Caylus zawsze chętnie, praktycznie w każdej konfiguracji (na 2 jest świetny, tylko potrzeba graczy o zbliżonym poziomie bo inaczej różnice drastycznie odbijają się na punktacji, przy większej ilości graczy jest jeszcze szansa na niespodzianki i próby bicia lidera)
Shoguna mogę wytłumaczyć, ale osobiście nie przepadam.
- setup początkowy ma IMO za duże znaczenie
- najskuteczniejsza strategia to siedzieć cicho i spokojnie żeby cie nie pojechali
- sama rozgrywka to 6 tur a gra trwa długo
- jak już coś wychodzi to inni powinni się na ciebie rzucić, a nie bardzo masz jak się bronić, bo przyrost kostek na gracza jest praktycznie stały (chyba że straciłeś podatki), a żadnych sztuczek taktycznych nie ma, liczy się tylko ilość kostek i łaskawość wieży
- zbiory ryżu i podatków to też spora makabra, jeśli przeciwnicy złupią ci prowincję przed zbiorami to masz
duży minus, a tak naprawdę często to nie był jakiś wielki błąd w planowaniu, bo ciężko trzymać ogromną armię w każdej prowincji w której zbiera się podatki
osobiście wolę SW - też można się po naparzać, a klimat jest lżejszy i więcej taktyki (tylko wieży brakuje
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
)
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman