Chciałbym rodzicom pokazać planszówki, żeby mieli się czym zająć w domu na emeryturze. Na początku nie byli zbyt chętni, ale jak namówiłem siostrę i jej się spodobało to nawet się zainteresowali więc chce wykorzystać sytuacje. Doświadczenie niemalże 0 (mama głownie kojarzy scrabble, a tata tradycyjne gry karciane typu tysiąc, makao, dureń, oboje kojarzą szachy, ale prawdopodobnie w nic takiego nie grali przynamniej z 10 lat) + podeszły wiek każą szukać czegoś prostego. Czy macie jakieś rady? Chciałbym, żeby zasady były proste i najlepiej, żeby nie było edge caseow (np. myślałem o splendorze, ale limit żetonów + warunek na branie 2 może być problematyczny), najlepiej też, żeby nie było żadnego tekstu na kartach, szczególnie jeśli muszą one być ukryte, albo żeby był on napisany dużą czcionką. Co mi przychodzi do głowy:
- Sen jako gra ćwicząca pamięć, proste zasady, z jakimś tam minimalnym edge casem ale opisanym na karcie. No i mam ją już w domu
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
- Kolejka - raz grałem, i z tego co pamiętam zasady są bardzo proste, może też efekt nostalgii pomagać
- Pędzące żółwie - nigdy nie grałem, ale nawet na tym forum widziałem pochlebne opinie do gier wśród samych dorosłych, a gra wydaje się mieć wybitnie proste zasady
Macie jeszcze jakieś pomysły?