Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
hipcio_stg pisze: ↑05 maja 2021, 15:15
Można mieszać karty foil z nonfoil, ale w losowy sposób. Np. Część landów + część kart. W decku można mieć nieograniczoną liczbę basic lanów i do 4 kart tej samej nazwy. Jeżeli masz foliowane w decku tylko 4 kopie tej samej karty to można podpaść. Jeżeli masz na 60 kart 17 foliowanych różnych kart to absolutnie nie można mówić o znaczeniu.
To rozumiem, że przed turniejem, ewentualnie poważną grą, np. na pieniądze czy jakiś pojedynek dwóch mózgów, trzeba pokazać co się ma i jak to jest zakoszulkowane? Sędzia musi zobaczyć które karty są foil, czy nie ma przypadkiem więcej niż czterech kart o tej samej nazwie?
I czy jest jakiś próg odnośnie minimalnej i maksymalnej liczby kart foil? 17 na 60 rozumiem, ale pewnie 47 z 60 nie przejdzie, bo z tego tylko 13 będzie standardowych.
hipcio_stg pisze: ↑05 maja 2021, 15:15
Można mieszać karty foil z nonfoil, ale w losowy sposób. Np. Część landów + część kart. W decku można mieć nieograniczoną liczbę basic lanów i do 4 kart tej samej nazwy. Jeżeli masz foliowane w decku tylko 4 kopie tej samej karty to można podpaść. Jeżeli masz na 60 kart 17 foliowanych różnych kart to absolutnie nie można mówić o znaczeniu.
To rozumiem, że przed turniejem, ewentualnie poważną grą, np. na pieniądze czy jakiś pojedynek dwóch mózgów, trzeba pokazać co się ma i jak to jest zakoszulkowane? Sędzia musi zobaczyć które karty są foil, czy nie ma przypadkiem więcej niż czterech kart o tej samej nazwie?
I czy jest jakiś próg odnośnie minimalnej i maksymalnej liczby kart foil? 17 na 60 rozumiem, ale pewnie 47 z 60 nie przejdzie, bo z tego tylko 13 będzie standardowych.
Możesz mieć i cały deck złożony tylko z kart foil
Generalnie chodzi o to żeby nie było sytuacji kiedy np masz tylko 4 takie same karty foil w decku, albo wszystkie basic landy foiled i nic poza nimi. Cokolwiek co potrafiłoby wpłynąć na identyfikację/możliwość manipulacji kartami.
hipcio_stg pisze: ↑05 maja 2021, 15:15
Można mieszać karty foil z nonfoil, ale w losowy sposób. Np. Część landów + część kart. W decku można mieć nieograniczoną liczbę basic lanów i do 4 kart tej samej nazwy. Jeżeli masz foliowane w decku tylko 4 kopie tej samej karty to można podpaść. Jeżeli masz na 60 kart 17 foliowanych różnych kart to absolutnie nie można mówić o znaczeniu.
To rozumiem, że przed turniejem, ewentualnie poważną grą, np. na pieniądze czy jakiś pojedynek dwóch mózgów, trzeba pokazać co się ma i jak to jest zakoszulkowane? Sędzia musi zobaczyć które karty są foil, czy nie ma przypadkiem więcej niż czterech kart o tej samej nazwie?
I czy jest jakiś próg odnośnie minimalnej i maksymalnej liczby kart foil? 17 na 60 rozumiem, ale pewnie 47 z 60 nie przejdzie, bo z tego tylko 13 będzie standardowych.
Jeżeli przeciwnik podczas gry zauważy, że tylko określone karty są w foli może poprosić sędziego turnieju o sprawdzenie decku pod kątem znaczenia. Nie ma obowiązku pokazywać decku przeciwnikowi. Od tego są sędziowie i na prośbę przeciwnika mają obowiązek rozstrzygnąć zgłoszenie. Tak samo na poważnych turniejach trzeba robić decklisty dokładnie każdej karty którą się gra. Jeżeli podczas turnieju ktoś zauważy, że dużo ludzi gra jakąś kartą, a nie specjalnie ma na nią odpowiedź i chce sobie podmienić kartę podczas turnieju to robi to na własne ryzyko. Jeżeli uznam, że przeciwnik mógł zmienić talię podczas turnieju mogę poprosić sędziego o sprawdzenie pod tym kontem. W MTG gra się BO3. Strandardowo deck musi mieć min 60 kart i 15 kart jest tzw sideboard do podmian po każdej pierwszej grze aby mieć większe szansę na zwycięstwo z danym przeciwnikiem. Po zakończonym spotkaniu BO3 należy wrócić do standardowego spisu. Jeżeli ktoś się zapomni i w pierwszej grze zagra kartę, którą uznam, że nie została wyside`owana mogę to zgłosić do sędziego i przeciwnik może z automatu przegrać tę partię za złamanie zasad. Dużo tego, ale ja to właśnie uwielbiam.
Generalnie chodzi o to żeby nie było sytuacji kiedy np masz tylko 4 takie same karty foil w decku, albo wszystkie basic landy foiled i nic poza nimi. Cokolwiek co potrafiłoby wpłynąć na identyfikację/możliwość manipulacji kartami.
Tak, tak, jak najbardziej rozumiem, że nie może być takiej sytuacji, że tylko 4 te same karty są foil, bo czuć różnicę grubości względem kart standard i jest to nieuczciwa przewaga, bo gracz wie, że akurat ta karta na samej górze stosu to to, a nie coś innego.
Ale dokładniej chciałem zapytać o to czy jest jakiś limit/minimum/maksimum odnośnie tego ile takich kart powinno być. Czy musi ich być np. mininum 15 na całą talię, ale nie więcej niż dwie takie same czy coś w tym stylu.
Jeżeli przeciwnik podczas gry zauważy, że tylko określone karty są w foli może poprosić sędziego turnieju o sprawdzenie decku pod kątem znaczenia. Nie ma obowiązku pokazywać decku przeciwnikowi. Od tego są sędziowie i na prośbę przeciwnika mają obowiązek rozstrzygnąć zgłoszenie. Tak samo na poważnych turniejach trzeba robić decklisty dokładnie każdej karty którą się gra. Jeżeli podczas turnieju ktoś zauważy, że dużo ludzi gra jakąś kartą, a nie specjalnie ma na nią odpowiedź i chce sobie podmienić kartę podczas turnieju to robi to na własne ryzyko. Jeżeli uznam, że przeciwnik mógł zmienić talię podczas turnieju mogę poprosić sędziego o sprawdzenie pod tym kontem. W MTG gra się BO3. Strandardowo deck musi mieć min 60 kart i 15 kart jest tzw sideboard do podmian po każdej pierwszej grze aby mieć większe szansę na zwycięstwo z danym przeciwnikiem. Po zakończonym spotkaniu BO3 należy wrócić do standardowego spisu. Jeżeli ktoś się zapomni i w pierwszej grze zagra kartę, którą uznam, że nie została wyside`owana mogę to zgłosić do sędziego i przeciwnik może z automatu przegrać tę partię za złamanie zasad. Dużo tego, ale ja to właśnie uwielbiam.
Brzmi to wszystko bardzo poważnie i m. in. przez to fajnie. Dostojna gra dla poważnych graczy, aż się nie mogę doczekać Teraz tylko kupić karty i znaleźć sobie kogoś do gry, najlepiej wkręcić się takie towarzystwo nie tyle co fanów MTG, ale ogólnie ludzi interesujących się grami karcianymi czy towarzyskimi/planszowymi.
Generalnie chodzi o to żeby nie było sytuacji kiedy np masz tylko 4 takie same karty foil w decku, albo wszystkie basic landy foiled i nic poza nimi. Cokolwiek co potrafiłoby wpłynąć na identyfikację/możliwość manipulacji kartami.
Tak, tak, jak najbardziej rozumiem, że nie może być takiej sytuacji, że tylko 4 te same karty są foil, bo czuć różnicę grubości względem kart standard i jest to nieuczciwa przewaga, bo gracz wie, że akurat ta karta na samej górze stosu to to, a nie coś innego.
Ale dokładniej chciałem zapytać o to czy jest jakiś limit/minimum/maksimum odnośnie tego ile takich kart powinno być. Czy musi ich być np. mininum 15 na całą talię, ale nie więcej niż dwie takie same czy coś w tym stylu.
Zasada jest taka, że podstawowe karty landów (produkujące manę) możesz mieć nielimitowaną ilość każdego koloru. Jeżeli chodzi o karty z inną nazwą to maksymalnie 4 kopie danej karty możesz mieć łącznie z sideboardem. Jakiś promil odsetek (bodajże dwie karty) mówią, że możesz mieć ich więcej bodajże do 7szt i jest to zaznaczone w zdolności karty. Tak samo w limited (draft) i seald (budowanie talii z 6 boosterów) nie obowiązuje limit danej karty, ale rzadko można trafić czegoś więcej jak 4szt.
Odczucia są poważne, bo duże turnieje odbywają się o duże pieniądze. Tam każdy kto może na błędzie przeciwnika wskoczyć oczko do przodu to wykorzystuje. Jak z prawem. Nieznajomość nie zwalnia z nieprzestrzegania. Jednak jeżeli grasz sobie casualowo to warto sobie wyrabiać od razu dobre nawyki turniejowe, żeby oszczędzić sobie tych nauk na turnieju z wpisowym o nagrody
