Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Kaxtus
Posty: 13
Rejestracja: 28 mar 2021, 16:31
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 13 times
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Kaxtus »

Dzięki chłopaki za wszystkie rady! Będę eksperymentować. :)

Spróbuje mixu wash+drybrush. Na pewno chce też sprawdzić zenitala bo za dawnych czasów o takiej technice nie słyszałem. Z konieczności z puszki. Mam szary spray Valleyo z serii Hobby Paint (link poniżej), dokupię jeszcze biały spray Valleyo i mam nadzieję, że taki mix jako podkład będzie dobry.

https://allegro.pl/oferta/vallejo-28011 ... gI6PPD_BwE

Świetne recenzje jako podkład zbiera podkład Valleyo z serii link poniżej i ten byłby chyba jako podkład do contrastów najlepszy (pomijam kolor) ale nie ma go w formie sprayu (chyba ze coś przeoczyłem). Skład chemiczny tego i mojego Hobby Paint chyba się różni.

https://allegro.pl/oferta/vallejo-73602 ... gLvpfD_BwE

Na aero przyjdzie czas (fajny pomysł z tym sprzętem na baterie!).
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2021, 20:28 przez Kaxtus, łącznie zmieniany 3 razy.
Kaxtus
Posty: 13
Rejestracja: 28 mar 2021, 16:31
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 13 times
Been thanked: 1 time

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Kaxtus »

13thSON pisze: 22 kwie 2021, 10:59
KamradziejTomal pisze: 21 kwie 2021, 21:38
arian pisze: 21 kwie 2021, 15:08 Zamiast zenithala można spróbować drybrusha. Też fajnie podbija kontrast na figurce. Contrastami nie malowałem, ale często maluję mocno rozcieńczonymi farbami albo Inkami i wychodzi to wtedy nawet lepiej niż przy samym zenithalu.
Do bardzo małych figurek, jak się nie ma aero żeby zrobić bardzo dokładne punktowe rozjaśnienia to wogóle bym zrezygnował z zenithala na rzecz washa+drybrusha. Lepiej uwypukli detale i Contrasty będą bardzo dobrze wyglądały.
Vallejo w sprayu ma 2 dysze - można to także rozważyć.

Ten intermediate case bardzo fajny, szkoda tylko że potem dokupisz standardową buteleczkę i trzeba będzie ją trzymać w innym miejscu...
Rzeczywiście fajny, bo można wiele kolorów z palety popróbować + fajny wygodny case. Choć jak przyszła przesyłka to miałem lekką podłamkę jak zobaczyłem że to są mniejsze buteleczki (oczywiście nie przeczytałem wcześniej opisu). Ale jak piszesz powinno wystarczyć na początek, najwyżej dokupię najważniejsze kolory.

Powiem Ci, że tam jest jeszcze trochę miejsca. U góry spokojnie na szerokość pudełka zapałek a w razie czego od dołu można wybrać trochę gąbki. Więc być może standardowa buteleczka też się zmieści. Jak będę miał jakąś to sprawdzę.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Kaxtus pisze: 22 kwie 2021, 19:05
jak przyszła przesyłka to miałem lekką podłamkę jak zobaczyłem że to są mniejsze buteleczki
[/quote]

Generalnie zazdroszczę, bo gdybym nie miał farbek to taki zestaw to super sprawa.

Mi od początku mojego malowania przez te kilka lat skończyły się jedynie lakiery (nakładam pędzlem), czarny i brązowy Shade i spraye podkładowe (teraz kupuję Bostik - dawny Den Braven).
Z farbek wyczerpałem białą z mojego zestawu startowego (często rozjaśniałem itp) i leather brown (sam się dziwię).
Poza tymi dwoma w normalnych butelkach z zakraplaczem nie skończyły mi się żadne farbki.

Poza konkurencją traktuję Citadel, które wysychają przez te fikuśne butelki i w ten sposób straciłem na pewno jakąś część Mechanicus Standard Grey, Incubi Darkness i chyba jeszcze jakiś kolor. Przykra sprawa, nie polecam...
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5210
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1680 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

https://youtu.be/BluWvC_nXik
Czy on medium zrobil rozcieczajac wodą vikol?
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 196 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Nie. Skąd taki wniosek?

Rozcieńczył medium malarskie.
Dokładnie to: https://www.szal-art.pl/winsor-newton-m ... 1690_2982/
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2073
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 427 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

BasiekD pisze: 24 kwie 2021, 16:37 Nie. Skąd taki wniosek?

Rozcieńczył medium malarskie.
Dokładnie to: https://www.szal-art.pl/winsor-newton-m ... 1690_2982/
Bardzo mi się podoba opis produktu. Producent dał taki opis i broni branży, aby jej nie zepsuć ? :twisted:
Spoiler:
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 391
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 55 times
Been thanked: 165 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fyei »

Czy podpowiecie mi jak zrobić własne washe? Przekopałam się już przez sporą część Internetu i jak to zazwyczaj bywa, na różnych stronach różnie piszą :D. A więc którego medium używacie i w jakich proporcjach?
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5210
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1680 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

BasiekD pisze: 24 kwie 2021, 16:37 Nie. Skąd taki wniosek?

Rozcieńczył medium malarskie.
Dokładnie to: https://www.szal-art.pl/winsor-newton-m ... 1690_2982/
Konsystencja mi takowy klej przypominała a że nigdy nie używałem medium to i nie wiem do końca co to jest. Zawsze używałem po prostu wody ale może czas to wypróbować....tyle tylko że to dziadostwo drogie jest na coś co ma jedynie rozrzedzić farbkę.

a link nie działa :mrgreen:
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 196 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

#BOLLO
Pozwolę sobie na twierdzenie, że o ile nie zamierzasz spędzać bóg wie jakiego czasu nad jedną figurką i dopóki nie chcesz malować figurek ponad przyjęty standard tzw. table top - to medium nie jest i nie będzie Ci do niczego potrzebne. Będzie Ci potrzebne jak będziesz chciał potrenować i wymasterować gładkie przejścia pomiędzy kolorami, albo malowanie metalu bez farb metalicznych zwykłyki kolorami, albo własnie gdy będziesz chciał się uniezależnić od produktów typu wash i będziesz chciał mieć możliwość zamienienia każdej farby - każdego koloru na wash albo glaze.

#Fyei
Dobre filmy instruktażowe jak robić własną chemię w hurtowych ilościach i po kosztach robił Luke APS. Dusigrosz wszystko potrafi.
Wrzucam kilka linków do washy i własnego medium.

https://www.youtube.com/watch?v=t-gDGkS22H8
https://www.youtube.com/watch?v=6vFcRT2wOh8
https://www.youtube.com/watch?v=ad7bNDfS3fI
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Scamander »

BasiekD pisze: 26 kwie 2021, 20:20 #BOLLO
Pozwolę sobie na twierdzenie, że o ile nie zamierzasz spędzać bóg wie jakiego czasu nad jedną figurką i dopóki nie chcesz malować figurek ponad przyjęty standard tzw. table top - to medium nie jest i nie będzie Ci do niczego potrzebne. Będzie Ci potrzebne jak będziesz chciał potrenować i wymasterować gładkie przejścia pomiędzy kolorami, albo malowanie metalu bez farb metalicznych zwykłyki kolorami, albo własnie gdy będziesz chciał się uniezależnić od produktów typu wash i będziesz chciał mieć możliwość zamienienia każdej farby - każdego koloru na wash albo glaze.
+1

Ja bym poszedł jeszcze dalej z tym twierdzeniem, taki Squidmar nie używa medium w ogóle, a jakość jego prac jest na poziomie kosmicznym. Mówił o tym w tym docinku (polecam całość, dużo wartościowej wiedzy): https://youtu.be/awO01MoDnXE?t=240
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Nie używam wielu farbek Vallejo i nie znam linii. Kiedyś malowałem pożyczonymi poniższe modele:

Obrazek

i szukam tego czerwono-brązowego metalika, którego użyłem w zagłębieniach zbroi dużego świniaka. Nie pamiętam jak się farbka nazywa, a zdjęcia/grafiki poglądowe buteleczek w sklepach online nijak nie odpowiadają rzeczywistości (kupiłem już dwie farbki, próbując znaleźć tę, i zupełne pudło)

Co to może być za kolor?
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2073
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 427 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: tomp »

Cyel pisze: 29 kwie 2021, 09:35 Nie używam wielu farbek Vallejo i nie znam linii. Kiedyś malowałem pożyczonymi poniższe modele:
Spoiler:
i szukam tego czerwono-brązowego metalika, którego użyłem w zagłębieniach zbroi dużego świniaka. Nie pamiętam jak się farbka nazywa, a zdjęcia/grafiki poglądowe buteleczek w sklepach online nijak nie odpowiadają rzeczywistości (kupiłem już dwie farbki, próbując znaleźć tę, i zupełne pudło)

Co to może być za kolor?
Ostatnio coś podobnego robiłem, może to jest miks czerwonego z brązem ?
U siebie mam Brassy Bronze 72.058 oraz Bright Bronze 72.057. Nie wiem którego użyłem i mieszanka bodajże 4 krople brązu, 1 czerwona i 3 medium.
Spoiler:
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

tomp pisze: 29 kwie 2021, 11:00
Cyel pisze: 29 kwie 2021, 09:35 Nie używam wielu farbek Vallejo i nie znam linii. Kiedyś malowałem pożyczonymi poniższe modele:
Spoiler:
i szukam tego czerwono-brązowego metalika, którego użyłem w zagłębieniach zbroi dużego świniaka. Nie pamiętam jak się farbka nazywa, a zdjęcia/grafiki poglądowe buteleczek w sklepach online nijak nie odpowiadają rzeczywistości (kupiłem już dwie farbki, próbując znaleźć tę, i zupełne pudło)

Co to może być za kolor?
Ostatnio coś podobnego robiłem, może to jest miks czerwonego z brązem ?
U siebie mam Brassy Bronze 72.058 oraz Bright Bronze 72.057. Nie wiem którego użyłem i mieszanka bodajże 4 krople brązu, 1 czerwona i 3 medium.
Spoiler:
To nie mix, na pewno użyłem wtedy jednej farbki prosto z buteleczki (nie liczę tych paseczków highlightu ofc).
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Scamander »

Wiesz chociaż jaka to podseria (Game Color, Model Color) czy nic?
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Nope, pochodziła z jakiegoś zestawu - pudełeczka z kilkoma metalikami.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
shod
Posty: 572
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 266 times
Been thanked: 177 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: shod »

Cyel pisze: 29 kwie 2021, 12:27 Nope, pochodziła z jakiegoś zestawu - pudełeczka z kilkoma metalikami.
obstawiam, że to może być 72.059 Hammered Copper. Kiedyś szukałem tego zestawu, ale ostatecznie się nie zdecydowałem, więc to jest tylko moje przypuszczenie.
https://acrylicosvallejo.com/en/product ... ors-72303/
https://sklep-graal.pl/pl/p/Vallejo-Gam ... .303/10036 - tu kiedyś był
https://www.amazon.co.uk/Vallejo-Game-M ... 7QBNDWC8GF
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

shod pisze: 29 kwie 2021, 12:46
Cyel pisze: 29 kwie 2021, 12:27 Nope, pochodziła z jakiegoś zestawu - pudełeczka z kilkoma metalikami.
obstawiam, że to może być 72.059 Hammered Copper. Kiedyś szukałem tego zestawu, ale ostatecznie się nie zdecydowałem, więc to jest tylko moje przypuszczenie.
https://acrylicosvallejo.com/en/product ... ors-72303/
https://sklep-graal.pl/pl/p/Vallejo-Gam ... .303/10036 - tu kiedyś był
https://www.amazon.co.uk/Vallejo-Game-M ... 7QBNDWC8GF
Tak, Hammered Copper to chyba dobry trop :) Dzięki!
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ariser »

Mam takie pytanie do fachowców.
Po nałożeniu podkładu Wraithbone w sprayu farba zaczęła zlewać się z figurek, tak jakby powierzchnia stała się analogiczna do hydrofobowej. Jeżeli kilka razy konsekwentnie malowałem daną cześć, to po pewnej liczbie prób farba zaczynała "łapać". Kolejne warstwy oczywiście nakładało się już bezproblemowo. Wcześniej podkładowałem czarnym Den Bravenem i nie miałem żadnych problemów.
Co może być tego powodem? Za słabo wytrząśnięty spray? Za dużo (detali nie zalało..)?
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Arkhon »

ariser pisze: 29 kwie 2021, 21:00 Mam takie pytanie do fachowców.
Po nałożeniu podkładu Wraithbone w sprayu farba zaczęła zlewać się z figurek, tak jakby powierzchnia stała się analogiczna do hydrofobowej. Jeżeli kilka razy konsekwentnie malowałem daną cześć, to po pewnej liczbie prób farba zaczynała "łapać". Kolejne warstwy oczywiście nakładało się już bezproblemowo. Wcześniej podkładowałem czarnym Den Bravenem i nie miałem żadnych problemów.
Co może być tego powodem? Za słabo wytrząśnięty spray? Za dużo (detali nie zalało..)?
edit, nvm, źle zrozumiawszy. ale już poniżej poleciały odpowiedzi właściwsze.
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2021, 21:32 przez Arkhon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 557
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 109 times
Been thanked: 199 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

ariser pisze: 29 kwie 2021, 21:00 Mam takie pytanie do fachowców.
Po nałożeniu podkładu Wraithbone w sprayu farba zaczęła zlewać się z figurek, tak jakby powierzchnia stała się analogiczna do hydrofobowej. Jeżeli kilka razy konsekwentnie malowałem daną cześć, to po pewnej liczbie prób farba zaczynała "łapać". Kolejne warstwy oczywiście nakładało się już bezproblemowo. Wcześniej podkładowałem czarnym Den Bravenem i nie miałem żadnych problemów.
Co może być tego powodem? Za słabo wytrząśnięty spray? Za dużo (detali nie zalało..)?
Jak rozumiem mówisz o farbach Contrast. Miałem to samo i pomogło lepsze przygotowanie puszki z podkładem - wkładam ją na chwile do cieplej wody i porządnie wstrząsam i to sie juz nie dzieje
Może byc jeszcze drugi powód, możliwe że za bardzo masz nasączony pędzelek woda i farba przez zbytnie rozrzedzenie nie trzyma sie na powierzchni. Te podkłady do contrastow sa bardziej śliskie od innych. Warto Wraitbone stosować bo wg mnie kolory ładniejsze niż na białym wychodzą (wcześniej używałem białego od Valejo)
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

ariser pisze: 29 kwie 2021, 21:00 Mam takie pytanie do fachowców.
Po nałożeniu podkładu Wraithbone w sprayu farba zaczęła zlewać się z figurek, tak jakby powierzchnia stała się analogiczna do hydrofobowej. Jeżeli kilka razy konsekwentnie malowałem daną cześć, to po pewnej liczbie prób farba zaczynała "łapać". Kolejne warstwy oczywiście nakładało się już bezproblemowo. Wcześniej podkładowałem czarnym Den Bravenem i nie miałem żadnych problemów.
Co może być tego powodem? Za słabo wytrząśnięty spray? Za dużo (detali nie zalało..)?
Czy to były figurki typowo planszówkowe (miękki "gumoplastik") czy metal/resin/hard plastic (bitewniakowe bardziej, np GW)? Z tymi pierwszymi (Descent 2ed) też miałem taką udrękę. Umycie wodą z mydłem, może nawet z lekkim szorowaniem szczoteczką, przed nałożeniem podkładu powinno pomóc częściowo chociaż, bo zmywa tłustawy stuff, który pomaga wyjąć figurki z formy.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ariser »

Zmij pisze: 29 kwie 2021, 21:27 Jak rozumiem mówisz o farbach Contrast. Miałem to samo i pomogło lepsze przygotowanie puszki z podkładem - wkładam ją na chwile do cieplej wody i porządnie wstrząsam i to sie juz nie dzieje
Może byc jeszcze drugi powód, możliwe że za bardzo masz nasączony pędzelek woda i farba przez zbytnie rozrzedzenie nie trzyma sie na powierzchni. Te podkłady do contrastow sa bardziej śliskie od innych.
Malowałem nie tylko contrastami, ale przy nich, z uwagi na to że trochę zachowują się jak wash, efekt był najgorszy.
Dokładnie chodzi mi o tę śliskość. Zupełnie jakby farba nie miała się do czego 'przyczepić'.
Cyel pisze: 29 kwie 2021, 21:29 Czy to były figurki typowo planszówkowe (miękki "gumoplastik") czy metal/resin/hard plastic (bitewniakowe bardziej, np GW)?
To były figurki postaci z Nemesis. Wcześniej malowałem Koszmary na czarnym podkładzie i nie było problemu, więc ewidentnie kwestia tego Wraithbone..
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Cyel
Posty: 2571
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1424 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

ariser pisze: 30 kwie 2021, 09:29
Cyel pisze: 29 kwie 2021, 21:29 Czy to były figurki typowo planszówkowe (miękki "gumoplastik") czy metal/resin/hard plastic (bitewniakowe bardziej, np GW)?
To były figurki postaci z Nemesis. Wcześniej malowałem Koszmary na czarnym podkładzie i nie było problemu, więc ewidentnie kwestia tego Wraithbone..
A spróbuj może najpierw czarnym a potem Wraithbone (z dystansu, pod kątem od góry figurki, "zenithal priming"). Ja maluję ASOIAF Contrastami na Wraithbone-jak to opisuję w temacie poniżej w tym dziale) i działa perfekcyjnie.

Jak malowałem Descenta to ten tłuszcz z form wybijał przez podkład jakoś i sprawiał, że był śliski. Dziwne to było bardzo. Może niektóre podkłady go lepiej zaklejają niż inne? Umycie figurek nie zaszkodzi.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
ariser
Posty: 1137
Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
Lokalizacja: Cieszyn
Has thanked: 63 times
Been thanked: 49 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: ariser »

Dzięki panowie, będę próbował i dam znać. :)
"W grze doszło do momentu niedociągnięcia, który jest spowodowany wielkością gry i jej nieidealnością."
vegathedog, 2019
Kupię / Sprzedam
Awatar użytkownika
Azel
Posty: 280
Rejestracja: 16 gru 2018, 17:04
Has thanked: 77 times
Been thanked: 39 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Azel »

Wraithbone + contrasty ewidentnie nie lubią się z figurami AR - miałem to samo z Nemesis i Lords of Hellas. Kupiłem jakis inny podkład i jest ok.
Sprzedaję: Etherfields - Dreamwalker Pledge Sundrop PL + Thorn + Funeral Witch + Sphinx + Creatures
ODPOWIEDZ