown jak do liczenia punktów życia w Magicu?

No właśnie spindown też raczej nie bo tam jest chyba 6 7 8 i 17.

[kisiel365]

Jako miłośnik złotej łopaty zapytam: I jak skusił się ktoś na egzemplarz?

[Bruno]

Na Allegro można kupić egzemplarz za 270 plnów.

Opracowanie graficzne całości tandetne, karton żetonów cienki, ale za to wypraska aksamitna!

Kilka fotek poniżej:

Spoiler:

[612]

warto dla samych banknotów z krulem.

[everan]

Żeton "klinika odwykowa" sugeruje jakąś do tej pory nieznaną głębię mechaniki!

[kisiel365]

A teraz wyobraźcie sobie, że jakiś fan 18xx sobie kupi, tylko żeby jego Iron Claysy się kurzyły, a bank mógł obsługiwać tymi epickimi pieniędzmi z tej aksamitnej wypraski

[detrytusek]

a te zwykłe karty to jakaś gra w grze?

[Curiosity]

a te zwykłe karty to jakaś gra w grze?

To już wiadomo, z kogo zerżnęli twórcy Western Legends

[detrytusek]

a te zwykłe karty to jakaś gra w grze?

To już wiadomo, z kogo zerżnęli twórcy Western Legends

I już wiem czemu WL się kiepsko sprzedaje. Oni nie użyli czcionki comic sans.

[612]

https://www.moramoras.com/products/luxe
rżnięcia z Kapitalizmu ciąg dalszy, czy monopol w wersji de luxe zagrozi naszemu rodzimemu produktowi? jeżeli tak to...cóż, takie są prawa wolnego rynku [*]

[MichalStajszczak]

takie są prawa wolnego rynku

Jakie tam prawa, toż to ordynarny dumping. Za $69,99 ten Monopol de luxe był od Kapitalizmu droższy. Po obniżce do $39,99 jest już tańszy

[3,2,1...Wolność]

Ja jeszcze miałbym zagadkę dla forumowiczów - co to jest za kostka którą autor wykorzystał do zdjęcia bo ona faktycznie jest "specjalna".

normalne d20 ma układ : 15 7 17 ta ze zdjęcia wygłąda natomiast na 9 7 1
------------------------------------1------------------------------------------------------12

Zadajesz pytanie forumowiczom o kostkę, której w ręce nie mieli, a nie pytasz autora?
Kostka to K20 z Q-Workshopa. Ma 3 cm wysokości (największy rozmiar), zakres ruchu 5-12(x2), jeden symbol "B" (bankructwo), jeden symbol "i" (inflacja) i dwa symbole 12* (ruch 1-12).

[3,2,1...Wolność]

a te zwykłe karty to jakaś gra w grze?

Zwykłe karty służą do różnych rzeczy. Do poruszania się w zakresie 1-4. Do sprawdzania, co można zrobić z własnością bankową (pik - zakup za 100% ceny, trefl - zakup za 150% ceny, karo - licytacja, kier - zamiana).
Prócz tego służą do dwóch mini gier: blackjack i pokera. Oraz do obstawiania wyników losowych na Zakładach sportowych.
...A nawet do wychodzenia z ciężkiego odwyku (kier), oraz, sporadycznie, do określania zdarzeń losowych na kartach zdarzeń.